Mafia 4 w produkcji? Zarejestrowano znak towarowy
Niech sobie przede wszystkim odpuszczą tę sandboxowość pełną znaczników z powtarzalnymi misjami i zrobią po prostu dobry główny wątek.
Niech sobie przede wszystkim odpuszczą tę sandboxowość pełną znaczników z powtarzalnymi misjami i zrobią po prostu dobry główny wątek.
Za późno o jakieś kilka lat, inne gry w oczach wydawcy się nie liczą.
Niekoniecznie, gdyby tytuł trafił pod wydawcę Bethesda to myślę że moglibyśmy dostać lepszy tytuł. Sami może walą gafę za gafą, ale nie boją się wypuścić gier które z punktu widzenia innych są kompletnie nieopłacalne jak choćby Prey z 2017 roku.
Akurat wątek główny w M3 BYŁ dobry, tylko trzeba się było do niego przebijać przez tony powtarzalnych zadań. Niedobór jakichkolwiek fabularyzowanych zadań pobocznych z prawdziwego zdarzenia, tony bugów, skrajnie zła sztuczna inteligencja przeciwników i niesamowicie nierówna oprawa wizualna też robiły swoje.
A tak przy okazji, jak to jest z ta Mafia 3? Od premiery minely prawie 3lata, a ja wciaz w to nie zagralem, gdyz od samego poczatku obserwowalem ten tytul i wiele opinii bylo negatywnych. Czy gra jest w lepszym stanie niz to bylo chociazby te pare lat temu?
@Czarny Wilk
Tak wiem, po prostu się rozjechał gdzieś między powtarzalnymi zadaniami, a chodzi mi o to by skupili się choćby i tylko na głównym wątku, nawet gdyby gra nie miała mieć nic więcej do zaoferowania w otwartym świecie, to i tak wyjdzie na tym lepiej.
Kwestii optymalizacji, bugów itd. nawet nie poruszam, bo szkoda gadać, trzeba liczyć na to, że więcej nie odwalą takiej maniany.
Podobno bohater czwórki znajdzie się w objęciach Abstergo.
@Arti1999 Jak wyłapiesz na dobrej promocji, to warto. Wątek główny jest dobry, strzelanie jak na grę TPP jest naprawdę przyjemne. Tylko podbijanie miasta jest bardzo schematyczne, jest dużo wypychaczy no i DLC są słabe. Co do bugów to większość połatali, ale graficznie bywa różnie, problemy z oświetleniem i chyba shaderami.
Ciekawe dlaczego nikt nie narzeka, że wiedźmin 3 był sandboxem ? albo taki Skyrim? :) To nie sandboxowośc czasem zabija grę, ale brak pomysłów na to jak wypełnić świat i to zarówno pod kątem lokacji jak i zadań. Mafia 3 ogólnie nie była słabą grą, ale akurat była dosyć męcząca przez pewien schemat zadań który się powtarzał - od razu mniej więcej wiedziało się że zadania będą kładły nacisk na przejmowanie dzielnic i to rzeczywiście po pewnym czasie rzeczywiście rozmywało się trochę z samą fabułą i mogło lekko nudzić. Np. Rockstar czy CD Projekt potrafią robić sandboxy więc ja bym chciał aby mafia 4 była sandboxem, ale może tym razem bardziej w stylu Red Dead Redemption 2 jeżeli chodzi o mechanikę zdań.
@cudak82
Niektórzy narzekają, ale większość nie narzeka na te gry, bo zadania poboczne nie były aż tak powtarzalne, może jakieś by się znalazły, ale większość miała jakąś historię, twórcy umieli jakoś wypełnić ciekawie świat. W dodatku nie było trzeba się za nie zabierać by ukończyć grę.
Owszem to brak pomysłów zabija każdą grę, nieważne czy sandbox czy nie. Ale jeśli twórcy nie potrafią kompletnie zapełnić sensownie świata, to niech tego w ogóle nie robią, bo chyba większość jest już zmęczona typowo Ubisoftowym podejściem do zadań pobocznych.
