Pokemon Go - gracz ma 70 lat i 45 telefonów zamontowanych na rowerze
Mistrz ! Spoko news! Mówię poważnie, przynajmniej w temacie no i ciekawy.
Moja Babcia klepie zdrowaśki codziennie, co jest lepsze? Hmm co kto lubi :D ale ładowanie tych wszystkich telefonów to też musi być niezła zmora :D
Ten pan krąży po internecie co najmniej od roku.
Czyli nie udało Ci się dojść do drugiego akapitu... :)
Nope.
https://infogliwice.pl/60-latka-lapala-pokemony-miala-10-smartfonow-zaparkowala-na-zakazie/
Kumpel z ta Pania rajdowal :)
Prawdziwy mistrz łowca pokemonów.
Ma też jakąś chorobę psychiczną, ale to już inna sprawa.
Ładowarką.
Na starość każdy powinien spędzić ostatnie chwile jak chce. :) Nikomu to oceniać.
Szybko przeczesałem sieć. Albo 5 października to data newsa o 45 telefonach i ty lecisz w kulki oraz kłamiesz, bo wszystko co starsze wspomina o 20, 24 czy 30 telefonach (o czym jest w newsie gola) albo wrzuć link do jednego newsa o 45 telefonach z listopada 2018... Jak dla mnie to kłamiesz albo nie czytałeś nawet newsa gola.
Cześć Kriskow. Przed tobą nie mam najmniejszego zamiaru się tłumaczyć ani niczego szukać. Trzymaj się tam ciepło.
Edit: jednak nie jesteś kriskowem, sorki gregorki.
Kto? Bo nie znam. Widocznie masz za duże ego by przyznać się do błędu, za to wpływa sobie coś wmawiać? Czyżby złamane serce, chłopak odszedł?
Nawet dwóch, przykra sprawa.
Jak dobrze że są tacy ludzie. Przynajmniej nie będę czuł się dziwnie chcąc dalej grać mając osiemdziesiąt lat jeżeli dożyję. Chociaż z drugiej strony zostanie pionierem też by było miłe.
Ale świr...
Dlaczego autor podpisał się pod artykułem, ale nie podał źródła skąd artykuł pochodzi i ew. kto tłumaczył?
Przepisane z Gamesradar.
Co do danych to sprawa jest prosta, jeden telefon z karta na internetem ktory robi za hotspot dla reszty telefonow i mysle ze drogo to nie wychodzi, co do kalorii to w sumie tyle co i by przy jednym tracil, bo wszystkie telefony i tak przemieszczaja sie rownoczesnie z nim wiec tutaj juz trzeba pytac samego wlasciciela ile km dziennie robi na swoim rowerku :D co do zagrozenia... no coz zagrozenie jest zawsze choc watpie by nim jezdzil(nie mowie tu o prowadzeniu rowera bo to bardzo prawdopodobne ze to wlasnie robi przy w bardziej zaludnionych miescach) w gesto zaludnionych miejscach czy tez w miejscach gdzie porusza sie pelno samochodow :P