Polecam sprawdzić profil na Fb Zbigniewa Stonogi, który już rozpracował to, co się wydarzyło.
Ciekawe, czy uda się wsadzić policjanta, czy kolejna sprawa zostanie zamieciona pod dywan.
Podoba mi się ta burza w socjalkach. Kilka pięknych obserwacji.
- Ci sami ludzie, którzy są za powszechnym dostępem do broni oburzają się, że tejże broni użyto.
- Osoby mające HWDP w statusach profilowych są szczerze zdziwione, że policja to jednak nie są zawsze lebiegi, które przestraszą się byle chłystka.
- Ludzie wychowani na Call of Duty i Counter Strike'u zastanawiają się, czemu funkcjonariusz nie strzelał w nogi albo w ręce, bo oni na De_Dust walą bez problemu po stopach (pomijam już drobnostkę, że w nogach lecą jedne z najważniejszych tętnic).
- Miśki narzekajace na skuteczność policji są wstrząśnięte i zniesmaczone skutecznością policji.
Jestem daleki od pochwalania praktyk policyjnych rodem z USA, gdzie funkcjonariusze są świętymi krowami, czują się jak na dzikim zachodzie i mogą oddawać trzy strzały ostrzegawcze w plecy, gdy ktoś na nich krzywo spojrzy, ale od razu przypomina mi się niemal analogiczna sytuacja na Śląsku sprzed paru lat, gdzie dwóch spanikowanych gliniarzy wymierzyło do naprutego żula z łomem, który walił niebezpiecznym narzędziem po zaparkowanych samochodach i ruszył w ich stronę. Wtedy było marudzenie, że policja oddała strzały za późno, że nie trafiła za pierwszym razem (z kilku metrów).
Pamiętam też jeszcze większą aferę sprzed lat, gdy podczas pościgu warszawscy gliniarze zastrzelili uciekającego motocyklistę. Co tam, że typ w trakcie ucieczki pruł po chodniku, stwarzał realne zagrożenie życia, nie odpowiadał na wezwania i łamał paragraf za paragrafem. Gdyby kogoś rozjechał, byłby wielki płacz, że policja zareagowała za słabo i za późno. Ale jak typa odstrzelili, to od razu brutalność i nadużycie.
Póki co w tej akcji jeszcze nic nie wiadomo, poza pierdami wysnutymi przez Stonogę. Co naprawdę zaszło, dowiemy się po śledztwie. I wbrew pozorom, ponieważ przypadki użycia broni są w tym kraju bardzo rzadkie, takich spraw nigdy nie zamiata się pod dywan (praktycznie jest to niewykonalne, to zbyt głośne wydarzenia, dosłownie i w przenośni). Poza tym "obrona konieczna" od lat potrzebuje lepszej definicji, bo zawsze w takich wypadkach pozostają niedopowiedzenia (a niektórzy powiedzą, że gliniarz powinien najpierw się dać dźgnąć nożyczkami, żeby zareagować). Na szczęście nie jest to tak popieprzona sytuacja jak w Słupsku ze śmiertelnym pobiciem 13-latka po meczu. Jako, że sprawa już odbija się echem, na pewno usłyszymy, do czego doszło. Przykre, że musiał zginąć człowiek, ale jeśli się okaże, że to nie było nieporozumienie i ofiarą nie był krystalicznie dobry dzieciak, który zawsze drzwi przytrzymał i co niedziela do kościoła chodził, tylko zwykły kryminalista, być może choć w drobnym stopniu bandyterka zacznie jednak się bać mundurowych, którzy w tym kraju, odkąd pamiętam, mają gorszy status społeczny od karaluchów.
Tatuś wcale nie lepszy.
-->
Jednego gangusa mniej. Problrm jest taki, ze teraz patolstwo bedzie mialo kolejny powod by nienawidzic policji :/
Abstrahując od całej sprawy - naprawdę ktoś traktuje jeszcze wysrywy Stonogi na poważnie?
Przecież to kompletny atencjusz, na niczym innym mu nie zależy tylko na tym aby było o nim głośno - trafił na podatny grunt Sebków to stara się to wykorzystać.
A na jego profil na fb nie ma co wchodzić, takiego zlotu patusów jak w ciągu ostatnich dni dawno w sieci nie było.
Nie znam sprawy dokładnie, bo to zbada prokuratura ale jeśli było tak jak piszą niektóre gazety, czyli: sprzedajesz 15 latkom narkotyki, nie reagujesz na polecenia policjanta, uciekasz... No cóż. Każdy policjant ma się teraz bać użyć broni? Kiedy nauczymy się że prawo jest po to żeby go przestrzegać. Nigdy w życiu bym nie wpadł na pomysł żeby uciekać przed mundurowymi. Nie wykonujesz poleceń - masz problem. To tak jak mój kolega cały życie marudzi, że fotoradary to maszynki do wypełniania dziury budżetowej. Zdajesz prawo jazdy = znasz kodeks drogowy i wiesz, że jak jest do 40, bo zaraz będzie przejście dla pieszych to masz tyle jechać. Ale nie lepiej marudzić, że przyszło zdjęcie jak w zabudowanym 70 zapier...
No sorry ale co to za policja która nie umie poradzic sobie z małolatem. Mają do dyspozycji quady, psy, kajdanki, paralizatory, gazy a wraz strzelają.
No zwlaszcza paralizatorem lub gazem trafisz kogos uciekającego, na pewno mieli quada i psa pod ręką. Po cholere uciekal( ze stresu w szoku) i jeszcze te nożyczki? Tutaj profil "Adasia" który był przeciez 21 letnim Adamem, pewnie z poglądami typu HDWP, pokolenie nie JP2 ale JP100%.
Przecież w dzisiejszych czasach szybko można namierzyc każdego. Uciekł teraz, dorwa typa później, ale nie, lepiej narażać życie innych.
Jak to wygladalo naprawde to sie dopiero dowiemy, ale jak to mozliwe, ze ginie czlowiek i policja nie informuje bliskich? Ktos powinien stracic pracę.
Za co wsadzić policjanta?
1. Koleś uciekał.
2. Dostał w klatkę piersiową z przodu więc nie został zastrzelony gdy uciekał jak utrzymuje jego tatuś-patus. Czyli co zrobił? Prawdopodobnie wyciągał te nożyczki i się rzucił na policjanta.
Stonoga debil skorzysta z każdej okazji żeby nasrać na policję i zrobić z tego sprawę medialną. On ma w dupie tych rodziców i ludzi.
To jest ten synek-->
Co 21 latek robił pod szkołą z dwoma 15latkami i dlaczego uciekal? Pewnie był niewinny.
best.nick.ever - Tylko że to akurat prawda.
Tatuś wcale nie lepszy.
-->
To ze ktos nie zna zasad ortografii nie czyni go patusem, a w zlosci i zalu mozna rozne rzeczy napisac, ale przyznaje ze post tego pana byl lekko nie na miejscu.
Facet stracił syna, więc trzeźwo na pewno nie myślał i pisał to przez nerwy.
Użycie broni przez Policje to powinna być absolutna ostateczność, jeżeli jest zagrożone życie obywatela, policjanta, np atak na policjanta nożem czy nożyczkami, wtedy słuszne użycie broni palnej. Natomiast jeżeli ten typ po prostu uciekał i podczas ucieczki policjant sobie stwierdził "nie chce mi się go gonić" to sobie strzele, to miejsce tego policjanta jest w więzieniu. Wielu tutaj zapomina że nadrzędnym celem Policjanta podczas interwencji jest w razie problemów spacyfikować oponenta, skuć go i dostarczyć na posterunek Policji, a jeżeli policja nie potrafi poradzić sobie podczas interwencji z 20-letnim sebixem, to ja dziękuje za taką policje...
Rano jadąc do pracy w radiu mówili, że policjant "był zmuszony do użycia broni".
Zastanawiam się tylko dlaczego oni nie potrafią strzelać na przykład po nogach? Domyślam się, że obsługa broni jest u nich na niskim poziomie, ale bez przesady, jakieś standardy powinny być.
