Przeszukując forum nie natknąłem się na temat związany z Pracowniczymi Planami Kapitałowymi, które właśnie ruszają, a wydaje mi się to dość ciekawy temat.
Sam przyznam mam mieszane uczucia i jeszcze nie zdecydowałem czy chce partycypować w programie.
Po stronie plusów z punktu widzenia pracownika, na pewno dopłaty od pracodawcy i od Państwa (niewielkie ale są), co zapewnia docelowo lepszą stopę zwrotu niż oszczędzanie na własną rękę w formie lokat bankowych. Jest tam również zapis o tym, że to są środki prywatne osoby oszczędzającej, więc teoretycznie nikt tych pieniędzy nie może zawłaszczyć i można je wypłacić (oczywiście pod pewnymi warunkami) w dowolnym momencie.
Po stronie minusów zaufanie do Państwa jest dość mocno nadszarpnięte i gdzieś z tyłu głowy jest myśl, że za 5-10-15 lat ktoś powie "nie mamy Waszych pieniędzy i co nam zrobicie?", bo przecież ustawę zawsze można zmienić. No i zawsze jest to jakieś obniżenie otrzymywanego w danym momencie wynagrodzenia bezpośrednio na konto.
A jaki jest Wasz stosunek do PPK? Zostajecie /wypisujecie się?
Wypisałem się nie nie chce mieć z tym nic wspólnego. Za 5 lat wymyślą znowu co innego.
Ty się nie martw o zaufanie do państwa - bo ZUS to też państwo - tylko do giełdy i rynku kapitałowego.
Pomysł byłby* świetny - odstawiam drobny kawałek pensji, trochę dopłaca pracodawca, trochę państwo, i na stare (najtrudniejsze) lata dostaję zastrzyk gotówki z którego spokojnie utrzymam siebie i rodzinę.
*byłby, gdyby była gwarancja że pieniądze do mnie wrócą - ale takiej nie ma, więc niech mnie cmokną w zadek.
Ja również nie mam zamiaru korzystać z żadnego pomysłu bolszewików. Sam zadbam o siebie najlepiej, żaden państwowy system mnie nie interesuje. Jakbym mógł to wypisałbym się z zusu nie oczekując żadnej jałmużny w przyszłości.
Te plany od samego początku są po to by ratować budżet, a nie pomagać odłożyć do emerytury.
Już teraz PIP lata po firmach i robi kontrole, bo ludzie masowo się wypisują z tej instytucji, a ponieważ kasa z PPK jest już wpisana do projektu budżetu to i nawet projekt się nie zamyka...
Akurat pracuje w na tyle małej firmie, że dopiero to dotrze do nas w przyszłym roku, ale już praktycznie każdy chce się wypisać z tego kuriozum...
Ja również nie mam zamiaru korzystać z żadnego pomysłu bolszewików. Sam zadbam o siebie najlepiej, żaden państwowy system mnie nie interesuje. Jakbym mógł to wypisałbym się z zusu nie oczekując żadnej jałmużny w przyszłości.
Tak z ciekawości - w co byście inwestowali?
Kawalerki na wynajem dla Ukraińców?
Absolutnie nie chcę nikomu wmawiać, ze giełda do pewna inwestycja, tyle że na masową skalę giełda i obligacje to chyba jedne z niewielu możliwości.
Albo to, albo emerytura obywatelska, każdemu po równo, a resztę faktycznie, odkładajcie i pomnażajcie, kto potrafi.
Cainoor,
Zabierają realną kasę i obiecują gruszki. Jak można chcieć dobrowolnie z tego korzystać wiedząc ile ta banda przepierza publicznych środków?
Przecież PPK nie zarządza rząd, tylko tłuści banksterzy, tak jak OFE czy TFI.
Przeciwnicy PiS nie są za gospodarką kapitalistyczną?
Dostajemy cos od pracodawcy. Instytucje finansowe zarzadzaja aktywami. Na zachodzie to standard. Z czasem to pewnie dopracuja.
Srodki sa prywatne, dziedziczone. Mozna je wyplacac wczesniej, co prawda tylko na kredyt lub chorobe. Po 60rz juz wieksza dowolnosc. To istotna roznica vs OFE, gdzie wg TK srodki nie byly prywatne.
Cainoor - Jeżeli byłaby jakakolwiek gwarancja, że za 5 lat nagle rządowi sie odwidzi i PPK zlikwiduje "nacjonalizując" pieniądze, to prawdopodobnie każdy by w tym został. Ale biorąc pod uwagę co sie działo z podobnymi pomysłami w przeciągu 20 lat jest prawie pewne, że to zostane zlikwidowane. Tym bardziej, ze już nikt nie wierzy w PPK i wszyscy sie masowo z niego wycofują, co tym bardziej szybko dobije ten pomysł.
Z resztą - już samo wpisanie wpływów z PPK do budżetu automatycznie zapala lampkę niebezpieczeństwa - znaczy to, ze niby te pieniądze są "prywatne" ale i tak połyka je państwo, a szanese na odzyskanie takich pieniędzy są nikłe
Zastanawia mnie jedno? Dlaczego ludzie do 55 lat są wpisywani do PPK automatycznie? Dlaczego muszę składać deklaracje o rezygnacji a nie deklaracje o przystąpieniu do tego programu?
