Diablo IV | PC
Tragiczna gra, najgorsze diablo w serii, na równi z immortalem. Fabuła bezpłciowa, mechaniki skilli i rozwój postaci jak z mobilniaka. Endgame to już w ogóle żart.
Gra 3/10
Tragicznie to Ty masz w głowie nasrane. Gra jest świetna, zebrała dobre recenzje. Tylko cebulaki z Polski jak zwykle maja zbroje osraną.
Gra jest idealna jako kolejne Diablo. Już Diablo 3 było bardzo ładne, grywalne i miało ciekawą fabułę. Tutaj jest dużo lepiej. Jak Takie nowoczesne Diablo 1. Mroczne i brutalne. Diablo 1 - 9/10 była by dycha ale mocno ograniczony ekwipunek tam i troszkę już dziś toporna walka. Diablo 2- również 9/10. Idealne ale jednak co 5 minut wracać do miasta to irytuję, ze względu na mały ekwipunek z czego 3/4 zajmowała kostka i talizmany. Diablo 3 także 9/10:) poprawiło już ten mały ekwipunek pierwszych częsci no ale ta bajkowa trochę grafa. Ale idealnie się grało. Diablo 4 oceniam na 10. Poprawia wszystkie błędy Diablo 1,2,3. Jest idealne.
Jak ja się cieszę, że powrócił ten mroczny klimat. A sama gra jest niesamowicie przyjemna i wciąga jak bagno. Polecam grać z dubbingiem, jest świetny :D
poprawione d3 ale ekwipunek , do bani. brak skroli portalu. złoto za dużo sie sypie. już na allegro mozna kupic pełno złota za grosze . no mi sie nie podoba
Scrolle to była stara mechanika z D1, totalnie odstająca od dzisiejszych czasów, wbij 50 lv i zobacz ile kosztuje respec lub nakładanie aspektów to zrozumiesz, raki z allegra zawsze handlują - co z tego? Co do poprawionego D3, jakby D3 było takie na premierę to nie mielibyśmy w 2012 ultra hit. BTW wydając Diablo 4 ocenę 1 pokazujesz tylko, że masz totalnie oderwane od rzeczywistości mniemanie o tej grze XD
Fabuła skończona, prawie 50 level wbity, nawet nie ma co się rozpisywać, bo w sumie już wszystko zostało powiedziane.
Dla mnie kandydat dla gry roku.
A mógłbyś opisać, co powoduje że jest to dla Ciebie kandydat roku? Bo często czytam takie wpisy, ale nikt nigdy tego nie uzasadnia i po prostu jestem ciekawy.
retruśgejmer@ pewnie nic ci nie odpisze, skończył gierkę(fabułe) w dzień played i jest w pełni zadowolony, nic więcej od gry nie chciał. Teraz ewentualnie będzie młócił potworki w koło te same dla samego młocenia bo lubi albo zapomni o grze ale to jest gra roku!. Potem dodadza pseudo kontent w postaci passa by zachecić ludzi do dalszego młócenia. Jeśli jesteś szybki to masz fabuły na ok.10 godzin.
To by wymagało większego rozpisania się, a prawdę powiedziawszy mając do wyboru pisanie mini-recenzji lub granie w D4 - wybieram to drugie. Później, jak już będę miał Diablo dosyć, zapewne rozpiszę się więcej.
W skrócie miodny gameplay o którym konkurencja może pomarzyć (mówię szczególnie o Path of Exile), masa kombinacji buildów, przynajmniej u Druida. Jeden item może całkowicie zmienić skilla, typu skille wilkołacze zmieniają się w burzowe, przez co pasywki burzowe także na nie działają, ale także wszystko podane w przystępny, casualowy sposób - nie ma możliwości pogubienia się ani nigdy nie odczułem, że brakuje mi mocy tylko dlatego, że akurat jakiegoś jednego specjalnego itemku mi brakuje. Fabuła także się rozkręca, jest co robić po jej skończeniu, world-bossy są na poziomie takiego Guild Wars 2.
retruśgejmer
Ciężko powiedzieć, bo Blizzard nie potrafi tak prostej opcji zrobić jak licznik czasu spędzonego na jednej postaci. Grałem na przemian Necro i Druidem, myślę, że sama fabuła (bez pobocznych) to jakieś 10 godzin, jak się biegnie od jednej misji do drugiej. Nie liznąłem prawie w ogóle misji pobocznych bo się po prostu nie opłaca - lepiej odblokować jak najszybciej konia i world 3.
nict
O nie, jak tak można oczekiwać od gry funu, powiniem oczekiwać żmudnego farmienia, drewna, przestarzałych mechanik.
Jeden item może całkowicie zmienić skilla
To samo było w D3. Dopiero w D2 jest to fantastycznie rozwiązane bo masz pulę itemów i robisz biuld jaki chcesz. Wiadomo jest ten złoty środek w postaci gotowców ale nic nie stoi na przeszkodzie by grać jak się chce. W D3 i D4 masz z góry narzucony build przez item.
"world-bossy są na poziomie takiego Guild Wars 2. "
Reszta posta to tez wyolbrzymienia i bzdury osoby dla ktorej wszystko co jest choc w minimalny sposob skomplikowane i wymaga myslenia jest "przestarzale".
Te chwalenia buildow i itemkow itd to sobie tez podzielcie przez dziesiec. ;)
Wogole to pierd...nie "jeden item moze zmienic dzialanie skilla/build/gameplay."... tak jakby w innych grach tego nie bylo lol.
Ale to o GW2 to juz wogole.... BREDNIE.
W GW2 sa bossowie wymagajacy wspolpracy i koordynacji KILKUDZIESIECIU graczy rozsianych po calej duzej mapie, lub np skupionych w trzech/czterech jej punktach. DO tego czesto wymagajacy czegos innego niz prostego zbicia paska zycia.
W D4 boss to damage sponge z piecioma skillami na krzyz (aoe attack, single target attack, floor is lava attack, charge attack, summon adds).
Porownywanie tego do np Tarir albo Kralkatorrika (gdzie bossem jest doslownie mapa po ktorej chodzisz) albo three headed wurm (czy wogole czegokolwiek innego z GW2), to jest ZART. Niesmieszny.
Sam koncept takiego porownania jest glupi, bo to nie jest ten sam gatunek, ale jest chodzi o zlozonosc i roznorodnosc, to jak warcaby przy szachach.
Via Tenor
Jest tu tyle głębi, kombinacji i móżdżenia, że można by obdzielić tym kilka h&s.
''O nie, jak tak można oczekiwać od gry funu, powiniem oczekiwać żmudnego farmienia, drewna, przestarzałych mechanik''.
NO przecież to właśnie masz, grasz i nie widzisz w co. Masz właśnie żmudne farmienie i to jest główny kontent tej gry. Po tych wszystkich komentarzach tutaj można by wnioskować że jakby blizz dał 1000lvl do farmy to ludzie byliby jeszcze bardziej zadowoleni. Mechaniki to jest odgrzewany kotlet. Blizz zrobił wszystko by sie nie narobić a zarobic, zrobić tylko tyle by starczyło. Trzeba to przyznać, opanowali zarabianie pieniędzy do prefekcji, chciwosć, chciwość i nic więcej a garcze zadowloleni i wdzięczni bo właśnie tylko tyle oczekiwali od jednego z najbogatszych z producentów gier. Siedzą na kilku tytułach i odcinają kupony przez lata zamiast wnieść coś nowego. Taka ich strategia, specjalnie robią półprodukty by potem było miejsce na nastepne odsłony tych samych tytułów a gracze są wdzieczni bo nie pamiętają, nie żyją już lub przestali grać i grają nowi napędzeni reklamą i/lub brakiem konkurencji lub są po prostu głupolami albo ignorantami.
to zależy czy robisz tylko linie fabularną czy chcesz wszystkie zadania poboczne, twierdze i wydarzenia jeśli czyścić mapę dokładnie to myślę że i z 100 godzin pęknie spokojnie. Poboczne questy niektóre są typowe ale część jest ciekawa + wnosi sporo informacji o świecie. W ogóle warto rozmawiać z każdy nawet jeśli nie są to postacie questowe bo też fajne rzeczy mówią o otaczającym świecie.
Oto kilka typowych błędów popełnianych przez początkujących graczy, których najlepiej unikać -> https://youtu.be/c70VN7nr3rU
Świetny filmik i dobre porady. Ja jednak wole grać przyjemniej z Bosem na hita. Wezmę jednak pod uwagę przy grze swojej.
Skończ spamować tymi swoimi filmikami chłopie, nikogo one nie interesują a zaśmiecają temat.
Fabuła na 10h? Wy serio skończyliście tą grę? Ja jestem dopiero chwilę po prologu, ale on sam zajmuje jakieś 2h. Goście z Blizza mówili o 35h i jakoś ciężko mi uwierzyć, że zawyżyli wynik trzykrotnie, bo mapka wydaje się dosyć duża.
Zresztą wszędzie piszą, że gra jest o wiele dłuższa niż dwójka czy trójka, a sama trzecia część zajmowała ok. 15-20h.
Nie prawda, gra w zadaniach pobocznych owszem jest fedexowa natomiast w każdym "akcie" znajdują się 3,4 zadania poboczne które warto zrobić ponieważ są rozbudowanymi łancuchami questów sprzedającymi ciekawą historię. Natomiast główny wątek fabularny jeśli przysiądziesz ukończysz w dzień ale to nie jest problem a zaleta, bo jest dobrze napisany i cały czas zaciekawia
Na speed runie tylko fabuła to 16-20 godzin ale mało kto tak gra chyba że tylko aby zaliczyć większość osób odbija na lewo i prawo w misje i zadania poboczne. O ile redaktorzy czy YT lub pro-gracze zaliczą w 20-25 godzin to większość osób będzie grało min. 40-50 godzin albo nawet i 100+ robić wszystko.
Jeszcze dwa dni do premiery i nie mogę się doczekać aż zagram w Diablo 4.
Recenzje tej gry wprowadzają w błąd.
Wersja preview/review była bardziej przystępna pod względem zdobywania XP, lootu oraz grindu.
Wersja po premierowa, czyli ta dla zwykłych zjadaczy chleba to istny festiwal grindu rodem z koreańskich mmo.
End game to już w ogóle katastrofa.
Katastrofa to poprzednie części.
Na przykład w Diablo 2 w ogóle nie ma end game'u, a jednak opinie jakie tu spotykam odnośnie dwójki przedstawiają ją jako klasyk do którego czwórka nie dostasta.