Czy to, że sprzedawał on towar tym dwóm małolatom to potwierdzone info?
W sumie to mógł chłopak stać spokojnie i dać się wylegitymować, zapewne nawet nie byłoby przeszukania. To że miał nożyczki też niekoniecznie miały oznaczać broń, mogły mu służyć do narkotyków.
Jeśli to co pisze Zbyszek jest prawdą, no to nieźle. Musiało dojść do śmierci, żeby pewne okoliczności zostały zauważone.
Zastanawiam się tylko dlaczego oni nie potrafią strzelać na przykład po nogach?
Myślę że skoro nie miał nawet czasu oddać strzału ostrzegawczego to koleś był na tyle blisko że policjant musiał reagować bardzo szybko. Życie to nie CS GO.
Jeśli to co pisze Zbyszek jest prawdą, no to nieźle. Musiało dojść do śmierci, żeby pewne okoliczności zostały zauważone.
Traktowanie Stonogi poważnie, serio?
Zastanawiam się tylko dlaczego oni nie potrafią strzelać na przykład po nogach? Domyślam się, że obsługa broni jest u nich na niskim poziomie, ale bez przesady, jakieś standardy powinny być.
Dlatego, że strzelanie w nogi nie jest łatwe, ba strzelanie w nogi czy ręce to trudna sprawa nawet dla wyszkolonych strzelców. W sytuacji stresowej gdy policjant musi się bronić (oczywiście zakładając, że ta taka była), strzela się w największy cel jakim jest korpus. Punkt pierwszy to zatrzymać napastnika i tyle.
Zastanawiam się tylko dlaczego oni nie potrafią strzelać na przykład po nogach? Domyślam się, że obsługa broni jest u nich na niskim poziomie, ale bez przesady, jakieś standardy powinny być.
W naszych realiach (brak kasy na porzadny i regularny trening strzeecki, no i tez brak checi u wiekszosci policjantow) to generalnie cud, ze policjant strzelil i trafil gdziekolwiek, biorac pod uwage potencjalna dynamike i stresogennosc sytuacji. Pewnie pomogl krotki dystans.
"Zastanawiam się tylko dlaczego oni nie potrafią strzelać na przykład po nogach? Domyślam się, że obsługa broni jest u nich na niskim poziomie, ale bez przesady, jakieś standardy powinny być." - uwielbiam te durne komentarze. Za dużo filmów się naoglądałeś.
W naszych realiach (brak kasy na porzadny i regularny trening strzelecki, no i tez brak checi u wiekszosci policjantow) - w żadnych realiach to nie działa. Żeby w sytuacji stresowej, zamieszaniu, itd. policjant strzelił i trafił w nogę/rękę, to musiałby spędzać tyle czasu na strzelnicy, że nie miałby kiedy chodzić na patrole.
Noga to mały, ruchomy cel, w którym łatwo przeciąć tętnice. Relatywnie łatwo o całkowitą penetrację/pudło, wiec wzrasta szansa na obrażenia osób postronnych.
W dodatku strzelają nie dlatego, że lubią sobie postrzelać, ale żeby unieszkodliwić podejrzanego. A strzał w rękę, czy nogę NIE DAJE TAKIEJ GWARANCJI. To, że na filmie bandzior pada martwy po odstrzeleniu mu palca u nogi, to nie znaczy, że w życiu jest tak samo.
Powtarzam - strzela się po to, żeby unieszkodliwić i skutecznie zatrzymać zagrożenie. A może być tak, że napakowany adrenaliną i zaraza wie jakimi prochami czy gorzałą podejrzany nawet takich trafień w ręce lub nogi nie zauważy lub zignoruje.
To nie Dziki Zachód, gdzie trafienie z Peacemakera pociskiem z miękkiego ołowiu o niskiej prędkości wylotowej potrafiło amputować kończynę.
Pociski o dużej prędkości wylotowej, mały kaliber, pełnopłaszczowe - w większości wypadków są - zabrzmi to brutalnie ale tak jest - zbyt małym szokiem dla organizmu i wyrządzają zbyt mało szkód, żeby strzelanie w ręce czy nogi miało sens.
Myślę że skoro nie miał nawet czasu oddać strzału ostrzegawczego to koleś był na tyle blisko że policjant musiał reagować bardzo szybko.
Nie wiesz czy nie miał czasu. Po pierwsze policjant nigdy nie podchodzi kogoś wylegitymować sam, było ich tam przynajmniej dwóch, więc jeśli oddano tylko jeden strzał w klatkę to świadczy o wybitnej nieudolności tych funkcjonariuszy.
Dodatkowo w sprawie jest sporo niejasności. Skoro, cytuję:
Jak wynika z dotychczasowych ustaleń przekazanych mediom przez służby, 21-latek nie reagował na wezwania do zatrzymania, a goniący go funkcjonariusz użył broni, bo był do tego zmuszony.
To jakim cudem funkcjonariusz nie miał czasu oddać strzału ostrzegawczego i poinformować że zamierza użyć broni? Przecież to absurd.
Z kolei ta relacja zdaje się przeczyć poprzedniej:
W piątek Wirtualna Polska, powołując się na informacje śledczego znającego kulisy sprawy, pisała, że postrzelony w Koninie 21-latek ma ranę wlotową z przodu ciała, co mogłoby świadczyć o tym, że mężczyzna chciał zaatakować policjanta nożyczkami.
Skoro zaatakował to skąd wcześniejsza informacja o tym że uciekał i nie reagował na polecenia?
Owszem, mogło się zdarzyć że facet uciekał, a kiedy stwierdził że mu się nie uda to wyjął nożyczki i zaatakował. Tylko w takiej sytuacji goniący go policjant miał relatywnie sporo czasu żeby oddać strzał ostrzegawczy czy chociażby zauważyć moment w którym facet zatrzymuje się i wyciąga nożyczki.
Nie mam zamiaru wyrokować w tej sprawie. Daleki jestem też od stwierdzenia że zły policjant zastrzelił biednego bogu ducha winnego "Adasia", a widzę że taka narracja też się tutaj pojawia.
Jednak daleko jest mi też do ludzi którzy wklejają jakieś screeny facebooka tego gościa sugerując że pisał brednie na fb to pewnie ta kulka mu się należała.
Prawda jest taka że od pewnego czasu chętni do pracy w "mundurówce" nie walą drzwiami i oknami więc pracuje tam sporo ludzi których po prostu nie powinno tam być. Czy to jeden z takich przypadków? Nie wiem, liczę że prokuratura stanie na wysokości zadania i wyjaśni to zajście.
Traktowanie Stonogi poważnie, serio?
Nie licząc paru sytuacji nawet nie wiem kim on jest.
Dodatkowo w sprawie jest sporo niejasności. Skoro, cytuję:
Jak wynika z dotychczasowych ustaleń przekazanych mediom przez służby, 21-latek nie reagował na wezwania do zatrzymania, a goniący go funkcjonariusz użył broni, bo był do tego zmuszony.
To jakim cudem funkcjonariusz nie miał czasu oddać strzału ostrzegawczego i poinformować że zamierza użyć broni? Przecież to absurd.
Z kolei ta relacja zdaje się przeczyć poprzedniej:
W piątek Wirtualna Polska, powołując się na informacje śledczego znającego kulisy sprawy, pisała, że postrzelony w Koninie 21-latek ma ranę wlotową z przodu ciała, co mogłoby świadczyć o tym, że mężczyzna chciał zaatakować policjanta nożyczkami.
Skoro zaatakował to skąd wcześniejsza informacja o tym że uciekał i nie reagował na polecenia?
Człowieku co ty bredzisz? Policjant krzyczał żeby się zatrzymał jak ten uciekał, w takich chwilach nie wyciąga się klamki, stawiam że policjant wyciągnął broń jak był już blisko a tamten się odwrócił i wyciągnął nożyczki, wtedy pewnie nie miał czasu zareagować inaczej. Nie wiem czego ty tutaj nie rozumiesz. Nie reagował na polecenia - nie chciał się zatrzymać. Jak już się zatrzymał i odwrócił z ostrym narzędziem w dłoni to policjant miał się dać pociąć?
