Mass Effect - twórcy mają wiele pomysłów na kolejną część
Nie... błagam, dajcie Mass Effect odpoczywać w pokoju. Już dość zmasakrowaliście serię Andromedą... A Anthem tylko potwierdził, że nowy BioWare nie umie robić już gier. Epicka trylogia, epickie wspomnienia, dajcie już spokój...
Nie... błagam, dajcie Mass Effect odpoczywać w pokoju. Już dość zmasakrowaliście serię Andromedą... A Anthem tylko potwierdził, że nowy BioWare nie umie robić już gier. Epicka trylogia, epickie wspomnienia, dajcie już spokój...
@Voltron
Nie no, dlaczego? Nowy Mass Effect - jak najbardziej, byle by to nie były cuda typu Andromeda, tylko na bazie znanej trylogii. Może jakieś wydarzenia między częściami? Pociągnięcie wątku ciemnej energii? Może jakiś remaster (najlepiej zakończenia 3ki :P) albo po prostu kontynuacja po którymś z zakończeń np. po tym zniszczeniu Żniwiarzy, bo to się wydaje najbardziej prawdopodobne (no, przy kontroli też mogłoby być ciekawie).
Ponieważ nie pracuje już w nowym BW nikt kto robił takie genialne gry jak ME1-2, Dragon Age: Origin czy Jade Empire. Nikt już nie został ze starej ekipy. A Anthem udowodnił, że oni po prostu nie umieją już robić gier, a tym bardziej nie umieją pisać dobrej fabuły i dialogów.
Jak ma wyglądać nowa część jak strasznie nudna andromeda to lepiej jej wcale niech nie robią.Mass Effecta RIP
Też mam kupę pomysłów co nie oznacza że wszystkie są dobre. Jako że przełom 2018/2019 był i wciąż jest naznaczony porażkami 3 dużych B - BioWare, Blizzarda i Bethesda to z bardzo dużą rezerwą podchodzę do wszelkich nowinek z ich strony bo póki co to pod tym względem zgodnie z powiedzeniem "z dużej chmury mały deszcz".
Mysle ze jesli zrobia nowa czesc w drodze mlecznej, a nie na jakims zadupiu to to bedzie bardzo dobra gra. Hejterzy pisza ze Bioware sie skonczylo itd, a prawda jest taka ze mimo ze ostatnio maja troche slabszy okres to ich gry i tak sa bardzo dobre. Na pewno lepsze od tych nudnych sandboxow Ubisoftu.
A ja to bym się cieszył jakby dokończyli Andromedę. Ta gra nie miała problemu z ogólnym zarysem gry, tylko z drewnianym wykonaniem. Andromeda była słaba w szczegółach, ale historia w zarysie nie była taka zła.
Lepiej żeby w drewniany sposób ciągnęli tą historię, niżby mieli w drewniany sposób wskrzeszać Sheeparda. To że historia ma miejsce w drodze mlecznej niewiele wnosi, a jest ryzyko że jak gra nie przypadnie fanom to negatywny feedback będzie dużo większy.
Poza tym wiele osób ją ukończyło i wiele z tych osób chciałoby poznać dalszą część historii.
Akurat wskrzeszenie sheparda bylo by bardzo dobre i jest wiele sposobow jak to zrobic z sensem.
No właśnie nie.
Jeżeli by wyszło dobrze, to super.
Ale jak wyjdzie przeciętnie, albo kiepsko? Ból trzech liter tysiąckroć większy.
A oczekiwania fanów w tej kwestii byłyby ogromne. Już są ogromne. W obecnym stanie marki takie ryzyko jest zbędne.
Lepszym rozwiązaniem jest dociągnąć historię Andromedy do końca, w tej historii dać informację które zakończenie trylogii zostało wybrane jako kanoniczne.
I dopiero wtedy odpalić petardę - kolejna seria to powrót na stare śmieci.
Druga sprawa - ciekawe ile z tego wszystkiego to tylko próba przyciągnięcia kilku ludzi do anthem.
Wszyscy tak hejtują tą Andromedę, a mi grało się całkiem przyjemnie. Szkoda tylko, że nie rozwinęli tematu arki quarian oraz innych wątków (mogli by to nawet zrobić w formie dlc).
Dziwne, że ten gość dalej pracuje w BioWare po zakończeniu jakie przygotowali graczom przy okazji ME3.
Przyjęli go z powrotem po tym jak ME:Andromeda okazał się porażką, a ktoś wpadł na świetny pomysł że trzeba rzucić ludziom znaną twarz jak większość odeszła. Dzięki temu karuzele nakręcą, facet nie będzie miał żadnego wpływu ale wiadomo każdy mam miłe wspomnienia z ME 1 i 2.