No chyba że end game'em Diablo 2 nazywać te ubery w liczbie 3x boss + 3x trash do ubicia przed nimi, a wszystko na 2 hity jedyną klasą do robienia end game'u - smite paladynem, po 200-godzinnym grindzie kluczyków czy run na kluczyki w powtarzanej 1000x dokładnie tej samej lokacji - to dopiero brzmi jak przednia zabawa.
Dobra, ostrzeżenie dla wszystkich.
Po ok. 2 godzinach gry bardzo nastawiam się na zwrot. Problem w tym, że nie wiem ile dokładnie wynosi mój czas gry, bo battle net nie pozwala nawet sprawdzić tak podstawowej rzeczy. Dodatkowo, konto mam w żałosnym banku i muszę poczekać aż zakup gry pojawi się w historii transakcji bankowych bo inaczej mogę mieć problem ze zwrotem (co mi się już raz zdarzyło, tylko że ze Steamem).
-Ale do rzeczy. Jedna osoba wyżej porównała tą grę do Guild Wars 2. I na tym w sumie można zakończyć recenzję. Ta gra to najczystszej krwi MMO, może nawet bardziej niż Path of Exile. Tam gracze gnieżdżą się w hubach, a do stref walki wchodzimy sami lub z graczami w grupie. Tutaj, gracze biegają wszędzie, niszcząc jakąkolwiek wczuwkę.
-Z tego co widzę po opisach, konia dostaje się po ukończeniu całej kampanii.
-Na mapie są tzw. "wydarzenia", które są typowymi MMOwymi eventami, przypominającymi szczególnie właśnie te z GW2. Dla solowego gracza jak ja są irytujące i tak jak napisał kolega Valthiar wyżej, widać tu wyraźny nacisk Blizza na działanie w grupie, optymalnie chyba co najmniej 3 osobowej. Jeden event polegał na tym, że biegało trzech wieśniaków, których atakowały pająki. Jako dodatkowy cel mieli przeżyć wszyscy. Pomimo biegania za nimi jak kretyn, udało mi się uratować tylko jednego. Inny event - "napełnienie" trzech filarów poprzez zabijanie wrogów w ich okolicy. Wynik? Wydarzenie nieudane. Samemu udało mi się napełnić tylko jeden. A sama strefa była dla postaci z poziomem 7. Mój barbarzyńca miał 8.
-Piwnice na mapie. Lokacyjki na 2 minuty, zazwyczaj jeden lub dwa pokoje.
-Strefy wydają się kompletnie puste. Biega się od znacznika do znacznika. Zero zachęty do ich sprawdzania.
-Umiejętności podzielone na te dla broni siecznych, obuchowych, dwuręcznych, dwóch pojedynczych itd. Straszny chaos.
Rozczarowanie kompletne. Naprawdę, gra się w to o wiele bardziej jak w MMO niż w typowego h'n's. Jeśli nie uda mi się zwrócić tej gry, moje wku*wienie będzie niemożebne.
No jeśli po 2 godzinach chcesz robić zwrot to strzelasz sobie potężnie w stopę. Z GW2 to ta gra ma co najwyżej walki z World Bossami i dynamiczne eventy - reszta to połączenie Diablo z POE i WoWem. Konia dostajesz na początku 4 aktu. Te wydarzenia robisz solo lub w grupie zależy czy ktoś akurat je robi. Owszem są okazjonalne piwnice ale to nie dungeony które też są. Oj nie są puste tylko pochodź trochę więcej po nich niż 2h, zwłaszcza gdy wejdziesz na T3 co rusz masz walkę z mobami. No i te umiejętności pod barba zmuszają do myślenia bo każda broń w jego arsenalu jest po coś i odgrywa konkretną rolę.
Problem w tym, że kupując coś za ponad 300 zł mam jednak trochę wyższe wymagania niż, no nie wiem, instalując pełniaka z CD-Action. Jeśli po 2 godzinach gra mnie "nie jara" chociaż byłem na nią mocno nakręcony to jednak wolę nie podejmować takiego ryzyka.
ty nawet nie zobaczyłeś 1% tego co ta gra oferuje, dodatkowo postacie inne widzisz tylko w osadach / miastach lub jeśli przemierzają okolice z tobą przy wydarzeniu inaczej ich nie zobaczysz więc nie wprowadzaj w błąd. Ta gra mnie ma nic wspólnego ani z GW ani z grami MMO.
Alex nie pisz bzdur, bo jak zwiedzasz świat również się postacie pojawiają mijając cię... Po 2 tobie to nawet największy crap się podoba, nie wiem czy masz płacone za te gloryfikowanie tytułów czy o co chodzi? Gra ma mierny endgame, fabuła jest lepsza niż w trójce i na dość wysokim poziomie jak na H'n'S ale nadal nie jest to arcydzieło przy którym siedzisz z zapartym tchem oczekując co się wydarzy za chwilę. Ta gra to World of Diablo nawet Blizz o tym napomknął długo przed premierą, dungeony do grindu itemów, eventy w świecie są typowe dla MMO, na razie sam mam ochotę dokonać zwrotu tej gry.
A sama gra ma mnóstwo wspólnego z MMO: zaczynając od wymogu always online, kolejki do logowania, eventów nastawionych na grupy i World Bossów, a kończąc na typowo MMOwej płatnej walucie do kupowania bardziej wypaśnych skórek/zbroi/wierzchowców.
Gracze są w miastach, okolicach miast i przy world eventach. Na premierę nie będzie ich więcej widocznych bo są wprowadzone limity, Blizz o tym mówił. "Always online"? No niestety, takie czasy, sam bym wolał opcję offline dla postaci hardcore. "Kolejki do logowania"? Że co? Gdzie te kolejki?! "Eventy nastawione na grupy". Ja gram solo i 90% udaje się w czasie zrobić na drugim poziomie trudności. Jak Ci za ciężko zrobić solo to zmniejsz trudność. Tu ewidentnie problem skilla. "Waluty do kupna skórek", no zgadza się są i kto chce to kupi, w czym problem? Ja nie potrzebuję tego żeby się dobrze bawić, ale jak będę chciał dodatkowo wesprzeć twórców to kupię. Naprawdę odwalili porządną robotę z D4. Polecam jednak dać szanse grze, przynajmniej skończ 1 akt.
Whisper_of_Ice - mijają cię przy bramach miasta i w miejscach ewentowych na mapie inaczej nich nie zobaczysz. Mylnie zakładasz że jest inaczej bo po prostu przebiegają obok ciebie gdzie było lub będzie / jest losowe wydarzenie potem znowu ich nie ma.
LuckyLuke SPY - jakie kolejki, naprawdę widziałeś kolejkę teraz do gry po premierze gry ? bo ja nie widziałem. Biegają w zwykłych strefach ale w miejscach ewentowych tych stref. Sprawdź sam dokładnie.
"Po ok. 2 godzinach gry bardzo nastawiam się na zwrot. Problem w tym, że nie wiem ile dokładnie wynosi mój czas gry" lol
A niech sobie gracze po świecie biegają. W końcu na konsoli mogę zagrać w MMO Blizarda które zastąpi mi WOW. Za to dziękuje twórcom Diablo4. Będę kupował w sklepie co mi się spodoba i wspierał Blizzarda.
Ten kuferek za 225 zł już jest jutro mój. Dodatkowo ten wspaniały konik za 32,50 zł.
Niezłe odklejenie widzę xD.
To mało powiedziane.
Wspierajcie moi drodzy Blizzarda, chociaż małż ilość monet za 22 , bo dodatek do Diablo 4 wyjdzie. Sam z siebie się nie zrobi.
No dobra, nie wiem ile spędziłem z tą grą czasu ale od 1 w nocy drugiego lipca z przerwą na sen, jedzenie i spacery grałem aż do teraz i czas się podzielić moją opinią.
Barbarzyńca, 56 lv, latam po koszmarze, robię już end game i przygotowywuje się do kolejnego kamienia milowego jakim jest dungeon na 70 lv odblokowywujący poziom trudności Udręka.
Najważniejsze jak miałbym opisać nowe Diablo to najlepsza gra Blizzarda od czasów StarCrafta 2. Blizzard dowiózł i mam nadzieje, że tak będzie dalej trzymał. Opinia jest moja, czy się ktoś z nią zgadza czy nie wisi mi to ale pokrótce co jest w tej grze najlepsze i co mi się nie podobało:
1. Kampania fabularna: Blizzard tutaj ucina jasno stereotyp, że gry h&s nie mają fabuły. Diablo 4 ma, opowiada ją ciekawie, klimatycznie i sensownie. Postacie żyją, mają swoje obawy, grzechy i nadzieje i na tyle ile pozwala opowieść wszystko to widać. Jest masa nawiązań do serii, kilka dobrych momentów gdzie się człowiek który przegrał kilka lat w Diablo 2 uśmiechnie od ucha do ucha i sentymentalnie wróci do tamtych czasów. Mocne 9/10
2. Świat: absolutny majstersztyk, każda kraina jest zrobiona z rozmachem i wizualnie zapiera dech, mocno trzyma się w kanonie świata i ocieka detalami. Biomy są ze sobą połączone, widzimy jest ze strzaskanych szczytów schodzimy w dół po zboczach między wodospadami które rozmarzają i powoli przechodzimy przez knieje aż do bagien Havazaru. Albo jak z Krain Druidów, deszczowych lasów powoli przez jaskinie zachaczamy o solniska by trafić na Suche Stepy. Kreacja świata to jest 10/10.
