Recenzje Terminator: Dark Fate - nie ma tragedii. Cameron już planuje kontynuację
Dam szansę, obejrzę w kinie
Mi to wystarczy, oby sie przyjemnie ogladalo. Nie place za bilet bo mam "abonament" i jesli okaze sie to mizerne to wyjde dla oszczedzenia czasu :)
Coś mi tu nie pasuje. Terminator który jest jak widać średniakiem ma 55 na metakrytyku, ale już taki Joker który podobno jest wybitnym arcydziełem ma już 59, lol. Niech się w końcu zdecydują z tą nomenklaturą bo to trochę mylące.
"taki Joker który podobno jest wybitnym arcydziełem"
Słowo-klucz to "podobno". Owszem, Joker jest naprawdę dobrym filmem, ale do wybitnego arcydzieła mu trochę brakuje - rzecz jasna moim zdaniem.
Cameron już planuje kontynuację
Nie jest reżyserem czy scenarzysta. Jest tylko producentem, jak rachunek jest ok to czemu nie.
Ja już nie planuje przygody z ta seria
To może potrzebne Ci wyjaśnienie kim jest producent filmowy ?? - główny inwestor w procesie produkcji filmu, zatrudniający wszystkie potrzebne osoby do jego produkcji i zapewniający sprzęt oraz środki materialne. Po wyprodukowaniu filmu jest właścicielem praw autorskich i głównym beneficjentem ewentualnych dochodów z jego sprzedaży.
Może potrzebne ci wyjaśnienie czemu producent chce kontynuacji. Nie dlatego że jest zadowolony z ocen filmu, ale dlatego że reklama tu nadal działa
Oj Burza, definicja producenta jest dzisiaj troszkę szersza i można nim zostać chociażby tylko i wyłącznie ze względu na znane nazwisko. Naprawdę sądzisz że Cameron zatrudniał wszystkie osoby i załatwiał sprzęt(:D) do tego gniota?
To że nie przebije klasyków to normalne było. Ważne, że jest lepszy od pozostałych części.
@NightBosman
Coś mi tu nie pasuje. Terminator który jest jak widać średniakiem ma 55 na metakrytyku, ale już taki Joker który podobno jest wybitnym arcydziełem ma już 59, lol. Niech się w końcu zdecydują z tą nomenklaturą bo to trochę mylące.
Powtarzam się, ale - wynik nie ma wartości, bo liczy się uzasadnienie wyniku, czyli treść recenzji.
Pierwszy, a zarazem najpopularniejszy komentarz pod trailerem brzmi
Being a Predator, Star Wars or Terminator fan is really hard these days.
I szczerze mówiąc, to po obejrzeniu trailera zaczynam go rozumieć...
Trójka >>>>>> Czwarta Część, czy to ostatnie cudactwo ze Starkówną w roli głównej.
Tak trochę mówiąć po growemu - fajne lokacje, wyrazisty, ciekawy i miły dla oka główny zły (świetnie Locken wypadła IMO), na tamten czas rewolucyjne wręcz efekty specjalne (dźwig), sympatyczna Kate Brewster i nadal świetny Arnold - osobiście nie rozumiem takiej krytyki trójki, w stosunku do dwóch kolejnych kup które wyszły, to był kawał fajnego filmu, a że nie umywał się poprzedników? To jest pułap nieosiągalny już dla nikogo w historii.
Nie wypadł gorzej. Jest o wiele, wiele lepiej od trójki.
Trójka była parodią Terminatora. Np. walka w kiblu T-X z T-850. A takich scen było znacznie więcej...
Parodią był Jack Connor. Przywódca co bał się własnego cienia...
John, nie Jack.
Malo przekonywujace wrazenie mi to daje...
Jak obejrzę to ocenię , nie ocenię filmu póki go nie zobaczę ,natomiast jeśli chodzi o recenzję krytyków to ja nie biorę ich pod uwagę , ponieważ krytykom płaci się za krytykowanie ;) Jestem wielkim fanem serii "Terminator" i z pewnością go obejrzę czy to w kinie lub na DVD .
Słyszał o nośniku blu ray czy 4k? Dvd to nośnik sprzed 20 lat ...
Otwierająca scena zabija poprzednie Terminatory. To, kim zrobili Arnolda woła o pomstę do nieba.
Duży spoiler, UWAGA! (dotyczy pierwszych minut filmu):
Film zaczyna się sceną w...