Oczywiście wszystko to są spekulacje bo nikt z nas tego nie widział ale nie wierzę, że policjant:
a) strzelał bo tamten uciekał i nie mógł go dogonić
b) strzelił bezpodstawnie jak tamten się odwrócił. W tym chorym kraju w którym policjant jest ciągany po sądach za każde użycie broni a ty nie możesz w obronie własnej w swoim domu zaatakować napastnika nikt nie będzie ryzykował bezpodstawnie i robił sobie smrodu.
Człowieku co ty bredzisz? Policjant krzyczał żeby się zatrzymał jak ten uciekał, w takich chwilach nie wyciąga się klamki, stawiam że policjant wyciągnął broń jak był już blisko a tamten się odwrócił i wyciągnął nożyczki, wtedy pewnie nie miał czasu zareagować inaczej.
Czyli to twoim zdaniem jest normalne? Policjant podchodzi do ludzi których chce wylegitymować, nagle jeden z nich zaczyna uciekać. Nie uważasz że przeszkolony "stróż prawa" powinien założyć że trzeba zachować ostrożność ponieważ jest jakiś powód dla którego ten osobnik tak się zachowuje? Twoim zdaniem to normalne że sobie za nim biegnie jak sarenka nie zakładając że kiedy go złapie to pewnie dojdzie do konfrontacji i powinien być na to przygotowany?
Nie wiem czego ty tutaj nie rozumiesz. Nie reagował na polecenia - nie chciał się zatrzymać. Jak już się zatrzymał i odwrócił z ostrym narzędziem w dłoni to policjant miał się dać pociąć?
Miał nie dopuścić do takiej sytuacji. Czego nie rozumiem? Nie rozumiem dlaczego wyszkolony policjant biegł za człowiekiem który ewidentnie coś miał na sumieniu bez planu "co zrobię jak się okaże że jest uzbrojony".
Oczywiście zakładając że cokolwiek co piszą w prasie na ten temat jest prawdą bo póki co niewiele wiadomo.
Oczywiście wszystko to są spekulacje bo nikt z nas tego nie widział ale nie wierzę, że policjant:
a) strzelał bo tamten uciekał i nie mógł go dogonić
Rozumiem że to nie do mnie bo nic takiego nie zasugerowałem.
b) strzelił bezpodstawnie jak tamten się odwrócił. W tym chorym kraju w którym policjant jest ciągany po sądach za każde użycie broni a ty nie możesz w obronie własnej w swoim domu zaatakować napastnika nikt nie będzie ryzykował bezpodstawnie i robił sobie smrodu.
Czyli "uważam że nie strzelił bezpodstawnie" ponieważ "uważam że nie strzelił bezpodstawnie".
I co ty za bzdury gadasz z tym ciąganiem po sądach policjantów?
W każdym cywilizowanym kraju, włącznie z USA na które tak wiele osób się powołuje, jeśli funkcjonariusz użyje broni jest prowadzone postępowanie wyjaśniające zasadność jej użycia.
W tym przypadku jest dodatkowo postępowanie prokuratorskie ponieważ jest trup. Dla przypomnienia jeśli na polskiej drodze jest wypadek w którym ginie osoba to również na miejscu pojawia się prokurator, nawet jeśli człowiek zginął ewidentnie bez pomocy osób trzecich (nie wiem, zjechał z drogi i walnął w drzewo).
Na razie nie słychać żeby ktoś usłyszał zarzuty więc nie piernicz o jakimś ciąganiu po sądach.
Nie żyje człowiek więc prokuratura wyjaśnia dlaczego nie żyje, to chyba oczywiste.
uwielbiam te durne komentarze. Za dużo filmów się naoglądałeś.
W takim razie dziękuję za sprostowanie panie władzo, dzięki tej wypowiedzi na przyszłość będę wiedział i obejdzie się bez durnych komentarzy.
cswthomas93pl ---> A więc wyjaśnij nam jakież to mądrości zawarłeś w zacytowanym przeze mnie fragmencie.
Nie ma na tym świecie gliniarza, który by nawet próbował strzelać w nogi czy ręce. Aż takich idiotów do policji nie przyjmują.
Takie cuda zdarzają się tylko w filmach i w marzeniach ludzików dla których gry komputerowe to szczyt realizmu.
Dlatego uznałem, że pisanie na poważnie o strzelaniu w nogi to durnota. Trzeba było napisać, że powinien strzelić mu w sprzączkę od paska, toby mu spadły spodnie i nie mógłby uciekać. Wyszłoby mniej więcej na to samo.
Jednego gangusa mniej. Problrm jest taki, ze teraz patolstwo bedzie mialo kolejny powod by nienawidzic policji :/
Gangusa? Chłopak miał ręce jak kije od golfa, przy sobie proszek niewiadomego pochodzenia o twarzy jeszcze dziecka nie wspominając (nie, nie twierdzę że taki nie może być "gangusem").
Abstrahując od całej sprawy - naprawdę ktoś traktuje jeszcze wysrywy Stonogi na poważnie?
Przecież to kompletny atencjusz, na niczym innym mu nie zależy tylko na tym aby było o nim głośno - trafił na podatny grunt Sebków to stara się to wykorzystać.
A na jego profil na fb nie ma co wchodzić, takiego zlotu patusów jak w ciągu ostatnich dni dawno w sieci nie było.
Zgodzę się. Nie ma co chwilowo wydawać werdyktów, ale Stonoga, jego zwolennicy i ci którzy stoją po stronie zamordowanego co chwilę zmieniają wersje wydarzeń i okoliczności. Można znaleźć na FB Stonogi. Te wpisy trochę nie trzymają się kupy, to oświadczenie ojca też takie mocno pod publiczkę.
Jako mieszkaniec okolic w których wydarzyło się to nieszczęście muszę powiedzieć kilka słów.
Policjant strzelił, to prawda. Mówi się że Policjant strzelił w obronie własnej gdyż ten rzucił się na niego jakimiś nożyczkami. Stała się niestety tragedia. Prawda jest taka że zastrzelony chłopak znany był na swoich rejonach jako diler, więc nie jest on taki krystaliczny jak go kreują w mediach społecznościowych jego klienci/kumple po fachu/rodzina.
Co sprowadza nas do sprawy która prowadzi pan Zbigniew Stonoga. Pan Zbigniew znany jest ze swojej wybuchowości, bezpośredniości i historii rodem z kosmosu. Gdzieś wczoraj widziałem jego najnowszy wpis który mówi że policjant który zabił chłopaka chorował na głowę i był niezrównoważony psychicznie. Jak znajdę to wstawię. Nie twierdzę że Stonoga nie na racji, ale jego słowa należy brać z pewną dozą ostrożności.
Wczoraj wracajac późnym wieczorem do domu przejeżdżałem koło komendy w Koninie i muszę powiedzieć że ostro się tam nawet działo. Zleciała się cała konińska patologia, a nawet i siostra zabitego (jak się później okazało w materiałach jakie były w internecie). A ruch poszedł gaz obezwładniający i o ile dobrze słyszałem gumowe kule, ale raczej w to nie uwierzę, byłby większy krzyk tego społecznego motłochu.
jako mieszkaniec okolic zapewne wiesz więcej niż sami uczestnicy zdarzenia...och Ty wtajemniczony, oświeć nas bo chodziłeś po tym samym chodniku co ofiara...
Nie, dlaczego? Jak nie masz zbyt dużo do powiedzenia to w lewym górnym rogu masz ikonę do cofania do poprzedniej strony. Polecam go użyć. Ja tylko piszę to co myślę i to co udało mi się ustalić.
zabawnie się czyta samozwańczego detektywa, który myśli że skoro jest z tego samego miasta to ma jakieś inside info, a no tak... przejeżdżałeś też obok komendy podczas wieczornej "akcji"
Skoro jest z tego samego miasta to ma jakieś inside info.
