Green Hell sukcesem - ponad 300 tys. sprzedanych egzemplarzy
Czekam, aż dodadzą obiecanego coopa, wtedy na pewno kupię.
Błędów większych nie ma, jeśli już giniesz, to przez własną głupotę. Pod tym względem wypada o niebo lepiej niż np. takie The Forest.
Optymalizacja jest średnia. Gra potrafi mocno zwolnić, ale na jej usprawiedliwienie - grafika jest bardzo ładna i szczegółowa.
Ja mam 3GB karte i chodzi spoko.
Gra nie jest łatwa i jeśli nie masz cierpliwości, to może być irytująca. Ale jest to jednak Survival.
Sam temat z zegareczkiem wygląda zachęcająco.
Ciekawe, czy we wszystkim jest chociaż taka dbałość o szczegóły :)
Forest ma opcje budowania swoich fortecy. W nocy przychodzą złe plemiona jak wyczują ogniska i próbują się dostać do naszego domu. Są też jaskinie bardzo rozległe. Można też grać z kolegą w Foreście więc jest duży plus w budowaniu swoich baz. Forest jest dużo lepszy. W Green Hell jest monotonia cały czas tylko przedzieramy się przez dżunglę nawet nie ma żadnej mapy i cały czas tylko trzeba coś żreć i wyciągać pijawki z nóg. Fabuła w obu grach jest fajna ale tylko w Foreście oprócz fabuły jest jeszcze zabawa w budowanie. Sam zbudowałem dużo fajnych budowli w The Forest.
Tak wygląda jedna z moich stron w mojej fortecy.
Im więcej się zabija obcych tym częściej się oni pojawiają oraz są mocniejsi więc trzeba robić większe pułapki ogradzając wszystkie strony :)