spoiler start
... barze gdzieś w Guatemali, gdzie w 1998 roku (3 lata po wydarzeniach z T2) Sarah z Johnem zostaje namierzona przez jednego z kolejnych T-800, który zabija młodego z Shotguna. Tym T-800 jest Carl, który później pojawia się grany przez Arnolda na ostatnie pół godziny filmu - pozbawiony dalszych rozkazów zaadoptował się do środowiska ludzi, wziął ślub i sobie szczęśliwie żyje w domku na wsi z rodziną, przybranym synem i kobietą, która uratował z rąk jakiegoś damskiego boksera :P Poruszony sumieniem przez 20 lat wysyła smsy Sarze z namiarami lokacji, gdzie pojawią się kolejne Terminatory :PPPPPP
spoiler stop
Powyższy spoiler to nie żart, naprawdę tak to wymyślili w tym filmie :P
Z ekranu WYLEWA się CGI, które jest podobnych lotów co w... hmmm... jak to ostatnie gówno się nazywało? Genisys? Poprowadzenie akcji to kalka T2 tyle, że bardziej nieudolna, gorzej nakręcona, z gorszymi efektami i większym poziomem absurdu. Feministki pewnie będą zadowolone z babskiej obsady w postaci obrońców ludzkości, ale ta patykowata laska z wydłużoną szyją grająca naczelną wojowniczkę wygląda, jakby znalazła się tam przez przypadek albo dopiero co wróciła z jakiejś imprezy, na której urwał jej się film i nie wie co się w okół niej dzieje. Nikt nie kibicuje Meksykańce, żeby przeżyła, bo każdy ma na nią wywalone - reżyser zapomniał zadbać o to, żeby widzowi na niej choćby trochę zależało. Linda ma chyba ze sto lat i głos jak prababcia, ale i tak jest najjaśnieszym punktem ten całej miernej historyjki.
Ogólnie - kupa g. Poziom podobny do Genisys.
Jestem zniesmaczony i rozżalony. Niech już nic nie kręcą w tym świecie. DOŚĆ!
dokładnie, pierwszą sceną cameron zrobił dużą kupę na swoje poprzednie filmy, w dwóch pierwszych filmach największe wrażenie moim zdaniem robiło to, że ten terminator się ciągle zbliżał, czuć było to ciągłe zagrożenie, w każdym kolejnym filmie gdzie to umknęło, widz wiedział doskonale, że główny bohater sobie poradzi
a w tym ostatnim to już całkiem przegięli, a miałem nadzieję na dobrą kontynuację a wyszedł taki sobie film, dla mnie wielka szkoda, bo można było całkiem nieźle to rozegrać
Jestem już po i powiem tak efekty i oprawa WOW, poza tym stary dobry terminator. Całkowicie nie zgodzę się z przedmówcą. Jest o wiele lepiej niż się spodziewałem, deklasuje nie tylko część III i pozostałe z najgorszym genesys, ale dobrze się wpisuje w wydarzenia po części drugiej. Najgorzej moim zdaniem sprawdza się montaż bo są pewne niedopowiedzenia tj. sceny gdzie musimy się domyślać czemu Rev-9 nie wrócił od razu do akcji, ale tak samo było i w części drugiej. Ode mnie mocne 6.5/10 gdzie poprzednie oceniam na (T3 - 4/10, T:R - 4/10, T:G - 3/10), T1-10/10, T2- 8/10.
BO. T:DF to niespełna USD 30m - chyba jednak nie zarobi na kontynuację :)
Na golu dwa niusy, które zupełnie sobie przeczą :-D
Byłem dzisiaj w imaxie, z racji że akurat jestem na zleceniu i mam czas i blisko.
Film chyba tylko dla zatwardziałych fanów.
Wiele już zostało powiedziane. Z bardzo niewielu plusów można zaliczyć Linde, Arniego i w sumie pana meksykanina. Faktycznie Linda ma że 100 lat, ale przynajmniej nie próbowali ani ona nie próbowała (chyba) zamienić się w kupkę plastiku, tylko zestarzała się, że tak powiem, z godnością.
Arni jak to Arni. Chyba lubi mimo wszystko tę rolę. Chociaż zrobiono mi jeszcze większą krzywdę, niż w genisys. Tam chociaż nadmienili, dlaczego się zestarzał.
Nawet mocno przymykając oko na te wszystkie "polityczne sytuacje", (feminizm, antymeksykańskość) fabuła niestety kompletnie bez ambicji i dość bez sensu. "Innowacyjne" pomysły z dupy. Naprawdę. Żaden z tych twistow nie był dobry. Już bardziej mi się genisys kleił. Obsadowo także.
Nawet jeśli wziąć pod uwagę kwestie uczenia się t800, to w reżyserskiej wersji t2 jest temu poświęcona cała dobra scena - polecam. Ale tak czy inaczej t800 sam sobie tego nie mógł zrobić.
Jedynie dość nieźle wypadł ten cały rev.9, każde jego wejście wprowadzało pewien niepokój, bo fakt faktem, siał demolkę bez kompromisu. Chociaż do grozy, której wystarczało zimne spojrzenie i powtarzający się sampel w t2 nie ma startu.
Efekty ujdą, ale za mało samych terminatorów a za dużo samolotów i innych bzdetów. I młody t800 słabo wypadł. Rekreacja w prologu genisys lepsza
Ogólnie możecie mnie wieszać na haczyku nienawiści, ale genisys uważam za co najmniej niezły. Najgorsza część 3 i niestety ta nowa, salvation też był całkiem w porządku, muszę go sobie odświeżyć. Oczywiście na pierwszym miejscu t2.
Film jest w plecy 100 mln kontynuacje to zobaczymy za 10+ lat