Diablo IV | PC
Myślę że ogólnie postaciami full kontakt zawsze gra się trudniej, szczególnie na wysokich poziomach. Samo przejście kampanii to jeszcze powinno być w miarę łatwe.
Sprawdzone wszystkie klasy, w obu betach. Szczerze? Nie chce mi się już w to grać. I piszę to jako stary fan serii Diablo.
Gameplay strasznie nudny, co z tego, że graficznie ładnie i klimatycznie, jak sama rozgrywka sprawia, że człowiek usypia. Drzewko strasznie słabe, 75% umiejetności to pasywki wpływające tylko na cyferki i nie zmieniające w żaden sposób wyglądu skilla. Daleko tutaj tej grze do takiego PoE czy Lost Arka, w którym praktycznie każda modyfikacja skilla zmienia jego animację, działanie czy nawet sposób jego aktywacji.
Do tego ten kretyński level scaling, przez który nie czujemy progresu, a zamiast tego mamy wręcz wrażenie, że jesteśmy coraz słabsi. Balans to jakaś komedia, gra jest strasznie antymelee, przez co taki Barbarzyńca czy Druid są strasznie słabi i tłuką bossów przez 5 minut kiedy taka Sorca czy Necro wpadają i zabijają bossa w 30 sekund. Rogue radzi sobie w melee całkiem nieźle, bo w przeciwieństwie do Barbarzyńcy czy Druida ma dashe i jest tak szybki, że w zasadzie sam jest pociskiem. Wydawał mi się w becie chyba najlepiej zbalansowaną klasą (przynajmniej do 25 levelu).
Podsumowując: słabo na razie. Strasznie leniwa produkcja. Przejdzie się dla fabuły bo fajne filmiki, momentami klimat i tyle. Pomijam bugi i niedociągnięcia techniczne czy problemy z serwerami, bo to w końcu beta. Zobaczymy jaki będzie ten endgame, paragony i przedmioty unikalne. Może to jakimś cudem uratuje najnowsze Diablo IV w moich oczach. Na razie nie ma to startu do darmowego Lost Arka (animacje, walki z bossami, klasy) czy PoE (systemy i skomplikowanie rozwoju postaci).
Jak ci się podoba poe to nie dziwne ze diablo ci nie leży . Dla mnie poe to mega dziad
Dla mnie Lost Ark to jest jakaś liga podwórkowa. To nawet się nie zbliża do serii Diablo. Typowe azjatyckie podejście do gier. Mangowe dziewuszki z wielkim mieczami, kolorowe skrzydełka, pieski, jednorożce i inne jajca.
Co prawda to prawda mnie też Diablo IV trochę znużyło ale za Lost Ark i Poe nie przepadam. Możliwe ze za wiele oglądałem filmików z gry na YouTube i grałem za dużo. Wszystko ok myślę ze na premierę usuną te bolączki i wyjdzie świetna gra
ktoś kto pisze o grze h'n's, że "przejdzie dla fabuły" to takie PoE czy Lost Ark widział tylko na obrazkach ergo powyższa wypowiedź jest jakiegoś niedzielnego gracza :)
Jako, że Diablo katowałem od części 1 to 3 i 4 odsłona serii to dla mnie badziewie. Serio kopiuj i wklej z diablo imortal i to jeszcze za takie pieniądze to naprawdę dla nie do końca dla normalnych ludzi...
Level scaling to tragedia. W tego typu grach lubię jak jest trudniej ale z czasem powinno być łatwiej a tu tego nie czuć. To Immortal tylko bardziej rozbudowany. Diablo zawsze było drogie ale tutaj cena to ni jak się ma do grania.
Gra dla typowych Bogdanków, którzy po ciężkim dniu pracy chcą sobie bez większego wysiłku i pomyślunku pograć w komputer.
Jak byłem i nadal jestem wielkim fanem Diablo 2 - i daje tej grze 10/10, jako przełomowemu tytułowi z gatunku aRPG - tak Diablo 3 delikatnie mówiąc wielkim fanem nie jestem. Mimo to Diablo 3 było czymś innowacyjnym i zupełnie inną grą niż Diablo 2, a Diablo 4, na które trzeba było czekać ponad dekadę to w dużym stopniu kolejny już po Diablo Immortal klon Trójki...
Co do konkretów odnośnie D4 to:
- gra już na samym początku przy zakładaniu postaci wita nas obrzydliwym i uproszczonym do granic możliwości kreatorem postaci, gdzie zgodnie z obecnymi standardami Blizzarda kobiety mają aparycje mężczyzny;
- gra może i ma mroczny klimat jednak muzyka zupełnie nie pasuje do jej klimatu;
- historia jest wyjątkowo nudna, a na wiele z cut-scenek z uwagi na ich "dramaturgię" oglądałem z zażenowaniem.
- automatyczna dystrybucja statystyk przy zdobyciu poziomu, skalowanie świata i nudna itemizacja, gdzie z każdym zdobytym poziomem przedmiot tej samej rzadkości upuszczony przez potwora jest silniejszy od tego co nosisz.
- U.I. wygląd inwentarzu i grafiki przedmiotów niemal identyczne jak w D3.
Nawet fanatyk Diablo, czyli Mrllamasc ocenił betę na zaledwie 5.5/10.
Dużo "fanatyków" gier jest dość zamkniętych na nowości... Popatrz np na fanatyków assassina jak wyszedł assassin creed Origin. Dostali prawidziwego "pitolca" bo co to za assassin ;)
https://www.youtube.com/watch?v=Vkdr-iSt5O0
vs
https://www.youtube.com/watch?v=5UpT5OH6Q6Q
Aż musiałem poszukać bo nie zanotowałem, że w D4 w ogóle jest muzyka :D
jest bardzo podobna do d2 wedlug mnie (ktore gram do dzis)
choc licze ze bedzie jej wiecej i beda sie zmieniac w roznych aktach.
oceniam potencjal na 7-7,5/10
bete na 6,5/10
czyli duzo lepiej niz diablo 3 ktore ocenilem po testach na 3/10 po premierze 2,5
porównywalem diablo 4 bardziej do 2 bo od 3 to juz jest lepsze ale ogolnikowo wypada ok tylko cena jest zbyt wygórowana i licze na serio duzo wiecej aktów i fabuły zeby nie byla za krótka bo na razie akt 1 wydaje sie krotszy od tego 2 a nawet 3. (juz nawet pomijajac brak cutscenek filmowych/animowanych)
Diablo 4 to śmieć gorszy niż D3. Umiejętności prawie takie same jak w poprzedniej części, mają gorszy wygląd (zobaczcie sobie undecember). Niby otwarty świat ale wystarczy wejść do jakiejkolwiek lokacji i nie spotkasz innych graczy. Bardzo mało potworów, lokacje może są dopracowane graficznie ale pierwszy akt powinien być wizytówką gry. Muzyka kompletnie nie pasuje do gry, tak samo jak niektóre dialogi i odgłosy. 3 miesiące przed premierą a gra ma masę błędów i na dodatek te zapchane serwery (pozdrawiam fanatyków diablo którzy płacą 350zł za czekanie w kolejce)
Uwierz mi że ludzie zapłacili za "czekanie w kolejce" przy premierze WoW Cataclysm więc i tutaj nie będą marudzić :). Takie uroki gdy wychodzi nowa gra ma serwery zapchane.
