Disco Elysium to mega ambitne RPG, w którym możesz zostać nawet komunistą
@LUDIO1994 - nikt tak nie twierdzi. Gra jest ambitna. Gra pozwala Ci sympatyzować z komunizmem lub rasizmem. To dwa osobne zdania, które łączy tylko tyle, że opisują tę samę grę.
W byciu komunistą nie ma nic ambitnego. Wystarczy być po prostu niewyedukowanym oportunistą, który nie zna historii i dlatego powtarza stare błędy. A gra całkiem niezła.
@LUDIO1994 - nikt tak nie twierdzi. Gra jest ambitna. Gra pozwala Ci sympatyzować z komunizmem lub rasizmem. To dwa osobne zdania, które łączy tylko tyle, że opisują tę samę grę.
Komunistą, zagorzałym kapitalistą, faszystą, homofobem, ultra-liberałem,
spoiler start
startujesz jako zapity, zaćpany typ który wygrzebuje swoje rzeczy z kosza, które wylądowały tam po tym -jak zapychały kibel
spoiler stop
wierzący w zjawiska paranormalne, racjonalistą, zwolennikiem cetro-prawo-lewicy. Nie wiem ile tam tego jeszcze jest - ale pod dostatkiem.
Do LUDIO1994 - W byciu kapitalistą tym bardziej... socjalizm choć coś sobą reprezentował, równość ludzi niezależnie od pełnionych przez nich funkcji... spaczony komunistycznym piętnem i tak jako idea przewyższa twój ukochany kapitalizm w którym zawsze będziesz zerem.
Niestety przez braki w j. angielskim muszę poczekać i mieć nadzieję, że jakaś grupka zapaleńców spolszczy tą grę. Niestety na rasowego RPG po angielsku nie porwę się.
Nic nie pozostaje, tylko życzę wytrwałości w treningu!
To naucz się angielskiego. Lepiej nie mieć nóg niż nie znać tego języka.
Próbuj -jak nie w DE- to gdzie indziej. Graj/czytaj/oglądaj - lata prób robią swoje.
Informacje na każdy temat w j. angielskim w sieci jest szalenie rozbudowane (publikacje naukowe, fora i strony branżowe), przystępne(ENG: wiki, yt). Nawet dostępnych newsów jest n-razy więcej.
Fajnie jest grać/czytać zanim nastąpi polska premiera. :D
Keep reading. ;]
Miałem przyjemność pograć około 8h i muszę powiedzieć, że póki co jest świetnie. Gra jest kapitalnie napisana i cudownie dziwna. Muzyka i dźwięki budują melancholijny klimat, a grafika go tylko podkreśla. Disco Elysium opiera się w znacznej mierze na tekście, ale w przeciwieństwie do nowego Tormenta, jest obłędnie napisana i pełna czarnego humoru. Daje też więcej możliwości na odgrywanie postaci niż jakikolwiek inny RPG, w którego grałem. Czuć że gra jest stworzona z niebywałą pasją. Jest świeża, niewymuszona i nie epatuje na każdym kroku głębią filozoficzną i surrealizmem, co męczyło w Tides of Numenera. Disco Elysium spodoba się wszystkim, którzy cenią Planscape Torment, Arcanum, ale i Sanitarium. Ocenę wystawię po ukończeniu gry, ale już czuję, że to jedna z tych rzadkich perełek, o których nie sposób zapomnieć długo po zobaczeniu napisów końcowych.
Już się nie mogę doczekać, co prawda mam masywną kolejkę gier do ogrania, dlatego poczekam i pogram już w połataną wersję gry. I kto wie, może także już w polską wersję (mimo, że angielski nie jest barierą, to jednak tekst to tekst i brzmi najlepiej w języku ojczystym).
Disco Elysium to RPG na które czekałem od pierwszych informacji o tej grze. Dobrze wiedzieć, że twórcom wyszło.
Ciekawe jak wyglądałaby rozmowa z Gorącym Kubkiem w języku polskim, pewnie trochę dziwnie.
Tak myslalem ze to bedzie dobre wsrod gier tego miesiaca ale nie przypuszczalem ze az tak. Oceny na meta miazdza konkurencje. Minus tylko za te częściowo udźwiękowione postaci. Jakby byly w calosci jak w DOS2 to byloby idealnie.