Oj tak, Baldury, dwa pierwsze Mass Effecty, Jade Empire i DA: Origins to była kwintensencja zajebistości BioWare a KotOR to lepsza opowieść w świecie Gwiezdnych Wojen od wszystkiego co zrobi z tą marką Disney.
W tej generacji BioWare nie ma ani jednej topowej gry definiującej jakikolwiek gatunek a przyznawanie Inkwizycji tytułów Gry Roku 2014r. gdy na rynku była Bayonetta 2 to był jakiś chory żart.
Prequel Mass Effecta 3 w Drodze Mlecznej. W zakończeniu ME3 świat za bardzo się zmienił i setting nie byłby aż taki ciekawy. Po prostu wróćmy do już wykreowanego świata z historią na mniejszą skalę, bez ratowania świata, jest tam mnóstwo możliwości.
Ja bym chętnie zobaczył wojnę pierwszego kontaktu i okoliczności znalezienia pierwszego przekaźnika masy l.
Ale to byloby dosc nudne, malutki lokalny konflikt, do tego strzelanie do turian byloby troszke dziwne w kontekscie tego, co potem sie zdarzylo :)
Ale na pewno jakis spin off, nawet niekoniecznie z Shepardem, przyjalbym chetnie.
A ja bym też chętnie wrócił do Andromedy. Mogli być rozwinąć wątek w ten sposób, że to Proteanie stworzyli Angarów i wprowadzić ich jako głównych antagonistów. Do tego jeszcze arka Quarian ze żniwiarzem na doczepkę i kettowie.
Niech już lepiej nie robią gier. Takie DA:O wykończył mnie jak mało która gra, nawet skończenie mafii 3 nie było takie wyczerpujące.
pomysły to miał Drew K. który rzucił beretem po ME2 jak usłyszał co chcą zrobić w ME3, a następstwem jest gniotomeda / szkoda że ME nowe pokolenia będą rozpoznawać po najnowszych gniotach. ME1 i 2 zawsze w sercu :)
Przy adromedzie też mieli pomysły tylko co z tego skoro realizacja poszła nie tak jak by wszyscy chcieli. Do tego nawet nie próbowali ratować tej gry i to chyba było najgorsze bo można na pewno było zrobić wiele. Więc co komu po ich pomysłach skoro oni ich nie zrealizują w grze dobrze.
Gówno mieli a nie pomysły. Od samego początku ludzie się obawiali że ta gra to będzie drugi Dragon Age Inquisition - czyli "singleplayer MMORPG" gdzie tracisz większośc czasu czyszcząc ogromne puste mapy ze znajdziek i fetchquestów, a Bioware temu zaprzeczali. Jak gra wyszła to się okazało że dokładnie tak to wygląda. Te śmieszne animacje twarzy postaci to był najmniejszy z problemów tej gry, ona była beznadziejna z samego założenia, co widać po tym jak szybko została porzucona i wszelkie plany dotyczące DLC do niej też. Z gówna bicza nie ukręcisz. Przeszedłem tę grę raz i od tamtej pory nawet o niej nie pomyślałem, czasem mi ją tylko przypomina jakiś news dotyczący Bioware taki jak ten.
Mass Effect - twórcy mają wiele pomysłów na kolejną część O Boże - Andromeda2?
Tylko kontynuacja losów Sheparda i bohaterów pociągnęła by tą serię.
Chetnie zagram w nowa odslone, o ile bedzie dobrze zrobiona. Uniwersum jest genialne.
Pomysłów to ja też mam bardzo wiele. Te pomysły zrealizować i wcielić w życie tak aby to sensownie wyglądało, to jest wyzwanie.
Andromedę zaorać i porzucić, skupić się na opowiadaniu historii w drodze mlecznej. Historia wcale nie musi opierać się na tak wielkich sprawach jak ocalenie galaktyki, tylko może być bardziej przyziemna. A poprowadzona dobrze fabularnie może być nawet lepsza od trylogii.
Dobra, to ja mam dla nich furtkę. Potwierdzają teorię indoktrynacji, robią zniszczenie Żniwiarzy kanonicznym i kontynuują wątek Sheparda. Rzucam pieniędzmi w monitor.
Stary news, ale ja tylko proszę aby nie było Open Worldu. Dla mnie to był największy problem Andromedy i uważam, że gdyby była zrobiona pod tym względem jak trylogia to byłoby znacznie lepiej.
Zresztą chętnie zobaczyłbym kontynuacje Andromedy, ponieważ nic nie stoi na przeszkodzie aby sequel był znacznie lepszy od poprzedniej części (patrzmy na ME2).
Ja tam ufam BioWare, bo poza wpadką z Jade Empire zawsze wychodziły im mocno wciągające gry na wiele godzin (ostatnio ukończyłem chociażby tak krytykowany Anthem, skupiłem się zadaniach pobocznych oraz wątku głównym i powiem, że bawiłem się bardzo dobrze). Dlatego mam w pełni zaufanie do ich gier.