A jeśli przy Mafii 4 znów będą się pchać na sandboxa, to chyba niewielu im zaufa, że tym razem będzie dobrze.
@Czarny Wilk Z tych właśnie powodów odbiłem się od Mafii 3 niczym od ściany. A szkoda, bo klimat trójeczka ma bardzo fajny i ukończyłem obie poprzednie części. Może jeszcze kiedyś wrócę do tego tytułu (był w PS+) ale to jak już nie będzie bardzo w co pograć.
Chłopaki z nowego studio nie pokazali jeszcze na co ich stać, teraz dopiero nam pokażą jak okroić tytuł jeszcze bardziej w stosunku do trzeciej odsłony. Natomiast bohater będzie tranzystorem walczącym o swoje prawa wśród mafijnej braci.
Powrót do skupienia się na głównej linii fabularnej jak w 1 i 2 zamiast powtarzalnego odbijania dzielnic i wyjdzie coś dobrego.
Zdecydowanie remake z prawdziwego zdarzenia by się przydał, nie trzeba by było zbyt wiele zmieniać, jedynie nowy silnik, lepsza grafika i sterowanie.
Oryginał na PC ma bodajże jakiegoś patcha dostosowującego do nowszych standardów.
Przywrócić wycięte kawałki i remaster staje się zbędny.
Co do dwójki był zarzut że gra niczego nie oferuje poza fabułą, mapa jest tylko makietą. No to w trójce pojechali w drugą stronę a gra oferowała poza fabułą dużo więcej. Szkoda tylko że to było cały czas trzaskanie tego samego. Trzeba to jakoś ogarnąć, zbalansować.
No właśnie tak nie bardzo, bo te wszystkie powtarzalne misje były częścią głównego wątku. Typowych aktywności pobocznych to tam nie było prawie wcale, jakieś zbieranie znajdziek i zawsze takie same przewożenie przyczepy z punktu A do punktu B. Jak miałeś dość pchania do przodu fabuły (opartego na robieniu serii takich samych bieda misji, żeby w końcu dostać jedną fajniejszą i potem znowu serię bieda nudy), to nie bardzo było czym innym się zająć. Dopiero miesiące po premierze autorzy dodali wyścigi (pieruńsko zabugowane na początku, nie wiem jak teraz), liczbę aktywności pobocznych rozbudowały też płatne DLC, ale to już było dawno po ptakach - no i były płatne.
Jak dla mnie Mafia 2 była świetną grą i to prawda, że poza główną fabułą to właściwie nic innego za bardzo do roboty nie było, ale jakoś mocno tego nie odczułem. Fajnie by było gdyby w Mafii 4 skupili się zwłaszcza na głównym wątku jak zawsze, ale do tego dodali kilka zadań pobocznych, które mają jakąś swoją otoczkę fabularną i np. łączą się też jakoś z główną fabułą.
o to jest to słowo, pamiętam kiedyś pisałem pod mafią 2 swoją opinię, i nie wiedziałem jak to określić właśnie, MAKIETA, to jest idealne słowo na określenie miasta w Mafii 2
A z Mafią 2 nie było tak, że miała być znacznie ambitniejsza, ale wyszło jak wyszło i dlatego mamy taką makietę?
Z tego co pamiętam to na pewno wycięto misje poboczne, ale ślad po nich pozostał (złomowisko miało być jedną z tych aktywności).
Z druga odsłoną Mafii było tak, że mogła powoli konkurować z DNF. Została zapowiedziana dość szybko, coś tam skąpego pokazali i milczeli przez wiele lat. Potem nagle zrobiło się głośno po wielu latach, zaczęły pojawiać się materiały i faktycznie gra się pojawiła. Jaka miała być pierwotnie to tego nikt nie wie, ale była jedną z pierwszych rakowych produkcji ciętych pod największe wydojenie graczy. Teraz kupuje się ją w całości, ale wtedy nie było to zachęcające to co odwaliło studio/wydawca. Bo nie wiem kto ostatecznie ponosił winę za ten stan rzeczy.
