CS:GO - francuscy gracze otrzymali skaner do prześwietlania lootboksów, niestety jest haczyk
Valve to mistrzowie w obchodzeniu i naciąganiu prawa. Podany tutaj przykład to już skrajna bezczelność, aż dziw bierze, że to jest poważna firma, a nie "janusze biznesu".Jednak francuscy prawodawcy też nie są tutaj bezbronni - przepisy można poprawiać i nowelizować, domykając "furtki". Mam nadzieję, że tak właśnie się stanie.
Teraz za gry bez multiplayera, DLC i lootboxów całuje się twórców po rękach jak w przypadku A Plague Tale: Innocence, GreedFall, a nawet Ancestors The Humankind Odyssey.
Pamiętacie hasła tych oszołomów którzy wyskakiwali "nie musisz ich kupować", "to tylko skiny"?
Ostatnio rok w świecie gier AAA to był dramat. F76, Anthem, Ghost Recon który zaraz wyjdzie. Duże gry którymi powinniśmy się jarać okazały się live-serwisowym rakiem.
Ostatni z tej listy GR przekroczył kolejną granicę, gdzie możemy kupić każdą rzecz która wpływa na gameplayu.
Nawet nie będę przypominał o grach sportowych i mobilkach.
Pamiętacie hasła tych oszołomów którzy wyskakiwali "nie musisz ich kupować", "to tylko skiny"?
Ostatnio rok w świecie gier AAA to był dramat. F76, Anthem, Ghost Recon który zaraz wyjdzie. Duże gry którymi powinniśmy się jarać okazały się live-serwisowym rakiem.
Ostatni z tej listy GR przekroczył kolejną granicę, gdzie możemy kupić każdą rzecz która wpływa na gameplayu.
Nawet nie będę przypominał o grach sportowych i mobilkach.
Pamiętacie hasła tych oszołomów którzy wyskakiwali "nie musisz ich kupować", "to tylko skiny"?
Przecież to prawda.
Tylko popularność takich rozwiązań ma taką konsekwencję, że twórcy zamiast skupiać się na wartościowych aspektach gry, poświęcają większość zasobów na produkcje kosmetyki.
Nie mówiąc już o tym, że ta granica jest stale przesuwana i coraz częściej widać, że gry za 60$ i więcej oferują mechaniki p2w.
Aha - kosmetyka i to jak gra wygląda, też mają wpływ na jej odbiór, więc te wszystkie "skórki" nie są aż tak neutralne, jak niektórzy by chcieli.
I trzeba napomnieć jeszcze jedno. Zazwyczaj jak są wprowadzane mikrotransakcje to wtedy twórcy muszą jakiś element gry zrobić tak, aby nie był przyjemny. Dzięki temu zwiększają szanse, że ktoś się złamie i kupi. Nie robiliby tego jeśli to nie było by skuteczne w zarabianiu.
@premium313078
Tylko popularność takich rozwiązań ma taką konsekwencję, że twórcy zamiast skupiać się na wartościowych aspektach gry, poświęcają większość zasobów na produkcje kosmetyki.
Nie zamiast, tylko obok. Przypominam, że takie kosmetyczne pierdółki będą się sprzedawać wtedy i tylko wtedy, gdy zainteresowanie graczy danym tytułem będzie wysokie. Nawet na logikę, po co komu skiny do gry wieloosobowej, w którą nikt już nie gra? Stąd rozsądni twórcy wiedzą, że rozwoju samej gry-usługi też nie mogą zaniedbać, bo koniec końców, skórki są tylko dodatkiem do gry, a nie gra dodatkiem do skórek.
Stąd też założenie, że gdyby nie kosmetyka, to gra miałaby więcej zawartości, jest dosyć nierealistyczne. Tak samo zresztą jak twierdzenie, że gdyby nie DLC, to ich cała zawartość byłaby umieszczona w podstawowej grze. A w rzeczywistości jest tak, że gdyby nie było DLC, to tej zawartości nikt by po prostu nawet nie wyprodukował...
Nie mówiąc już o tym, że ta granica jest stale przesuwana i coraz częściej widać, że gry za 60$ i więcej oferują mechaniki p2w.
Pojawiają się takie próby, ale gracze są czujni i raczej takich mechanik nie akceptują (vide Battlefront 2).
kosmetyka i to jak gra wygląda, też mają wpływ na jej odbiór, więc te wszystkie "skórki" nie są aż tak neutralne, jak niektórzy by chcieli.
