Fallout 76 - w grze wybuchły walki między abonentami Fallout 1st i resztą graczy
Hahahaha! Na wszystkie tematy o Fallout 76 jest o czym czytać i się pośmiać. Idę po kolejny popcornu.
Ja tutaj widze kolejną atrakcje dla osób z wykupioną subskrybując, teraz dopiero sie robi survival na serwerach.
Hahah. Ludzie naprawdę to kupili... to jest już mniej śmieszne.
Najlepiej żeby się zapisał jako totalna porażka i nauczka dla developerów jak nie robić gier.
No i zrobili katastrofę z gry o katastrofie. Chyba o to w tym wszystkim chodziło. Becia jest zbyt inteligenta dla graczy xD
Hahahaha! Na wszystkie tematy o Fallout 76 jest o czym czytać i się pośmiać. Idę po kolejny popcornu.
O wrócił! Nawet awatar ulepszył! Zacnie.
Powstał z popiołów niczym Feniks.
^ Przykro mi, że Cię rozczarowuję. Sam usunąłem konto v0.01 z własnej woli i utworzyłem nowy konto v2.0. Tryb sarkazm? :)
Rozczarowany to nie bardzo, bo nie oczekiwałem, ani jednego, ani drugiego. Pytałem z czystej ciekawości.
Dla mnie Failout f you 1st jest cudownym przykładem, że zawsze gdzieś tam na świecie znajdzie się osoba która kupi byle gówno. Nie ważne jak bardzo byłoby to nielogiczne, zawsze znajdzie się taka osoba
Ja tutaj widze kolejną atrakcje dla osób z wykupioną subskrybując, teraz dopiero sie robi survival na serwerach.
Teoria spiskowa - dlatego wyłączyli serwery PvP. Przewidzieli to w Bethescie :D.
To jak bójka w barze dwóch pijaków o to który z nich jest bardziej pijany, podczas gdy dach baru i tak płonie...
Wygląda na to, że niechcący zamieszanie z abonamentem wywołało dość ciekawą sytuację w świecie gry. Świat gry żyje własnym życiem. Wytworzyły się dwa obozy graczy, coś a'la frakcje. Nie oceniam tych którzy abo kupili. Chcą to mają. Myślę, że walk nikt się nie spodziewał :)
A dlaczego ich nie oceniać? A co to za jakaś poronione podejście do rzeczywistości, by nie opisywać jej taka jaką jest, byle tylko nikogo nie urazić? Ci co kupili ten abonament to czystej wody frajerzy i tyle. Tak samo jak frajerem jest ktoś kto za 500 zł kupił bochenek chleba. Ani ten abonament nie jest warty tych 500 zł, ani ten bochenek chleba. I tłumaczenie, że ten bochenek był smaczny, to jest warty 500 zł jest absurdem, bo odkłada najprostszą logikę na bok. Na tej samej zasadzie można za sprawnego małego fiata żądać 100 milionów dolarów. No przecież jest sprawny. I dokładnie tym są właściciele tego abonamentu, właścielami małego fiata za 100 mln dolarów.
A oceniaj sobie, co mnie to. Ja nie mam zamiaru, bo mnie to lotto. Ale co Cię obchodzi, że sobie kupili ten abonament? Zbiedniałeś przez to czy co?
Podobnie co z tym zadaniem "nakarmić ludzi"- w f76 najciekawsze rzeczy są błędami lub niespodziankami.
@John_Doe wiesz, ale przez takich graczy (którzy kupili abonament) mamy taką sytuację w świecie gier. Ceny gier rosną, wszędzie wciskają mikrotransakcje itd... bo my - gracze - na to pozwoliliśmy.
Ja tylko marzę o tym, aby Bethesda splajtowała i oddała markę Fallouta komuś innemu, który zrobi grę lepiej i ponownie będziemy mogli cieszyć się tym uniwersum. Póki co - gracze nadal pozwalają niszczyć tę markę.