Ja tam miło wspominam tę grę. Końcówka była mega. Chciałem być kozakiem i mi nie pykło :D
Fajnie, trójka miała kilka fajnych pomysłów, ale ogólnie była średniakiem. Mi tam się marzy prequel pierwszej części osadzony tak kilka-kilkanaście lat wcześniej, ale to pewnie mniej popularna opinia, więc pewnie pójdą w coś bardziej nowoczesnego i "bombastycznego". Tak czy inaczej, trzymam kciuki.
dobra fabuła przede wszystkim i żadnych "open worldów" i biere
Jeśli dla kogoś najważniejsza w grach jest historia to Mafia III wcale nie była tak słabą grą jasne była powtarzalna ale specyficzny styl opowiedzenia historii ( a la film dokumentalny ) mi bardzo pasował.
a wystarczyłoby porządnie od.....majstrować pierwszą Mafie! Klimat, muzyka, misje, dodać troszkę nowej zawartości a wszytko okrasic piękną grafiką :)
Wystarczy liniowa fabuła bez sandboksowych pierdół, akcja gry osadzona w jakimś odpowiedniku Chicago z lat 20/30, gęsty klimat tego okresu budowany przez oprawę audiowizualną, do tego porządne, dojrzałe dialogi i kreacje bohaterów oraz możliwie znośny poziom techniczny gry na premierę.
No ale to marzenia ściętej głowy bo najprawdopodobniej dostaniemy kontynuację dryfowania serii w kierunku podróbki GTA, tyle że bardziej wyważonej niż poprzednia część, która za bardzo skręciła w stronę gównosandboksa w ubisoftowym stylu. Akcję gry osadzą pewnie w latach 70 (Las Vegas?) żeby były szybkie samochodziki, historię ugrzecznią i upoprawnią politycznie żeby nie urazić żadnego lobby, a stan techniczny będą ratować na sam koniec gonieni przez korpoterminy.
Markę musiałoby przejąć inne studio (najlepiej ojciec serii Daniel Vavra ze swoim Warhorse Studios) żeby wyszło z tego coś ambitnego zamiast kolejnego komercyjnego wysrywu amerykanów pod masowego odbiorcę.
I fajnie, "trójka" też mi się podobała, mimo że nie obyło się bez wad, ale fabularnie i klimatycznie nadal wysoki poziom. Gdyby zawartość sandboxu nie chorowała jak w większości sandboxowych grach AAA ostatnich lat byłoby o wiele lepiej. Liczę, że twórcy nie tylko Mafii, ale innych gier opamiętają się i zaprzestaną ścigania się w "kto ma większą mapę".
Cokolwiek sobie planują niech broń Boże nie klonują GTA i nie idą w stronę murzyńskich gangów.
Jako fan 1 i 2(bardziej dwójki szczerze mówiąc), to w trójce były elementy, które mnie bawiły, a początek historii był bardzo ciekawy według mnie, strzelanie i feeling takiej np. strzelby dawało dużo frajdy, tak samo eliminacje.
Niestety potem już było tylko gorzej, jeżeli chodzi o ten loop gameplayu, który musisz robić by przejść do następnej misji.
Najbardziej wkurzało mnie to, że wracało się kilka razy do tej samej lokacji i walczyło z tymi samymi gościami by przejąć teren, a po tym dostajesz misje, że musisz wrócić JESZCZE RAZ do tej samej lokacji by zabić bossa..
Historia staje się ciekawsza, jak obejrzy się tylko cutscenki i główne misje na youtubie, ale i tak daleko daleko za dwoma pierwszymi częściami, jeżeli chodzi o fabułę i postacie w niej przedstawione(poza pastorem).