3. Klimat: mroczno i ponuro gdy trzeba, realistycznie gdy trzeba i ani razu bajkowo, ani razu w stylu heroic fantasy. Jest to Dark Fantasy pełną gębą mocno osadzone w realiach świata rozbudowanego w książkach. 10/10
4. Gameplay: miód, soczysty gameplay którego w innych h&s z trudem szukać, walka przypomina Diablo 3 ale jest bardziej stonowana, wymaga myślenia, pozycjonowania się, nawet jak zrobiłem barbem dość mocny build na Whirlwind z dobrymi aspektami gdzie wbijałem się w grupy elit i trzaskałem je jak maszyna do zabijania musiałem się pilnować, wiedzieć kiedy odskoczyć, kiedy uniknąć mocnej buły bo chwila nieuwagi sprawi, że umre. I te animacje postaci...coś pięknego. 10/10
5. End game: bardzo podoba mi się to, że end game zaczyna się już po skończeniu kampanii a nie na poziomie maksymalnym. Diablo IV zakłada mechanikę kamieni milowych które sprawdzają czy jesteśmy gotowi iść dalej. Kamienie milowe mamy na 50, 70 i 100 poziomie postaci ale niektórzy mogą je uznać za spoiler więc tutaj się zamknę. Natomiast to co możemy robić na end gamie sprawia, że na początku nie wiemy od czego zacząć ale po krótkiej chwili dojdziemy do wniosku, że możemy robić co chcemy bo wszystko co robimy jest end gamem: czyszczenie świata na 100% w mechanice Renown, misje poboczne, Pola Nienawiści, Drzewo Szeptów, Podziemia Koszmarów, Piekielne Przypływy, World Bossowie - to wszystko działa i się sprawdza, ani przez chwile nie czułem że coś co robie jest zbędne. 10/10
6. Itemizacja: ogółem jest ok ale np przedmioty niebieskie poza pierwszymi poziomami potem są niepotrzebne, biale wiadomo że to crap. Opieramy się tylko na przedmiotach żółtych i legendarnych, na wyższych tierach legendarki mieszają się z odpowiednio przedmiotami Świętymi (Koszmar) i Starożytnymi (Udręka) i to w zasadzie też legendy tylko z lepszymi statystykami oraz z Unikatami które też mają swoje tiery ale ukryte, w zależności od tego jak daleko jesteśmy szansa na wylosowanie lepszego tieru unikatów wzrasta przy czym Unikat poza jedną sytuacją z góry przewidzianą w grze nie poleciał mi jeszcze ani raz, natomiast legendy są częstym widokiem owszem ale nie srają tak jak w Diablo 3. Więc każda legenda powoduje ciekawość. 8/10
7. Skalowanie poziomów: ogółem powiem tak, bez skalowania poziomów end game oraz otwarty świat w tej grze nie ma sensu, jak dobrze prowadzisz swoją postać czujesz że jest ona mocna, jak coś robisz źle szybko się o tym przekonasz. Dla mnie jest to plus, wiem że dla niektórych minus.
8. Misje poboczne: większość z nich to proste fedexy ubrane w fabułę serii żeby nie odbiegały klimatem. Natomiast w każdym akcie znaleźć można z 3,4 misje poboczne które są chain questem i jak na standardy gatunku są ciekawe i chce się je robić. W dodatku wiele z nich nawiązuje do wydarzeń z poprzednich części lub opowiada historię którą fani Lore chętnie będą chłonąć. 8/10
BONUS:
Nie pisałem nic o mikrotranzakcjach bo mnie nie interesują, nie ma w grze P2W, jest sklepik ze skórkami uważam to za dobry deal pod warunkiem częstego contentu, będą sezony tematyczne które jak mniemam rozbudują nam Sanktuarium o nowe wątki natomiast główna fabuła będzie kontynuowana w pełnoprawnym DLC aka ROS czy LOD. Mam nadzieje, że z biegiem lat to 1/4 Sanktuarium które dostaliśmy będzie rozbudowane o całość, wszak gra usługa się o to prosi. Dla mnie to Diablo jest godną kontynuacją serii, skrzywdzoną przed Diablo 3 i bankowo będę się w nie długo bawił. Na chwilę obecną dałbym tej produkcji 9.5/10 i mam nadzieje, że Blizzard utrzyma poziom pracy jaki niewątpliwie włożył w tą grę
Wiesz każdy ma swoją opinię jakby nie było. Ale mając opinie warto jest też ja obronić. Diablo nie jest pozbawione wad, to świetna baza do rozwoju i mam nadzieję że za parę lat nawet ty będziesz w stanie to docenić. Niemniej jednak dając jej ocenę 4/10 przy obecnym patrzeniu na jakość ocen, gdzie gry poniżej 5 to nie warte poświęcania czasu barachla pokazujesz swoją niekompetencje w ocenianiu gatunkowym gry. To tak jakbym ja ocenił nowego CoDa na 4/10 bo nie lubię tej gry, jest dla mnie nieprzystępna to jednak rozumiem co się ludziom w niej podoba i zdaje sobie sprawę że to gra dobra ale nie dla mnie. Napisałeś pogląd to teraz go obroń, autor posta pod którym komentujemy swoją ocenę uzasadnił
Ktoś pamiętam dał zarzut na zbyt mała różnorodność przeciwników ale nie wiem czy można się czepić do ich ilości bo naliczyłem tyłu: szkielety w różnych odmianach, zombie w różnych odmianach, ghule, wilki, wilkołaki, duchy w różnych odmianach, wampiry, niedźwiedzie, dziki, drzewce, bandyci w różnych odmianach, kultyści, rycerze, utopieni, kadry, upadli, balrogowie, węże, coś ala zmijoszpony, osy, coś jak te chrabąszcze z diablo 2, skorpiony, kanibale i pewnie coś pomyliłem. Natomiast bossowie inni niż kampanijni, tutaj jest tak sobie bo się powtarzają, naliczyłem bossów 9 rodzajów
Jest może demo DiabloIV?Nie wiem jak ta gra będzie działała na moim laptopie(gtx 1660ti,i7 9750h,24gb ram).
Może ktoś,coś podpowie?
Ciężko powiedzieć czy gra pójdzie Ci na Wysokich/Ultra. Nie masz RTXsa więc DLSSa nie uruchomisz.
Jeśli masz 4 GB VRAM to max zagrasz na Medium ale nie martw się, gra i na tych ustawieniach wygląda ładnie. Jeśli masz 6 GB V RAM to tak jak mówię do wyskoich/ultra brakuje DLSSa.
Masz bardzo dobrego laptopa ale nie daje gwarancji, że bez DLSSa gra ci będzie śmigała na wysokich/ulta. Najlepiej pożycz od kumpla grę i przetestuj. Szkoda, że nie brałeś udziału w becie, można było potestować.
DLSS powoduje znaczny wzrost klatek.
Pogralem 2 dni i poki co mam mieszane uczucia.
Zrobilem sobie sorca elektryka i w sumie dosc fajnie sie prowadzil. Pierszego dnia zrobilem kompanie i na 36 poziomie poszedlem bic Lilith. Tu po raz pierwszy zmarlem ale po 2ch podejsciach dalem rade.
Drugiego dnia Celem byla rozgrywka na nightmare ale jakie bylo moje zaskoczenie ze jeszcze jakis 50lvl dung musze ukonczyc :0
Pozostalo levelowanie robiac eventy dla drzewa szeptow.
Po wbiciu 45 poziomu wybralem sie do rzeczonego dunga i Curator mna pozamiatal.
Na 50 bylo lepiej ale tez mu nie dalem rady.
Jako ze sprzet mam niezly to wyglada na to ze moj build na tego bosa sie nie sprawdza.
Imho dupny balans, mialem spacerek ale dotarlem do sciany ktorej nie moge przebic. Teraz albo zabawe w inne buildy albo podbicie poziomu i lepszy sprzet:/
Dopasowanie sprzetu do builda to juz inna historia i to moze byc powaznym hamulcem w progresie na wyzszych poziomach. No chyba ze ktos chce tylko klepac trash moby, wtedy ptoblem nie istnieje.
na 30 poziomie to się kończy 1 akt a nie grę :) leciałeś na pałę to się dziwisz że cyc z ciebie :)
Alex ma rację, ja I Akt skończyłem na 36 poziomie. Mój syn kampanię skończył na 47 poziomie, ale robił głównie główny wątek. Dopasowanie buildu do przedmiotów czy też odwrotnie, to podstawa. Szczególnie w dalszej części gry. Z moim stylem gry 50 poziom pewnie będę miał jeszcze w II Akcie :-)
lol, gdzie jest napisane ze musze miec 30 lvl aby konczyc act 1?
Moze jak Kenny w Wow mam bic dziki do poziomu 50?
Kampania jest zwyczajnie latwa a Lilith mozna ubic bedac bardzo underlvl.
Dla kontrastu dung blokujacy tier3 jest zdecydowanie bardziej wymagajacy niz reszta kontentu na tier2 i przecietny build na poziomie 45-50 bedzie mial problemy.
No chyba ze planujesz farmic tier2 do piziomu 100 ;)
Gra jest tak skonstruowana, że gdy dochodzisz do progów czyli 50/70 i 100 lv to sprawdzane są Twoje umiejętności i budowanie postaci by wejść wyżej w progresie. Kuratora zabiłem za 4 razem, przyznaję że na fuksie, wszedłem na T3 i póki nie zdobyłem Item leveli poziomu 700 nie było łatwo. Teraz mając poziom 60 praktycznie kosze wszystko, jedynie kilka afixow elit i niektóre w nightmare dungach sprawiają że mam problem. Przewiduje że to samo będzie na kolejnym kamieniu milowym czyli udręce
Ja mam 25 level i może zrobiłem z jedno podziemie w Strzaskanych Szczytach. Tutaj się kłania to skalowanie poziomu i dlatego gołodupiec robi tylko fabułę i daje rady bo i tak wszystko się pod niego skaluje. Gdyby tego nie było to wówczas dłużej każdy by farmił i skrupulatnie wszystko robił bo nie dałby rady z kolejnym fabularnych bossem.
Zapewne zacznę zabawę dopiero dzis wieczorem. Jest może ktoś kto liznął już trochę tej gry i moze wypowiedzieć się o endgamie i budowaniu postaci? Klepiemy dungeony jak rifty w D3 do użygu i dropimy te same legendy do póki nie dostaniemy najlepszego rolla? Niby na papierze wygląda że jest tu dużo więcej głębi jeżeli chodzi o tworzenie buildow ale boję się żeby nie było tak jak w D3 gdzie rankingi okupują 2 góra 3 te same konfigurację. No i ciekawi mnie jeszcze itemizacja, w poprzedniczce praktycznie nie było żadnych jakichś rzadko spotykanych itemów tylko tam ewentualnie starożytne i pierwotne wersję które miały zwyczajnie większe rolle. Tutaj jest podobnie czy może są jakieś ciężkie do zdobycia perełeczki na miarę Headhuntera z PoE?
Ciężko powiedzieć obecnie, bo jeszcze nie ma "mety".
Ale farmi się bardziej helltide (gdzie wypada najwięcej legendarnych sacred przedmiotów), ale to jest ograniczone czasowo (godzinę czasu trwa co jakiś czas, bodajże co godzinę/dwie odstępu).
Tak to nightmare dungi (ale nie widzę sensu w sumie ich robić, ani nie wypada nic specjalnego, ani runy nie wyglądają na warte czasu żeby je levelować) i drzewo szeptów, z czego to drugie można zawsze połączyć z questami pobocznymi i odkrywaniem świata.
