Czemu nie ma żadnych kontroli autobusów, wczoraj np. widziałem PKS w którym ludzie byli tak upchani że kierowca nie miał w ogóle widoczności na prawą stronę. Przecież wystarczy że w coś uderzy od przodu to kilka osób wypadnie przez przednią szybę.
A jakby na Twój przystanek zajechał autobus, gdzie kierowca faktycznie trzymałby się bezpiecznych limitów i powiedział, że "sorry, ale pełno. Jedźcie Państwo następnym", to byłbyś szczęśliwy będąc na miejscu tych ludzi na przystanku? :) Myślę, że jakieś limity na pewno są i to kierowcy nie chcą być tutaj burakami i wpuszczają ludzi, choćby autobus miałby być napchany na 120%.
PKS nie jeździ jak miejskie co 15 minut, często do następnego autobusu to trzeba czekać godzinę lub godziny.
MałyOgr--> Kontrole są i to częściej niż Ci się zdaje. Ale kontroluje się najczęściej rejsówki i dalekobieżne linie. Linie miejskie czy podmiejskie jak już sie kontroluje to na przystankach początkowych/końcowych lub na zajezdni.
Każdy pojazd który może przewozić więcej niż 9 osób musi być wyposażony w tabliczkę z liczbą miejsc siedzących/stojących jaką może przewozić.
Ale to coś nowego? Odkąd pamiętam są linie autobusowe które w konkretnych godzinach są zapełnione po brzegi. Tak było jest i będzie, więc nie wiem skąd to zdziwienie
I całe szczęście, że limity są ignorowane. Mam nieprzyjemność przez większość tygodnia wracać z pracy autobusem PKS o godzinie, gdy wypchany jest licealistami po brzegi... Gdyby przestrzegano limitów, to prawie codziennie wracałbym do domu półtorej godziny później.
Jakby kierowca jechał 150 to wracałbyś jeszcze wcześniej
Wcale tego nie oczekuję. Myślę, że gdybyś sam nie miał samochodu i był w takiej sytuacji, to nie czekałbyś tych półtorej-dwóch godzin na kolejny, tylko też próbował się jakoś wcisnąć. Pociąg w moim przypadku odpada.
u nas to I tak piekna sprawa. Przejazdzka zapachanym autobusem w takich warunkach to dopiero adrenalinka :)
z tymi przeładowanym i autobusami to rzeczywiście przerąbane sprawa , w swoim życiu bywałem już w kilku miastach w Polsce i wszędzie było to samo szczególnie w godzinach szczytu