Diablo 4 jest specjalnie zrobione tak aby nie spotkać za dużo graczy ( w wiekszości spotkasz w mieście) poniewaz jest to RPG który ma tylko elementy mmo. Jak chodzi ci o ilość potworów to nie wiem gdzie chodziłeś bo na becie to umiało mnie często ponad 40. Jak chodzi o "wizytówkę gry" to pierszy arc powinien być moim zdaniem wprowadzeniem a nie miejscem do oceniania całej gry. Jak chodzi o dialogi to sobie chwale co do muzyki to wogóle jej nie pamiętam. Jak chodzi o błędy i optymalizacje to jako osoba która wie jak działa tworzenie gier to optymalizacja i naprawa błędów to zwykle tak 3-6 miesięcy przed premierą i tutaj nawet nie chodzi o diablo 4 tylko o typowe podejście twórców w stylu: "Pierwsi gracze za nas poznajdują błędy, bo nie chce nam się płacić za testy". Pozdrawiam ;)
Super, nie mogę się doczekać
Via Tenor
Również nie mogę się doczekać, mam nadzieję na długie granie. Ileż można w Diablo 3 grać, jeszcze ostatnio Diablo 2R sobie odświeżyłem żeby się nakręcić, co by nie mówić o Bli$$tardzie, to za WoW, Starcrafta, serie Diablo jakiś szacunek się należy. W diablo 3 prawie 10k godzin wyszło, więc mam nadzieję że i tu tyle się uda :P
Po dwóch weekendach z betą mogę powiedzieć, że największą frajdę czerpałem z gry czarodziejką. Z drugiej strony najbardziej męczyłem się barbarzyńcą. Nekromanta wydaje się najbardziej przypakowaną postacią, przynajmniej biorąc pod uwagę sam początek gry - podejrzewam, że do premiery mogą go lekko osłabić w EarlyGame.
Koniec beta testów czas wydać swoją opinię o becie. Pomijam problemy techniczne jakie były zwłaszcza w piątek bo to beta a i tak szybko ogarnęli serwery na tyle by dało się grać bez kolejek. Przede wszystkim na pierwszy ogień idzie warstwa wizualna i fabuła. Co do tej drugiej można się oprzeć jedynie na pierwszym akcie. Fabuła jest bardziej kameralna jak w Diablo 1 i to jest coś czego brakowało od dawna a jednocześnie jest mroczna, klimatyczna, ciekawa i dobrze nastawia na to co będzie dalej. Graficznie Diablo 4 to obecnie jeden z ładniejszych hack and slashy na rynku. Jeśli ktoś widzi tutaj grafikę Diablo 3 lub immortala to zdecydowanie musi się udać do okulisty. Idąc dalej - feeling walki. Mistrzostwo świata, ciosy są mięsiste, czuć każdy cios, każdy spell i tutaj już od czasów Diablo 3 Blizzard rządzi i dzieli jeśli chodzi o feeling walki. Itemizacja w becie: mało kto to zauważył ale tutaj itemizacja jest zarówno banalna dla casuali jak i głęboka dla prosów. Item power pozwala znudzonym życiem zapracowanym graczom mającym godzinkę dziennie po pracy pograć i czuć jaki taki rozwój ale dla ludzi którzy umieją czytać ze zrozumieniem afixy przedmiotów i szukają optymalizacji buildów spędzą sporo czasu na szukaniu odpowiednich kombinacji statów, afixów czy aspektów pod swoją postać. A jeszcze docelowo będą sety, runy, paragony, unikaty i starożytne co powinno wystarczyć aby znaleźć dobre buildy na endgame. No i otwarty świat i funkcje społecznościowe, fabułę przeszedłem solo, poza miastem i eventami nie znalazłem ani raz żadnego gracza więc w tej kwestii Blizz dotrzymał słowa. Ok brak trybu offline żeby na hamaczku na drugim końcu świata odpalić i pograć trochę lipa ale totalnie mi to nie przeszkadza bo ja lubię aspekt social w Diablo. Gra będzie też z czasem ewoluowała więc nastawiam się pozytywnie pod ten proces. Na minus zdecydowanie ogromny dysbalans klas ale też kto balansuje postacie na 25 lv? UI mogłoby być mniejsze i bardziej intuicyjne no i kamera tak z 15% wyżej. Tyle póki co, czekam na czerwiec bardziej niż wcześniej i nie mogę się doczekać pełnej wersji
Mamy podobne spostrzeżenia co do nowego Diablo. O ile w moim przypadku nie byłem nastawiony na zakup gry na premierę to po ograniu bety raczej skuszę się na zakup.
Ja również po becie początkowe godziny byłem sceptyczny, ale teraz czekam mocno :D aż pobrałem Immortala.
"mało kto to zauważył ale tutaj itemizacja jest zarówno banalna dla casuali jak i głęboka dla prosów" i juz sie zaczyna zaklinanie rzeczywistosci. Diablo 4 to jest typowa gra dla casuali i widac to praktycznie w kazdym jej aspekcie. to ze teoretycznie nizszy tier itemow moze byc minimalnie lepszy od wyzszego po ulepszeniu tieru ma byc ta glebokoscia itemizacji? :D itemizacja jest niemilosiernie jednowymiarowa bo sklada sie na nia szereg wyjatkowo nudnych statystyk az sie czlowiekowi przypomina crap zwany D3. unikalne przedmioty wcale nie wygladaja tu lepiej i w porownaniu do D2 wcale nie czuje w nich tej unikalnosci bo to co bylo calkowicie przegiete w becie z cala pewnoscia zostanie znerfione do takiego samego nudnego poziomu jak cala reszta, a kiedy casuale zaczna im plakac na forum ze w miesiac wydropili tylko jeden unikat to znowu unikaty zaczna sie sypac z nieba za samo zalogowanie do gry :D o gameplayu tepym jak dzida nawet nie ma sensu sie produkowac bo juz przy D3 zasypialem i to przed wielkim nerfem calego contentu jaki zafundowali graczom chwile po premierze.
Cordite. To rób samą fabułe, sam nie lubie w kołko tego samego ogrywać więc fabuła w zupelnosci mi wystarczy
Ja nie miałem żadnego problemu z zalogowaniem a w kolejce czekałem najwięcej 6min. Grę kupię na pewno!
ludzie muszą powiedziec nie dla gier tylko ze stalym podlaczeniem do internetu powinna byc opcja offline a nie ze oni zakrecaja kurek kiedy chca i zostajesz z niczym ani gry ani zwrotu pieniedzy
gralem w bete i NIE MOGE SIE DOCZEKAC premiery, poczule msie jak na srodku jeziora.... nic nie oczekujac od gry w sobote o godz. 15... odpalilem i jak by zalamal sie podemna lod.... obudzilem sie w innej rzeczywistosci spedzajac z gra godziny zabawy :D WIELKI PLUS !
Dziś jest Allegro Day i można nabyć Diablo IV na konsole w cenie 308zł
Jak dobrze pamiętam to mroźny klimat, dżungla, pustynia, bagna, piekło? Szóstego regionu nie znam bo wydawało mi się, że jest V aktów ;)
Stałe połączenie do internetu żeby pograć sobię samemu..........Zostaję przy Diablo 1,2,3. Bo niby reklama że ubij z kolegami jakiegoś bossa. A może ja nie chcę mieć żadnych wirtualnych kolegów o których nawet nic niewiem. Od tego jest Facebook a nie Diablo.