Zarówno dungi jak i helltidy oraz whispery mają taką samą szanse na drop najlepszych przedmiotów. Możesz się skupić w zasadzie na dowolnej aktywności i się ubierać. Jedyna wada jaka widzę jak do tej pory w kwestii ubierania się to to, że na Tierze 3 bardzo szybko dochodzi się do progu 700 itlv i potem bardzo rzadko już dropi coś powyżej póki nie wejdziemy na tier 4. Więc jeśli zaliczy się Capstona na 50 lv to po paru levelach w zasadzie expisz sobie przygotowując się na następny capstone szukając tylko dobrych afixow i pakując ulepszenia u kowala. Nie wiem jak to wygląda od T4 ale powinno być lepiej bo zaczynają stopić Starożytne i jest szansa na Unikaty z najwyższej póli. Co nie zmienia faktu że pola afixow i sprzętu musi być z czasem zwiekszona
Zapraszam na pierwszy odcinek z serii. Gra daję radę. https://www.youtube.com/watch?v=hvAK0tbwQSM
Chłopie weź się w końcu ogarnij, nastukałeś prawie 10 tysięcy filmów, a i tak nikt cię nie ogląda.
Ja np. wiem, że nie nadaje się do pracy w aktorstwie albo jak rzeźnik w ubojni lub bokser itd. więc tam się nie pcham.
Naprawdę po kilkanaście wyświetleń filmów przy takim stażu to duży wyjątek.
Via Tenor
Ignoruj wpis głąba. Łatwiej komentować, niż cokolwiek nagrać i dobrze pokazać. Na Twoich filmach nieraz dokonywałem wyborów co kupić, a co nie. Dobra robota.
Ci którzy tak chłopa bronią, typ spamuje filmami na których ma po kilka-kilkanaście wyświetleń, filmy nikogo nie obchodzą więc nazywanie głąbem tylko dlatego że nie życzy sobie spamu jest żałosne.
Podzielam zdanie większości tu komentujących negatywnie o grze. Na pewno tego nie kupię po ograniu za darmo. No i ta cena kompletnie odstaje od tego produktu jak większość produktów Blizzarda.
Po kilku dniach bardzo intensywnego grania jak już pierwszy szał minął chyba można obiektywnie zacząć oceniać grę.
Grę można oceniać w kilku kategoriach i o każdej myślę, że da się powiedzieć kilka dobrych i kilka gorzkich słów.
Wrażenia audiowizualne:
1. Od strony graficznej, gra prezentuje się pięknie. Lokacje są klimatyczne, surowe i brutalne. Wykonanie map pustynnych to majstersztyk a wydmy to coś czym się zachwycałem. Wszelkie kładki, mostki i inne drobiazgi pod względem wizualnym są dopasowane pierwszorzędnie.
2. 'Cinematice' i wszelkie nagrywane cutscenki to coś z czego blizzard słynie i słynął więc tu nadal bez zmian znakomicie.
3. Muzyka, jest. Szczerze mówiąc to najbardziej (i w zasadzie jedynie) to wpadła mi w ucho muzyka z wizji Tristram czyli muzyka z D2. W reszcie świata jest to raczej takie niewyróżniające się tło
4. Wygląd/animacje umiejętności. Pojedynczo nie da się ukryć, że każda z nich wygląda świetnie ale gdy skumuluje się to wszystko naraz (i dojdą umiejętności przeciwników) to przyznam szczerze, że ja nie widzę na ekranie nic. Wszystko jest za blisko i za dużo kolorowego naraz
5. Kreator postaci, bo to też niby odbiór wizualny jest straszliwie ubogi. Druid musi być gruby, barb umięśniony, nekromanta to emo, a czarodziejka seksowna nastolatka. To działało 15 lat temu ale oczekiwałem czegoś bardziej rozbudowanego i tym nie ukrywam się zawiodłem
6. Wygląd przedmiotów również nie powala, no jest lepiej niż w D2 i D3 ale nastawiałem się na duże zróżnicowanie. Może unikatowe przedmioty tu poczarują ale póki co to dość kiepsko
Fabuła:
1. Jest, chociaż kiedy znajomy zapytał mnie o co tak na prawdę w D4 chodzi to nie umiałem mu odpowiedzieć. Przeczytałem praktycznie wszystkie dialogi z wątku głównego, oglądałem cutscenki itd ale nie do końca zrozumiałem przekazaną treść. Ten chce zniszczyć, ten chce się zemścic itp jednak nie czułem tu żadnej głębi czy sensu. Znowu wychodzi to, że największym złem są ludzie
2. Lilith napisana jest bardzo ciekawie. Nie można jednoznacznie stwierdzić że jej poczynania są w pełni złe co już daje element refleksji
3. Klimat całej gdy jest zrobiony rewelacyjnie, to wbijanie kamienia do głowy, obcinanie rąk, wiszące zwłoki itp. Widać że tym razem mamy brutalną grę i bardzo mi się ta sytuacja podoba.
4. Gra jest zrobiona pod DLC z rozszerzeniem fabuły, więc po skończeniu jej zostajemy jak z niedokończonym serialem. Czy mi się to podoba - i tak i nie. Mam kilka swoich teorii jak się to potooczy i to jest fajne ale zanim wyjdzie DLC to pewnie zapomnę o wszystkim i tyle z tego będzie
5. Poboczne questy są w większości żenujące (spotkaj kogoś, zagadaj z nim, zabij/zbierz coś tam i koniec) ale trafi się kilka fajnych perełek gdzie mamy minimalnie rozbudowany wątek i nawet coś tam NPC mówią.
6. Super sprawa, że nie trzeba kilka razy przechodzić kampani zarówno na innych postaciach, jak i zmieniając rangi świata. Jeden raz co jakiś czas wystarczy
Premiera:
1. Nastawiałem się na kolejki, dcki a co najmniej lagi. Może jakieś błędy przy logowaniu. Pozytywnie się rozczarowałem - nic takiego u nikogo kogo bym znał, ani nawet u znajomych znajomych nie wystąpiło. Przeglądając streamy też nikt nie miał jakichkolwiek problemów. Dla mnie premiera doskonała i chyba najlepsza od niepamiętnych czasów. Ubolewam, że serwisy potęgują fakt i piszą artykuł za artykułem na to jak kilka osób z prawdopodobnie VPNowymi wersjami gry miało problemy.
2. Podział na wcześniejszą i późniejszą premierę fajnym zabiegiem i na pewno on ogromnie wpłynął na bardzo dobre działanie serwerów. Kosztem zakupu wcześniej przepustki sezonowej (którą i tak bym kupił) dostawać w gratisie wcześniejszy dostęp do gry - szanuje i popieram. Inne firmy dają dostęp tylko streamerom, a tu miły zabieg dla wszystkich graczy.
3. Szkoda, że start był o 1 w nocy ale rozumiem zabieg żeby cały świat miał w miarę sensowne godziny. To i tak dużo lepsze niż uruchamianie każdego regionu osobno.
4. Brak przepustki sezonowej na starcie - no to jest moim zdaniem lipa i nie rozumiem dlaczego tego nie ma od razu
Multiplayer:
1. Jakimś cudem ta gra to multiplayer. Plotki głoszą, że nawet mamy innych ludzi na tej samej mapie ale spotkać kogoś przez ilość subserwerów to cud. Więcej niż 1-2 osoby w danym miejscu możemy trafić jedynie w mieście albo na world bossie. Na mapie raczej innych graczy nie uświadczymy, a jeżeli już tak to bardziej przypadkowe spotkanie jednej osoby niż poczucie grania multiplayer. Przy obecnej ofercie nie rozumiem zabiegu always online, aczkolwiek z racji tego że nie przeszkadza mi to to mogę przymknąć oko. Jedynie minus, że prawdopodobnie przez ten wymóg bycia online i częste przełączanie się na subserwerach (zakładam po znikaniu i pojawianiu się innych graczy, że każdy fragment mapy ma x różnych subserwerów) że bardzo często się gdzieś przełączamy i niejednokrotnie to powoduje pewnie lagi podczas poruszania się po mapach.
2. W zasadzie brak jakiejkolwiek interakcji z graczami. Są nam potrzebni jedynie do zabicia world bossa i zrobienia mistrzostwa na legionach
3. Fakt multiplayera na open worldzie często powoduje mikroprzycinki i lagi, a nie mamy za to żadnej realnej korzyści.
edit: Multiplayer na open worldzie zaczął sprawiać gigantyczne problemy - lagi to jednak już bardzo powszechna rzecz przez co zupełnie zrezygnowałem z open world contentu. Trzy kroki w przód, jeden w tył
Gameplay:
1. Ten dość rozbudowany punkt można zacząć delikatnie od poruszania się po mapie. Zanim dostaniemy wierzchowca to można umrzeć z nudów. Dość duże lokacje które może i zachwycają widokiem ale równie mocno odrzucają pustką. Bieganie w tej grze oceniam koszmarnie czy to na otwartym świecie, czy na dungach. Ilość przeszkód, która nam to utrudnia jest ogromna i nieprzyjemnie utrudnia gameplay. Poczynając od drobnych płotków lub wystających krawędzi skał o które zahaczamy koniem i tracimy pęd przez wszelkiego rodzaju ograniczenia ruchu postaci nakładane przez przeciwników
2. Będąc przy ograniczeniu ruchu jednym z najgorszych elementów gry jest ilość wszelkiej maści efektów kontroli, które możemy otrzymać. Ogłuszenia, unieruchomienia, zamrożenia, przerażenia, spowolnienia itp są na nas obrzucane z każdej możliwej strony. Combo z zamrożenia do przerażenia i jakieś ogłuszenie? Proszę bardzo to będzie 5-6 sekund bez kontroli nad postacią i prawdopodobny zgon. Jak wspominałem dla mnie najgorszy element gry. Tak wiem, że są czary które temu zapobiegają ale nie mamy ich zawsze bez cooldownu, a większość osób nie gra na hardkorze żeby robić postacie pod pół-tanka żeby przeżyć łańcuch stunów.
3. Gearowanie się. I ten punkt ma z jednej strony kolosalny plus a z drugiej tak samo wielki minus. Do pewnego momentu często czuć progres - pada itemek zmieniamy go, wypada legenda z aspektem o fajnie jest coś zmienimy. Do pewnego momentu. Po takim 60 lvlu, gearowanie polega na przeglądaniu absolutnie każdego (ja to już ograniczyłem do świętych) itemku, czytaniu jego statystyk. Zastanawianiu się czy to jest dobre czy nie dobre i ewentualnego odkładania na później. Tym samym mam już 3 zakładki w skrzynce itemków "na później". Do tego dochodzi dodawanie aspektu do itemu. Te gwarantowane z dungeonów mogą mieć tylko najsłabszy możliwy roll z legendarnego aspektu, więc musimy zbierać legendarki i potencjalnie dobre, które mogą się kiedyś przydać rozmieniać na esencje, magazynować po to żeby przy ewentualnej wymianie przedmiotu móc od razu tam wsadzić aspekt. W innym przypadku albo wysypie nam się build albo mimo wymiany będziemy dużo słabsi.