@Xaroth Masz rację. Ale jaki mamy na to wpływ ,żaden. Nigdy nie kupiłem żadnego abonamentu w żadnej grze bo mi to niepotrzebne. Mam na co wydawać pieniądze. Ale szarpać się i złościć z powodu, że są ludzie którzy kupują abonament? Ludzie chcą kupować, korporacje będą to wykorzystywać. Po co się tym przejmować? Przecież gry to tylko zabawa, mają dostarczyć rozrywki a nie nerwa. Mnie F76 się podoba i dalej będę w niego grał bez abonamentu :)
@Jahn_Doe
Właśnie o to chodzi, że twój głos ma znaczenie. Głos społeczności jest głosem wielu wielu osób - im więcej osób, we wpisach na forach czy w rozmowach ze znajomymi, powtarza że dana praktyka jest zła, a dana gra nie warta zagrania, to ten produkt traci. Jednostkowo to nie znaczenia, ale dołóż efekt skali i ten eksperyment zakończy się jasnym sygnałem - LUDZIE JEDNAK NIE KUPIĄ PAPKI NIEZALEŻNIE OD MARKI. Wprowadzenie abonamentu jest właśnie efektem negatywnej opinii społeczności - aby gra zarabiała na kosmetyce, to gracz musi czuć że kosmetyka przekłada się na jego street cred, a to nie będzie mieć miejsca kiedy gra ma opinię syfu. Gracze nie kupowali kosmetyki więc wprowadzili plan B.
Więc trzeba powtarzać : nie bądź frajerem. I jest to bardzo ważne, bo trzeba dobitnie pokazać że takie praktyki nie są korzystne. W innym przypadku korpoludki będą je wprowadzać w każdą inną grę i będziesz miał orki ze skrzynek, amunicje premium czy paywall w single'u.
Yosar ->
1. Jakby spytac ludzi o to czy czuja się inni/ wyjątkowi większość nie odpowie „jestem taki jak wszyscy”
2. Gdy zapytamy z innej strony, czy każdy na swiecie jest taki sam, większość odpowie „jasne ze nie, co to za głupie pytanie?!”
Czyli większość, w teorii rozumie ze UWAGA ludzie sa RÓŻNI, tylko ze mamy pewne „ale”
Bo widzisz, większość czuje się wyjątkowa, nieco inna od innych, ale również większość, nie wiem czemu NIE potrafi zrozumieć / pogodzić się z tym, ze skoro ludzie sa rozni to roznie mysla. Moim skromnym zdaniem wynika to z braku nie tyle empatii co braku krytycznego myslenia.
Piszesz, ze każdy kto kupil ten abonamnet to frajer i tyle. Gdybys był jednostka realnie myslaca zapewne zadalbys sobie kluczowe pytanie:
„co jeśli się myle?”
Wtedy być może, doszedłbyś do wniosku, że skoro ludzie sa ROŻNI to może, tym osobom kupno abonamementu sprawilo przyjemność??
Może pojalbys, ze skoro ludzie sa RÓŻNI, to RÓŻNE rzeczy daja im radość. Tarantino, dla przykładu jest miłośnikiem kobiecych stop( o czym wspominał dość często, ponadto daje nam do odczuc w co najmniej jednym filmie) dla mnie z kolei stopy nie maja nic wspólnego ze zmyslowoscia. Czy wyzywamy się od frajerow? Nie, glownie dlatego ze się nie znamy rzecz jasna:) ale ja nie mam nic do tego, ze on lubi stopy i przede wszystkim mi to nie przeszkadza.
Wracajac do Ciebie -> nie wiem co gorsze. Fakt ze nie potrafisz zrozumieć czegos tak oczywistego( ludzie sa RÓŻNI) czy fakt ze Ci to przeszkadza. O ile tego, ze nie pojmujesz, tego co wiedza dzieci z przedszkola ( spytaj przedszkolaka czy dzieci sa rozne, w mig Cie zawstydzi bo wie wiecej od Ciebie) jestem niemalże pewien, to drugie moja zalozenie jest moim wnioskiem.
W_P -> to, ze Tobie nie podoba sie abonament w Falloucie, nie znaczy wcale ze taki abonament to "zla praktyka". To znaczy jedynie, ze Ci sie nie podoba, nic wiecej...
Kim Ty jestes zeby stwierdzac co jest zle a co dobre? nie ponioslo Cie? Co za tupet! Pomyśl zanim cos napiszesz
Nastepny pseudoekonomista. Właściciele tego abonamentu zgaduje, ze sa po prostu zadowoleni, kupili sobie cos na co mieli ochote i tyle. Gdyby nie mieli ochoty to by nie kupowali.