Mają, ale tylko wizualny. Czepianie się, że "nie podoba mi się model tej postaci w skórce X" jest tak samo uzasadnione, jak czepianie się, że "nie podoba mi się model tej postaci, gdy nie ma nałożonej żadnej skórki". Innymi słowy, jest to kwestia gustu i akurat kosmetyka ma tu niewiele do rzeczy. Zgadzam się natomiast, że kosmetyka dodana do gry po premierze, nie powinna zmieniać wyglądu gry w sposób sprzeczny z jej dotychczasowym stylem i designem. A jeżeli to zrobi, to inni ludzie powinni mieć możliwość wyłączenia tego w opcjach.
I trzeba napomnieć jeszcze jedno. Zazwyczaj jak są wprowadzane mikrotransakcje to wtedy twórcy muszą jakiś element gry zrobić tak, aby nie był przyjemny. Dzięki temu zwiększają szanse, że ktoś się złamie i kupi. Nie robiliby tego jeśli to nie było by skuteczne w zarabianiu.
@misterŁŁ
To akurat nie ma zastosowania do kosmetyki.
Nie zamiast, tylko obok.
Wybacz, ale fakty mówią co innego.
Pierwszy przykład z brzegu - bzdury do GTA Online zabiły jakąkolwiek szanse na fabularne dodatki (Z dużą dozą prawdopodobieństwa, opóźniają też premierę części 6tej).
Co do kwestii gustu:
Na moim przykładzie - grałem sporo w Elite Dangerous, gdzie kokpicie swojego statku spędzasz naprawdę wiele godzin, ale nie spersonalizujesz w nim nic, jeżeli nie wydasz pieniędzy. W grze, która nastawiona jest głównie na "wczówkę", jest to spory problem. Szczególnie jeżeli widzisz, że twórcy dodają od groma kosmetyki, a gra się nie rozwija (kolejny przykład, że jednak zamiast, nie obok).
To akurat nie ma zastosowania do kosmetyki.
Oczywiście, że ma. Nigdy nie spotkałeś się z grą, w której "albo mozolny grind, albo wydaj kasę i miej od razu"?
@Up
bzdury do GTA Online zabiły jakąkolwiek szanse na fabularne dodatki (Z dużą dozą prawdopodobieństwa, opóźniają też premierę części 6tej).
Mylisz różne rzeczy. Dodatki do trybu single (najprawdopodobniej) nie powstały z uwagi na dynamiczny rozwój trybu online, ale nie stricte przez kosmetykę do tego trybu (a to właśnie o niej rozmawiamy). GTA Online jest wręcz idealnym przykładem gry sieciowej, która ma wystarczająco dużo interesującej i atrakcyjnej dla graczy zawartości (choć sam nie mam pojęcia jakiej, bo w tryb online nie grałem nawet sekundy), żeby nie tylko utrzymywać się przy życiu przez kilka lat, ale też nadal zarabiać morze mamony. Gdyby twórcy ograniczyli się jedynie do wrzucania skórek (tak jak sugerujesz) i nie dali graczom niczego fajnego do roboty, to o GTA Online zapomnielibyśmy szybciej, niż o Anthem...
grałem sporo w Elite Dangerous, gdzie kokpicie swojego statku spędzasz naprawdę wiele godzin, ale nie spersonalizujesz w nim nic, jeżeli nie wydasz pieniędzy.
Ale to jest tylko kosmetyka, której mieć nie musisz. Poza tym skąd pomysł, że gdyby twórcy nie sprzedawali możliwości spersonalizowania kokpitu, to taka opcja w ogóle byłaby w grze? Może to działa na zasadzie: albo za kasę, albo wcale?
Szczególnie jeżeli widzisz, że twórcy dodają od groma kosmetyki, a gra się nie rozwija
No to sami kręcą na siebie bat, bo brak interesującej zawartości nie pomoże im sprzedać kosmetyki. Do "martwych" gier nie kupuje się skórek...
Teraz za gry bez multiplayera, DLC i lootboxów całuje się twórców po rękach jak w przypadku A Plague Tale: Innocence, GreedFall, a nawet Ancestors The Humankind Odyssey.
Valve to mistrzowie w obchodzeniu i naciąganiu prawa. Podany tutaj przykład to już skrajna bezczelność, aż dziw bierze, że to jest poważna firma, a nie "janusze biznesu".Jednak francuscy prawodawcy też nie są tutaj bezbronni - przepisy można poprawiać i nowelizować, domykając "furtki". Mam nadzieję, że tak właśnie się stanie.