Polecam parę posłuchać Josha Sawyera, który mówi na temat pełnego udźwiękowienia Pillarsów 2 (mają mniej tekstu niż Disco). W skrócie to piekło przy RPG-u, a on jeszcze nie wspomina o budżecie. Dla małego studia, to zaporowe koszty przy takiej ilości słów.
https://youtu.be/xChOXFJ83-g?t=2514
Niech zrobia jakąś zbiórke na Kickstarter czy coś na to spolszczenie napewno ładna sumka by im wpadła.
Już po po pierwszej godzinie gry jest wyraźne, że najogólniej rzecz ujmując -wszystko to co nowy Torment zrobił źle, Disco Elysium zrobiło dobrze.
MEEEEGA-KAPITALNA GRA.
Dawno tak dobrego rpga nie grałem.
@maromach
To źle, że możesz komunistą zostać?
(zagorzałym kapitalistą, faszystą, homofobem, ultra-liberałem, wierzącym w zjawiska paranormalne, racjonalistą, zwolennikiem cetro-prawo-lewicy).
Piękne jest to, że nie ważne w jakim świecie się człowiek zanurzy, zawsze znajdzie się jakiś polak, który nie potrafi powiedzieć słowa po angielsku i pracuje przy zlewozmywaku xD
Gorący kubek to genialna postać, bardzo mnie ucieszyła.
Nie "polaków" XD
Dialogi tutaj są debilne i wyjątkowo "lewoskrętne" (czyli debilne), a poza nimi gra nie ma zbyt wiele do zaoferowania. Gram postacią nastawioną na wysoką inteligencję, ale moje opcje dialogowe są równie debilne jak wówczas gdy grałbym jako ameba (jedynie w pewnych momentach można dostrzec różnice). Przynajmniej tak wynika z mojego pobieżnego rozpoznania tematu.
Przykładowo, spotykamy postać "racist lorry driver" (lewactwo over 9000) i nie ma znaczenia czy mamy 5 czy 1 w inteligencji, a naszym znakiem rozpoznawczym jest logika czy empatia, za każdym razem dostajemy te same odpowiedzi (załączony screen pokazuje postać z inteligencją 1, z inteligencją 5 zmienia się jedynie avatar i jest trochę ciemniej, rozgrywka się nie zmienia):
1) I'm retarded racist and racism is wrong but I agree with you because I'm retarded
2) Fuck you
3) Let's change the subject
Różnice między różnymi buildami są kosmetyczne, po prostu zamiast jednej umiejętności korzystamy z innej, różnią się etykiety, ale końcowy rezultat jest ten sam. Nie ma znaczenia czy korzystamy z empatii czy logiki, gra postępuje w ten sam sposób. Stąd erpegowych elementów za wiele tu nie znajdziecie, owszem, zmienicie statystyki, ale zmiany są pozorne i każdą postacią gra się właściwie tak samo.
tl;dr
Jak nie lubicie VN to tego też raczej nie polubicie. Koło Planescape Tormenta to nawet nie stało, mało tego, już Numenera jest dużo lepsza.
Z wysoką inteligencją inaczej mozesz rozwiązac czesc problemow a lewicowe dialogi... masz dostępne rozne, po czym mogą Ci sie pojawic w thought cabinet mysli na ktore mozesz sie zdecydowac jak wlasnie rasizm, komunizm, hobocop, supercop. Lewicowe dialogi a dzwoniles do pracownicy kierownika hotelu i opowiedziales o "cock carousel and setting for provider?" To tez lewicowy tekst?
Na meczyk sobie chyba powinieneś z ziomalami pojechać albo na jakąś mszę (w sumie teraz to wszystko jedno) a nie siadać do gry narracyjnej - a może właśnie dlatego, że zmaksowałeś inteligencję to masz "lewackie" opcje - spróbuj ja wyzerować to pokażą się te "bug, chonor, łojczyzna" itd. :D A teraz wracj już do CS-a albo wyzywać ludzi w LoLu :D
Ale czy jakakokwiek walka bronią w grze istnieje?
Właśnie nie wiem, czy się za to brać, czy czekać na The Outer Worlds...
Bierz się za to, Outer Worlds to będzie przeciętniak, a Disco Elysium to rasowy RPG z krwi i kości.