@up - Ok, masz rację, ludzie są różni, mają różne upodobania. Jeśli ktoś ma kasę i chce wydawać miliony na kupę zawiniętą w papierek to jest to ich sprawa, zgadzam się. Zapominasz tylko o jednym fakcie. Społeczność, która zainwestowała w Fallout 1st, daje jasny sygnał deweloperom, że takie praktyki się opłacają. Tak samo jak ludzie zamawiający preordery, jak gracze inwestujący w early accessowe twory, które nigdy nie zostaną ukończone, jak fani mikrotranskacji itd. Tacy ludzi, swoimi decyzjami, zmieniają rynek bo uczą twórców że to im się będzie opłacać. I potem w tym zmienionym rynku musi funkcjonować cała reszta, czy tego chce czy nie. Bo nie ma wyboru. Finalnie ta pierwsza grupa ludzi wpływa na tą drugą. Dziwisz się, że nie każdemu się to podoba i że są głosy sprzeciwu? Nie każdy z potulnym uśmieszkiem na twarzy przyjmuje zmiany, które go otaczają, nie każdy chce być bierną jednostką ;)
@BrzydkiBrzydal
No widzisz, ja np. dopuszczam swoją pomyłkę, ale wtedy sprawdzam sprawę drugi raz, trzeci raz, sprawdzam wyniki innych jeśli to możliwe, sprawdzę jeszcze raz u siebie, i jeśli cały czas wychodzi mi to samo, to chyba mam rację. Ty tutaj próbujesz uprawiać relatywizm, a to nie jest lekcja religii w szkole.
FAKTY: Bethesda i Todd ŁŻĄ jak psy. To jest fakt, i nie podlega relatywizacji. Łgali na premierę, gdzie ludzie dostali ćwierćprodukt który musiał zostać załatany, łatanie tej gry trwa do tej pory, i teraz na dodatek żądają za te łatki kasę. Aha, były też super dodatki do edycji kolekcjonerskiej za naprawdę grubą kasę, jakościowo przypominały grę w stanie startowym: handlarz z bazaru by się wstydził to sprzedawać. Abonamentu też miało nie być.
I widzisz, meritum sprawy jest takie: jak dasz się oszukać raz, to możesz narzekać na oszusta: bo nie wiedziałeś, bo oferta przedstawiała się obiecująco, itd. Ale jeśli ten sam oszust nabiera cię na tą samą sztuczkę raz, drugi trzeci, to jesteś frajerem, i to też nie podlega relatywizacji, przez powtarzalność. A jeśli dałeś się załadować po raz czwarty i piąty, a na dodatek mówisz że dobrze się z tym czujesz, to takie coś nazywamy syndromem sztokholmskim. A może samo kupno abonamentu na oszustwa sprawiło im przyjemność? To też jest jednostka chorobowa: zakupoholizm, podobno istnieje... A może są zadowoleni z faktu, że większa część populacji gry zaczęła urządzać na nich nagonki? A czy to nie jest masochizm? :D
Przykład z Tarantino jest zupełnie nietrafiony, jego fetysz nie wpływa w jakimkolwiek stopniu na twoje życie, więc możesz wzruszyć ramionami. Abonament w F76 wpływa realnie na wirtualną rozgrywkę innych ludzi, choćby przez ten nieszczęsny składzik na złom który powinien być od początku (budowa gry go wręcz wymusza), a jest po długim czasie za haracz, którego to haraczu miało nie być wcale.
Widzisz, płacenie firmie za mniejsze i większe próby oszustwa jest ZŁE i ponownie, nie podlega relatywizacji. Nie ma znaczenia czy nabywca jest zadowolony z oszukanej transakcji, to tylko oznacza że później się zorientuje że jest oszukiwany. Bo płaci gruby hajs a dostaje gówno, i nie, wartość też nie jest relatywna, bo dowolna konkurencja daje więcej za mniej, materiał porównawczy jest. Więc osoby kupujące rzeczony abonament możesz sobie nawet nazywać "Entuzjastami F76" albo innym górnolotnym sofizmatem, a ludzie szczerzy ze sobą i z otoczeniem nazwą takich zgodnie z prawdą frajerami, bo frajerem nazywamy każdego kto nie zauważył że został wyrolowany.
Kim jestem żeby powiedzieć że coś jest złe? Tylko i aż, sobą, nie potrzebuję jakoś szczególnie żeby ktoś myślał za mnie, co tobie relatywisto z bożej łaski jest chyba potrzebne. Czytam co ludzie mają do powiedzenia, sprawdzam produkt, sprawdzam media, wyciągam wnioski, oceniam. Niekonieczne odbywa się to w tej kolejności, ale staram się zbadać problem ze wszystkich stron zanim wydam opinię, nie da się nie być subiektywnym w ocenie, ale możesz wydać racjonalną subiektywną ocenę?