Jedyne rozwiazanie ktore nie bedzie mialo wplywu na handel skinami, bo druga opcja to dac free skaner i zablokowoc mozliwosc odsprzedarzy na marketplace :P Prawda jest taka ze nikt nie zmusza do kupowania, a placz jest taki jakby to byl obowiazek :P
Narzekacie na twórcy i Valve za wymyślone lootboksów. Ale tak naprawdę DUŻO gracze nadal wybrali takie gry i płacą dużo za lootboxów, a nie klasyczne gry single lub multi bez mikropłatności (na przykład Age of Empires II, Heroes of Might and Magic III, StarCraft II, starsza wersja CS), które przecież są mnóstwo w biblioteki STEAM. Tak samo było z DLC zbroja końska do Oblivion. Krótko mówiąc, sporo gracze są odpowiedzialni za takie sytuacji.
Dlaczego gracze wybrali gry sieciowe z mikropłatności i wydali za dużo pieniędzy na to, a nie normalne gry? Oto jest pytanie.
To nie są czasy DOS, gdzie mamy do wyboru zaledwie 10 tytułów. Wystarczy popatrzeć w biblioteki STEAM, GOG, RPGMaker, Adventure Game Studio, Game Jolt, Locomalito i wiele innych. Jest o czym grać. Nikt nie musi grać w nowsza wersja CS:GO.
W Valve są chciwe ludzie, co chcą po prostu zarobić jeszcze więcej. Nie zamierzają zmarnować takiej okazji.
Teraz już wiecie.
Dalej powtarzaj te same bzdury co typy od EA, gdzie gry single player umierają...
Czytaj ze zrozumieniem jeszcze raz.
Jeśli gracze przestaną kupować takie gry, to wydawcy zaczną mówić, że to nie opłaca się i przestaną dalej robić takie cyrki.
Niestety to jest jedyny sposób na zlikwidowanie raka. Piszę serio. Użytkownicy na forum GryOnline niestety należą do "mniejszości".
Napisałeś, że ludzie wybierają gry multi, co jest bzdurą. Najpopularniejsze obecnie gry to F2P, a to nie to samo co kupno gry za 60$.
Taki Spider-man sprzedał się lepiej niż łączna sprzedaż F76 i Anthema.
Widzę, że nie umiesz użyć mózgu. Pisałem "dużo gracze", a nie "wszyscy". Czyli są dużo ludzie na tyle wystarczające, by wydawcy nadal wydają takie gry z mikropłatności, bo opłaca się.
Owszem, nie brakuje DUŻO graczy, co kochają gry single (ja należę do tych), ale to nie są wszyscy z całego świata.
Tak naprawdę nie wiesz, ile naprawdę są gracze w całym świecie (ogólnie). Na przykład nie wszyscy są miłośników RPG takich jak Pillars of Eternity.
Po prostu społeczność graczy są podzielone i mają odmienne poglądy do gry. Tyle.
Najpopularniejsze obecnie gry to F2P
Nie wiesz, że dużo gry F2P też zaliczają do podgatunki gry multi. Grając w F2P nie jesteś samotny i później czy prędzej musisz zmierzyć z innymi graczami. Wyjdzie na to samo.
@Sir Xan: Odpowiedź na pytanie "dlaczego niektórzy gracze wydają za dużo pieniędzy na mikrotransakcje, a nie normalne gry?" jest banalnie prosta.
Większość ludzi jest prosta, naiwna i głupia, więc w puli graczy nie może być inaczej, i większość z nich jest zbyt ograniczona, aby dostrzec zagrożenia i haczyki. Oczywiście masa z tych osób to dzieci, które z racji wieku nie nabyły jeszcze odpowiedniej wiedzy, o naiwności nie wspominając.
Smutne, lecz prawdziwe.
@SylwesterZ dobrze odpowiedział na te pytanie. O tym miałem na myśli. Panie Sasori666, teraz już wiesz, czemu nadal sprzedają papierosy, alkohole i narkotyki nawet teraz. Chciwe ludzie nadal sprzedają takie rzeczy tak długo, dopóki są żałośni ludzie, co będą kupować. Tutaj też jest samo. Zawsze będą ludzie, co lubią wykorzystać słabość innymi. Smutne, ale prawdziwe.
I nie wiem, czemu masz do mnie pretensji i dałeś za to minus. Ja tylko mówię prawdy. Nie potrafisz się pogodzić z faktem, prawda?
Oczywiście masa z tych osób to dzieci, które z racji wieku nie nabyły jeszcze odpowiedniej wiedzy, o naiwności nie wspominając
To rodzice mają obowiązku chronić dzieci od takie gry i haczyki. Są zbyt głupi, bo nie umieją pilnować karty kredytowe i zostawiają komputery z internetu w rękach dzieci.
Większość ludzi jest prosta, naiwna i głupia, więc w puli graczy nie może być inaczej, i większość z nich jest zbyt ograniczona, aby dostrzec zagrożenia i haczyki.