Steven nie przesadzaj;). Osobiście wierzę, że Outer Worlds będzie świetnym sukcesorem Fallout New Vegas, który był rasowym RPG. Zgadzam się natomiast, że lepiej w pierwszej kolejności wesprzeć Estończyków, którzy podjęli spore ryzyko robiąc Disco Elysium. Ta gra idzie pod prąd wszystkim obecnym trendom i ociera się o sztukę wysoką:). Z the Outer Worlds warto się wstrzymać, znając Obsidian gra będzie mocno robaczywa na początku.
Trochę się boję o swój angielski, a nie chciałbym przechodzić gry ze słownikiem w ręku;)
Ale to nie jest takie do przesady rozemocjonowane i infantylne jak Tides of Numenera? Bo tam były momenty tak durne, które na siłę udawały głębokie, że aż zęby bolały. Ogólnie, bardzo zmarnowany potencjał.
Nie, wszystko, co dzieje się w Disco Elysium, ma zazwyczaj bardzo przyziemny i prozaiczny charakter.
To jest znacznie słabsze, dialogi tutaj są na żałośnie niskim poziomie, a gra nie ma nic więcej do zaoferowania. I piszę to jako fan Age of Decadence czy Betrayal at Krondor, które nastawione były na czytanie ścian tekstu.
Przerażacie mnie ludzie ze swoją nieznajomością angielskiego. To się bardziej nawet niż polski i matma przydaje później w życiu, także moglibyście się po prostu przyłożyć i ogarnąć temat. To nie Ameryka, że nie trzeba umieć po angielsku.
A co do samej giery, jest połatana? Czy da się grać bez crashów i bugów i bez zapowiedzi, że dopiero dodadzą wszystko co fajne do niej?
W ciągu 20 godzin gry nie uświadczyłem żadnych istotnych problemów technicznych - czy to ze stabilnością programu, czy zaliczaniem zadań, czy z jeszcze czym innym. Na brak funkcji i zawartości też absolutnie nie mógłbym narzekać :)
A mnie przerażają takie teksty (pisane na poważnie, tutaj pachnie mi sarkazmem). Niektóre szkoły oferują uczniom rosyjski, niemiecki czy francuski i na tym bazują swoją naukę, więc angielski - na własną rękę jak się chce.
Język polski jest podstawowym językiem dla nas i nie dziwię się, że spora rzesza graczy chce w tym języku mieć grę. Poza tym nawet jak się umie podstawy to wiele można przeoczyć, czy źle zinterpretować, bo raczej w takich produkcjach język jest zaawansowany, opiera się na powiedzonkach, itp. więc dosłownie tłumaczyć czegoś nie można.
I pytanie - gdzie dla większości graczy przydaje się angielski bardziej niż polski czy matma? W grach? Bo w życiu jak się jest piekarzem, budowlańcem, czy pielęgniarką to raczej taki język jest zbyteczny.
On jest chyba nauczycielem w szkole. Uczy angielskiego.
Angielski w tego typu grach to nie są podstawy. Jak popatrzyłem na screeny i gameplay-e z tej gry, to ilość tekstu i jego zawiłość wymaga znajomości angielskiego na poziomie co najmniej średniozaawansowanym.
20 lat po powstaniu BG2 i jego tłumaczeniu mamy problemy z tłumaczeniem...świat cRPG idzie w zapomnienie?No tak, pieniądze, genialna wymówka do wszystkiego...a prawda-nikomu się nie chce już wysilać a może powstanie społeczność i zrobią za darmochę naiwniaki....smutna rzeczywistość. Znam angielski, ale nie na tyle by wyłapać smaczki i wszystkieciekawe rzeczy w grze a więc nie wiem czy jest sens grać...oto właśnie koło się zamyka.
Zaraz... Czy ty niejako przyrównujesz Baldur's Gate 2 od (jakby nie patrzeć) giganta z tamtych czasów, Interplay do małej gierki indie z Estonii? Przecież o tej grze mało kto słyszał, a twórcy jak na razie nie mają pieniędzy, na zrobienie czegoś więcej, jak angielskie tłumaczenie (tylko i wyłącznie ta wersja językowa jest dostępna).
Nie oczekujmy polskiej wersji od każdego, najmniejszego studyjka.