Koniec końców, przysięgam, bo się kloc z tego wpisu zrobił: Abonament jest zły, a frajerzy którzy go kupują popełniają zło bo kupują od oszusta, który utwierdza się w przekonaniu że oszustwo popłaca i jest jak najbardziej dopuszczalne.
I serio ktoś jeszcze będzie się dziwił dlaczego deweloperzy pchają wszelkiej maści mikrotransakcje do gier....
"Psy szczekają, karawana idzie dalej..."
Niezupełnie.
- Wprowadzenie abonamentu jest efektem niskiej skuteczności wprowadzonych mikrotranzakcji. Ludzie nie chcą kupować biedaskórek i potrzebny jest inny system dotowania. Wyraźny sygnał, że ta karawana już cienko przędzie.
- W Shadow of War, Battlefront II, NFS Payback. Przykłady gier projektowanych pod mikrotransakcje - powszechny grind i mechanizm niespodzianki. Psy poszczekały, pomysły na dojenie graczy nie wypaliły i kilka lat pracy deweloperów w plecy bo gracze nie tylko nie wydawali kieszonkowego na skrzynki, ale też nie szturmowali sklepów po te zacne tytułu.
Warto szczekać.
W_P--> Aha czyli gracze złych i obrzydliwych mikrotransakcji nie kupują ale już debilny nic nie dający oraz popsuty abonament do popsutej gry już tak... zajebista logika
A gdzie ty widzisz jakąkolwiek zmianę w dystrybucji gier nadal masz na premierę w większości gier mikrotransakcjie, deweloperzy jedynie poszli po rozum do głowy i wycofali się z lootoxów (przynajmniej na premierę ) i nie dlatego bo gracze tego nie kupują tylko z obawy że będą ona tak samo traktowane na całym świecie jak w Belgi
Wprowadzenie abonamentu jest efektem niskiej skuteczności wprowadzonych mikrotranzakcji.
to tak nie działa
Wyraźny sygnał, że ta karawana już cienko przędzie.
e tam, to że chwilowo klientela marudzi nie znaczy, że wydawcy zaprzestaną prób dodatkowego wyciągania pieniędzy od graczy
Ten moment, gdy rozgrywka staje się bardziej meta niż przewidzieli to twórcy. Przypominają mi się czasy jak w DayZ pojawiły się zeschizowane grupy pro-gamerów, które "wywoziły" nowych graczy do obozów pracy.
Wat xD
No nie piszcie, że nie znacie tematu xD Przykład takiej przejażdżki uwieczniony na filmie. Klimat paranoi jak połączenie Resident Evil, Bioshocka i Piły -> https://www.youtube.com/watch?v=oQQ4N1kMv9o
Koleś został pojmany, przewieziony busem do obozu gdzie musiał przeżyć małe "igrzyska śmierci" bo grupa królująca na serwerze miała taką zachciankę ;)
Hmm skoro gracze są skłonni zapłacić 63 zł to może by tak podnieść opłatę na 400 zł za miesiąc.
Ciekawe do których należą nasi forumowi gracze F76
Zaczynam tracić wiarę w ludzkość. Jak można zapłacić tyle pieniędzy za tak słaby abonament w tak słabej grze.
Tacy ludzie właśnie są. Popieram tępienie takich durni.
Chyba żadna gra tak dawno nie miała tak złej opinii jak fallout 76
A mimo to wciąż są osoby w które chcą się bawić w tym szajsie
Mam na jednych i drugich wywalone, ale boli mnie, że tak zacna marka "F" jest tak sponiewierana przez takie crapy i je*** Bethesdę!!!
Przerażające jest, że tak wielu kupiło ten abonament. Zwycięzcą w tej wojnie jest niestety Bethesda.
A co jest w tym takiego przerażającego? Beth wie jak zarabiać kasę nawet na tak kulawej produkcji jak F'76. Przecież obecnie świat tak wygląda - póki jest możliwość trzeba z niej korzystać - w szczególności jeśli chodzi o finanse. Gra - a raczej środki w nią zainwestowane - musi się przynajmniej zwrócić (w tym wypadku zwrócić gdyż koszt inwestycji v zysk wygląda raczej kiepsko). Wyciągną co mogą od graczy i zrobią następnego Fallouta (a raczej następną grę o tym tytule).
