Pierwsze mody do The Outer Worlds – stonowane kolory i próby optymalizacji
Jako ciekawostkę warto dodać, że obecna paleta barw została tak zrobiona, by ludzie ze ślepotą barw również mogli w nią grać bez żadnych dodatkowych modyfikatorów. Mody zmieniające paletę pewnie nie biorą tego pod uwagę. :P
@Masa_san
Warto dodać, że to zasługa Tima Caina, który na ową przypadłość cierpi.
Mi tam paleta barw nie przeszkadzała w ogóle.
To powinna byc opcja dla chetnych w opcjach a nie na sile zmuszanie 99% graczy do tak tragicznej palety barw. Jedyne co mi przeszkadza w tej grze.
To się nazywa wizja artystyczna. Tak samo jak niebieskie kolory w Fallout 3 czy brązowe w New Vegas.
Zassij sobie resharda z nexusa, kolosalna różnica. Choć robert357 ma racje po prostu taka wizja artystyczna. Jednym się podoba innym nie. Ja musiałem zmienić bo ni w cholerę nie widziałam nie raz do kogo strzelam.
Przydałyby się mody naprawiające brzydote NPCów. Troche za dużo damskich postaci w męskich fryzurach, często pomalowanych na różowo.
Ta gra technologicznie jest ułomna. Jakby powstawała w 2010 roku. Nie byłoby problemu z tym, gdyby właśnie kiepska optymalizacja i wysokie wymagania (nie wiadomo czemu, detali nie za dużo, świat do wielkich nie należy, NPCów jak na lekarstwo).
Aż dziwne, że twórcy sami nie dali w opcjach możliwości zmiany kolorystyki na bardziej stonowaną. Kolorystyka tej gry to była jedna z najbardziej krytykowanych rzeczy po chyba każdym gameplay'u od twórców. Nie wiem czy za tę część odpowiadał jakiś daltonista czy ktoś z "oryginalnym" poczuciem estetyki, ale ewidentnie nie widział, gdzie leży główny problem strony wizualnej tej gry.
Gra jest tak głupio zaprojektowana, że tłumaczenie o "doborze takiej palety barw dla osób ze ślepotą barw" jest śmieszne i nie zabawne. Opcje gry, gdzie twórcy umieścili grupę efektów graficznych pod pojedynczymi opcjami graficznymi (jak np. aberracja chromatyczna z krwią przy opcji efekty graficzne), gra potrafi potężnie klatkować mimo tak prostej konstrukcji - brak jakiejkolwiek fizyki, bardzo mała ilość npców i postaci ogólnie, skromna ilość detali, możliwość wejścia tylko do niektórych budynków, a gra chodzi strasznie biednie (ze względu na częste i duże spadki fps). Obsidian po prostu nie potrafi dopracować swoich gier, bo nie da się wytłumaczyć dlaczego wypuścili takiego bubla. Przecież nikt ich nie gonił z terminami, dostali wsparcie od Take-Two i Epic Games (od ostatnich jeszcze dodatkowo finansowo za ex'a dla EGS), a jeszcze w czasie produkcji zostali wykupieni przez Microsoft. Już nie było "zróbcie grę w rok" czy "panowie kończymy pracę". Co ratuje tą grę (mówię o wersji pc) to tylko fakt, że pojawiła się w usłudze Xbox Game Pass, bo tak to nie jest warta nawet 1/4 kwoty jaką sobie zażyczył Obsidian wraz z wydawcą.