@kAjtji
A ile miałeś lat jak wychodziło Baldur's Gate? Bo wiesz, w Polsce to w ogóle już było - mało kto kupował oryginały, cena była wysoka, ale cdp i tak grę zlokalizowało (choć tak naprawdę nie wiedzieli, czy kiedykolwiek im się kasa zwróci). Wiec taka wymówka to nie wymówka.
@TobiAlex
No tak, niech teraz wydawcy będą lokalizować każdą grę na polski, nawet jeżeli prawdopodobieństwo zwrotu jest znikome (gra ma w końcu jakieś milion słów, to troszkę sporo), a jak wspomniałem, twórcy gry są nowym, biednym i nikomu nieznanym studiem z Estonii, to brzmi jak dobry plan...
Te kilkanaście lat temu było gorzej, to wiadome, sprzedaż gry była trudna, ale... Czy patrząc na to, teraz każdy wydawca ma podejmować ryzyko?
Powtórzę jeszcze raz - Disco Elysium to niemalże nikomu nie znana gra od niemalże nikomu nieznanego studia. Tutaj albo studio nie ma pieniędzy na lokalizację (powtórzę - mamy tylko angielską wersję, więc czemu miałaby być też polska, a innych nie?) albo nikt nie jest zainteresowany wydaniem tej gry.
@TobiAlex
" (...) mało kto kupował oryginały, cena była wysoka, ale cdp i tak grę zlokalizowało (...)"
Mój sąsiad wygrał w totka i rzucił robotę. Skoro jemu się udało, to wszyscy powinni tak zrobić bez wymówek.
Baldur w 1998 roku był hitem AAA. Jeśli szukać już analogii, to nie do Disco Elysium, które jest małym indorkiem, a raczej do współczesnych gier AAA, jak Cyberpunk 2077, albo np. nowego Dragon Age.
To już nie te czasy, gdy mieliśmy swoich dystrybutorów, którzy dbali o rodzime lokalizacje i wydania wypełnione gadżetami.
Też bym wolał PL wersję, ale co innego wymagać spolszczenia do L.A. Noire od Rockstara, które śpi na pieniądzach, a co innego od grupki estońskich programistów skitranych w garażu dla gry indie rodem z 2000 roku.
chcę dodać komentarz ale tysiące okienek mi wyskakuje z zasranymi reklamami hp ciągnie się jak rolka papieru toaletowego - co za syf.
Recenzent dobitnie podsumował sprawę z polską wersją.
Niestety i tak to nie dotrze do ludzi fakt, że małe studia indie* nie stać na premierę na dodatkowe języki.
A tutaj czytam o ludziach co spodziewają się tłumaczenia przez fanów? Gry która ma więcej tekstu niż Planescape Torment? Serio? Nostalgia musi być mocnym narkotykiem :] to już daaaawno nie te czasy gdy wydawcy polscy opłacali wydanie w kraju i tłumaczenie.
Możecie gadać sobie co chcecie ale pewnych rzeczy nie przeskoczycie.
*indie = najczęściej wydawane za swoje pieniądze (a tu każdy grosz się liczy więc English na start zawsze), do tego jeśli tworzą jakiegoś RPGa to szansa na tłumaczenie polskie mizerna
@kAjtji
Nie oczekujmy polskiej wersji od każdego, najmniejszego studyjka.
niestety nie przetłumaczysz tego ludziom
beton i tyle
Nie ma nic głupszego niż ludzie narzekający na innych narzekaczy. Często w tych kwestiach dochodzi hipokryzja i chęć popisania się "indywidualizmem" w karykaturalny sposób.
Otóż drodzy malkontenci to właśnie dzięki takim prośbom twórcy gier dostają szansę na dodatkowy rozgłos i oczywiście uświadamiani są zainteresowaniem gry. Bo przecież bywały już sukcesy w postaci wydania polskiej wersji językowej przez twórcy, ale w późniejszym czasie. Głównym powodem opóźniania innych wersji językowych jest przede wszystkim pewność, że oryginalna wersja nie posiada w sobie jakiś błędów lub nie zostanie w przyszłości dodatkowo wzbogacona, wliczając do rozszerzenia DLC.
Ludzie, którzy tego nie potrafią zrozumieć to beton i tyle.
Obu Wam brakuje kultury. Wspominanie o hipokryzji i od betonów wyzywanie. Brawo.
Wybacz ale inaczej nie da się tego nazwać, tłumaczysz ludziom najprościej jak się da, bez skutku.