Coraz bardziej jestem zdania, że Fallout76 wyszło jako koń do bicia, który wydaje śmieszne dźwięki.
Parodia taka, co ma nam urozmaicić czas przed nowym Elder Scrolls. Tylko że jest to zbyt śmieszne, nawet w newsach.
Jaka gra tacy gracze. Na targach ledwo Howarda zobaczą i już mają mokro.
Najlepsze jest w tym to, że ze względu na niedziałające poprawnie prywatne serwery to nawet tam nie są bezpieczni.
Zaczyna się robic ciekawe na serwerach, kto wie może nawet idealogicznie.
Mamy podzial na stronnictwa. Mamy rozwscieczona klase robotnicza, atakujaca panow z lodówkami zdaje się. Pewnie na forach jedni przekonuja drugich co do swoich racji, angazuje się emocjonalnie, identyfikują z grupa. Powstaja sojusze.
Jedni zaczynają szczerze nienawdziec drugich i to tylko dlatego ze w wirtualnej grze robia inaczej niż oni. Tylko dlatego ze w wirtualnej grze kupili sobie dostep do lodówki! Istny mlyn.
Moze nawet ktos czuje ze walczy z systemem, moze ktos logujac sie wierzy, ze bierze udzial w czyms wiekszym. Az mnie kusi kupic ta gre, wziąć strone tych co nie kupili abonamentu. Polowac na tych drugich. Podsycac nienawiść w sercach moich towarzyszy broni, rzucac idiotycznymi haslami o rownosci i korporacjach, po czym w najmniej oczekiwanym momencie, podczas walki z „panami” niczym Robert Bruce zdradzić Williama Wallace strzelajac do niego laserowym pistoletem.
tak na powaznie, to ten konflikt jest swietnym przykladem do badan dla socjologow / psychologow itd.
Przecież Todd to Joker pod przykrywką, on sobie to wszystko dokładnie zaplanował, od początku chodziło o chaos XD
Obie strony konfliktu sa siebie warte i maja miazge zamiast mozgu skoro promuja patole zwana Falloutem. Bethesda juz wiele razy publicznie wyglosila, ze ma w glebokim powazaniu swoich klientow i uwaza ich za debili, a Ci dalej nie widza w tym nic dziwnego i nadstawiaja sie do dojenia.
Ja mam świetny pomysł na to co Todd mógłby jeszcze dodać by fani pokochali ten tytuł. Niech klienci vip mają wyłączoną funkcję zaczepki. W sensie niech ich pierwsze ataki zadają pełny dmg, a nie minimalny.
Ta marka stała się już karykaturą samej siebie.
A ja tak lubiłem Fallouta.
Pijanym kierowcom sady na calym swiecie powinny zamiast mandatow kazac wykupic abonament w Fallout 76 na miesiac i w to grac minimum godzine dziennie. Gwarantuje skutecznosc kary, chociaz obroncy praw czlowieka podniesli by raban...shiitt.
Czy branża gier komputerowych to idealny przykład jak można robić w konia ludzi? Mam nadzieje że w przyszłości powstaną jakieś przepisy czy coś bo to co się dzieje to żart , no man sky pamiętny a gracze dalej to samo.
Kiedy myślałeś że widziałeś już wszystko xD
Jeśli to fake to szkoda.
Najnowszy COD oferuje nam swietna kampanie w swiecie wojny w fikcyjnym panstwie. Gra otrzymuje swietne recenzje.
Graczom jest malo i stworzyli wlasna wojne w innym swiecie :D
Może Bethesdzie właśnie o to chodziło, żeby coś takiego spowodować?
Brakuje żeby pod siedzibą bethesdy były dwie pikiety jak u nas 11 listopada i na końcu się napierd.... Nie zdziwię się jak tak będzie, zapamiętajcie moje słowa bo poziom absurdu względem tej gry właśnie przekopuje dno i szuka gowna. Widać jak na dłoni że nie którzy są za głupi do grania i biorą wiele rzeczy zbyt serio.
Ogólnie wszyscy są dziwni że w to grają ale jestem po stronie nie płacących niech ich tłuką. Przez takich ludzi "płacących" potem wprowadzają coś co powinni bezpłatnie to robią to za kasę bo przecież debile zapłacą. :)
ten abonament to jakiś nieśmieszny żart ze strony Bethesdy i kolejny gwóźdź do trumny Fallouta 76.