4. Cyferki i statystyki. Ktoś w studiu dostał zarzut, że D3 miała beznadziejnie mało opcji i wjechało mu to na ambicję. Tu z kolei ktoś przegiął pałę w drugą stronę przez co w połączeniu ze składaniem itemów to wymyślanie co jest dobre a co nie to jakiś koszmar, a najgorzej że realnie nie mamy jak porównać czy coś "podbiło" nam dmg czy przeżywalność czy nie, bo finalne zadane obrażenia zależą od 852 różnych czynników. Obrażenia krytyczne, przytłoczenie, odsłonięcie, ogłuszenie, z bliska, z daleka, w zatrute, podczas umocnienia, szczęśliwy traf itd itp to strasznie przytłaczający wysyp statystyk. Najprawdopodobniej jeżeli już się odpowiednio "nauczy" grać w tą grę to będzie to fajne i satysfakcjonujące jednak na starcie to nawet nie wiadomo który przedmiot jest dobry.
5. Brak jakiegokolwiek handlu. Przy ogromnej ilośći różnego sprzętu w połączeniu z różnymi statystykami na nim to strasznie smutne, że nie zaimplementowano możliwej wymiany pomiędzy graczami.
6. Sumaryczne klejenie buildu myślę, że może być super sprawą. Jeżeli ogarnie się te wszystkie statystyki, legendy, unikaty itd to spodziewam się wielu ciekawych buildów. Jeżeli tylko postać wyjdzie ze stuna :)
7. Brak jakiegokolwiek filtru przedmiotów chociażby w plecaku lub skrzynce (a ten filter w drzewkach umiejętności to chyba w excelu zrobili). Tu duża droga do przejścia od wymyślenia jak taki filter stworzyć do faktycznego wprowadzenia go. Myślę, że ktoś zrobi za tydzień jakąś nakładkę do gry która coś takiego umożliwia.
8. Ekwipunek mi się nie podoba, gemy które wypadają co chwilę i nie są do niczego potrzebne zajmują tyle samo co zbroja lub broń dwuręczna. Wszystkie dwukratkowe przedmioty wyglądają bardzo spłycenie. Liczyłem na powrót i rozbudowę ekwipunku z D2 zamiast D3 ale jest jak jest może komuś się to podoba
9. Endgame nudny, ale tego się spodziewałem. Duży plus taki, że nie trzeba najpierw dobijać jakiegoś maksymalnego lub bardzo wysokiego poziomu, a można go zacząć już po skończeniu kampani. Niestety póki co jedyny endgame to klepanie dungów z różnymi pieczęciami i robienie zadań dla drzewa które nic nie daje. Wierze, że może kiedyś być lepiej (chociaż w D3 nigdy endgame nie zmienili więc nie wiadomo)
10. Drzewko umiejętności szczerze to nie jestem nim jakoś zachwycony. Mam przypuszczenia że dużo tu namieszają przedmioty unikalne ale bazowe rozdanie punktów to raczej (chcesz grać w X, dodaj wszystko do X). Póki co jestem neutralny
Bonus plusy:
1. Na dungach jeżeli mamy fragment z zabiciem wszystkich potworów w danym miejscu to co jakiś czas będzie jakaś grupka losowych z tej lokalizacji nas atakować. Genialne rozwiązanie z tym że jeżeli jakiegoś zgubimy to prędzej czy później sam nas zaatakuje
2. Gwoździowanie mapy robi nam ścieżke jak tam trafić.
3. Tablicą z mistrzostwa można kręcić - fajne zaskoczenie
4. Kończąc dunga możemy się z koła akcji wyteleportować przed niego zamiast do miasta
5. Postępy regionalne na postać i konto. Szkoda że nie jest bardziej rozbudowane ale może pociągną temat
6. Drugi raz piszę to samo ale za muzyke w wizji tristram to mają plusa
Sumarycznie nie jest to gra idealna, chociaż start ma świetny to subiektywny stosunek plusów do minusów pozwala mi na uczciwe wystawienie tej grze oceny 7.5/10 i wierzę, że przyszłe patche i DLC podniosą ją wyżej
No i to jest porządne podsumowanie pełne subiektywizmu i obiektywizmu a nie hejtu z dupy lub hurraoptymizmu bez argumentów. Brawo
wiesiugeralto - Akurat argumenty w przypadku tej gry są nie porzebne bo jest prymitywna od początku do końca.
5. Brak jakiegokolwiek handlu. Przy ogromnej ilośći różnego sprzętu w połączeniu z różnymi statystykami na nim to strasznie smutne, że nie zaimplementowano możliwej wymiany pomiędzy graczami.
Co? o.O
Szacun, że ci się chciało produkować z tekstem. Po to, żeby być pożywką hejterów. O tej grze może napisać tylko źle. Takie teraz mamy pokolenie.
Lolek jak ciebie nie stać na gry i musisz je jechać z góry na dół bez wyjątku to może znajdź robotę i przestań robić z siebie bambika, bo żenujące to.
Lolkowi leki się skończyły, to mu odbija. Tylko kto go dopuszcza do komputera ?
Za długo to czytać. Jakbyś spróbował następnym razem streścić do 2-5 wierszy to będzie łatwiej w ogóle obejść się tym co chcesz powiedzieć, bo tak to mi się strasznie nie chce.
Z resztą jakbym odpisał Ci takim długim komentarzem jak Ty napisałeś to też nie wiem czy Tobie albo komukolwiek by się chciało to czytać, ale wierzę, że to jakieś ważne wrażenia z gry.
Weź tak jednym słowem podsumuj, fajne czy nie?
Dzis wbilem na tier 3 i poczulem jakim papierem jest moj sorc :) Spamowanie potionami non-stop bo cooldowny na frost armor i frost nove dlugie :p Nie wiem czy nie zrobic respeca na dystans zamiast pol-zwarcia
Event z inwazja na dany region calkiem fajny ale musze podbic kilka leweli bo strasznie tluka a szkoda tracic loot eventowy.
Co do wspomnianego wyzej wierzchowca. Juz dawno w grach nie widzialem tak zle zrobionego elementu. Narmalnie padaka straszna, blokuje sie na byle listku co konczy sie czesto zrzuceniem w srodku duzej grupy mobow.
POPRAWNOŚĆ POLITYCZNA I FEMINIZM W BLIZZARD PEŁNĄ GĘBĄ!
Gra (z resztą cała seria) w którą grają w większości faceci jest poprawna politycznie, ze hej.
W menu główbnym przy wyborze postci .. wszystkie są domyslnie ustawione na kobiety, moze opróczjednej, nawet taka typowo męska klasa jak barbarzyńca.
W D2 tego nie było, czarodziejka to była kobieta, barbarzyńca facet itd. co robiłe lepszą robotę. Jeszcze brakuje barbarzyńcy geja i nekromanty trans co się zbaby przerobił na faceta albo na odwrót.
DALEJ:
Wchodzę do sklepu, wita mnie kobieta mówiąc: Witaj podróżniczko.
Nie wiem czy Blizzard zauważył ale jestem zarejestrowany w battle.net jako męzczyzna, po drugie stworzyłem męską postać, a gra zwraca się do mnie jak do kobiety.
Pod tym względem dno totalne.
Jeśli chodzi o samą grę to ocenę wydam jak przejdę, niniejszy komentarz jest po to aby zwrócić uwagę na ten provlem w postaci plagi poprawności politycznej.
Będę pisał skargę do Blizzarda z wnioskiem o poprawienie tego bubla albo pozew poleci, mówię poważnie.
Muszę cię poprawić ponieważ przynajmniej od pół roku po aktualizacji w Diablo 2 też już nie grasz tym kim chciałbyś grać pod względem płci
Zresztą w WOW od jakiegoś czasu również
Masakra, tak myślałem, ze bedzie ogolnie lipa. Nie ma czym sobie glowy zawracać, wracam z roboty i bloodborne :)
Zwróć uwagę, że jedyny dobry anioł okazał się czarny w poprzedniej części, a w intrze do D4 masz 3 białasów znęcających się i wykorzystujących czarnego. W D2 święta postać paladyna jest czarna. Czy to wszystko przypadek?
Do dupy , Blizzard z grzeczności powinien pół kasy oddać , nie da się grać , no chyba że w porach 3-4 w nocy. W trójce było lepiej, nie wywalało co trzy sekundy. Nie ma co się dziwić grałeś sam, sam chodziłeś po lokacjach. Tutaj przeciążenie. Obiecali że serwery wytrzymają. Nie bierze się za coś nad czym się nie panuje. Dno
Zainwestuj albo w lepsze łącze albo kompa bo gra ma wręcz wzorową optymalizacje i pierwszy od wielu lat praktycznie bezproblemowy start techniczny
Wbijałem po 16, nawet nie widziałem czasu oczekiwania, od razu byłem w grze ;)
A gdzie jest ten wilczek o którym mówili że każdy go dostanie co skończył betę przynajmniej na 20 levelu bo jakoś go nie widzę? Owszem jest w sklepie ale za platynę. Ktoś wie o co chodzi?
Świetnie się bawię, nic nie trzeba więcej dodawać <3
Jak zwykle. Kupione redakcje daja 9/10. A użytkownicy 5/10. I kto pisze że Polacy gorzej grę oceniają zapraszam na metacritica. Jak widzę że ocenia grę ktos kto ma 50 lvl to w dupie jeszcze był i gówno widział. Gram w hsy od lat. Mam ponad 7k godzin w poe i ponad 2.5k w d3. I d4 to szajs jakich mało dla prosów. I najlepsza gra na świecie dla noobków którzy przejdą grę 2 razy i pójdą grać w co innego.
Gra dostała u mnie ocenę jeden ale zmieniłbym na 5 gdyby była po 200 zł. Przewartościowane.
Kiepski okres na premierę ciepło jest to aż w domu nie chce się siedzieć. Ale maniakom będzie się podobać:)
Za gorąco aż posiedziałbym w domu i pograł w diablo 4, tylko cena za wysoka, tak z 300 zł wyskoczyć na raz to mama by zabiła bo żadnych urodzin, nawet tych jezusa, nie ma latem.
Ale jak już wydam te 300 złotych to gra dostanie ode mnie ocenę 10 - bo taka inwestycja to bez przesady że nie będzie się podobało.