Do ludzi nie dociera że tłumaczenie to jest koszt.
Odczuwalny.
Dla małej ekipy indie bardzo odczuwalny.
Przez termin „odczuwalny koszt" mam na myśli „nie brać nawet pod uwagę bo koszt nie zwróci się w sprzedaży [na tamtejszym rynku]".
O tym że już złote czasy CD Projekt i Cenegi, gdy tłumaczono nawet szmiry o których dzisiaj nikt nie pamięta, dawno minęły, nawet nie wspominam.
Tłumaczę im, że domaganie się by przetłumaczono RPGa od malutkiej ekipy, to marzenie ściętej głowy - szanse na to są mizerne a najczęściej - żadne.
I że podobnie jak dawniej tak i dzisiaj brak znajomości angielskiego właściwie alienuje takich ludzi od rynku indie.
Jednocześnie narzekają nieprzerwanie że segment AAA to odgrzewane kotlety. Ot, paradoks.
Brzmi ciekawie, czekam na dwie rzeczy:
- zakonczenie tej recenzji wraz z ocena koncowa
- wersje na PS4
To ja mam rozwiązanie kwestii lokalizacyjnych. Powinni twórcy gier umożliwić kopiowanie tekstu, żeby łatwo można było sobie tłumaczyć nieznane słowa w translatorze. Pewnie coś takiego jest tanie w zastosowaniu a wygodne w użyciu. Może da się tak zrobić tylko ja nie wiem jak?
Np. bierzesz tablet z podstawką, nakierowujesz kamerę tableta na monitor, do tego Tłumacz Google i wio. Wygodniej, ale języka się w ten sposób nie nauczysz. Zdecydowanie lepiej samemu szukać w słowniku.
https://support.google.com/translate/answer/6142483?hl=pl&ref_topic=7011659
Zaraz, zaraz czy twórcy czasami to nie studio z Wrocławia? Jeśli tak to zwyczajnie wstyd, że Polacy nie wypuszczają gry w języku Polskim. Już widzę oburzenie, gdy amerykańskie studio robi grę wyłącznie po chińsku (no bo przecież tam się najlepiej sprzedaje a kaska musi się zgadzać nie?).
Tak czy inaczej oczekiwanie od producenta, że produkt spełni nasze oczekiwania jest prawem konsumenta. Teks ucz się angielskiego jest po prostu anty-konsumencki.
W odróżnieniu od kilku komentujących w Disco Elysium grałem (gram) i język momentami jest na tyle hermetyczny, że bez słownictwa filozoficznego nie ma co do niej podchodzić bo po prostu straci się sporo z przekazu.
Zaraz, zaraz czy twórcy czasami to nie studio z Wrocławia?
Nie, to jest biedne niezależne studio z Estonii ;)
A już widzę o co chodzi - po prostu Polacy brali jakiś tam udział przy pracach związanych z unity w tej grze.
No to Estończycy są usprawiedliwieni - chociaż nadal myślę, że przetrawienie niektórych tekstów w tej grze zbytnio przypomina mi przygotowywania do magisterki z anglojęzyczną literaturą.
Ejże panowie a gdzie ocena? Taka świetna gra a jeszcze nikt nie ukończył? Minęło już kilka tygodni od premiery a trochę mniej od recenzji demo. Już ja skończyłem i dałem 9, zresztą niższej niż 8.5 się nie spodziewam ;)
Znajduję ogromną przyjemność w klikaniu i czytaniu wszystkiego, co w Disco Elysium da się kliknąć i przeczytać - dlatego przejście gry zajmuje mi więcej czasu, niż zakładałem, zwłaszcza wobec innych obowiązków, które ciągle odrywają moją uwagę od tego tytułu (niech je licho porwie).
W każdym razie na ten moment, po 50 godzinach, wszystko wskazuje na to, że recenzja zostanie zwieńczona oceną 9.5.
Z ostatecznym werdyktem wstrzymam się jednak do momentu, gdy zobaczę napisy końcowe :)
Szkoda z tymi wyborami, to dla mnie duża wada, ale nie mogę się już doczekać kiedy zagram w tę grę.