Ale w D3 można wszystko samemu zrobić i nie prosić o łaskę w ubiciu bosa z randomami.
Malaga proszę cię bardzo żebyś nie wprowadzał graczy w błąd. Diablo 3 wymaga internetu tylko na komputery. Wersje na konsole już nie. Można grać bez internetu na konsolach w Diablo 3.
a gdzie niby trzeba się kogoś prosić o ubicie bossa?
World bossa w becie można było ubić samemu, nie było to łątwe ale też nie niemożliwe.
Obstawiam, że na wyższych levelach ze względu na paragony world bossy będą banalne nawet w pojedynkę
Zagrać, zagram pewnie bo kocham świat sanktuarium. Ale bardzo mi się to nie podoba że takie mamy teraz czasy, bez stałego internetu w niektóre gry nie pograsz.
Straszne, w 2023 roku to tak ciężko o Internet, że widzę niektórzy wiaderkami muszą go donosić.
Zainteresowanie betą D4 i PoE na osi czasu
https://trends.google.com/trends/explore?date=today%205-y&q=%2Fg%2F11h88gys_y,%2Fm%2F0h3n4wc&hl=en
To jest złudne, bo tak jak w Cyberpunku. To tylko puste miejsca będą. Z drzewami skałami etc.
Wszystko co jest widoczne na jasny braz to lokacje i miejsca ktore mozna odwiedzic. Ciemny braz to miejsca do ktorych nie ma dostepu i nie bylo mozna w Beta End Game. Imersywnosc swiata przecinaja dogrywania ekranu przy wejsciach do lochow itp.
Skalowanie - wielki błąd. Samo zło. Zabija radość z progresu którego nie ma - jest pozorny. Otwarty świat nie wyklucza żeby zachować progres. Mogą być obszary i strefy które na początku omijasz bo jesteś zbyt słaby. Za to jak zapracujesz i się wzmocnisz masz nagrodę w postaci uczciwej satysfakcji że radzisz sobie lepiej. A tak.. młócka zawsze taka sama. Ludzie tego nie kupią. Zresztą o czym tu mówimy - przy takim budżecie mogliby dać wybór przy ustawieniach - każdy grałby jak mu wygodnie. Jeśli ktoś bardzo lubi skalowanie to by sobie tak ustawił mechanikę. Tutaj poszli na łatwiznę, brak skalowania mniej wymaga od twórców. Ja mam nadzieję że skalowanie było wymogiem bety żeby przetestować wiele rzeczy i żeby gra była intensywna. Liczę że na premierę jednak się to zmieni. Oby tak było. Jeśli niektórzy używają argumentu że bez skalowania raz oczyszczone obszary byłyby niegrywalne - bo postać silna nie byłaby zainteresowana ponowną ich eksploatacją to odpowiem - w takim razie mechanika gry jest źle pomyślana. Jest mnóstwo pomysłów w jaki sposób dać graczowi uczciwy progres bez oszukańczego skalowania. Np. oczyszczone obszary byłyby puste z wcześniej wybitych słabszych grup potworów ale mogłyby się tam pojawiać rzadsze, silniejsze potwory wędrowne. Pomysłów znalazłoby się sporo. A teraz? Ktoś pochwali się że zabił Rzeźnika na swoim levelu 25 a drugi powie - ja też - na swoim 37. A inny - a mnie się udało na 12 - bez sensu. A już najprościej odpowiedzieć na zarzut że skalowanie musi być bo nikomu sie nie dogodzi i to co dla jednych jest łatwe dla innych za trudne. To dodać w ustawieniach poziom trudności i każdy sobie ustawi. Podsumowując: skalowanie w nieuprawniony sposób premiuje słabeuszy i demotywuje postacie silne, wypracowane większą starannością i cierpliwością. Wypłaszcza wszystko do tzw. areny do naparzania wszystkiego przez wszystkich, a nie progresywnego aRPG.
To wszystko jest zrobione pod target gry. Dobrze ma się bawić każdy i 8 letni Jasio i pani Genowefa lat 70. Jak ktoś chce wyzwania, głębi, potrzeby korzystania z mózgu etc to niestety musi iść pod inny adres. Ziobro zdziwienia :)
bez sensu... i później co? mapa redukuje się do 20%, bo reszta to niskopoziomowe obszary co dropią śmieciowy loot, więc jesteś zmuszony do farmienia tylko kilku stref, więc cały ten open world o kant dupy. Pomysł z pojedynczymi "stworami wędrownymi" też chybiony... komu się będzie chciało pojedyncze moby tłuc z nadzieją, że jednak coś mu wypadnie.
Chętnie poczytam o tym "mnóstwie pomysłów" jak rozwiązać skalowanie, żeby cały ten świat dalej był zachętą nawet dla graczy 80+ lvl a nie ograniczał się jedynie do Nightmare dungeons i world bossów.
Po przemyśleniach dochodzę do wniosku że w Diablo 4 może pojawić sie błąd mieszania mechanik single i multi. Jak to rozumiem? Gra single i multi to dwie różne bajki. Od każdego trybu oczekujemy czegoś innego. I każdy tryb ma swoje mechaniki które świetnie pasują do niego i w ogóle nie przystają do drugiego. Dlatego producent powinien zaszyć różne mechaniki dla każdego z nich. Jest pokusa i oby blizzard nie szedł w tym kierunku że zrobi uniwersalną mechanikę dla obu trybów (czyli pójdzie na łatwizne). Nikt nie będzie zadowolony.
Kilka przykładów:
1. Skalowanie:
single: nie dopuszczalne - psuje radość z rozgrywki
multi: wręcz wskazane żeby różnice w poziomach nie przekreślały możliwości wspólnej gry
2. Powrót potworów w oczyszczonych rejonach:
single: tak ale w sposób przemyślany, sensowny, szanujący nasz progres postaci
multi: a może być za każdym razem to samo, jeden pies. Byle byłby worek do naparzania bo w multi o to chodzi, to nie przeszkadza, jest nawet zaletą
3. Pojawianie się innych graczy:
single: nie wskazane, psuje imersję, dopuszczalne zaznaczenie ich obecności, pozostawianie śladów, przedmiotów i na tym koniec.
multi: wiadomo, sedno rozgrywki
4. Fabuła
single: dusza gry, bez fabuły gra w single nie ma sensu. Smaczek to rozmowy, czytanie notatek, przyczynowość łańcucha questów, wybory gracza itp.
multi: szczątkowa, generalnie jest ogranicznikiem, spowalniaczem, nikt nie będzie czytał notatek, rozmawiał z NPC itp.
5. Unikatowe nagrody za konkretne zadania mające wpływ na fabułę
single: istota gry
multi: mechanika wyklucza, wszystko musi być wyskalowane, zunifikowane, powtarzalne, losowe, czyli dla wszystkich po równo
6. Długość rozgrywki
single: długa przygoda jak w długim serialu
multi: wszystko na raz, na chwilę, nie ma związku między grami, radocha z chwilowej gry jest istotą
7. Finał i końcowa nagroda:
single: o to w tych chodzi, to jest sensem gry
multi: nie ma finału, każda sesja jest zamkniętą multi grą. Nie ma celu, nie ma finału. Są mikro cele na jedną sesję.