Na metacritic'u oceny coraz gorsze średnio 6/10 i spadają.
I właśnie takie oceny będą najbardziej adekwatne. Oceny od ludzi, którzy nie robili pod siebie na widok samego logo.
Niektórzy pletą tam kompletne bzdury, co nie zmienia faktu, że 6/10 to sprawiedliwa ocena, dodaj 1 jeśli jesteś fanem Diablo.
Kupilem. Mimo obaw co do mmo'wości D4(czego akurat w świecie Diablo nie chciałem), zdecydowałem się. I nie żałuję. Bawię się świetnie :)
No i już się pojawia komunikat o badaniu problemów z logowaniem. Wieczór i kolejka. Mimo 600Mb łącza..
Edit: I się gra zesrała.. Błąd, nie da się zalogować. A miało być tak pięknie.
No i diablo się zesrało. Co prawda dopiero drugiego dnia od premiery ale jednak. I to akurat jak mam chwilę żeby pograć.
Chyba masa ludzi grających w Diablo oglądała summer game fest i teraz chciała wrócić do gry. Czy juz wcześniej był problem?
Piękna, ciepła noc, laptop na świeżym powietrzu, piwko i... 260min w kolejce :D.... ehhh Blizz
edit: przepraszam, błąd - 397min :D
edit2: 853min
2 dni było ok i starczy, widać wypuszczanie niedopracowanych baboli to teraz standard. Pies ich trącał :)
ps.
916 min :)
To Ty nie graj lepiej w WoW na premierę, bo zwykle Blizzard nie daje dwóch ulgowych dni w swoich grach.
Prawda do tego blokujące się wierzchowce oraz tesktury czasem z minecrafta oraz zjada pc z 2022 cqały czyli 22 gb ram 12 vram 13gen i7 100% przy max ustawieniu 2560 x1440
To ciekawe, na premierę bez kolejek, a teraz są i to mega. Coś tam się zjebało najwyraźniej.
Gdy próbowałem się zalogować tak z pół godziny temu to była informacja w kliencie battle.net że mają problemy z logowaniem. Jak przed chwilą sprawdziłem ponownie to już tej informacji nie było więc myślałem ze naprawili a tu taki zonk :-D
edit: pojawiło się nowe info o długich kolejkach :-)
EXPERCI DALI 9,5 XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Redakcja Dala 9 XDD
Jak ta gra w najlepszym wypadku jest tylko ok/dobra z wieloma minusami.
niezle ale to niezle musieli im zaplacic.
W swoim zyciu ogralem tysiące gier oraz gralem w diablo ponad 15 lat oraz mase innych hs/rpg akcji.
Diablo IV ma elementy proste/mobilne tak i diablo 3 uproszczone do granic mozliwosci choc jest lepsze od slabej 3 i moze dlatego dali wyzsza ocene niz 3 ale za 3 tez im zaplacono xd
no coz wiadomo jak popularne to musi dostac 10/10 xd
inaczej tego wytlumaczyc sie nie da. (i tak wiem to juz sie dzieje dlugo na golu ale no coz xd)
ja daje 7,5/10 tej czesci. 3 dalem 3/10 bo na tyle zaslugiwala podstawka, dodatkowi do 3 dalem 6/10.
spoiler start
Nie ale pewnie już jest gotowy i czeka aby go wprowadzić w płatnym dodatku.
spoiler stop
Sky is the limit…
Za chwile Mephisto bedzie wolny, dlc1
Uwolni Baala zanim go pokonamy, dlc2
Konflikt z tym drugim uwolni Diablo, dlc3
W miedzyczasie dostaniemy sezonowe najazdy pomniejszych demonow,)
Nie ma go. Ale jest wytłumaczone dlaczego go nie ma. Co do reszty. Widać nikt nie czyta notatek porozrzucanych. I nie wgłębia się w lore gry.
Nie zadnego Prime Evil w normalnej postaci. Z archaniolow jest tylko emo-Inarius.
Dodatkowo stare i "ustawione" postacie sa traktowane po macoszemu i jako mieso armatnie. Andariel, Duriel, Rathma...
Ogolnie mamy tutaj to samo co bylo w WoW w czasie BfA i Shadowlands (oraz to co trawi ogolnie show business od parunastu lat). Ludzie ktorzy pisza aktualnie do D4 uwazaja stare rzeczy za slabe a nowe i to co oni wymysla za dobre.
E, ja czekam z grankiem na Diablo IV: Lord of Terror - tam pewnie będzie.
Może dodadzą też assassinkę z opcją phoenix strike.
Co to za Diablo 2 bez Baal'a? :D A tu bam - dodatek LoD i jest.
Teraz pewnie zrobią Lord of Terror za 300 z wliczoną podstawką i wtedy warto kupować grę bo dostaniesz pełnowartościowy produkt - robią tak z każdym diablo od jedynki.
Jeden z Prime Evil jest niezwykle istotny w kampanii, co do reszty z nich jest tylko wytłumaczenie i przypuszczenie gdzie są. Wykonując misje poboczne można też się dowiedzieć kilku ciekawych rzeczy dla fanów Lore: mamy rozbudowany wątek odnośnie Andariel i jej opętania kontynuowany z głównego wątku, mamy pozostałości po rytuale przywołania Duriela, mamy możliwość dowiedzieć się jak doszło do wydarzeń z open cinematica i zakończyć ten wątek, spotykamy kilka postaci z poprzednich części, niektóre z nich jako npc a inne jako wspomnienia w dialogach, dowiadujemy się dlaczego w Diablo 3 Nefalemowie byli tak potężni, mamy nawiązania do Rady Angiris i powody dla których Niebiosa są zamknięte a anioły mają wywalone na Sanktuarium, możemy się dowiedzieć o historii zakonu paladynów z D2 i zwiedzamy ich Twierdzę i prawdopodobnie możemy "odwiedzić" miejsce które będzie zapewne tematem jednego z sezonów a więc Ureh które ma dość spory kawałek mapy niedostępny do zwiedzenia
Moja opinia co do Diablo IV ?
Plusy:
Muzyka - genialna.
Klimat - fantastyczny.
Grafika - majstersztyk.
Przerywniki filmowe - 10/10
Minusy:
Drzewko umiejętności - dobrze że wróciło (w d3 nie było) ale jest troszkę ubogie i chaotyczne. Układ tego drzewka do poprawy: nie dość, że umiejętności są wymieszane, to jeszcze jest uproszczone. Czy naprawdę nie można było wzorować się na drzewku z d2, które było idealne? Dodatkowo część modyfikatorów do umiejętności z tego drzewka ułatwia nam grę aż za bardzo - w diablo 2 aby mana się regenerowała, trzeba było albo rozwijać osobną umiejętność albo mieć odpowiednie uzbrojenie. W diablo 4 opcja taka jest... w modyfikatorach - jeśli umiejętność X zamrozi X przeciwników to generuje się 4 pkt. furii/many. To powoduje, że im więcej zabijamy tj. zużywamy furii/many to więcej nam się jej regeneruje. Słabe to.
Kolejny minus to uzbrojenie. Grałem barbarzyńcą na 45 poziomie i co trochę wypadały przedmioty brązowe. To powoduje, że nie chce się czytać opisów ani modyfikować tych elementów ekwipunku bo.... zaraz będzie kolejny legendarny przedmiot. A i same opisy przedmiotów jakoś odpychają przed analizą "co opłaca się założyć a co nie".
Następny minus to wymieszanie świata diablo, ze światem wiedźmina a przynajmniej elementami z wiedźmińskiego uniwersum: zbieranie ziół trochę nie pasuje do świata gdzie jest krew, lęk, zniszczenie i demony.
Skalowanie się potworów ? Nie przeszkadza. Jest to wręcz konieczne w otwartym świecie jaki prezentuje D4.
Podsumowując: D4 to dobra, bardzo dobra gra. Wystarczy przemodelować kilka aspektów gry: 1. drzewko umiejętności uporządkować wzorując się na d2, 2. usunąć elementy, które tam nie pasują (zioła), 3. poprawić wypadanie przedmiotów i mamy grę idealną. Kto wie czy tak zmienione Diablo IV nie konkurowałoby z Diablo II o tytuł króla w grach z tego gatunku. Na tę chwilę daje 8.5/10, Jest potencjał. Blizzard nie popsuj tego a ulepsz to co wymaga ulepszenia.
Prawda, od premiery Diablo 3 każda gra z tego gatunku to mniej więcej klon właśnie 3 części.
79 lv wbity czas na podsumowanie endgamu. Najpierw co boli:
1. Brak większej ilości legendarek i unikatów- mój barb żeby móc dobrze farmic koszmar ma raptem trzy buildy do wykorzystania: whirlwind, rend i hoa. Mocno boli brak fajnych legend czy unikatów np pod podwójne uderzenie czy wypiętrzenie żeby móc tych buildow skontrować więcej ale liczę na to, że takowe dojdą z czasem
2. Przestoje w progresie- jeśli wbijesz na koszmar na poziomie kilkukrotnie niższym niż zalecany przez kilka pierwszych leveli czujesz progress ale jeśli szybko dobijesz gearem do capow w okolicach 700 itlv na koszmarze do momentu wejścia na udrękę mało kiedy poleci Item który stanie się w 100% lepszy do wymiany. Zaczyna się zwracac już tylko uwagę na święte legendy lub unikaty o ile takie poleca i dopasowywanie statystyk pod build. Dałoby to więcej funu gdyby exp nie leciał tak wolno. Po wejściu na udreke jest lepiej choć dalej gra cierpi tu na syndrom rozciągłości progresu.
Teraz co cieszy:
1. Unikaty to faktycznie unikaty, mocno zmieniają build
2. Gra nie narzuca jednego konkretnego sposobu na farmę można wybrać dowolny z kilku
To fakt, że czuć wolny progres. Ja gram dosyć mało ze względu na czas premiery, lato nie sprzyja graniu w moim przypadku. Mam 59lvl druidem, gram swoim buildem, bo nie oglądam nic związanego z meta buildami. Na chwilę obecną poziom trudności 3 jest tak banalny, że się zmuszam do grania... Nie mogę wejść na poziom 4, bo z tego co widziałem to ten dungeon na 70 lvl jest. Rozpierdzielam wszystko na strzała, elity czasem dwa strzały i nie ma wyzwania dla mnie. Druid to cholernie wytrzymały skurczybyk. Zginąłem tylko raz w trakcie kampanii jak mój syn wszedł popatrzeć jak mi idzie, bo i się zagadałem. No, a tak to spacerek dosłownie. Mam nadzieję, żę ostatni poziom jest naprawdę wymagający i będzie trzymał w skupieniu do setki.