No w sumie to tak trochę jest. Nie zamierzam w jakikolwiek sposób prowadzić z tobą dyskusji. Wypier-papier!
No patrz co za pech, akurat nie mieszkam w samym Koninie, ale wystarczająco blisko. Póki co w moim obecnym miejscu zamieszkania mi dobrze i nie zamierzam się wynieść.
Nie pozdrawiam.
Obraz tego co tam sie wczoraj działo:
https://www.youtube.com/watch?v=cvSh-JnJXrg
Około 40s jeden z husarzy dostaje gazem po oczach.
Fun Fact - Kobieta pojawiająca się w 0:53 to siostra zabitego.
To ten cichy marsz, który w ramach protestu zorganizowała kulturalna młodzież?
Jeśli uciekał to w jaki sposób dostał z przodu kulę, a nie w plecy. Na zachodzie była też sytuacja z nożyczkami tam sprawca też został zastrzelony a policjant usprawiedliwiony.
https://www.youtube.com/watch?v=g5qjU5TG960
To mało wiesz bo u nas też już od dawna mają takie kamery, ale wiadomo wszystkim ich nie dadzą.
Grzeczny i ułożony był, dzień dobry zawsze mówił...
A może patologię do stref o wzmocnionym nadzorze i ograniczonej ruchliwości (dawniej getto)?
3/4 Konina byłaby gettem.
Muszę się zgodzić z kolegami powyżej w ocenie Konina. Konin to miasto patologii. Nie ma wieczora w Koninie w którym by ktoś nie dostał w kosy z żebra w jakiejś ciemniej alejce.
Ja bardzo lubię określać Konin jako Sosnowiec Wielkopolski.
Ja raczej powiedziałbym - mała Łódź. I pod względem przepięknej architektury i społeczeństwa.
Ale Łodź nie wywołuje obrzydzenia i nie budzi wśród innych miejscowości tego województwa wstydu. Cała wielkopolska przeprasza za Konin.
Tak, z urwaną głową. Przynajmniej kiedyś był taki pomnik na wjeździe na terytorium Konina. Idealnie odzwierciedla brutalną rzeczywistość w tym mieście.
Obraz ichniejszego społeczeństwa idealnie widać na profilu Stonogi, pomijając już jego wysrywy, nie podparte kompletnie niczym, to komentarze pod nimi to jeszcze większe zło.
Albo ten motyw z wpłacaniem mu pieniędzy i udział w losowaniu Sklasy - marketingowo geniusz, ale nikt nie myśli o tym, że utrzymanie takiego wozu to w praktyce cała ich miesięczna pensja.
tak, w Koninie to codziennie dochodzi do strzelanin i spontanicznych napadów z użyciem noży i tasaków
Podoba mi się ta burza w socjalkach. Kilka pięknych obserwacji.
- Ci sami ludzie, którzy są za powszechnym dostępem do broni oburzają się, że tejże broni użyto.
- Osoby mające HWDP w statusach profilowych są szczerze zdziwione, że policja to jednak nie są zawsze lebiegi, które przestraszą się byle chłystka.
- Ludzie wychowani na Call of Duty i Counter Strike'u zastanawiają się, czemu funkcjonariusz nie strzelał w nogi albo w ręce, bo oni na De_Dust walą bez problemu po stopach (pomijam już drobnostkę, że w nogach lecą jedne z najważniejszych tętnic).
- Miśki narzekajace na skuteczność policji są wstrząśnięte i zniesmaczone skutecznością policji.
Jestem daleki od pochwalania praktyk policyjnych rodem z USA, gdzie funkcjonariusze są świętymi krowami, czują się jak na dzikim zachodzie i mogą oddawać trzy strzały ostrzegawcze w plecy, gdy ktoś na nich krzywo spojrzy, ale od razu przypomina mi się niemal analogiczna sytuacja na Śląsku sprzed paru lat, gdzie dwóch spanikowanych gliniarzy wymierzyło do naprutego żula z łomem, który walił niebezpiecznym narzędziem po zaparkowanych samochodach i ruszył w ich stronę. Wtedy było marudzenie, że policja oddała strzały za późno, że nie trafiła za pierwszym razem (z kilku metrów).
Pamiętam też jeszcze większą aferę sprzed lat, gdy podczas pościgu warszawscy gliniarze zastrzelili uciekającego motocyklistę. Co tam, że typ w trakcie ucieczki pruł po chodniku, stwarzał realne zagrożenie życia, nie odpowiadał na wezwania i łamał paragraf za paragrafem. Gdyby kogoś rozjechał, byłby wielki płacz, że policja zareagowała za słabo i za późno. Ale jak typa odstrzelili, to od razu brutalność i nadużycie.
Póki co w tej akcji jeszcze nic nie wiadomo, poza pierdami wysnutymi przez Stonogę. Co naprawdę zaszło, dowiemy się po śledztwie. I wbrew pozorom, ponieważ przypadki użycia broni są w tym kraju bardzo rzadkie, takich spraw nigdy nie zamiata się pod dywan (praktycznie jest to niewykonalne, to zbyt głośne wydarzenia, dosłownie i w przenośni). Poza tym "obrona konieczna" od lat potrzebuje lepszej definicji, bo zawsze w takich wypadkach pozostają niedopowiedzenia (a niektórzy powiedzą, że gliniarz powinien najpierw się dać dźgnąć nożyczkami, żeby zareagować). Na szczęście nie jest to tak popieprzona sytuacja jak w Słupsku ze śmiertelnym pobiciem 13-latka po meczu. Jako, że sprawa już odbija się echem, na pewno usłyszymy, do czego doszło. Przykre, że musiał zginąć człowiek, ale jeśli się okaże, że to nie było nieporozumienie i ofiarą nie był krystalicznie dobry dzieciak, który zawsze drzwi przytrzymał i co niedziela do kościoła chodził, tylko zwykły kryminalista, być może choć w drobnym stopniu bandyterka zacznie jednak się bać mundurowych, którzy w tym kraju, odkąd pamiętam, mają gorszy status społeczny od karaluchów.
Nie mam nic więcej do dodania, plusik.
Jestem daleki od pochwalania praktyk policyjnych rodem z USA, gdzie funkcjonariusze są świętymi krowami, czują się jak na dzikim zachodzie i mogą oddawać trzy strzały ostrzegawcze w plecy, gdy ktoś na nich krzywo spojrzy
Owszem, jak rowniez z drugiej strony nie chcialbym, aby policjant w trakcie interwencji bal sie uzyc broni i w przypadku np. proby obrony ofiary czekal na pierwszy cios napastnika (siekiera/nozem/widelcem), gdyz w przeciwnym razie moglby zostac pociagniety do odpowiedzialnosci z powodu przekroczenia uprawnien.
Absolutnie nie jestem za tym, żeby walić do podejrzanych jak do kaczek, więc dla mojego postrzegania tej konkretnej sytuacji ma to czy gość dostał strzał z przodu, czy w plecy. Tu się wypowie patolog albo prokurator, wtedy można myśleć co dalej. Nie jestem tu obiektywny - Stonoga i jego wypociny, są dla mnie średnio wiarygodne. Tu i ówdzie już czytam, że podejrzany dostał w klatkę piersiową, więc czekam aż ktoś to oficjalnie potwierdzi, teza o "Sebie męczenniku" idzie wówczas do kosza.
ps. Nie zgadzam się też absolutnie z wymową pierwszego posta - takich spraw w Polsce nie dość, że jest mało, to chyba żadnej nie próbowano zamieść pod dywan (za wyjątkiem śmierci Igora Stachowiaka). Wspomniany przez Ciebie Yogh policjant, który zabił tego małoletniego kibica w Słupsku, to o ile pamiętam poszedł siedzieć.
Niemniej, bez poszerzenia (albo chociaz złagodzenia) uprawnień do interwencji nadal takie chłystki krzyczące "Zawsze i wszędzie policja terefere będzie" będą czuły się bezkarne. Bez szeroko zakrojonych działań mających zbudować respekt do policjanta to zawsze gliniarz będzie winien tylko dlatego, że jest gliniarzem, a biedne Adasie czy inne Jasie, co przecież dobre chłopaki były i mało piły dorobią się statusu męczenników.