8. Progres postaci
single: istota gry
multi: nieistotny, złudny, ważniejsze wyuczone umiejętności gracza, każdy musi mieć podobne, wypłaszczone, wyskalowane umiejętności i siłę.
Połączcie teraz obie mechaniki? Co z tego wyjdzie? Nic dobrego. Nakręciłem się na D4 w trybie single ale do premiery mam coraz więcej obaw że przez próbę zrobienia zunifikowanej mechaniki single będzie słaby. To co dobre dla multi dla single jest szkodliwe i na odwrót.
ok.. jest tylko jedna sprawa diablo nie ma single player od diablo 3 :)
od diablo 3 to jest mmo + hack and slash.
gra jest przeznaczona tylko i wylacznie multi.
+ im wiecej buildów tym lepiej czyli im wiecej itemow itd tym wiecej buildów.
choc do poe do podjazdu nie ma do diablo 2 pewnie tez nie bd miec ale kto wie.
gorzej niz lost ark nie jest.
Dziwne, właśnie ogrywam Diablo 3 po raz 20 w singlu...
Dziwne, właśnie ogrywam Diablo 3 po raz 20 w singlu...
Po świętach czas iść do lekarza.
Kraniku zamiast obrażać ludzi, bo tylko to robisz, to może odpal grę i sam się przekonaj, że da się grać samemu, bez pomocy innych i przejść tak całą grę.
Mechaniki z MMO które są dobre a nawet konieczne dla trybu multi są niedobre i irytujące dla trybu single. A mechaniki trybu single uniemożliwiają rozgrywkę w multi. Jak już jest problem techniczny z rozdzieleniem obu trybów to trzeba zastosować dwa równoległe tryby ze swoimi mechanikami a postacie tworzyć w nich osobno do każdego trybu. Postacią z single nie można rozegrać multi a postacią z multi nie można zacząć kampanii single. Wiele gier tak robi.
Producent chce mieć ciastko i zjeść ciastko. Nie ma dobrych, wspólnych mechanizmów dla single i multi. Single bazuje na elitarności, indywidualiźmie, imersji, progresie, rozwoju, fabule. W pojedynkę ma być trudno. Multi na wspólnocie, zespołowości, egalitaryźmie, zunifikowaniu, krótkotrwałej intesywnej i powtarzalnej rozgrywce, fabuła jest nie istotna. W kupie ma być łatwo i każdy może zagrać z każdym (żeby nie czuł się odsunięty, wyautowany).
W skrócie: multi - to socjalizm single to konserwatyzm. Zróbcie w realnym świecie z tego (socjalizm i konserwatyzm) wspólny program polityczny i dogadajcie się odnośnie podatków, wartości, światopoglądu, religii itp... Nie uda się.
Po to są dwa tryby żeby uczciwie, każdy z osobna spełniały swoje założenia. Jak ktoś nie chce dawać trybu single lub multi to niech z nich zrezygnuje - mnóstwo jest takich gier i przynajmniej twórcy są uczciwi. Gra to nie zupa pomidorowa, nie muszą ją lubić wszyscy. Jeśli jest tryb single, to niech zapewni to co powinien, a niech nie będzie multi tylko z fabułą z kampanii single w tle.
< tylko taka emotka w pełni oddaje reakcje na te wypisywane brednie.
Dwa osobne tryby? kolega chyba mocno odpłynął.
Ja wiem, że ludzi boli dupsko, że gra już nie jest tym hermetycznym h'n's co D3, ale nikt nie powiedział, że D4 będzie dla każdego. Zresztą sam o tym piszesz: "Gra to nie zupa pomidorowa, nie muszą ją lubić wszyscy."
Ja nie mam problemu z tym, że zobaczę co jakiś czas pałętających się po mapie graczy i nie wybije mnie to z żadnej immersji.
A to nie ma być przypadkiem tak, że scaling jest do poziomu naszej postaci, a potem zdobywając wyższy Item score jesteśmy silniejsi?
Jak wbijesz wyższy level to potwory też będą na wyższym. Tylko realna siła twoich przedmiotów będzie robiła różnicę. Dopiero jak wskoczysz powyżej 50 na normalu to powinieneś poczuć różnicę bo na normalu poziom potworów ma się skalować w zakresie od 1 do 50. Ale jak to będzie naprawdę to się dopiero okaże.
No i mi to pasuje, zdobywanie lepszego lootu ma motywować do progresu i tak będzie to zrobione, wiec o co wy macie ból dupy, kogo obchodzi lvl scaling podczas lvlowania w h&s?
Przechodzę z punktu a A do punktu B i po drodze na moim 5 lv po ciężkiej walce przebijam się przez stado potworów. Po jakimś czasie, zdobyciu 25 levelu i ubiciu Rzeźnika przypadkiem wracam z punktu B do punktu A i po ciężkiej walce przebijam się przez stado tych samych potworów (tak, tak, z tymi samymi a jednak "innymi"
z którymi poradziłem sobie na 5 lv). Nie no, proszę. Skalowanie w single się nie obroni w żaden sposób.
cóż, mnie zirytowała jedna sytuacja. biłem sobie zgraje mobków i był tam zwykły jakiś boss, boss był na końcówce HP. obok mnie przechodziło dwóch lub trzech graczy, boss się na tyle wzmocnił że ubił moją postać nagle. chociaż wcześniej nie miał szans. jak pojawienie się gracza w pobliżu będzie nagle utrudniać walkę i będzie się to kończyło nokautem bedzie wiele niezadowolenia.
tak będzie wyglądać okładka do najbliższego DLC do Diablo 4
Podobno chodzą plotki że Marian będzie nie do przejścia. Nikt mu nie da rady. Otóż zawsze przeskaluje się w stosunku do gracza o 20 lv w górę. Wiec... podnoście statystyki, zbierajcie ekwipunek ... Marian zawsze będzie poza Waszym zasięgiem (taki urok level scalling).
Kolejne diablo w które nie można pograć na jednym pc, jedynie konsole mają udostępnioną taką możliwość. Szczerze, z miejsca bojkotuję gry, które mają tak prymitywne podejście do graczy.
Każda nowa gra z tego gatunku zajeżdża Azją więc i Diablo 4 musi dotrzymać kroku.
Monster Hunter
No i co mam co odpisać jak się nie znasz to nie zrozumiesz.
Porównaj sobie Diablo 4 do innych gier z gatunku które ukazały się w ostatnich latach, a były robione przez Azjatyckie studia
Wolcen Lords of Mayhem
Lost Ark
Last Epoch
Trzeba się z tym pogodzić bo co czwarty człowiek na ziemi to chińczyk lub hindus i naturalne, że chcą zadowolić tamten rynek
Grałem w betę, hym ... gdyby to była darmowa gra powiedziałbym: Wow niezła i grał godzinami. Ale jak mam za to coś zapłacić 70 czy 100 euro zależnie od edycji czyli jakieś 10% miesięcznych zarobków w drugim przypadku, to sobie odpuszczę i nawet nie splunę, bo poziom oceniam na max 100zł.
Grałem w betę i gra chodziła super, testowałem na GTX 970 aż po RTX 4090 i te wymagania podane przez Blizza są wyssane z palca.
Barbarzynka tego jeszcze nie widziałem, świat idzie w złym kierunku.
