Otóż rok czy dwa lata temu ktoś mi gwizdnął konto na originie, bo miałem je założone na swoim spamowym mailu że słabym hasłem.
Do tej pory nie logowalem się na platformie.
Chciałem odświeżyć Dragon's Age Origins no i nie pyklo, ktoś konto dmuchnął.
No i oczywiście ticket do supportu z opisem sytuacji i zdjęciami kodów aktywacyjnych z pudełek i ....cisza.
Oznaczają ticket jako rozwiązany bez żadnego feedbacku, żeby tylko się od nich odwalić.
Czy to u nich normalna praktyka?
A czy support większości tego rodzaju firm nie jest podobny?
Ale czy ktos ci kazal dolaczac konto do spamowego maila z slabym haslem?
I jest pierwszy "mondry".
Mogłem sobie dołączyć gdzie chciałem.
Mam dowody zakupu, więc z odzyskaniem problemu być nie powinno idąć logicznym rozumowaniem.
Temat dotyczy zapytania o podobne doświadczenia z supportem, a nie przedłużaniu sobie epenisa "kurła a ja mam mocne hasło" i polackiego przypieprzania się.
idąc logicznym rozumowaniem - minęło 2 lata, gdzie ktoś inny się logował i kto wie czy nie dokładał sam nowych gier i tez może mieć na nie pudelka.
A pudełko mogłeś kupic, podwędzić od właściciela do " kolekcji" czy nawet po x latach rozmyślić się z sprzedaży konta i udawać ze ukradli :P
Trzeba czekać i tyle jak po tygodniu nie będzie odpowiedzi kolejny @ czy infolinia :P
Auto czy dom tez mozesz zostawic otwarte, pozniej bedziesz mial pretensje do Policji? Najpierw to trzeba byc rozsądnym a nie jęczeć i marudzic jak stara baba zwlaszcza gdy samemu jest się żródłem problemu.
Porównanie z dupy.
Na poczcie masz hasło, dom zamykasz na klucz.
I tu i tu mogą się włamać.
Nie pójdziesz na policję jak ktoś ci się włamię na chatę, bo nie kupiłeś drzwi za 20 koła, bo wstyd?
Więc nie marudź jak stary dziad bo sam robisz problemy, frustracie
Tak. Ich support jest do niczego. Kiedyś próbowałem coś załatwić w związku z Dragon Age Origins i moim kontem to wymiana bodaj 5 maili bez mała zajęła mi coś ponad pół roku - i to było podyktowane ich częstością odpowiedzi oraz co te "rady" zawarte mi dawały (nic). Ostatecznie samemu udało mi się rozwiązać problem.
Bezproblemowo się skontaktowałem z supportem Origin i na ichnim czacie pisałem z jakimś kolesiem.
Inna sprawa, że nic nie pomogli, bo nie mogli. Polityka firmy.
Dotyczy supportu z Anglii.