Witam. Jakieś 3 miesiące temu kupiłem samochód i jak na złość zapomniałem sprawdzić numeru Vin czy się zgadza. Byłem ostatnio na przeglądzie i sprawdzili numer i jak się okazało jest on cały zardzewiały i wgl nieczytelny. Przegląd zrobiłem już na drugiej stacji gdzie tego nie sprawdzili. Chciałem się spytać czy za brak numeru Vin grożą mi jakieś kary? Przy przerejestrowaniu samochodu bo jeszcze tego nie zrobiłem będą sprawdzać? Przy opłacie za oc? W dowodzie numer jest wpisany. Czytałem, że można wyrobić nowy numer Vin ale kupiłem tani samochód na dojazdy do szkoły i taka inwestycja nie byłaby dla mnie opłacalna. Mógłby ktoś napisać co grozi za brak numeru Vin? Samochód opel astra g.
Ale numer VIN jest wybity w kilku miejscach :
- tabliczki znamionowe
- na podszybiu
- w starszych VAGach nawet na szynach siedzeń
- obok siedzeń czasami są takie jakby klapki w dywanikach i pod nimi powinien być numer.
A tak w ogóle, to nie napisałeś, gdzie ten numer się znajduje. TZn ten zerdzewiały.
Nieczytelny jest numer Vin w klapce pod dywanikiem po prawej stronie od fotela kierowcy. Nie znam się na tym za bardzo. Na przeglądzie powiedział mi chłop, że jeśli w tym miejscu jest nieczytelny to muszę jechać do urzędu i wyrabiać nowy, że nie podbije dopóki w tym miejscu nie ma numeru, a sprawdziłem w internecie to trochę kosztuje wyrobienie nowego i teraz za bardzo nie wiem czy brak numeru w tym miejscu będzie w czymś przeszkadzał. Samochód to opel astra g 98r hatchback
Tabliczka z numerem VIN znajduje się na słupku środkowym prawym.
Jest tam ona?
Generalnie VIN jest potrzebny tylko przy przeglądzie lub przy nadgorliwym funkcjonariuszu policji. Przy rejestracji czy kupnie ubezpieczeniu nikt nie pójdzie do auta sprawdzać jego danych. Wszystko odbywa się z wykorzystaniem dokumentów.
Chyba, że coś się zmieniło ale nie sądzę.
Generalnie, to przy tak wiekowym aucie można olać sprawę.
Gdzie jeszcze znaleźć VIN:
- Wzmocnienie czołowe
- Przegroda czołowa
- Obudowa deski rozdzielczej, po lewej stronie (w środku)
- Podłużnica prawa ramy, za tylnym kołem
Dzięki. Jutro po południu zajrzę czy w innych miejscach jest jeszcze ten numer. Dziwne, że mechanik sprawdził na przeglądzie tylko 1 miejsce i na jego podstawie stwierdził, że przeglądu nie podbije.
Przegląd masz ważny przez rok. Samochód chyba kupiłeś na dojeżdżenie, więc raczej nie ma się czym martwić.
Ciekawe, czemu nie martwisz się tym, że do tej pory nie przerejestrowałeś auta (a termin minął) i - jeśli dobrze zrozumiałem - jeździsz bez OC...
Wiem. Jakoś z tej wypowiedzi mi wyszło, że jeździ, choć pewne terminy minęły (ważność OC i termin przerejestrowania). Może rzeczywiście źle zrozumiałem.
Oc mam ważne do połowy stycznia. Miałem problem tylko z przeglądem ale już jest podbity. Miałem go już dawno przerejestrować ale zawsze jakiś niespodziewany wydatek nagle się trafiał... A też nie za bardzo wiem jak załatwić sprawę z danymi, ponieważ w umowie jest wpisany mój brat, a chciałbym zarejestrować go na wujka żeby mieć zniżki na oc i nie wiem czy teraz mam zrobić kolejną umowę, że teraz brat sprzedaje wujkowi czy jak...
A jeśli samochód zarejestruję na brata, który ma już jakieś zniżki, ale ma tylko 21 lat i dopiszę wujka jako współwłaściciela to wtedy OC również będzie tańsze czy nie? Osoba od której kupiłem samochód płaciła 500zł za rok, silnik 1,6 b+g, a np. Mój brat ma na siebie i wujka to płaci 1000zł za 1,9 tdi.. Nie chcę płacić jakoś mega dużo za podstawowe ubezpieczenie... Znajomy mi mówił właśnie, żebym spisał teraz umowę, że brat sprzedaje wujkowi i wpisać cenę 1000zł to, że będzie git.. I teraz sam nie wiem właśnie jak to załatwić eh.
Auto może mieć innego ubezpieczającego niż właściciel. Nie trzeba robić żadnej umowy sprzedaży.
Idź do ubezpieczyciela z wujkiem i bratem. Policzcie, jak najlepiej to zrobić.
Zapytajcie kogoś kto się zajmuje tym na codzień. Jedno jest pewne nie możesz sobie wpisać ceny auta 1000zl jeśli warte jest 5tys. Fiskus maluczkich dopadnie. No chyba że z Banasiów jesteś.
W umowie między bratem i typem jest wpisane 1000zl lub 900 już do końca nie pamiętam... Wartość samochodu jakoś mega dużo większa nie jest. Planuję nim pojeździć tylko do wakacji, sprzedać, wyjechać za granicę i kupić jakąś bertone pewnie i stąd też napisałem, że mógłbym wpisać cenę 1000 żeby podatków żadnych nie było ...