Diablo 4 będzie inaczej odbierane dla grupy graczy . róznica dla tych co grali w d1 i d2 a dla tch co grali aby w d3.
starsi gracze tacy jak ja utarli sobie niekóte schematy których tutaj brakuje
co jest zrypane d D4
-brak mozliwosci saemu dodania siły,zrecznosci ipt co poziom
-brak głupiego zwoju portali który sie konczy i trzeba dbac o to aby go kupic=-psuje to gre i zabiera ostatni element tak zwanego przygotowania przed następną wyprawą :) i portal sprawiał ze zawsze trzeba było troszke myslec aby nie była to głupia klikanak lewym klawiszem :)
A nie uważasz, że pomysł na to aby sprzęt stanowił o statystykach postaci jest innowacyjny i fajnie się sprawdzał w Diablo 3?
Osobiście uważam, że jest to dobry kierunek gdyż jest to ciekawe nowum w świecie gier RPG.
W Diablo 3 dodatkowo były paragony i tak samo będzie w Diablo 4. Od 50 lev. będziemy mieli rozwój postaci na zasadach paragon bordów. W drzewko skilli również można levelować.
Zagrywam się w Torchlight 2. Bardzo podoba mi się ta gra bo podchodzi klasycznie do rozwoju postaci, dropu i losowego świata który cały czas daje satysfakcję ale mimo wszysko Diablo 4 to zupełnie inna liga.
Tak pięknie zaprojektowanego świata jeszcze nie widziałem, walka jest super a sama historia z Piotrem Fronczewskim jako narratorem mocno wciąga i daje mase satysfakcji, tak samo jak zadania poboczne.
Mam już swój wiek, ponad 40 lat i czekałem na ten tytuł bo lubie ten gatunek i szczerze powiem, że się nie zawiodełm. Dostałem grę która wciąga i daje mase zabawy.
Pozdrawiam kolegę i życzę czerpania masy satysfakcji z gier :-)
Pozdrawiam kolegę i życzę czerpania masy satysfakcji z gier :-)
Ale jedyne co daje satysfakcję w najnowszym Diablo to siekanie potworów wszystko inne to coś coś można określić w innych grach mianem auto-aim, kolega u góry ma rację, a wymienił tylko dwa uproszczenia, ja mógłbym wymienić kilkanaście innych.
Przypomniało mi się jak na PPE gracz konsolowy napisał, że w D2R brakuje mu aby nasz bohater automatycznie używał mikstur uzdrawiających, dodaj do tego automatycznie podnoszenie przedmiotów, złota, automatyczne przechodzenie przez przeszkody (co jest w Diablo 4 jak chcemy zejść z wysokości lub gdzieś przeskoczyć wystarczy zbliżyć się do miejsca i kliknąć jeden klawisz aby nasz bohater pokonał przeszkodę) itd.
Więc po co grać jak można odpalić gameplay na youtube?
To, że w każdym momencie możemy resetować umiejętności kolejny idiotyzm który nie wymaga od graczy konsekwencji podczas grania. Kiedyś do tego służyły poradniki które były w pudełku z grą z opisami umiejętności aby gracz wiedział czego używać. W niektórych grach reset umiejętności był możliwy tylko za pomocą kodów czyli oszust, a dzisiaj uproszczenia na każdym polu. Absurd, że możemy stworzyć postać w trybie Hardcore gdzie mamy tylko jedno życie i kończymy grę więc jeden błąd kończy naszą przygodę także nie widzę problemu aby błąd w wyborze umiejętności również utrudniał rozgrywkę.
Jestem świeżo po wbiciu 20lvl czarodziejem i tylko mnie utwardziło w przekonaniu, że to gra Day one. Grałem na weteranie i jest idealnie z poziomem trudności, nie miałem w końcu tego że gra stawała się banalna po kilku h tylko trzeba uważać a szczególnie przy bossach :) miasta tętnią życiem dzięki innym graczom i jest poczucie że się coś dzieje do okoła. Ogólnie graczy spotkałem tylko w okolicy miasta, dalej nikogo nie spotkałem ani razu. Skontrowałem główne bolączki i uważam, że to jest plus a nie minus. Pozdrawiam :)
Lepiej uważaj by ktoś ci nie zaj...przedmiotów bo nie ma pełnego rozdzielenia lootu(przynajmniej legendarne) więc trzeba być szybkim w podnoszeniu!, hahaa, day one, dobre,
to jest niedopracowana wydmuszka a historia i questy sa rodem z tych gorszych seriali które amerykanie produkują, początek całkiem niezły ale już widać w jakim dziecinnym kierunku to idzie. Nawet przedmioty z questow można dostać nie dla swojej klasy, takie to dopracowane, a dungi po chwili stają się monotonne i nudne(jak ktoś lubi ciągle siekać to samo to spoko). Otwarty świat, w koło się spawnuje ten sam skrypt. Osobiście najlepiej, najciekawiej się mi grało lotrzykiem, można iść do przodu jak barbem a i można z daleka, to chyba najmniej nudna klasa ale nudna, moze to nie dla mnie, dzien played w becie i mam dość tej gry, jakbym miał to kupować to tylko dla głownej fabuły ale jak wspomniałem pachnie to jakby tandetnym serialem.
Co Ty mi byniu tutaj o dropie jak z 3 randomami pokonaliśmy Ashawe i dropnięte dwie legendarki leżały dobrą miniute bo siedziałem na discordzie. :) Czytając Twoją wypowiedz to nie jesteś widocznie jej targetem ;)
No widzisz, a mi ktos zabrał pomarańcze z ''losowego" wydarzenia na mapie, Ashawa kolejny nudny skrypt, miałeś satysfakcje z bicia?, ja nie. Te wszystkie wydarzenia to dla mnie śmieci na mapie.
Po ostatniej becie jest lepiej niż dobrze, ogólnie czad, nie mogę się doczekać.
Wszystko zapowiada się super, ale oglądanie innych graczy to dla mnie element nie do przełknięcia, niestety. Dlaczego dzisiejsi twórcy tak nienawidzą graczy chcących bawić się solo? Możliwość prywatnego trybu gry to pewnie 5 minut pracy żeby taka opcję dodać, a część osób jak ja w to po prostu nie zagra.
W takim razie przykro mi, że postanawiasz się tak boleśnie ograniczać odmawiając sobie gry i czujesz się nienawidzony przez twórców bo nie poświęcili 5 minut pracy na dodanie trybu solo.
Mam nadzieję że moje słowa dodadzą Ci otuchy.