Co do chłopaka ze Słupska - tak,policjant poszedł siedzieć. To, że dzieciaka nie powinno być w grupie kiboli robiących burdę to jedno, ale mimo wszystko sąd uznał, że glina nie był w sytuacji zagrożenia życia i po prostu przegiął, tłukąc go na śmierć. Takie sprawy są na szczęście rzadkie, niemniej do dziś wspomina się to pobicie jako przykład brutalności policji, choć do wydarzeń doszło 20 lat temu i od tamtej pory sporo się zmieniło.
Ja też jestem za tym, by policjant wreszcie był traktowany należycie, jak na funkcjonariusza przystało.
Jeszcze sporo wody w Wiśle (i Warcie) musi przepłynąć zanim to się stanie. Na takie zmiany trzeba pokoleń. Trzeba pamiętać, że jeszcze do niedawna brak szacunku do funkcjonariuszy publicznych wysysaliśmy z mlekiem matki. Przez ostatnie 200 lat (z małym wyjątkiem na międzywojnie) milicja, policja, itp. były aparatem opresji zaborców, okupantów czy suwerennego PRL-u. Ale, na szczęście, widać już światełko w tunelu, wśród normalnych obywateli poszanowanie dla tych zawodów jest coraz większe.
Niemniej, bez poszerzenia (albo chociaz złagodzenia) uprawnień do interwencji nadal takie chłystki krzyczące "Zawsze i wszędzie policja terefere będzie" będą czuły się bezkarne.
A jakich to dodatkowych uprawnień potrzebuje policja w naszym kraju?
Ma prawo cię zatrzymać... w uzasadnionych przypadkach.
Ma prawo użyć siły w stosunku do ciebie... w uzasadnionych przypadkach.
Ma prawo użyć broni palnej... w uzasadnionych przypadkach.
Ma prawo wejść ci do domu i go przeszukać... w uzasadnionych przypadkach.
Słowne lżenie funkcjonariusza państwowego też jest karalne więc nic nie stoi na przeszkodzie żeby policja wyciągała konsekwencje z tego "terefere".
Więc czego potrzeba? Mają mieć prawo dać ci w ryj bo się krzywo patrzysz? Czy o co ci chodzi?
Bez szeroko zakrojonych działań mających zbudować respekt do policjanta to zawsze gliniarz będzie winien tylko dlatego, że jest gliniarzem, a biedne Adasie czy inne Jasie, co przecież dobre chłopaki były i mało piły dorobią się statusu męczenników.
Policja ma wszelkie niezbędne narzędzia do tego żeby budować respekt i szacunek do munduru, zwyczajnie nie ma ludzi którzy mieliby ten szacunek budzić i tylko w tym jest problem.
Jeśli ludzie jeżdżą 120 km/h w terenie zabudowanym bo wiedzą że praktycznie każdego policjanta w okolicy ta się "skorumpować" 3 stówami to ciężko mieć do takich funkcjonariuszy szacunek.
Jeśli chudy jak szczapa typ który wyglądał jak kij od szczotki z uszami zmusza patrol policji do użycia broni palnej bo nie są sobie w stanie z nim poradzić, to jak ty chcesz żeby "budzili szacunek"?
Jakie "szeroko zakrojone" działania masz na myśli? Chcesz ustawy na mocy której policji należy się szacunek? Paranoja. Na respekt i szacunek trzeba sobie zasłużyć, i część policjantów go jak najbardziej ma, ale jest to niestety niewielki odsetek.
John -> Więc czego potrzeba? Mają mieć prawo dać ci w ryj bo się krzywo patrzysz? Czy o co ci chodzi?
Samo sformułowanie "uzasadniony przypadek" jest tak szerokie i pozostawia takie pole do interpretacji, że można je pociągnąć w dowolną stronę. Tu jest ten sam problem co ze wspomnianą "obroną konieczną" - nigdy tak naprawdę nie wiadomo, o co chodzi, przez co często wszelkie cięższe interwencje kończą się kiepsko. Do tego dochodzi ogólny poziom wyszkolenia funkcjonariuszy w kwestii nie tylko użycia broni, ale też postępowania z podejrzanymi. Policjant nie może się bać prawa, którego ma strzec, policjant powinien być przeszkolony do podejmowania własnych decyzji w sytuacjach stresowych, zamiast nie podejmować ich wcale z obawy o własną dupę i górę papierologii, przez którą musi się przekopać po kaźdym pierdnięciu. Oczywiście w przypadku podjęcia złych decyzji musi być pociągnięty do odpowiedzialności, ale po to się wydaje kasę na szkolenia, by takich złych decyzji było jak najmniej.
Słyszałem o przypadku sprzed bodaj 25 lat, w którym dwóch gliniarzy podczas roztopów wjechało radiowozem do burzowca, by zatamować spływ wody podczas wyciągania z kanału dwójki dzieci. Wszystko fajnie i pięknie, bo młodzież została szczęśliwie uratowana, ale komenda chciała ich pociągnąć do odpowiedzialności za zniszczenie pojazdu służbowego. Trochę tych biurokratycznych absurdów obecnie zniknęło, ale nadal policjant bardziej od niebezpiecznych przestępców boi się księgowości i 40 teczek do wypełnienia po zabrudzeniu spodni od munduru.
akie "szeroko zakrojone" działania masz na myśli? Chcesz ustawy na mocy której policji należy się szacunek? Paranoja.
Oczywiście, że nie, to absurd. Problem w tym, że policja walczy chronicznie z brakiem gotówki. Bez odpowiedniego budżetu i godziwych wynagrodzeń gliniarze nie są w stanie za wiele zdziałać. Niskie płace (niewspółmierne do obowiązków) nie przyciągają do mundurówki ludzi zdolnych i z powołaniem (analogia do nauczycieli byłaby tu najbardziej trafna). Co tylko psuje i tak mocno nadwyrężony wizerunek funkcjonariuszy. Wszelkie akcje społeczne mające przekonać obywateli do policji są niskobudżetowe i nie odnoszą zamierzonego skutku. Ludzie (zwłaszcza z większych miejscowości) często nawet nie wiedzą, gdzie jest najbliższa komenda, już o tym, ze mało kto zna swojego dzielnicowego czy regularnego krawężnika nawet nie wspomnę. Nie można oczekiwać skuteczności, za tę skuteczność nie płacąc. Zwiększenie (dodajmy - mądre) wydatków na służby mundurowe nie oznacza od razu tworzenia państwa policyjnego - to jest normalna kolej rzeczy w społeczeństwie.
No cóż, myślę że wskazywałem dokładnie na te same problemy. Braki kadrowe i braki w wyszkoleniu tych kadr które są.
Nie uważam że policjant powinien mieć więcej uprawnień do użycia broni bo ma ich wystarczająco dużo. Problem jest w tym że oni nie potrafią podjąć decyzji bo są ciepłymi kluchami które do mundurówki przyciągnęła emerytura po 25 latach i nic więcej. Są niedoszkoleni, na testach sprawnościowych czy psychologicznych przymykano oko z powodu braku chętnych i tak się narodziły te "błękitne szwadrony".
A papierologia po użyciu broni to standard praktycznie w każdym kraju i nie jest dla mnie argumentem że policjant boi się użyć broni bo będzie musiał wypisać kilka raportów i ktoś mu spojrzy na ręce.
21-letni Adaś stał pod szkołą z nożyczkami, gdyż właśnie skończył lekcje plastyki.
Adaś był znanym projektantem mody, który używał nożyczek do pracy! Strach być teraz projektantem mody!
Uciekał bo spieszył się na obiad u babci.
Czuje się prawie jak w stanach, chodzisz z nożyczkami to policja cię odstrzeli
Racja! Nie ma dnia żeby policja nie dokonała na ulicach Polski przynajmniej kilku egzekucji, w biały dzień.
