A Knight's Quest | PC
Na razie nie oceniam, przedstawię pierwsze wrażenie wersja na PC: Był entuzjazm, bo lubię Zeldy ale po uruchomieniu:
- Jak zwykle konfiguracja klawiszy pod WSADowców, nie da się przypisać numerycznej, end, shift. Dziwię się jak można zawalić tak prostą sprawę. Może jest jakiś ini by wklepać ręcznie ale jeszcze nie sprawdzałem,
- ordynarne kolory ekwipunku granatowo-pomarańczowy, zgłupieli,
- znowu save tylko w checkpointach, jaki kretyn to ustalił? Przecież to komputer i XXI, a nie konsola PSX z kartą pamięci, kiedy wrócą czasy quicksave jak np. w Wolfenstein 3d z 1992r. ? Cofnęli się w rozwoju i jeszcze się cieszą. W grze która będzie wnerwiać podczas walki z bosami, (od nowa go lać nawet jak rozwalisz prawie całego, skakać, latać od nowa - matko przenajświętsza) to po prostu nieodzowna opcja, a barany co nie chcą quick to nie muszą używać jak wolą się wkur... ać. W Zeldy gram na emulatorach i używam savestate, bo bym zwariował na konsoli.
RESZTA na razie ok, jak na kolejną podróbę Zeldy, ale w życiu na to nie wywalę 150zł.
Aha jeszcze jeden plus tej gry. Jak na razie, kiedy zgogluję Knight's Quest to nie wywala mi filmików na jutubie z brodziatymi gębami w dolnym lewym rogu, co robią jakieś głupkowate miny, że już zdążył przelyźć. Co to w ogóle znaczy, że ma dystans do siebie? Do gry? Że jest śmieszny? Czy, że jest cofniętym w rozwoju debilem?