Hej. Zastanawiam się, w którą grę najpierw zagrać. Mam na oku takie pozycje jak:
- Evoland
- Giants: Citizen Kabuto
- MDK
- Watch Dogs
- The Crew
- Enemy Front
Czego mogę się spodziewać po tych tytułach? I do jakich gier są podobne oraz co je różni?
Evoland przypomina mi Zeldę. Giants jest na tyle oryginalne, że nie przypomina mi niczego. Podobnie MDK. Watch to takie jakby skradankowe GTA? The Crew najbardziej przypomina mi Test Drive Unlimited, a Enemy Front - Call of Duty.
Znam tylko MDK i powiem, że lepiej zagrać w drugą część bo można grać psem :0
Jakbym miał do czegoś porównać MDK2 to do kapitana bomby :D Piepszeni kosmici ..pfu... hehe
Z tego wszystkiego grałem tylko w Watch Dogs. Mogę go polecić, za te pieniądze co teraz to można obczaić.
Najlepiej zagrać w coś naprawdę dobrego co nie pochodzi z tej pożal się boże listy :o A jeśli już wybierać to chyba Watch Dogs.
Wazne ze na tej liscie nie ma Spidermana. Szansa ze zagrasz w gównogre znacznie sie zmniejszyla.
Dzień bez szkalowania spidermana, nawet gdy go nie ma w wątku, dniem straconym.
O matku Raziel co to je za lista? Zagraj w coś z naszych czasów. Zagraj se w jakąś Yakuzę czy coś, tam masz wszystkie możliwe gry razem w jednej, może ci pójdzie na twoim rydwanie.
Giants: Citizen Kabuto to świetna gra, grałem w nią cały czas 15 lat temu, cycki były nawet teraz to nie wiem czy dałbym radę.
Watch Dogs to takie bieda GTA, sztampa otwartych światów Ubiszaftu, skradanie tam to jest chyba dla ozdoby. Dwójka to jest dopiero pełnoprawna skradanka którą można przejść całą nie zabijając nikogo.
The Crew to nic specjalnego. Całe USA do pojeżdżenia no ale nie jest to ogólnie zbyt dobra gra, model jazdy ssie.
Enemy Front jak na City Interactive było poprawne, nic więcej.
Evoland to króciutka (2-3h) gierka przedstawiająca ewolucję gier konsolowych. Adresowana raczej do młodszych graczy, którym ojcowie w skrócie chcieliby wytłumaczyć w co to dawniej się grało :) Ewentualnie na wzbudzenie nostalgii.
Enemy Front niezły FPS, ale tylko i wyłącznie niezły 6/10, akcja podczas Powstania Warszawskiego i w kilku innych rejonach - Francja, Norwegia. Można zagrać, szału nie ma, ale kiepska też nie jest.
Najpierw MDK - krótka i treściwa, zwariowana gra. MDK2 nie było takie dobre, poza muzyką.
Potem Giants CK - dłuższa, momentami też trudniejsza. Jest sporo strzelania ale też budowanie baz czy wyścigi.
Ludzie śmieszkujący w komentarzach wiele tracą ale to ich strata :]
Czego mogę się spodziewać po tych tytułach?
czegoś innego niż odgrzewanych kotletów, pięknych wydmuszek czy samograjów.
Dobrej zabawy na pewno, o ile jeszcze potrafisz się bawić przy starych grach.
I do jakich gier są podobne oraz co je różni?
Giants jest na tyle oryginalne, że nie przypomina mi niczego. Podobnie MDK.
odpowiedziałeś sobie.
Nie ograniczajmy się i sięgnijmy po River Raid, Montezumę czy Boulder Dash. Te gry były fajne jak tylko te były dostępne.
Mamy XXI w. a wy katujecie się starociami, kiedy tyle świetnych nowych gier.
Z Warszawy do Wrocławia można pojechać na rowerze. Tylko po co?
GOL nie przestaje być źródłem mega durnych porównań.
Znaczna część starych gier jest grywalna i dzisiaj.
Jeśli sięga po stare gry to widać nie ma chęci na nowe gry, które często są nudne, odgrzewane i przereklamowane.
Skąd ten hejt na klasyki?
Mam tu na myśli generalną pogardę dla starszych gier, czyżby odreagowywanie na niemożność szczerej rozmowy nt. wysokobudżetowych produkcji AAA z obawy o przypięcie łatki hejtera? :]
Pojechałeś ostro a ja tam Boulder Dasha lubię popykać
Mało tego - są całe grupy starych facetów, co tez lubią popykać
Hejt na klasyki bierze się z czystej głupoty i durnego nastawienia na ładną grafikę, bo przecież to jest najważniejsze.
Sam grałem w Boulder Dash lata po czasach jego świetności i świetnie się bawiłem, niestety niektórzy nie potrafią pojąć, że stare gry w wielu przypadkach potrafią bawić tak samo dobrze, jak kiedyś.
Co do samego tematu to gorąco polecam MDK, watch dogs też jest fajny, tylko ma trochę irytujący model jazdy.
Watch Dogs z GTA wspólną ma tylko tematykę sandboksu. Ja ograłem i miło mnie zaskoczyła. Za te pieniądze już w ogóle.
Zagraj w to na co masz największą ochotę. Zobacz sobie gameplaye z każdej i sam podejmij decyzję w co byś sam najchętniej zagrał
Giants: Citizen Kabuto zacząłbym właśnie od tego, niesamowita gra i mocno niedoceniona. Poza fajnymi wątkami głównymi miała też świetny tryb sieciowy, graliśmy bez przerwy z kumplem.