Po to, że być może zapomnisz się wypisać i cię złapią. Nexus dobrze to napisał. Bolszewicy potrzebują tej kasy więc stąd ten system.
Nie dziękuję, dam sobie radę. Jednakże nie zdziwię się, jak od 2021 będzie to obowiązkowe.
Jestem zapisany do podobnego programu ale w UK, (DC) defined contribution pension, tutaj tez jest auto enrolment i z uk pkt widzenia wyglada to sensownie. State pension jedna (i groszowa) dla wszystkich, niezalezna od wysokosci placonych skladek, system ktory w pl wywolalby rewolucje:)
Sam place pewna sume, jest ona wylaczona od podatku (przy wplacie) do tego tez wylaczona od skladek spolecznych i dla mnie od student loan (tax:), do tego pracodawca mi to match'uje (do pewnego poziomu). Srodki zarzadzanie/inwestowane przez duzy fundusz legal&general, tak jak sobie wybiore, sam zmienilem (jako ze duzo jeszcze lat do emerytury) na agresywne inwestowanie, 70% w global index (glownie usa) i 30 lokalny index (ftse). Koszta obslugi raczej niewielkie, cos kolo 0.5% chyba. Zwroty w ostatnich latach byly ok (do 8/10% rocznie) ale to chyba narazie koniec, gieldy napompowane maksymalnie:) ale licze ze w dlugiej perspektywie bedzie ok.
Inna sprawa ze zeby cos z tego bylo to mysle ze trzeba tu wplacac duzo wiecej niz minimu, sam place lacznie 18% rocznej pensji, 9% ja (tak naprawde z 5%, reszta to brak skladek/podatkow) i 9% (max co daja) pracodawca, czyli realnie wplata 5 i jest 13% ekstra, ciezko taki zwrot uzyskac z oszczednosci. Do tego wszelkie bonusy tez ida w pension (juz bez match pracodawcy:( bo to jedyna droga zeby je ratowac przed 50% podatkami.
Mysle ze to jedna z drog na odkladanie na przyszlosc, tylko trzeba pamietac zeby cos z tego bylo to trzeba placic troche wiecej, z kilkudziesieciu Ł (czy 150 zl) miesiecznie kokosow nie bedzie, albo beda bardzo krotko (dopoki sie fundusze nie wyczerpia:)
"Jest tam również zapis o tym, że to są środki prywatne osoby oszczędzającej, więc teoretycznie nikt tych pieniędzy nie może zawłaszczyć i można je wypłacić (oczywiście pod pewnymi warunkami) w dowolnym momencie."
A znalazłeś zapis mówiący o tym, że zgromadzone środki NIE SA GWARANTOWANE? Co znaczy, że te pieniądze mogą jak najbardziej zawłaszczyć. I z pewnością to zrobią. 100%.
Wypisałem się.
Jak ktoś wcześniej napisał, to jest łatanie budżetu.
Prędzej zrobię ognisko z własnych pieniędzy niż pozwolę bolszewikom "troszczyć się" o moja przyszłość. Radze sobie sam doskonale. Naiwni za to usłyszą za parę lat od tych gadów "Sorry plan nie wypalił ale kasa się przyda, nara"
A niektórzy inwestorzy na GPW strasznie wierzą w napływ kapitału i wzrosty za sprawą PPK... Zobaczymy, jak to będzie. :P
Nic w tym dziwnego.
Jest całkiem sporo komentarzy osób którzy ślepo wierzą w ten nowy wymysł władzy.
Niestety to pokazuje jak szybko Polacy zapominają o wcześniejszych przekrętach - aż się prosi przywołać przykład z OFE.
i gdzieś z tyłu głowy jest myśl, że za 5-10-15 lat ktoś powie "nie mamy Waszych pieniędzy i co nam zrobicie?"
i dlatego się wypisałem.
Kto normalny w tym kraju skorzysta?
Pracownik, który ma dostać mniej obecnie, w imię obietnicy więcej na przyszłość?
I wszystko by w tym ok było, gdybyśmy mieli stabilną demografię, a dzięki temu nasze systemowe rozwiązanie emerytalne, ale na ten moment wkładać w Państwową emeryturę to po prostu nie warto.
Czy pracodawca, który ma zapłacić więcej, żeby mieć pracownika, który jest mniej zadowolony, bo na rękę ma mniej?
Pracowniczy Plan Kapitałowy to zresztą taka prymitywna nowomowa.
To jest po prostu sposób socjalistów gospodarczych na przymuszenie mikro, małych i średnich firm na wydawanie więcej na emerytury.
Kapitałowym było rozwiązanie OFE - przy czym nie doglądanym, nie reformowanym, bez normowania cen za zarządzanie.
Ale to było faktycznie kapitałowe, gdzie jeszcze nasza GPW jakoś funkcjonowała i po prostu spółki wszelkie Skarbu Państwa i więksi gracze prywatni byli depozytariuszami pieniędzy Obywateli.
Również się wypisałem. Na początku byłem neutralnie nastawiony do tego pomysłu ale po zagłębieniu się w jego kruczki prawne oraz patrząc na poprzednie podobne pomysły władz, mój entuzjazm opadł całkowicie. Gdyby jeszcze była gwarancja, że te odkładane środki faktycznie będą moje, to byłoby to warte uwagi. Takiej gwarancji jednak nie mam. neXus[\b] dobrze to ujął.