Dla mnie duza wada to brak wsparcia dla 21:9 ponoc nad tym pracuja ale moze to potrwac kilka miesiecy
To po prostu kolejna gra RPG (tworzona podczas sesji growych), przeniesiona na PC. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, lecz twórcy często nie szli już wdeptanymi ścieżkami, lecz przenosili tę grę po swojemu, przy okazji pozbywając się paru barier, wynikających ze wcześniejszych schematów adaptacji RPG do cRPG :)
Reszta zależy już od tego, jak wszystko zostało napisane itd.
To już o Zandbergu robią gry komputerowe?
To mocno zależy od kontekstu - w carskiej Rosji bycie komunistą było megambitne i niebezpieczne. W Polsce stanu wojennego wręcz odwrotnie :P
Wiadomo, że to subiektywna opinia, ale po przejściu obu tytułów, żałuję że przeszedłem najpierw disco elysium. Wtedy w the outer worlds dialogi wydają się mało angażujące, wybory czy cechy postaci jak inteligencja wydają się w mojej opinii dość typowe, nie ma takiej elastyczności w tworzeniu bohatera i historii. Oczywiście TOW ma walkę, która daje frajdę, ale w ogólnym rozrachunku sądzę, że mimo specyficznej grafiki i pomysłu Disco wygrywa to starcie, ale no subiektywna opinia, podkreślam!
Jest przynajmniej sprawiedliwie bo gra ma tylko eng więc Niemiec musi się uczyć angielskiego, a nie błagania na steamie.
Biorąc pod uwagę jak często tłumaczenia na język polski są po prostu marnej jakości to - nie, nie zgodzę się.
Możesz spokojnie pomóc twórcom w tej kwestii, co to w końcu za problem zrobić spolszczenie dla takiej tony tekstu z uwzględnieniem porównań i metafor.
Brzmi nieziemsko. W zasadzie trudno znaleźć sensowne negatywne opinie więc jestem przekonany że zagram. Jedyne co mnie boli w recenzji to napisanie że w Planescape filozofia i fabuła to tylko dodatek do gameplaye'u. Nóż się w kieszeni otwiera:P Drugą sprawą jest napisanie że Disco jest lepsze. Mocno subiektywna opinia i w porządku ale uważam że przy grze opartej na tekście jak Disco czy właśnie Planescape nie da się być lepszym bo Planescape to zwyczajnie niesamowicie napisana i pełna głębi książka a nie da się z czystym sercem nazwać wybitnej książki gorszą od innej wybitnej książki. Bardzo fajnie że takie gry powstają chociaż faktycznie tłumaczenia znacznie poszerzyłyby grono odbiorców.
Q.. co to za tutuł? Komunistą? To może idiotą też?
Prawdziwym, w grze mozesz kierowac sie w rozne strony pogladow politycznych, od autokracji, kapitalizmu czy wlasnie komunizmu.
Jakoś nie mam ochoty być komunistą, bo nie kręci mnie mordowanie i okradanie ludzi.
Natomiast w grę kiedyś zagram. Planescape Torment była dla mnie grą idealną i gdyby Disco Elysium miało zbliżony poziom, to byłoby świetnie.
Powiem Wam tak.
Gram w w większość RPG od około 20 lat, szczególne umiłowanie mają u mnie RPG izometryczne.
Nie pamiętam, zwyczajnie nie pamiętam kiedy ostatnio grałem w coś tak oryginalnego, coś nowego dla mnie, coś nad czym się muszę zastanowić i nie mogę grać schematycznie bo wszystko jest podobne do innych gier. Ta gra to po prostu świetny powiew świeżości, mimo, że wydana w old-schoolowym stylu.
Czy wiadomo coś o spolszczeniu gdy gra będzie wychodziła na ps4?
Najlepsze RPG od czasu Planescape Torment. Właściwie najlepsza gra w którą grałem od lat. Historia poruszająca, ciekawa, zawiła.
Hej to miała byc gra RPG, a nie przygodowka typu point and click jak z kreskowanej wycinanki. Ponadto brak polskich napisów. Angielski znam tak sobie (ale FCE mam) i sobie nie radzę. Tzn wiem o co chodzi, ale jest męcząca koncentracja i sporo fabuły ulatuje. Gra nie zapisuje się automatycznie. Jak mnie zabili po 2 godzinach to myślałem, że szlak mnie trafi -żadnych savow i od nowa te same ble ble ble. Tu wisi obraz ble ble ble, a tam jest okno otwarte ble ble ble ble Istny Baldurs Gate? Chyba sobie jaja robicie.