Za bardzo ci weszła ideologia templariuszy :).
Pewnie Sir Xan uważa tych ludzi (https://screenrant.com/runescape-player-spends-62000-microtransactions-jagex/) za idiotów także.
Przecież to już rak większy od EA i Activision
Razem wziętych.
Prawda. Ale co poradzisz?
I na dodatek każdy gracz może sobie przeciwnika zabić, ponieść jego broń ze skinem i grać nią jak swoją aż ktoś go nie zabije (w grze ofc).
Można też sobie kupić muzyczkę - usłyszy ją każdy jeśli dostaniemy mvp rundy.
Nawet nie wyobrażam sobie "milszego" systemu płatnych przedmiotów kosmetycznych. Chyba jedynie rękawice są "osobiste" ale no kto by chciał nosić takie przez kogoś przepocone xd
Valve od wielu lat cwaniakowalo i zerowalo na ludzkiej ulomnosci ale czy to ich calkowicie tutaj usprawiedliwia bo "jak kazdy chcieli przeciez zarobic" ? To jest patologiczna manipulacja i zwykle wyludzenie niczym nie rozniace sie od zmanipulowania i oszukania jakiegos naiwnego dzieciaka czy osoby uposledzonej. Zdecydowana wiekszosc ludzi na swiecie nie potrafi logicznie myslec bo jest otumaniona mediami, a kazdemu kolejnemu pokoleniu coraz blizej do tepej dzidy niz do normalnej, zdrowo myslacej osoby wiec i sam proceder staje sie coraz bardziej inwazyjny. Juz dawno powinni calkowicie zdelegalizowac mikroplatnosci i to nie tylko w grach komputerowych bo problem objawia sie praktycznie wszedzie, a ludzie "bezbronni umyslowo" sa dymani na coraz wieksza skale.
@sasori666
A pamietasz moze jak kazda z tych gier skonczyla? Nikt w nie nie gra, plus masa hejtu po premierze na dodatek sprzedaly sie zalosnie slabo. Czyli jak widac ludzie mieli rację, poza tym nie wiem jak sie mozna bylo jarac f76 ktory na gameplayach wygladal jak totalny shit.
W zasadzie można podmienić na każdą firmę ;)
CS GO to jest przynajmniej gra f2p, choć oczywiście nie da się ukryć, że cały zysk skupia się wokół nazywając to ogólnie "losowych dropów", ale valve się wycwanił już dawno o tyle, że mają rynek, gdzie można tym handlować, więc to napędza całą grę i kolejne zyski z procenta od sprzedaży na rynku idą do valve, zrobią wszystko by tego nikt nie ruszył.
I nie jestem przekonany, ze ktoś powinien w ogóle, bo jak ktoś tu już napisał, większosć ludzi to ciemnota, nie inaczej jest w grach, i to gracze graczom wilkami, taka prawda, jakby nikt z tego nie korzystał to sprawa byłaby zupełnie inna, ale jak pisałem, akurat cs go to nie jest wcale taki diabeł jak go malują.
xD
Ale co z tego.
Po co komu te skiny.
Niech robią co chcą, naprawdę jakbym miał towar i możliwość robiłlym to samo i robiła by większość z nas, wystarczy spojrzeć na statystyki i sens istnienia firmy. Organizacje charytatywne nie tworzą gier, a przynajmniej nie tych rozmiarów
Ale jak to, Valve przecież takie dobre i święte, a reszta jest be. A tak naprawdę najgorsze korpo w branży, bo tylko udające przyjazne, a tak naprawdę zagrywki robi gorsze niż EA czy Epic.
Musze przyznać, że kompletnie nie widzę nic złego w tym rozwiązaniu. Co ono zmienia na minus dla osób które wcześniej kupowały te skrzynki w ciemno ?