Nawąchałeś się kleju że takie głupoty od rana wypisujesz?
Swoją drogą za narkotyki rozstrzelanie nie powinno być na ulicy, tylko uczciwie po sądzie doraźnym.
Te oburzenie w sieci, podszyte wulgarnością, hipokryzją i głupotą to za każdym razem niezły kabaret.
Może wolicie, aby byli tak "skuteczni" jak holenderska policja.
https://www.youtube.com/watch?v=ozYZA3kI_24
ja tam gloryfikuję policję z USA i ruskich - nie pierdzielą się w tańcu.
Ja to widzę tak Policja odzyskuje respekt,
nie wiem ale chyba za wielu sebiksów uwierzyło w to co rozpowiada miedzy sobą i jak widać taki jest efekt
jednak co jakiś czas takie zdarzenie przypomina, że policja ma broń i moze jej użyć.
Zamiast osądzac i wyszydzać poczekajcie na oficjalne ustalenia w tej sprawie, powtarzam oficjalne. Na razie wiadomo jedynie, że zginął młody człowiek. Nie wiemy kim był i co robił w chwili postrzalu. Nikogo nie bronię ani nie potępiam. Prawo powinno być przestrzegane bezwzględnie, ale w obie strony. A tu nic jeszcze nie wiemy.
Ludzie normalni to zrozumieją, ale wytłumacz to sebixom. Powodzenia ;)
Co będziesz tłumaczył znawcą tematów. Oni wiedzą lepiej.
Jak zwykły krykinakista cwaniak który jeszcze pyskowal śmiał się i nie reagował na polecenia i działo się to w trakcie popełnienia przestępstwa to ja mogę jedynie pochwalić brawo za wyrwanie chwasta I rada na przyszłość strzelaj 2 razy żeby mieć pewność że nie wstanie i nie narobi syfu a jeśli przypadkowy chłopak który miał pecha i został zastrzelony (jakoś w to wątpię) to trudno policjant poniesie karę więzienia jak każdy inny zabójca i po sprawie.
Na racje czekać trzeba na wyniki śledztwa.
Bo to dobry chlopak byl i malo pil
Miał biały proszek (cukier?), zaczął uciekać (ze stresu?) przyłapany (na towarzyskiej rozmowie?) z nieletnimi...
Jestem głęboko przekonany: wszyscy chcielibyśmy, żeby ten chłopak spacerował wokół szkoły naszego dziecka.
Pytanie tylko, czy zaatakował policjanta.Jeśli tak, powinien się liczyć z konsekwencjami. Jeśli nie... policjant odpowie za to, co zrobił. Tak czy owak, nie znajduję żadnego usprawiedliwienia dla zachowania tej tłuszczy w Koninie.
Nie chcę komentować tej tragicznej sytuacji bo nikt z nas nie wie jak naprawdę wyglądała. Podam tylko suchy fakt czyli sytuację w których policjant mógł użyć broni palnej.
Broni palnej można użyć, gdy zaistnieje co najmniej jeden z następujących przypadków:
1) konieczność odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na:
a) życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby albo konieczność przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do takiego zamachu,
b) ważne obiekty, urządzenia lub obszary albo konieczność przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do takiego zamachu,
c) mienie, który stwarza jednocześnie bezpośrednie zagrożenie życia, zdrowia lub wolności uprawnionego lub innej osoby, albo konieczność przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do takiego zamachu,
d) nienaruszalność granicy państwowej przez osobę, która wymusza przekroczenie granicy państowoej przy użyciu pojazdu, broni palnej lub innego niebezpiecznego przedmiotu,
e) bezpieczeństwo konwoju lub doprowadzenia,
2) konieczność przeciwstawienia się osobie:
a) niepodporządkowującej się wezwaniu do natychmiastowego porzucenia broni, materiału wybuchowego lub innego niebezpiecznego przedmiotu, którego użycie może zagrozić życiu, zdrowiu lub wolności uprawnionego lub innej osoby,
b) która usiłuje bezprawnie odebrać broń palną uprawnionemu lub innej osobie uprawnionej do jej posiadania;
3) bezpośredni pościg za osobą, wobec której:
a) użycie broni palnej było dopuszczalne w przypadkach:
- konieczności odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby albo konieczności przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do takiego zamachu;
- zamachu na ważne obiekty, urządzenia lub obszary albo konieczność przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do takiego zamachu;
- zamachu na mienie, który stwarza jednocześnie bezpośrednie zagrożenie życia, zdrowia lub wolności uprawnionego lub innej osoby, albo konieczność przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do takiego zamachu;
- zamachu na nienaruszalność granicy państwowej przez osobę, która wymusza przekroczenie granicy państwowej przy użyciu pojazdu, broni palnej lub innego niebezpiecznego przedmiotu;
- konieczności przeciwstawienia się osobie niepodporządkowującej się wezwaniu do natychmiastowego porzucenia broni, materiału wybuchowego lub innego niebezpiecznego przedmiotu, którego użycie może zagrozić życiu, zdrowiu lub wolności uprawnionego lub innej osoby oraz osobie, która usiłuje bezprawnie odebrać broń palną uprawnionemu lub innej osobie uprawnionej do jej posiadania.
b) istnieje uzasadnione podejrzenie, że popełniła przestępstwo o charakterze:
- terrorystycznym,
- zabójstwa,
- spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,
- sprowadzenie zdarzenia lub niebezpieczeństwo zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach,
- zgwałcenia,
- wzięcia lub przetrzymywanie zakładnika,
- rozboju, kradzieży rozbójniczej lub wymuszenia rozbójniczego.
4) konieczności ujęcia osoby, która:
a) dokonała zamachu na:
- życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby albo konieczność przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do takiego zamachu,
- ważne obiekty, urządzenia lub obszary albo konieczność przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do takiego zamachu,
- mienie, który stwarza jednocześnie bezpośrednie zagrożenie życia, zdrowia lub wolności uprawnionego lub innej osoby, albo konieczność przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do takiego zamachu,
- nienaruszalność granicy państwowej przez osobę, która wymusza przekroczenie granicy państwowej przy użyciu pojazdu, broni palnej lub innego niebezpiecznego przedmiotu,
b) niepodporządkowującej się wezwaniu do natychmiastowego porzucenia broni, materiału wybuchowego lub innego niebezpiecznego przedmiotu, którego użycie może zagrozić życiu, zdrowiu lub wolności uprawnionego lub innej osoby,
c) która usiłuje bezprawnie odebrać broń palną uprawnionemu lub innej osobie uprawnionej do jej posiadania;
d) wobec której istnieje uzasadnione podejrzenie, że popełniła przestępstwo wskazane w pkt 3 lit. b.
e) ujęcia lub udaremnienia ucieczki osoby zatrzymanej, tymczasowo aresztowanej lub odbywającej karę pozbawienia wolności, jeżeli:
- ucieczka tej osoby stwarza zagrożenie życia lub zdrowia uprawnionego lub innej osoby,
- istnieje uzasadnione podejrzenie, że osoba ta może użyć materiałów wybuchowych, broni palnej lub innego niebezpiecznego przedmiotu,
- pozbawienie wolności nastąpiło w związku z uzasadnionym podejrzeniem lub stwierdzeniem popełnienia przestępstwa, o którym mowa w pkt 3 lit. b.
Prawdopodobnie przynajmniej 3 punkty zaistniały w tej sytuacji. Współczucie dla rodziny chłopaka jak i dla policjanta.
Czy ten chłopiec miał zdeformowane od urodzenia jedno ucho? Pytam ponieważ za starych dobrych czasów, gdy grałem na prywatnym serwerze WotLK o nazwie Sunwell znałem Adasia z Konina.
Wiesz ilu jest Adasiow w Koninie?
Osobiscie watpie, aby akurat ten wlasnie Adas mial kompa i lubil grac.
Tak na marginesie. ;)
Wiesz ilu jest Adasiow w Koninie?
Nie wiem, dwunastu?