Bardziej chodzi mi o wczucie się w grę. Wyobrażam sobie mnóstwo sytuacji, gdy eksploruje jakiś mroczny, klimatyczny loch czy jaskinię, delektuje się wrażeniem osamotnienia i poczuciem że jestem jedyną osobą, od której zależy los Sanktuarium... I nagle przed oczami mam jakiegoś _AnalnegoDewastatora69_ w różowej zbroi w motylki, bijącego się ze szkieletami... No litości.
taffer33 <<< doskonale cię rozumiem. Jestem przyzwyczajony co prawda do gier MMO. World of Warcraft, Neverwinter i inne. Lubię też takie gry. Ale Diablo jako MMO? Moja reakcja była porostu - że kurwa co??? Żadnej grozy tam nie będzie. Jak na czacie będą gadać o piciu piwka albo jakieś imprezie. Ja tam mam w dupie innych graczy. Będę graczem solo a nie chorym na punkcie wbijania cyferki graczem co myśli że jak jest w gildiito jest kozak. Żadne gildie mnie nie interesują. I Żadni koledzy. Kolegów mam w realu. Tutaj jak będzie możliwość to nawet wyłącze czat żeby nie słuchać pierdół jaki to ktoś nie jest zajebisty bo gra 2 lata a ty dopiero zacząłeś więc pipa z takiego gracza. Tak było w World of Warcraft. Ja kocham Diablo ale niemam fetysza na punkcie cyferek. Przy uderzeniach je wyłączam zawsze, pozatym w Diablo 3 mam 500 level mistrzowski i nieczuje się gorszy od tego co ma 1000. Bo to może być jakiś 50 letni gruby koleś z niebieską kartą równie dobrze, co jedyne co mu w życiu wychodzi to wbijanie cyfry w grze.
Oczekuję niemal doskonałego odwzorowania Diablo 2. Każde nowatorskie rozwiązanie z którym nie miałem jeszcze styczności spowoduje we mnie uczucie rozczarowania, więc liczę że Blizzard spełni moje oczekiwania.
Zamierzam grać barbarzyńcą pod trąbę z setem nieśmiertelnego króla w trybie solo i farmić pierwszy akt na piekle.
Nie nastawiam się w żaden sposób po becie, mają jeszcze czas żeby naprawić grę. Ocenię względem spełnienia wymienionych kryteriów po oficjalnej premierze.
Rozczarujesz sie, Diablo 3 w odswiezonej grafice. Jedynie co to system umiejetnosci drzewka podobny.
Dla tych co oczekują że Diablo 4 wejdzie w buty chociaż w 10% Diablo 2 to się grubo przejadą i szybko wrócą do Path Of Exile , Przy diablo 4 już niemal nikt nie pracuje z czasów Diablo 1,2
Studio rozgałęziło się i jest teraz gównozard a nie prawdziwy Bliz sprzed dekady , grałem widziałem i zdobyłem nigdy ta gra nie będzie tak dobra jak Diablo 2 czy POE wiecie dlaczego ? bo GGG od POE słuchają się graczy dlatego mimo iż ma 11 lat to dalej na lidze jest +100k graczy , Bliz ma to gdzieś D4 będzie miało syndrom Gothica 1,2 część poezja potem wszyscy odeszli i wychodził syf tak będzie z mikro D4 , Gra do pierwszych 2,3 patchy da fun potem w kosz nie wyłożyli żadnych wniosków poza nowym albo udoskonalonym Engine bo jest mroczniej ale D4 dalej jest pisane na kolanie zero innowacji
Ale marudzisz, dla znacznej większości to zajebista część i nikt tutaj nie porównuje do idealnego DII bo to bez sensu
Taa.. clusterfuck znany jako poe. Spędziłem w nim 1.5k godzin i nie zamierzam wracać. 100k? heh. D4 będzie miało miliony online przez najbliższe kilka lat.
Odpalilem to twoje idealne diablo 2 i wymiękłem po 1 h grania w ta boska gierke z przestaszałym gameplayem . A mimo to w becie 4 bawiłem się znakomicie
Nacisk na aspekt multi i te min maxowanie buildów kompletnie mnie odrzuca mnie od tej gry.
Gatunek Hack and Slash najlepiej wspominam z wczesnych lat 2000 i tytułów takich jak Diablo 1/2 i Sacred 1/2.
Da się w D4 casualowo pograć i skończyć główną fabułę bez setek godzin grindu i min maxowania (i mikrotransakcji) ?
Oczywiście, że się da. To całe min-maxowanie buildów itd. To jest dla 10% graczy którzy będą się z tego powodu ścigać, a tak to reszta graczy raz przejdzie fabule i na tym się skończy.
Mikrotransakcje dotyczą tylko kosmetycznych przedmiotów zatem nie maja wpływu na build postaci.
E, Diablo 2 o ile pamiętam to najnudniejszy i najbardziej paskudny grind nad grindami - jedna/dwie lokacje w kółko bo immuny, chyba że Hammerdinem, żeby wyfarmić runy, sprzęt, klucze lub runy na klucze i sprzęt, a potem ubić 3 bossów po torcha żeby wrócić do grindu po 99 poziom.
Diablo 2 = Bezmózgi grind 1000x ta sama lokacja przy 2-5 grywalnych buildów na Ubery (czyli jedynego co odróżniało rozgrywkę od 1000x tej samej lokacji)
Niezależnie od tego czy 99 poziom czy tylko skończyć grę czyli zrobić Ubery, to tak czy inaczej setki godzin grindu.
Śmiesznie jak wspomnienia zakrzywiają fakty.
ile będzie kosztować ta standardowa ? ale nie w przedsprzedaży
Spokojnie taniej możesz kupić ( 291,67 zł ). To podstawowa wersja gry z bonusami https://lowcygier.pl/preordery/pre-order-diablo-iv-na-pc-za-30898-zl-zamiast-332-zl-przy-platnosci-giftcardami-w-battle-net/
tu nie chodzi o to ze chce taniej kupić tylko orientacyjnie za ile można sprzedać kod od Nvidii
jak myślicie serwery padną 2 czerwca ja zagram dopiero 6
Kolejna gierka, w której upchnęli level scaling. Bezsensowny grind, bez poczucia rozwoju postaci
Warto instalować zasoby wysokiej rozdzielczości, jeśli gram w 1080p?
Mam 16 giga ramu, procesor i5-9400F i kartę RTX 2060 - podejrzewam więc, że mogę doświadczyć pewnych spadków wydajności, a nie wiem, czy zauważę różnicę, jeśli chodzi o grafikę.
No i oszczędność 40 GB miejsca.
Graj na niższych teksturach są one przeznaczone dla 1080p i przy tej rozdzielczości nie zobaczysz różnicy. Resztę ustawień ustaw na Ultra czyli cienie, efekty, fizykę itd. i włącz DLLSa, wyostrz tekstury na 15-20, powinno dać radę a gra prezentuje się exstra. Ja będę tak grał :-)
Rewelacyjna gierka ! Grałem ostatnio w Riseny i Star Wars i mogę w końcu odpocząć od tego uporczywego systemu walki gdzie trzeba czekać na atak przeciwnika i wykonywać kontratak. W Diablo mamy klasyczną sieczkę - sami decydujemy kiedy atakować czym atakować i jak atakować olewając co robi przeciwnik (za wyjątkiem bossów oczywiście). Pierwszy Boss w Prologu nawet całkiem twardy był ale ruda z łukiem dała radę po 5 minutach. Jest level scaling więc zawsze jest tak samo trudno. Serwery dostępne bez problemu - brak kolejki do wejścia - raz mnie tylko wywaliło ale może dlatego, że miałem kilka minut bezczynności z powodu rozmowy tel. Niestety nie można grać bez połączenia z serwerem więc nawet krótkie przerwy w grze mogą być interpretowane jako "gracz nieaktywny - do wywalenia".
Dobrze że wstrzymałem się z zakupem.
spoiler start
Diablo bez Diablo. Nie wiem czy się śmiać czy płakać
spoiler stop
Kolejna gra - scam pocięta na kawałki i sprzedawana po kilkukrotnie jako seasson pass. Fanboye znów zapłacą, a później się dziwimy że rynek gier jest jaki jest...
