Daniel Craig potwierdza: „No Time to Die to mój ostatni Bond"
Może to i dobrze? Trzeba przyznać, że Daniel Craig pod względem ilości wystąpień filmach z Bondem jest na drugiej pozycji. Zastanawiam się co przyniesie przyszłość i jakie będzie nowy Bond
Na trzeciej. Więcej filmów maja tylko Connery i Moore.
Potwierdzal to juz ze trzy razy przed kazdym jego poprzednim Bondem, ze wiecej juz nie zagra...zatrzepotali mu wieeelkimi milianami funtow przed nosem i zawsze bylo skuteczne, bedzie i kolejnym razem.
Ja mu wierzę. Będą teraz przecież naciskać żeby w kolejnych filmach była Agentka 007. ;)
o ile zakład, że to on będzie tą agentką? Dodatkowe 50 mln funtów zrobi swoje, w życiu tego nie wyda ale zawsze lepiej mieć niż nie mieć :)
Uwierzę jak zobaczę kogoś innego w nowym filmie, ale przydałby się nowy Bond, bo jeszcze tak złego i niepasującego aktora do tej roli nie było.
Nareszcie koniec tego goscia. Moze Bond jeszcze odzyje z rola kogos bardziej brytyjskiego. I dzentelmana. Oby nie dali araba lub murzyna z brytyjskim akcentem. Oby.
Albo geja, dzizas.
Uff, a już myślałem, że ze mną coś nie tak, że nienawidze gościa a cały filmweb sie nim zachwyca. Ale widze nie jestem sam w niechęci do tego Bonda.
Plakac nie bede, nie znosze go. Po Lazenby drugi najgorszy Bond.
Świetny aktor i mój drugi ulubiony Bond.
Ale tak śpiewka o ostatnim Bondzie to już od 8 lat leci :)
Connery był najlepszy. A Craig nie pierwszy raz mówi o ostatniej roli Bonda. Płakał nie będę. Zresztą i tak najbardziej lubię najstarsze odsłony cyklu. Za nowymi nie przepadam.
Koniec świata, Putin rezygnuje z roli Bonda! Tylko patrzeć jak zrezygnuje ze stołka wszechwładcy mateczki Rosji!
Bronson to ten :D -->
A zapewne chodziło o Pierce Brosnana :)
PS. I dla mnie też Brosnan jest ikoną Jemesa Bonda, i zapewne dla wielu ludzi urodzonych po 89 też. Te gadżety robiły robote jak inna rzeczywistość w Matrixie w 99 r.