Dodam, że ten kolega Adaś grał szamanem w resto może to pomoże w jego odnalezieniu
Dafuq, czemu tego nie użył? Pewnie zapomniał kupić Ankh of Life przed akcją XD
Taaa, tak jak cała ta zgraja Sebixów uważająca się za żołnierzy wyklętych, bo ich Policja prześladuje.
Interesujące zawsze jest ilu ekspertów od balistyki, prawa i przestępczości zjawia się w takich przypadkach na forum. Wątek potem całych kwiatków pt. „czemu w nogę nie strzelił?!”
W mojej wsi też parę lat temu była taka zadyma, odstrzelili jakiegoś naćpanego gowniarza na meczu (4 liga, lol). Wbiegła banda kretynów na murawę się napieprzać, policja użyła gumowej amunicji i jakiś przykurcz się schylił i dostał w tętnice szyjną. Przekręcił się w szpitalu, który banda jego kolegów prawie podpaliła, a później przeniosła się pod komisariat. Z całego śląska nadjeżdżały się ekipy sebixów i dwa dni po mieście się gonili. Na wjeździe do miasta kontrole aut, ściągnęli nawet policję na koniach.
Od tej pory co roku są jakieś marsze kiboli, już bez zamieszek, ale zawsze.
Policjanta uniewinnili, kilku gnojów skazano, ale noga krzesła jeszcze niedawno tkwiła w elewacji komisariatu na wysokości pierwszego piętra.
Sebixom z konina życzę tego samego, wpierdolu i wysokich kar, pomijając już samą akcję, czy Adaś dostał strzał słusznie czy nie. Osobiście myślę, ze niewinny nie był.
http://infokonin.pl/smiertelnie-postrzelony-21-latek-mial-przy-sobie-narkotyki/
Prokuratura potwierdza, że chłopak miał przy sobie metę.
Oczywiście to nie jest żaden powód żeby do niego strzelać ale pokazuje też jakie bzdury opowiada Stonoga i że chłopak jednak taki "krystaliczny" (hehe) nie był.
Oczywiście Sebki już wytoczyły działa w komentarzach na FB, że policja narkotyki mu podrzuciła.
Swój swego będzie krył. Sebiki martwią się że ktoś im źródełko narkotyków zaraz zamknie.
No nie wiem, prokuratura żadnego takiego oświadczenia nie złożyła, a tutaj inny artykuł na dokładnie ten sam temat:
https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/613070,konin-posterunek-policji-protest-smierc-21-latka.html
Z tego z kolei wynika że póki co są prowadzone analizy substancji którą przy nim znaleziono. Pewnie okaże się że to były prochy bo raczej nikt w takiej formie cukru pudru nie nosi, ale narazie pewności nie ma.
Z innych ciekawostek to znalazło się nagranie z monitoringu który całe zajście uwiecznił i zostało ono powielone żeby się nie "zapodziało".
Ku zaskoczeniu absolutnie nikogo policjant poczuł że musi poddać się obserwacji psychiatrycznej i będzie na niej przebywał przynajmniej przez najbliższy miesiąc co uniemożliwia jego przesłuchanie.
Sprawa już została przeniesiona do innej prokuratury, co do policjanta, cóż, półtora miesiąca to sporo czasu na dogadanie co powiedzieć
Ha, no to macie swojego krystalicznego policjanta ;)
Nie no, jasne, każdy użytkownik GOLa po zastrzeleniu człowieka poszedłby na obiad a potem bez problemu udzielił wywiadu.
Tu zresztą wychodzi po raz kolejny zatrważający brak odpowiednich szkoleń w polskiej policji. Tak, zabicie kogoś to trauma na całe życie (jeśli ktoś jest zdrowy psychicznie), niemniej gliniarz powinien sobie radzić z sumieniem lepiej, a nie dopiero uczyć się je załatać po fakcie.
A śledztwo przeniesiono do innej prokuratury właśnie po to, by nie było mataczenia ze strony organów z Konina, które mogłyby kryć swojego człowieka i zacierać ślady.
Z innych ciekawostek to znalazło się nagranie z monitoringu który całe zajście uwiecznił i zostało ono powielone żeby się nie "zapodziało".
Czytałem też coś o tym powielonym nagraniu i z tego co kojarzę to nie jest to nagranie incydentu tylko z przesłuchania "świadków" zdarzenia no bo hehe wiadomo że te ku*`wy z policji by zafalszowaly wszystko.
Mecenas dodał, że Prokuratura Okręgowa w Koninie zabezpieczyła nagranie z monitoringu z konińskiej spółdzielni mieszkaniowej, na którym widać zdarzenie - zachowanie policjanta i śmiertelnie postrzelonego chłopaka podczas akcji. Nagranie także powielono. Dzięki temu nie ma ryzyka, żeby ten nośnik został utracony – powiedział adwokat.
Cytat z artykułu który podlinkowałem wyżej.
^^ no i bardzo dobrze, przynajmniej nie będzie niedopowiedzeń.
Ku zaskoczeniu absolutnie nikogo policjant poczuł że musi poddać się obserwacji psychiatrycznej i będzie na niej przebywał przynajmniej przez najbliższy miesiąc co uniemożliwia jego przesłuchanie.
Ha, no to macie swojego krystalicznego policjanta ;)
Standardowa procedura służb mundurowych i nie ma w tym naprawdę nic dziwnego, wystarczy że ktoś zjedzie nawet z przyczyn naturalnych a byłeś przy tym na służbie wtedy przysługuje Ci 28 dni chorobowych od psychiatry
Wiem, że jest domniemanie niewinności, ale wystarczy sobie w miejsce zastrzelonego podstawić siebie samego, a następnie zastanowić czy wtedy znajomi zrobili by to samo co pokazane jest w poście 12. Wydaje mi się, że to najprostszy sposób nakreślenia sobie zarysu towarzystwa w jakim się obracał.
Niestety nie mogę się postawić w miejscu zastrzelonego, bo ja bym po prostu nie uciekał przed policją.
Tak sobie pomyślałem, czy zabijanie dilerów narkotyków jest słuszne, czy też nie?
Osobiście uważam ze dilerowi sprzedającemu narkotyki w pobliżu szkoły, powinno się przed zastrzeleniem ukręcić jaja łańcuchem, na żywca i bez znieczulenia.
Jeśli sprzedaje małoletnim to tak, a jeśli dorosłym to nie. Chcącemu nie dzieje się krzywda.
Tak, tak.. A potem naćpany dorosły rozjedzie jak walec po asfalcie tych małoletnich, którzy dilera uniknęli.
Ale przecież gdy nie jesteśmy trzeźwi nie wsiadamy za kierownice.
Ale przecież gdy nie jesteśmy trzeźwi nie wsiadamy za kierownice.
Dokładnie, dlatego pijany kierowca nigdy nie zabił nikogo na pasach, bo wiadomo że nie wolno.
... dilerowi sprzedającemu narkotyki w pobliżu szkoły ...
Jeśli sprzedaje małoletnim to tak, a jeśli dorosłym to nie.
O ile się dobrze domyślam, to główną klientelą dilera pod szkołą nie są nauczyciele.
Bukary, ćpiecie tam w pokoju nauczycielskim?
Tak, tak.. A potem naćpany dorosły rozjedzie jak walec po asfalcie tych małoletnich, którzy dilera uniknęli.
Dokładnie, dlatego pijany kierowca nigdy nie zabił nikogo na pasach, bo wiadomo że nie wolno.
A co za różnica czy rozjedzie ich pod wpływem alkoholu czy innej substancji?
Pisząc o trzeźwości miałem na myśli trzeźwość od wszystkich substancji.
Uwierzę wyrokowi sądu po pełnym, wyczerpującym śledztwie oraz po uczciwej rozprawie.
Sebki też, bo taki jest wyrok ulicy że psy zabiły prawilnego chłopaczynę.
Stonóg opublikował na swoim profilu zdjęcie policjanta który strzelał i zapowiedział, że on teraz w Koninie zrobi porządek. Szykuje się powstanie patusów.