Fajnie się zesrałeś. A teraz idź dupę umyj bo w całej sekcji komentarzy już śmierdzi Tobą.
Widzisz, wpadasz, srasz, a nawet czytać nie potrafisz. NIe season pass tylko BATTLE pass. A jak nie wiesz, co to jest, a nie wiesz, to po prostu się nie wypowiadaj
Mam diablo 2, diablo 3, mam grim dawn, path of exile, wolcena, last epoch wszytkie te gry sa super ale powiem wam że diablo 4 znowu zmiotło wszystko dla mnie teraz jest numerem jeden..... warto było czekać polecam gorąco choć to dopiero początek i z pewnością jeszcze dużo się zmieni tak jak było z diablo 3. Wracam grać....u mnie nie ma najmniejszych problemów z logowaniem nic się nie tnie a gram na 4 letnim laptopie grafikę mam 4 giga tylko i 16 giga ram działa mi bez zacinek na wysokich 10/10
Co jest w tej grze takiego co sprawia, że jest arcydziełem? ma jakieś mechaniki jak w RDR2? może ta nowość polega na tym, że można grać nogami albo, że grafika wgniata w fotel aż łzy lecą z oczu?. Co sprawia, że D4 jest arcydziełem na tle Diablo 1, 2 lub 3, a nawet PoE, Grim Dawn, Wolcen?.
Osobiście grałem w betę i nic mnie nie zaskoczyło. Mini zadania zerżnięte z D3 typu pokonaj 5 fal i zdobądź skrzynkę, a jak zrobisz to FAJNIE to będzie 2 skrzynie. Walka 1 do 1 skopiowana z D3 tylko mobki silniejsze i jest ich mniej. Fabuła początkowo nie porwała. Nie miała w sobie tego, że chcemy iść dalej, poznawać świat bo tylko zmienia się sceneria i kolor potworków.
Spoko już zapomniałem, że dla Alexa co druga gra jest arcydziełem..W swoim gatunku.
Arcydziełem to było D2 a nie D IV... Ale no tak ty się podniecasz każdą grą, nawet największym crapem...
Skalowanie poziomu specjalnie nie zauważalne. Jest pewna zasada którą przyjęto w grze. Najłatwiejsi przeciwnicy są na otwartym terenie i w piwnicach, trudniejsi w podziemiach plus jeszcze trudniejszy boss końcowy, no i ostatni poziom to twierdze i bossowie powiązani z fabułą.
Nie spodziewałem się, że będzie AŻ TAK dobra. 30 poziom na druidzie wbity, walka zdecydowanie lepsza, od drewna jakim jest PoE To, o co mam trochę żal, to balans skilli. Na druidzie latam bez skilli "ultimate", które niby mają być tak potężne, że można mieć aż ich cały jeden - ale są tak przeciętne w porównaniu do wcześniejszych skilli, że aż nie ma na nie miejsca. No i drugi żal to to, że build Druida w miniony jest zdecydowanie silniejszy, niż build Necro (co prawda, tam tylko 15 poziom wbiłem), raczej powinno być odwrotnie.
Jak utrzymają poziom, to IMHO jak na razie najlepsza gra tego roku.
Zobaczyłem troszeczkę filmików z gry, spoilerowałem sobię trochę ale muszę wiedzieć na co wydaję tyle pieniędzy w końcu. I jestem pod takim wrażeniem że szok. Fabuła w tym Diablo i postacie to mistrzostwo a jak wylukałem na You Tube że
spoiler start
Jest Andariel i Duriel
spoiler stop
to już zakupiłem grę od razu. Jutro pewnie zagram. Czarodziejem albo druidem. Czuć magię Diablo 1 i 2, ale walka jak w 3.
Te postacie już były na zwiastunach kilka lat temu.
a wiesz może czy da się wyłączyć te cyferki co pokazują obrażenia? Bo w Diablo 3 się dało. Te cyfry denerwują mnie podczas gry. I paski życia potworów.
to chyba zle filmiki oglądałeś. Nawet fanboje blizza mówią, że fabuła to kupa.
Da się wyłączyć w opcjach gry.
Dzięki Kran:)
Serio polecam polski dubbing - sporo sidequestów, na które ziewałem w becie grając po angielsku nagle nabrało charakteru w polskiej wersji. Mam wrażenie, że polski reżyser bardziej się przyłożył do postaci pobocznych.
Ok - pierwsze wrażenia :)
Plusy
- Grafika i ujęcia kamery - naprawdę, jeśli tego nie robicie nawet w innych grach, to tutaj się zatrzymacie chociaż na chwilę, by popatrzeć na scenerię ;)
- Klimat w terenie i w miastach - NPCe poruszają naprawdę poruszające wątki, miasta i wioski, mimo że pełne błota i biedy, dają takie poczucie bezpieczeństwa i wytchnienia dzięki czemu chętnie do nich się wraca
- Feeling skilli - praktycznie każdy skill jest mega przemyślany by jego rzucanie dawało mega satysfakcję. Uczta dla oczu i uszu podczas walki
- Interesująca fabuła, postacie i dobry polski dubbing
- Jest trochę rozkminiania nad buildami - każda legendarka, która wypadnie skłania do zastanowienia jakie tu skille pozamieniać, żeby być efektywniejszym - przynajmniej na początku. Jeżeli zależy Ci zaś na konkretnych skillach, żeby były mocniejsze, to zawsze możesz przejść odpowiednie Dungeony i zdobyć aspekty pod te skille.
Minusy:
- Itemizacja - po 4 godzinach gry ma się zwykle zaśmiecony ekwipunek, gra na każdym kroku wysrywa Ci przedmioty, które różnią się o kilka procent w jednej z kilkudziesięciu cech. W Diablo 2 podnosiłeś tylko przedmioty cenne dla Ciebie, bo każdy item miał swoje zastosowanie. Magiczne mogły się ładnie sprzedać, Rzadkie mogły mieć cenne staty, które były przydatne nawet do końcówki gry. Tutaj jest bardziej bezmyślny drop przedmiotów, które przerabiasz u kowala na śmieci, bo dają Ci kryształy do craftingu. Więc w sumie ideą jest, że w grze dropią głównie śmieci.
- Brak jakichkolwiek kar za śmierć - nie tracisz złota ani doświadczenia
- Rozgrywka nudzi po godzinie - jeśli jesteś casualowym graczem i nie zależy Ci na mocnym grindzie w grach, to tutaj łatwo się zanudzić. Gra tak jak wszystkie nowe gry to chodzenie od znacznika do znacznika, spowalniają Cię wszędobylskie stwory, które atakują Cię po drodze, a widząc kolejną paczkę duchów, które rozwalasz już od 4 godzin, to Ci się odechciewa eksploracji. Żeby odpocząć od kampanii i eksploracji możesz robić Dungeony, które zaczną się nudzić po zrobieniu kilku, bo polegają na tym samym co poprzednie - wysprzątaj wszystkie potwory lub znajdź pudełeczko, przyzwij bossa, rozwal bossa.
