Kupiłem sobie Nintendo 2DS (tę starszą wersję). Nigdy nie miałem do czynienie z tą konsolą, a przede wszystkim nigdy nie grałem w Pokemon. Czas w końcu to zmienić... Od którego tytułu zacząć na dobry początek? Z mojego przeglądu wynika, że Pokemon X, bodajże z ~2013, wydaje się najmocniej docenionym. Czy możecie coś polecić?
Z góry dziękuję za Wasze odpowiedzi. Pozdrawiam
5 lat temu byłem w podobnej sytuacji co Ty, kupiłem Pokemon X i nie żałuje, bawiłem się świetnie.
Tylko, że ja nie miałem do czynienia z poprzednimi częściami serii, więc moja opinia, może nie być miarodajna.
Ogólnie najsensowniejszą opcją jest Ultra Sun/Ultra Moon. Ze wszystkich gier jest najbardziej aktualny, a do tego znajdziesz więcej osób do trade'owania/walk niż w poprzednich częściach. X/Y ciężko mi polecić na start, głównie z powodu jednego z biedniejszych endgame'ów oraz żałośnie niskiego poziomu trudności na tle reszty gier.
Ja najbardziej lubiłem Squirtle. Generalnie wydaje mi się, że wodne Pokemony są najmocniejsze.
Squirtle jest dla kobiet i homoseksualistów, tylko charmander. Jest słodki, pali mu się ogonek i ewoluuje w smoka.
Bez wątpienia najlepszą pozycją na 2dsa będą remaki trzeciej generacji - Omega Ruby i Alpha Sapphire (koszt około 200 zł).
W następnej kolejności:
- X/Y (około 180 zł)
- Sun/Moon (około 160 zł)
- UltraSun/UltraMoon (około 160 zł)
Można też pograć w Black/White, gdyż są kompatybilne z 2dsem, ale w mojej ocenie gry piątej generacji są dość słabe na tle trzeciej (Omega Ruby, Alpha Sapphire). Do tego gier Black/White nie ma już w dystrybucji, trzeba szukać na allegro/ebay'u/olx/amazonie, koszt to minimum 190 zł.
Z pokemonami jest tak, że w sumie nie ma większej różnicy od której części zaczniesz bo wszystkie są tak samo grywalne.
Z gier na DS'a poleciłbym obadać Heartgold i Black 2. Później warto spróbować Omega Ruby/Alpha Sapphire, które są idealnym wprowadzeniem do prawdziwie trójwymiarowych części pokemonów z 2/3DSa. Następnie X/Y i Sun/Moon.
Dzięki za Wasze podpowiedzi i opinie. Przewinęło się tutaj kilka tytułów i zapewne jeden z nich upoluję.
Gdzie kupować i za ile?
Tutaj chciałem zapytać o kolejną rzecz. Jak zdobywacie/zdobywaliście gry na Nintendo? Czy posiłkowaliście się tylko oficjalnym sklepem, czy polowaliście na kody do gier u innych dystrybutorów? Można w ogóle dostać topowe tytuły na przecenie?
Nintendo i dystrybucja cyfrowa nie idą w parze jeśli ktokolwiek chce zagrać w ich gry tanio. Olej i szukaj pudełek.
Na pudełka nie spotkałem się jeszcze z przecenami. W dystrybucji cyfrowej gry są kosmicznie drogie, ale czasami są zniżki w eShopie. Najczęściej gry Nintendo kupowałem w gamesaver, ceny były całkiem znośne. Nie wiem jak teraz i czy mają jakieś Pokemony.
Kupowanie nowych gier na 3DSa w pudełkach to trochę jak szukanie zafoliowanych gier z ery wczesnego PS3. Da się, ale właściwie po co.
Nie no bez przesady. Póki co są dostępne. Jeszcze.
Cześć, dołączę do wątku z takim pytaniem: jak wygląda taka dystrybucja cyfrowa? Grę pobiera się na kompa, przerzuca na kartę SD i z powrotem wrzuca do Nintendo? Z góry dzięki za podpowiedź :)
Na początek musisz mieć konto w eShopie. Logujesz się na komputerze, kupujesz gierkę. Gdy włączysz konsolkę gra pobierze się na niej na kartę SD. Dotyczy Switcha, 3ds/2ds oraz Wii. Mimo wszystko prostszy sposób to kupowanie bezpośrednio w sklepie na konsoli. Sklep w 2ds jest dość intuicyjny i fajnie zrobiony. W Switchu również.
Pewnie jestem starym prykiem, ale jak zaczynać przygodę z Pokemonami to obowiązkowo Red Green Blue Yellow, a potem Gold Silver Crystal. A potem można jechać od GBA w górę. Lubię nawet te nowe Pokemony, ale jak odpalam takiego Yellow czy Crystal to normalnie najpiękniejsza gra na świecie.