Oczywiście, uciekał bo się bał, że czeka go kryminał za sprzedaż używanego efajka.
Rzecz jasna sama ucieczka to nie powód do zastrzeżenia człowieka ale człowiek nie był chyba tak głupi by uciekać bez powodu...
Najlepsze są te nagrania z monitoringu, nagrania telefonem, naoczni świadkowie których Stonoga wyciąga jak z kapelusza.
Trwa śledztwo prokuratorskie więc nawet rodzina nie ma wglądu do czegoś takiego ale Stonoga to wszystko widział, on to ma. Oczywiście nie udostępni ale ma. I ludzie mu w to jeszcze wierzą.
Stonoga to oszołom. Jego słowa trzeba brać z dużą dozą ostrożności.
Może i Stonoga ma "wiele za uszami" ale w kilku kwestiach odnośnie tej sprawy ma niestety sporo racji.
Abstrahując od tego czy ten 21latek był winny czy nie, to pytanie dlaczego nie zapewniono w ogóle wsparcia psychologicznego- psychiatrycznego na wieść o śmierci syna dla Ojca i rodziny?. Po takim czymś nie jeden ojciec "strzelał sobie w łep. A stwierdzenia że Policja zawsze mówi prawdę można schować sobie miedzy buty..
jesli tylko uciekal to nie powinni
ale w ktorychs wiadomosciach mowili ze w koncu wyjal noz i probowal wtedy zaatakowac policjanta... wtedy jak najbardziej policjant dobrze ze strzelil
Ty już tam wiesz kto to był. Trochę empatii dla rodziny tego chłopaka.
Dobry diler to uczciwy diler!
slow ride - nie bądź taki Speedy Gonzales, ani przez moment nie odnoszę się personalnie do Adasia z Konina.
Wiem że to ciężko wyczytać, ale spróbuj.
Ciężko by się nie domyśleć.
To nie siostra a jego narzeczona.
Nie wierzę kulsonom, jeszcze bardziej nie wierzę dilerom. A najgorsze w tym wszystkim jest społeczeństwo które nie wierzy w praworządność i sami chcą wymierzać sprawiedliwość.
Czego szukal diler na szkolnym placu z woreczkiem mocnych narkotykow?
To że miał przy sobie troszkę jakiegoś ścierwa nie oznacza że od razu chciał je sprzedać.
Nie ma dowodu na nazwanie go dilerem.
To że miał przy sobie troszkę jakiegoś ścierwa nie oznacza że od razu chciał je sprzedać.
tak naprawdę to nawet nie wiadomo co miał
"Na pytanie, co oznacza określenie "zwitek papieru", oświadczył, że jest to sformułowanie "czysto procesowe, które jest przyjęte w Prokuraturze Okręgowej w Koninie". - Potocznie jest to zwinięta folia. A czy coś w niej było, nie uzyskałem informacji dla dobra śledztwa. Na wyniki, "przy dobrych wiatrach", czeka się około dwóch tygodni - wyjaśnił."
Ppaweł No widzisz, a ludzie już zdążyli nazwać go dilerem.
Agresywny facet z narkotykami na szkolnym boisku, atakujacy Policjanta jest do natychmiastowego odstrzalu.
Nie ma wytlumaczenia.
Przecież on go nie atakował. Zaczął uciekać a policjant do niego strzelił.
Miał te nożyczki w ręku bo coś grzebał sobie przy e fajce.
Jesteś jakimś policyjnym trolem czy coś ?
Wiarygodność Stonogi w pigułce: wrzucił wczoraj zdjęcie policjanta z Konina na FB rzekomo tego który zastrzelił tego chłopaka. Okazało się, że to zdjęcia rzecznika policji z Poznania.
Zabezpieczono dwa woreczki strunowe z białym proszkiem. W jednym z nich w środku było jeszcze 6 podzielonych porcji tzw. dilerek. Badanie wykazało, że jest to pochodna metamfetaminy.
ON NIE BYL DILEREM TO TE KU*** Z MILICJI MU PODRZUCILY
Z pewnością, jego znajomi pod komendą policji pokazali że pochodzi z zdrowego, normalnego otoczenia.
spoiler start
chyba, że nie załapałem sarkazmu. To przepraszam.
spoiler stop
na początku był woreczek z białym proszkiem, później był "zwitek folii" teraz są 2 woreczki i to już poporcjowane na 6 działek. Coś czuje że jakby mu do żołądka zajrzeli to jeszcze z kilo by wyciągnęli
Mało tego, milicja mu jeszcze na działki towar podzieliła. Cwaniaki.
spoiler start
Oczywiście że to był sarkazm
spoiler stop
na początku był woreczek z białym proszkiem, później był "zwitek folii" teraz są 2 woreczki i to już poporcjowane na 6 działek. Coś czuje że jakby mu do żołądka zajrzeli to jeszcze z kilo by wyciągnęli
Kłamio żeby oczernić prawilnego chłopaczynę.
Choćby znaleźli kilogram koksu w worku w jego tyłku to ciągle nie zmienia faktu że użycie broni przez policjanta mogło być bezzasadne.
Cały czas próbujesz budować retorykę że "w sumie to dobrze się stało bo mu się należało". No niestety nie, bez względu na to czy był dilerem czy nie, policjant nie jest od tego żeby wykonywać wyrok. To czy policjant był winny czy nie rozstrzygnie się zupełnie niezależnie od tego kim był ten facet.
Nie będę się wdawał w dyskusję, śmieć człowieka to nie jest fajna sprawa. No ale, chłopak 21 lat i ucieka na widok policji. Normalne zachowanie, przecież każdy tak robi.
No ale, chłopak 21 lat i ucieka na widok policji.
Może sobie przypomniał Stachowiaka ?
Wiedział/domyślał się że jak go złapią z prochami to na komendzie "wyduszą" z niego informacje, a wiadomo jak kończą konfidenci w tym fachu (lub można się domyśleć), dlatego podjął próbę ucieczki, z resztą nieudaną
To że wybrał taką ścieżkę a nie inną, to nie wina policji. Jeśli ktoś chce zarabiać w sposób nielegalny, to powinien być świadomy ryzyka jakie podejmuje.
Gdyby nie uciekał i zachował spokój, to możliwe że na spisaniu lub nawet samych pytaniach by się skończyło.
Kurcze, mieliśmy tragizm Edypa (walczyć z losem czy się poddać?), Hamleta (być albo nie być), Konrada (Bóg czy Ojczyzna?) i Kordiana (etyka czy wolność?). Pora na tragizm Dilera (sypnąć czy zginąć?).
Ale pierdzielisz chłopie. Dilerzy prują się cały czas na komendach i jakoś worków po lasach się nie znajduje.
Inna sprawa, że przecież nikt go nie zmusi do zeznań. Może milczeć i swoje odsiedzieć.
Może milczeć i swoje odsiedzieć.
albo dostać kilka razy paralizatorem na zachętę
Tylko od czasu do czasu ;)
Yarpen, miałem, jeszcze za czasów szkolnych
Ty miałeś jakiś incydent związany z policją czy po prostu jesteś dresikiem z mottem "jp na 100%" wbitym ci do móżdżku przez środowisko?
Przecież od razu widać, że wiedzę czerpie z filmow, albo opowieści. Raz spotkałem się z agresywnym policjantem, ale sprawa od razu była u ich wewnętrznych.
Nie no jak anonimowi informatorzy wyborczej tak twierdzą to przepraszam.
To wy nie wiecie że już nawet w TVN Uwaga zmienili front i teraz chłopak dobry był, mało pił i bronił ojca przed dresikami, pobił ixh i bał się konsekwencji?
Może jednak Stonoga miał rację. :)
A tak poważnie dodam że faktycznie zabawne jak ocena człowieka wpływa na ocenę tego czy policjant miał prawo strzelić czy nie. Jak już Inni pisali, faktycznie nawet jeśli był dilerem a nie niewinnym sprzedawcą używanych efajek, nie musiał ginąć.
Stachowiak też miał swoje za uszami, ale czy to coś zmienia.