Nic nie zmienia :) ale placzki maja powod do lamentow, sam nigdy nie zrozumiem tego fenomenu placzu platnym kontentem w grach :P Sam mam podejscie takie ze w grach nie kozystam z zawartosci ktora mi sie nie podoba, np nie nigdy kupilem lootboxa za kase, a jesli gra posiada elementy p2w do kupienia, to w taka gre najczesciej nie gram. Valve zrobilo genialne posuniecie to ich produkt i moga sobie z nim robic co im sie podoba
rozwijaja gre z tych skrzynek a wy macie pretensje, w dodatku wiekszosc skinow jest tworzona przez spolecznosc, ktora na tym zarabia
Hahaha, tak jasne.. Sam w to wierzysz co piszesz ? :)
g*&no nie obeszli, nadal jest element losowy bo tak naprawdę zmuszają cię do kupienia dalej rzeczy losowej, to tylko przesunięcie w czasie w odsłonięciu co się tak naprawdę kupiło
chyba trzeba całkiem zablokować steama we francji
Formalnie nie masz racji. Kupujesz X-Ray - przedmiot jasno określony, działający w jasny sposób. Nie chcesz go używać - nie kupuj. Otwierasz skrzynkę i masz jasną kwestię: używasz xraya czy nie. W skrzynce jest losowy przedmiot ale NIE musisz go kupować jak ci się nie podoba. Tym samym nie płacisz za losowość tylko płacisz przed wystąpieniem losowości za określoną rzecz. Jeśli dobrze rozumiem potem można wymienić określoną już rzecz ze skrzynki na równie określony xray. Bardzo sprytne i kij w ryj takim ustawodawcom o mózgach ameb.
Eh znowu państwo musi się troszczyć o jakąś grupę społeczną, w tym przypadku o graczy, bo sami nie potrafią się ogarnąć i nie grać w słabe gry z mikropłatnościami. Przypominam, że co roku wychodzą na takim steamie tysiące gier bez lootboxów i nikt nikogo nie zmusza do grania w FIFĘ, czy CSa.
Nikt ich nie zmusza, a jednak grają? Hmmm, czyżby dlatego, że te gry im się po prostu podobają? Nie, to nie może być to, ta teoria jest zbyt szalona, by mogła być prawdziwa...
@Persecuted
No i co z tego, że im się te gry podobają? To, że jakiejś grupie osób nie podoba się pewien element gry to nie znaczy, że konieczna jest ustawa zakazująca tego elementu. Są ludzie, którym nie podobają się elementy RPG w serii AC, ale generalnie lubią asassynów. Czy to jest powód do tego, aby rząd zabraniał dodawania elementów RPG do gier? Czy naprawdę państwo musi się Tobą opiekować nawet w takiej błahej sprawie, bo sam nie jesteś w stanie wybrać sobie gry bez lootboxów? A może są ludzie, którzy chcą lootboxów, a Ty chcesz tego zakazywać jakby to były twarde narkotyki.
Mnie w tym wszystkim dziwi czemu urządzacie kamienowanie Bogu ducha winnego Valve zamiast francuskiego ustawodawcy. Co złego robi/robiło Valve? Do gry dodało opcję zakupu skrzynek ze skórkami (kosmetycznymi warto podkreślić). Gracze to po prostu pokochali. To nawet nie, że było popularne. To autentycznie było/jest uczucie godne określenia "miłością". Ba... ludzie pokochali wszelkie obstawiania, ruletki i inne tego typu mechanizmy (część Valve ukrócił). Jaka tu jest wina Valve? No chyba zasługa - stworzyli coś, za co ludzie im by wysłali listy gratulacyjne. Co ciekawe, w tej konkretnej grze ze skórek mogą korzystać... wszyscy! Wystarczy zabić przeciwnika i wziąć po nim broń ze skórką, za którą nie zapłaciło się ani grosza. Gdzie indziej tak jest?
Kto grał ten wie, że z ziemi "zawsze" zbiera się ładniejszego skina. A jak się uda złapać jakiegoś drogiego? Radocha na TSie większa jak ze zwycięstwa.
Francuski debilny marksistowski rząd sobie myśli "o nie, dość tej radochy. Dość wydawania własnych pieniędzy zgodnie z własnym uznaniem". I cyk: koniec tej radochy podczas losowania kolejnego g. przedmiotu (tak tak, losowanie nic niewartych przedmiotów dawało radochę, którą Valve po prostu wyceniło). I naprawdę kamienujecie Valve za to, że sprytnie obeszli wyimaginowany problem "nieznajomości zawartości skrzynki"?
Także niech sobie rządy takie praktyki wsadzą tam gdzie słońce nie do chodzi. Niech się wezmą za edukację dzieciaków w szkołach (chociaż marksistowcy plus edukacja to dobrze nie wróży) a nie potem zakaz za zakazem.
Produkcja gier bez żadnych form płatności to inna bajka. Jak gracze preferują wydawać kasę na skrzynki czy inne skiny to nie ma w tym żadnej winy devów. Na gry single jest popyt i jest on realizowany odpowiednią podażą (naprawdę nie ma powodów do narzekania, do wyboru do koloru).
PS. na jakieś 3 500h w CSie kupiłem z 5 skrzynek (jestem na plusie, autentycznie - pewnie mało kupuje to mnie losowator chce skusić na więcej : ] ). Jak coś to kupuje skiny na rynku.