Chętnie bym też zobaczył w najbliższym czasie więcej unikatów, bo na chwilę obecną to jest stanowczo zbyt mało.
To co opisujesz brzmi trochę jak powtórka Diablo 2, więc brzmi jakby było dobrze.
Odnosząc się szczegółowo:
1. Barb w dwójce miał 3 buildy - Frenzy, WW, Zerk, a tak na prawdę to 2 buildy. Nie trzeba się zastanawiać nad wyborem skilli co+
2. No drop unikatów na hellu w trakcie progresu też nie dawał ultra dropa, przedmioty z normalu na start dawały to samo co te z wyższych poziomów trudności, a exp leciał średnio 120 godzin na wbicie max lvla. Przyjemne i co+ opisujesz.
Te nowości co piszesz staną w kością w gardle fanom D2 i nie dziwi że gra ma niską ocenę:
1. Nie powinny, co-
2. Nie o to chodzi w diablo, chodzi o to żeby farmić jedną lokacje do 99 poziomu z przerwą na Ubery.
Polscy streamerzy to dają 5-7/10. No ale żal tu graczą powiedzieć, że wtopili 350-400zł xD. Hahahahah!
Polscy i zagraniczni streamerzy ścigają się, żeby wydać opinię przed innymi. Te opinie są g.. warte, tak samo jak twoje w większości przypadków. Gra jest bardzo dobra, przypomina mi D2 i pewnie będzie się rozwijać. Oglądaj streamerów i baw się z nimi.
W hack&slash ENDGAME to PODSTAWA, a tu ENDGAME ciśnie każdy. Także gra warta max. 100zł. Wracam do D2R!
Od kiedy zdanie pozytywne czy negatywne gwiazdeczek internetowych jest wyznacznikiem jakości? Gra się sprzedaje jak szalona, stosunek ocen pozytywnych do negatywnych na świecie jest przeważający na korzyść tych pierwszych ale kilku hejterow ciśnie po grze która albo nie grało albo liznelo ledwo koszmar i już gra kosza
Portal gdzie możesz dać 1/10 lub 10/10 jest tak wiarygodny jak twój obiektywizm ;)
.
.
W Diablo 4 zdobywanie kolejnych poziomów i tworzenie artefaktów to ważne aspekty rozwoju postaci. Gracze mogą korzystać z różnych strategii, aby szybko awansować. Zaczynając od poziomu trudności Poszukiwacz przygód i przechodząc na różne poziomy świata, takie jak Weteran, Koszmar i Udręka, możesz zwiększyć swoje łupy i PD. Dołączenie do grupy zapewnia premie do PD, a drużynowe zwiększenie PD w grupie może wynieść do 10%. Dodatkowo, udział w wydarzeniach światowych, zdobywanie twierdz i lochów oraz wykonywanie zadań pobocznych przyczynia się do zdobywania doświadczenia. Korzystanie z eliksirów zwiększających PD może jeszcze bardziej zwiększyć tempo zdobywania PD podczas gry].
Jeśli chodzi o pozyskiwanie artefaktów, w Diablo 4 istnieją pewne miejsca, które mogą zwiększyć szanse na zdobycie legendarnego wyposażenia. Na przykład uprawianie piwnic, takich jak Piwnica Kyowaszada, oraz lochów, takich jak Roszczenie Aniki w Złamanych Szczytach, może zapewnić wysoki poziom łupów i zwiększyć szanse na znalezienie elitarnych wrogów i legendarnego wyposażenia. Udział w lochach Animusa i wydarzeniach Helltide podczas gry końcowej może również przynieść upragnione przedmioty. Dodatkowo, światowe wydarzenie na cmentarzu Radiance Field w pobliżu Kyovashad i strefa PvP Fields of Hatred mogą zaoferować skuteczne miejsca do farmienia wczesnego legendarnego ekwipunku.
I advise you to request a boost here - [link]
Nie chodzi o nie wiadomo jaki endgame, fabułę czy różnorodność. Istnieje coś poza tym wszystkim, jakiś nieuchwytny duch, na który składa się wiele detali, małych rzeczy, które razem tworzą coś, czego nie idzie ubrać w słowa. Być może jest to miłość/pasja twórców włożona w tytuł, ale miłość szczera dla gracza, a nie drapieżne mechaniki biznesowe. Niestety w Diablo 4 czuć wiele chorób, które toczą współczesny gaming.
Otwarta mapa, pełna znaczników, w której tonie gdzieś indywidualny charakter każdej lokacji, nie mówiąc już o głównym wątku, sztucznie rozciągniętym po drodze poprzez setki zadań pobocznych. Wszystko po to aby gracz został przy grze jak najdłużej, ale nie po to aby bawił się dobrze, a po prostu musiał odbębnić pewne czynności by dojść do celu.
Sama walka również nie przynosi satysfakcji. Brakuje czucia siły ataków, wszystko jest takie niejakie. W Diablo 2 każde uderzenie miało wagę, a obecnie sam silnik wydaje się ten sam co w poprzedniej trzeciej części, a więc nie ma tu niczego nowego, a jedynie nakładka na to co już było.
W D4 jest wszystkiego za dużo – za duża mapa, za dużo miast, za dużo zadań, za dużo gadania, za dużo chodzenia, za dużo walki – brakuje miejsca na spokojne opowiedzenie historii, choćby była to historia na 2 godziny, ale bez nienaturalnego spowalniania gracza. Cała reszta - jeśli już musi być - powinna nastąpić później. Szkoda, bo historia bywa ciekawa, a postacie jak Lorat, Donan czy Vigo są o wiele lepiej napisane niż jakakolwiek do tej pory w grach z tej serii. Problem w tym, że to wszystko się po drodze rozcieńcza.
Detale… czcionka jest zwyczajna, bezduszna. Drzewko umiejętności posiada bardzo nienaturalny i upierdliwy w poruszaniu się design. Wygląd i animacje portali nie są atrakcyjne. Brakuje jakiegoś szybkiego sposobu na znalezienie drużyny dla wspólnego grania. Eventy resetują się zbyt szybko. Grafice brakuje tej schludności i przejrzystości, którą miało Diablo 2. Handel ograniczony to bezużytecznych (w 95%) żółtych przedmiotów, a unikatów i aspektów już nie...
Diablo 2 wydaje się, i jest prostackie. Rozgrywka i możliwości są ograniczone do bardzo niewielu miejsc. Można dniami katować Baala i jego sługusy, można tygodniami szukać sprzętu i run, nie ma nic poza Uber Tristram, co stanowiłoby wyzwanie, a rodzaje umiejętności jakie się nadają na najcięższe wyzwania też ograniczają się do dwóch na postać. Mimo tego wszystkiego Diablo 2 ma coś nieuchwytnego, coś dla czego chce się grać. Można powiedzieć, że Diablo 4, a nawet 3 robi większość rzeczy lepiej od swojego poprzednika, a jednak nie jest od niego lepsze, a nawet nie jest prawie tak dobre. W D2 gra się dla frajdy grania – coś, o czym chyba zapomina się od lat w branży gier. Gry zaczynają być drugą pracą, twórcy przygotowują mechaniki tak, aby grace siedzieli jak najdłużej, ale niekoniecznie bawili się przy tym dobrze. Inflacja zawartości, nie idąca z jakością. Ułatwienia interfejsu, nie idące z satysfakcjonującą rozgrywką. Skomplikowane historie, nie idące z interesującym ich przedstawieniem. Społeczeństwo osiągnięć, goniące po kolejne odznaczenia i trofea. Brak swobody, poczucia wolności i doświadczania dla doświadczania, a nie pędowi po nagrodę, której motywacja powinna być przy okazji, a nie celem samym w sobie. Diablo 4 z całym bagażem współczesnych bolączek po prostu zaczyna szybko męczyć.
Wolę prostotę i kameralność, dzięki którym łatwiej stworzyć swojskie środowisko niż bezdusznego molocha, nastawionego na kradzież mojego czasu, a nie dającego nic w zamian. Vampire Survivors to tępa rozgrywka, ale soczystość siekania przeciwników jest tam większa niż w Diablo 4.
Blizzard nie dostarczył najważniejszego – dobrej zabawy. Diablo w tytule zagwarantuje zysk sprzedaży, ale nie zagwarantuje miłości i kultowości graczy po wsze czasy, jak to było w przypadku Diablo 2 i Pana Zniszczenia. To chyba znak czasów i hiperkapitalizmu, który przesiąkł też gry komputerowe – nie można ich już zrobić organicznie, bo sępy z świata biznesu zabiją wszelką naturalność sztuki, aby dostarczyć rzemieślniczy produkt, mający na siebie zarobić, szczególnie gdy chodzi o kultowe serie – dziś wszystko jest na sprzedaż, a że sprzedaje się świetnie, nie widać szansy aby coś się zmieniło.
Trochę fuzja World of Diablo z nowymi Asasynami na silniku Diablo 3 oraz naleciałościami mobilnych gier, nastawionych na kradzież czasu gracza. Przeciętność żerująca na marce Diablo, którą nikt by się nie zainteresował pod innym tytułem. Jedyna nadzieja to dalszy rozwój gry i potencjał, który można wycisnąć balansowaniem rozgrywki, dodawaniem nowych rzeczy i poprawianiem tego co nie działa. Wyżej niż 7.5 raczej nie wyciągnie bez przejścia na nowy silnik, bo ten z 3 wypada po prostu blado podczas walki. Dostateczny z plusem to i tak niezła ocena, chociaż przy tytułach jak Diablo wymaga się perfekcji lub czegoś w okolicach to jest to chyba w obecnym klimacie i korporacji jaką stał się Blizzard niemożliwe.
Kapitalizm nie polega na tym aby coś było dobre tylko aby się sprzedawało, a aby się sprzedawało musi być zjadliwe dla większości, jednocześnie nie mogąc być zbyt wysublimowane, bo wtedy zmniejsza się grupa docelowa i rosną koszty produkcji. I takie właśnie jest Diablo 4 - fastfoodem, chociaż nie konsumuje się go szybko. Fastfoodem dzisiejszych czasów - drogim jak cholera, a jednak z ogromnym popytem. I to jest osiągnięcie oraz geniusz Blizzarda.
"Sama walka również nie przynosi satysfakcji. Brakuje czucia siły ataków, wszystko jest takie niejakie."
Czy my gramy w tą samą grę?! Daj spokój, bo tego nawet hejter nie próbował by podważać. Nie ma obecnie bardziej soczystego rozpierdolu w h&s.