Ogólnie gra się w to jak w dobre MMO, z kinową lokalizacją. Walka jest jak teamfighty w lolu - mnóstwo postaci się kłębi, latają skille, których trzeba unikać i rzucać sensownie własne - więc nie jest to odmóżdżające klikanie prawym przyciskiem myszy by iśc do przodu i niszczyć wszystko po drodze. Pierwszy i drugi legendarny przedmiot cieszy, potem już coraz mniejsza radość z dropów. Dobra gra żeby sobie włączyć na godzinkę, zrobić jednego questa, zrobić dungeon i wyłączyć, bo czeka Cię tylko to samo co przed chwilą.
Rozgrywka nudzi po godzinie
Ja to miałem przy pierwszej becie. Wbiłem necro może 15 lvl i koniec bo nie dałem rady dalej grać. Drugiej bety nawet nie ściągałem bo wolałem sobie w ten weekend pograć w Wieśka 3. Gra ma w sobie coś co szybko nudzi. Może to dlatego, że bardzo przypomina D3, a tam miałem kilka setek godzin.
Typowe MMO, jak nie masz z kim grać to nuży po 1-2h, ale z ekipą to gra na tysiące godzin, Diablo IV to taki izometryczny World of Diablo.
Całkiem inne wymagania sprzętowe są napisane na oficjalnej stronie gry jak u was ..... Skąd Wy to bierzecie ?
Kilka uwag po 2 dniach grania: Wygląda na to, że Blizzard zasadniczo zmienił koncepcję tej gry w porównaniu z poprzednimi częściami. Teraz jest ona porównywalna z PoE i innymi MMO nastawiona głównie na działania grupowe. Chodzenie solo jest oczywiście możliwe ale gra robi wszystko żeby pokazać graczowi bezsens takiego sposobu grania. Potwory respawnują się praktycznie od razu po przejściu jakiegoś terenu i działają w grupach ok. 10 sztuk (na początku - potem na pewno będzie gorzej) złożonych w dodatku z kilku wariantów np. małe pająki obskakują gracza żeby go unieruchomić a duże atakują z daleka jadem albo szkielety wojownicy dopadają samotnego gracza otaczają go murem z kamieni żeby nie uciekał a łucznicy spokojnie dobijają z dystansu. Oczywiście nie jest to coś z czym nie można sobie poradzić ale jak takie zasadzki (często bestie wyskakują z ziemi bez ostrzeżenia) mają miejsce co kilka minut w drodze do jakiegoś questa to po 20 takich akcjach można mieć dosyć grania solo. Gra sugeruje wyraźnie: gracze powinni kooperować i chodzić w co najmniej 2 osoby np. berserker + czarodziej albo nekromanta + łotr wtedy pokonywanie prostych zasadzek jest kwestią minuty i można nawet próbować jakieś wydarzenia fabularne robić typu obrona karawany zdobywając szemrzące obole potrzebne do zakupu kluczy do otwierania skrzyń. Nie bez powodu w D4 zrezygnowano z najemników: gracz ma chodzić z innym graczem a nie z AI. Dodatkowym argumentem za działaniem grupowym jest też wg Blizzarda level scaling czyli informacja skierowana do gracza: jak byś się nie męczył i nie wysilał i tak gra wygeneruje bestie na tyle silne, że prawie zginiesz dlatego nie chodź sam poza wioskę. Podsumowując D4 nie jet grą, w którą można sobie dla relaksu pograć godzinkę po pracy czy po szkole jak to było w poprzednich częściach tylko trzeba przygotować się na dłuższe sesje wymagające działań zespołowych oraz dużej uwagi przy tworzeniu buildu żeby się nie kompromitować np. podczas akcji w podziemiach gdzie działanie zespołowe mają krytyczne znaczenie.
To raczej problem albo skilla, albo brakiem znajomości gatunku.
Nigdy nie miałem sytuacji śmierci na otwartym terenie - wszystkie te pułapki to i ściany to kwestia maks 30 sekund do wyczyszczenia (grając Druidem) - a gram na trudniejszym poziomie, bo lubię jednak wyzwanie (Tier II, bo jeszcze III nie odblokowany). Level sclaing nic nie zmienia tak długo, jak wrzuca się nowe przedmioty wypadające masowo z przeciwników - dzięki niemu jest przynajmniej jakieś wyzwanie, szczególnie że zwykłe moby i tak padają jak muchy (bez level scalingu równie dobrze mogłoby ich nie być).
Podsumowując, ani razu nie byłem w drużynie, i ani razu nie czułem, że gra zmusza mnie do tworzenia squadu.
Z tym brakiem najemników zgadzam się w 100%. Zdecydowanie największy downgrade w porównaniu do D2 i D3. W poprzednich częściach zawsze można było sobie kogoś wziąć żeby dobrze uzupełniał naszą postać albo po prostu, żeby czuć się mniej samotnie na tych dużych mapkach. W trójce jeszcze dodatkowo towarzysze byli pełnoprawnymi postaciami z charakterem.
A w IV? Ci chwilowi fabularni towarzysze to śmiech na sali. Kompletnie bezużyteczni niczym sojuszniczy żołnierze w Call of Duty.
Kilka bezspoilerowych słów po ukończeniu kampanii, nie mam jeszcze wbitej 3 rangi świata póki co zająłem się tylko fabułą i muszę przyznać, że jak na ten gatunek gier to jeszcze w h&s nie widziałem lepszej historii, naprawdę widać że Polacy od Redów maczali przy historii palce i wiadomo, nie jest to poziom Wiedźmina czy Tormentów bo to nie o to chodzi ale fabuła jest ciekawa, wciąga i to co w epilogu zapowiada dopiero wydarzenia na które chce się czekać. Co do walk z bossami w kampanii: kilka zaskoczeń pozytywnych zwłaszcza z powrotami niektórych sentymentalnych postaci, kilka naprawde wymagających pojedynków zwłaszcza z bossami aktu 3 i 6 i przede wszystkim klimat, klimat i jeszcze raz klimat. Czas na endgame
do tych którzy już grają: jest PayToWin czy da się grać na podstawce bez inwestowania dodatkowych środków...
W sklepiku obecnie nie ma nic, co wpływałoby na gameplay - zawiera jedynie elementy kosmetyczne, i to w kosmicznych cenach (30 EURO za set dla nekromanty dla przykładu).
Na świecie gra zebrała wysokie noty, ale w Polsce, gdzie znajdują się sami znawcy i fachowcy w osranych zbrojach, gra dostaje 4.9.
I to nie jest jedyny przypadek. Polacy, to chyba jedyny naród na świecie któremu ciężko aby coś się spodobało, ponieważ w mig potrafią mieć zbroje obsrana. Zero dystansu, tylko sraka, krytyka i opinie które powodują śmiech oraz żal.
Nic dziwnego, że się z takich jak Wy śmieją.
Głównie płaczą hejterzy albo ci co mają ból dupy o cene i ludzie którzy ostatnie 4 lata żyli ułudą, że dostaną Diablo 2 ver 2 XD A Diablo 4 to jak na razie naprawde produkcja udana i szalenie miodna
Wiesz, jest coś takiego jak "własna opinia".
Jak żal pupcię ściska to zawsze można wyłączyć komputer.
Cała gra jest już ograna na YouTube...Oglądnąć i ponad trzy stówy w kieszeni...
Piękne czasy...nie trzeba grać żeby mieć grę zaliczoną
Na necie masz też pornole, idąc twoim tokiem rozumowania można sobie...wiesz co zamiast wiesz co XD
Ładna pogoda i przechodzić grę na YouTube, koleś przegrał życie.