Mógłbym zripostować prawie każdy argument, który podajesz, ale najzwyczajniej szkoda mi czasu i wolę go poświęcić na grę.
Z częścią zarzutów mimo wszystko się zgadzam, np. - eventy faktycznie za szybko się resetują i boli brak prawdziwego handlu.
Dodałbym jeszcze zakłamany polski marketing, promujący Piotra Fronczewskiego jako narratora. Narratorem jest Lorat, a jego głos podkłada inny aktor. Może gdzieś raz na początku Piotr Fronczewski faktycznie coś powiedział, ale ja jego głosu potem już nie słyszałem ani razu aż do końca gry po zakończeniu głównego wątku, gdy robi za jeden z głosów drzewa.
Surowo, ale dość dobrze uchwycone wady tej gry, która sama w sobie jest bardzo dobra tylko trochę brakuje jej efektu "WOW chcę więcej" , ale ja za to winię już po prostu wiek i to, że mniej jest gier, które potrafią rozpalić żar.
Okiem eksperta H&S: D2R>PoE>Grim Dawn>D1>Last Epoch>Diablo 4>Diablo 3
Zobaczcie zresztą co Nadin Wins myśli o tej grze. Tym bardziej że on żyje tym gatunkiem i ma gigantyczne pojęcie.
Tak internetowe bożyszcze speedrunerów jest głosem milionów graczy. W dodatku typ robi poradniki do Diablo IV XD Więc jeśli uważa swój czas za stracony jednocześnie robi tipy do gry to chyba jakiś nowy rodzaj syndromu sztokholmskiego się mu wdał
Ty chyba jesteś kolegą Kononowicza, widze taki sam rozpi$$@ol w głowie jak i on xd
Jakiś internetowy nerd ma swoje zdanie, więc powinienem przestać się cieszyć grą. Brzmi jak podwaliny pod jakąś sektę.
W moim przypadku 400 bo kupowałem przed premierą digitala i to najlepiej wydane pieniądze od lat na rozrywkę. 99% graczy Diablo 4 spędza czas w grze dobrze się bawiąc zamiast prowadzić do niczego nie prowadzące wojenki z hejterami i fanatykami serii. A jak ktoś czuł, że utopił swoje pieniądze to nawet mi nie szkoda takiego człowieka, mając dostęp do przynajmniej 2 betatestów mógł wyrobić sobie zdanie co kupuje, ja kupiłem to co dostałem w becie w dodatku pierwszy raz od lat czuje że nie zostałem przez Blizzarda oszukany bo mam to za co zapłaciłem
Gra się bardzo dobrze, jak ktoś jeszcze ogrywał oryginalne Diablo 1 na premierę i potem 2jkę to poczuje się jak w domu.
Jest naprawdę sporo do hack'n'slashowej roboty, tyle że po przejściu kampanii poza trybem hardkoru ciężko będzie o emocje ale to już przypadłość tego typu sieczek.
Fajnie za to pograć w klanie i wspólnie oczyszczać Sanktuarium z pomiotów. Gra jest solidna ale większych rewelacji nie ma, w szkolnej skali ocen dałbym mocne 4.
Czytając opinie niektórych czuje się, jakbym grał w zupełnie inną grę. Ale trochę też rozumiem - niektórzy zapewne oczekiwali bezpośredniego konkurenta PoE, gdzie Diablo 4 poszło zdecydowanie mocniej w masówkę. I już bez wbijanie kija w mrowisko, szczerze to PoE uważam za jedno z najlepszych HnS dla wielbicieli tego gatunku, i za najgorsze HnS dla niedzielnych graczy. Mają także specjalne miejsce w sercu za bycie IMHO drugą najbardziej "etyczną" gra F2P, z jednym z najlepiej zaimplementowanym systemem mikrotransakcji (drugie, bo wciąż uważam Warframe za najlepiej zaimplementowanym system F2P).
I dlatego pewnie wiele osób tak się tutaj odbiło od D4. W moim klanie (nie klanie D4, tylko ogólnie społeczności na discordzie) nie ma w ogóle głosów krytyki, wszyscy się świetnie bawią, ale także mało osób gra w PoE, przez co może właśnie brak porównania sprawia, że wszyscy uważają D4 za jedne z najlepszych HnS.
Bo D4 to właśnie gra dla mainstreamu. Poszła solidnie w aspekty MMO, kopiując od najlepszych. Latając po mapie czuje się często jakbym grał w Guild Wars, spotykając się z graczami jedynie podczas eventów, większych bossów, '"meta eventów" (helltide). Oczywiście wszystko jest odpowiednio rozwodnione, tak, że każdy może wziąć udział w tych aktywnościach (bez potrzeby posiadania commanderow jak w GW2). I to rozwodnienie właśnie sprawia, że D4 jest tak świetne - nie ma miliarda skillow, paragon boardy są proste jak budowa cepa, naprawdę ciężko zrobić postać, która sobie nie radzi (co prawda grałem tylko dwoma postaciami, ale Druid uznawany jest za najsłabsza postać, a kosze nim Tier4 mając zaledwie poziom 66, czyli walczę z mobami o 7 poziomów wyższe od mojego). D4 zdecydowanie postanowiło zagarnąć właśnie niedzielnych graczy, będąc odpowiednikiem takiego Call of Duty, gdize PoE to bardziej Arma - bardziej skomplikowane, więcej opcji, ale przeciętny gracz jednak nie ma chcecie aż tak się zagłębiać w system.
I im dłużej gram, tym bardziej mi się Diablo 4 podoba. Itemow legendarnych wypada tyle, że nie ma tutaj ogromnego grindu, respec kosztuje grosze w porównaniu do zdobywanego złota, nie wiem jak z innymi postaciami ale Druid ma conajmniej 4 różne buildy (companion, storm wolf, earth pulverize, full ww), i każdym kosiłem bezproblemu, nie czując, że jakiś build nie daje rady (po zdobyciu odpowiednich legendarnej ofc).
Dla mnie wciąż jest to gra na 9,5 i czekam z wypiekami na pierwszy sezon.
Jesteśmy świeżo po premierze, pierwsze zachwyty i kurz pomału zaczynają opadać, pojawiają się pierwsze dłuższe opinie graczy więc postanowiłem, że i ja coś napiszę ponieważ uważam, że gra jest tego warta a moja wypowiedź niech będzie w pewnym sensie hołdem dla cieżkiej pracy w jaką włożyli ją twórcy.
W gry komputerowe gram od wielu lat. W moim życiu grałem we wszystkie części Diablo (w część trzecią najwięcej), uwielbiam Starcrafta, CityBulidery w stylu Factorio czy serię Anno. Dzisiaj jestem facetem lekko po 40stce z dwójką dzieci więc mam niewiele czasu ale założyłem, że w Diablo 4 muszę zagrać a nawet pod grę kupić sobie nowy sprzęt żeby cieszyć się w pełni z doznań jakie przygotowali dla nas twórcy.
I co mogę powiedzieć bez owijania w bawełnę? Gra mnie kupiła do tego stopnia, że zapomniałem o innych ulubionych tytułach. Zagrywam się godzinami (kiedy mogę ;) i czerpę z gry taki fan jak te 25 lat temu kiedy grałem w pierwsze Diablo. Zakochałem się w tej graficznej stylistyce, klimacie budowanym przez aktorów muzykę a moje najśmielsze oczekiwania przerosł ogromny i różnorodny świat z wieloma NPCami któzy mają swoją kulturę, zadania czy problemy.
Biagam moim Druidem i się zachwycam z każdego kamyczka, drzewka czy strumyka przepływającego przez motek który właśnie przemierzam.
Blizzard mnie kupił w 100% i ma moje zaufanie którym darzyłe go przez lata za takie tytuły jak Starcraft, WarCraft czy Diablo. Tak wiem, dzisiaj mamy inne czasy i mamy Overwatcha czy HeartStone ale na poznawanie tych gier już nie mam czasu.
Całkiem niedawno odbył się Xbox Games Showcase i PC Gaming Show i pojawiło się wiele wielkich hiciorów zwalających z krzesła ale szczerze przyznam, że chyba się nimi nie zaineresuje bo będę ogrywał nowe Diablo a gra zapowida się na lata zabawy. Strasznie mnie cieszy ta niewiadoma, co za moment wypadnie czy jak ubiorę swoją postać i w jakie bulidy pójdę - uwielbiam to. I ta niewiadoma pcha mnie dalej: walczę mięsiście, dropie i ubieram lub nie. Idę dalej w przygodę i walczę dalej by zdobywać.
I nie chcę w tym poście przekonywać niezdecydowanych - ten post to raczej hołd dla Blizzarda i nadzieja, że jak ktoś go przeczyta to sprawie mu nim frajdę i powrót w wiarę dla Blizza.
Do zobaczenie na Bettlenecie, a nie... dzisiaj pisze się inaczej :-) Bo zobaczenia w Sankturaium!
Niektórym nie dogodzisz, poza tym wiekszosci dziobakow nic nie pasuje ale to juz kwestia podejscia bo zdecydowana wiekszosc wychowana jest przez pato streamerow lby sobie ryją ogladajac przyglupow i wchodzi w nawyk krytykowanie i brak racjonalnego myslenia bo przeciez jakis patus powiedzial jakie to wszystko ch**owe wiec czemu maja tak nie myslec i oceniac. w kazdym razie giera na duzy PLUS!+
Król H&S! Ten rozwinięty rozwój postaci, ten soczysty endgame! Wow! D2R i PoE nie macie szans z casualami xD!
Trzeba być niespełna rozumu, żeby porównywać grę dla wszystkich z grą dla grona fanatyków cyferkowych. Nawiasem mówiąc jeśli starasz się przekonać do swoich racji w ten sposób to życzę powodzenia. Scinalem już kiedyś drewno wystarczy mi
Via Tenor
Naiwność, to dość częsta cecha u lduzi.
D3 też złamali i jakoś nadal nie da się grać.
Gra, która prawie wszystko poza dźwiękami i grafikami ma na serwerach może być łamana ile tylko piracią chcą. Nic to nie zmieni.
Blade and Soul Rebellion, RuneScape Redemption, MU Global Evolution, L2 Reborn and L2 Knight, Rusty Hearts Revolution, Chromie Craft, Turtle WoW, The Al’Kabor Project,Eden,VGOEmulator,ACEmulator ,City of Heroes Homecoming, Project 1999, Return of Reckoning, SWG Legends i wiele innych serwerów. Trochę ich jest. Jak się wyjdzie ze szklanej bańki to się znajdą.