Nawet jak 4 powstanie, to mam nadzieję, że wrócą do korzeni.
Niech odpalą sobie pierwszą Mafię i niech grają w nią tak długo, aż zrozumieją co mają zrobić. I niech wydawca da im czas do pracy, bo ta seria już jest jedną nogą w grobie, a kolejny niedorobiony gniot, będzie ostatnim gwoździem do trumny.
Nawet część 2 jest spoko, gdyby zrobili mafie 2,5 nikt by się nie obraził, byle nie kontynuację trójki
Akurat dzisiaj skończyłem część 3, jeśli tak ma wyglądać mafia 4 to niech sobie odpuszczą. Gra nie jest zła, to mocny średniak, ale drugi raz czegoś podobnego nie kupię.
Tylko mafia w latach 30 sprawi że seria się podniesie po spektakularnej porażce trójki.
Lata 30 jak lata 30. Dla mnie mogą być i 40 czy 70 lub 80, aby tylko fabuła kręciła się wokół WŁOSKIEJ mafii (Cosa Nostry) w USA. Żadnych murzyńskich, latynoskich czy azjatyckich gangów (chyba, że jako wątek poboczny). No i Włoch/Amerykanin włoskiego pochodzenia jako główny bohater to mus. Klimat ala Ojciec Chrzestny (czyli lata 30-50) lub ala Chłopcy z Ferajny/Kasyno u Scorsese (lata 60-90) i będę happy.
Po słabej trójce spodziewam się absolutnie niczego, może zostanę pozytywnie zaskoczony.
Mafia 3 ma ten problem, że jako gra sama w sobie nie jest najgorsza, zwłaszcza biorąc pod uwagę obecną cenę, jednak to po prostu zła Mafia.
Pamiętam jak zagrałem pierwszy raz w Mafię 1 - gra zrobiła na mnie ogromne wrażenie, dziś niewiele gier powstaje tak dopracowanych.
Grając w jedynkę, po prostu czujemy że mamy do czynienia z prawdziwą gangsterską opowieścią i klimatem lat 30. Jeśli chodzi o trójkę, na usta cisną się same najgorsze słowa. Ta gra to nieporozumienie, dla mnie to skandal, że taki szajs ujrzał światło dzienne.
Dodam, że Mafia III nie działa nawet na konsolach, co 15 minut wywala do menu systemowego z komunikatem błędu :) A jeśli już zagramy, to będziemy mieli do czynienia z prawdziwą bazarową jakością. I to dosłownie, bo gra wali taką tandetą, że niedoborze się robi od samego patrzenia w ekran.
Mafia 1 totalnie odrzuciła mnie drewnianym modelem jazdy
Zastanawiam się czy warto dać szansę tej grze
Model jazdy w jedynce to największy atut, a nie wada.
W Mafii kierujemy prawdziwym pojazdem, którym trzeba skręcać i hamować, a nie odbijać się od band jak w nowych grach.
Warto również nadmienić, że gra oferowała możliwości jazdy na manualnym sprzęgle zachowując wszystkie smaczki obsługi samochodu. Pojazd pozostawiony na luźnym biegu zaczynał zjeżdżać z górki lub po wciśnięciu sprzęgła. Pamiętam jak stałem w korku i było lekko spadziście, to zamiast naciskać gaz naciskałem sprzęgło. Mało która gra typu GTA oferowała takie możliwości. Dopiero GTA IV się zbliżyło poziomem do takiej Mafii, ale co z tego jak zaprzepaścili wszystko w piątej odsłonie bo dzieciaki krzyczały na forach że jeździć nie potrafią...
Drewnianym modelem ?
Pewnie jesteś tym jednym na milion, który wygrał wyścig za pierwszym razem...
Tak się składa, że jestem samochodziarzem, a model jazdy w jedynce jest taki jak być powinien - samochody są podsterowne i nadsterowne i o to właśnie chodzi !
Model jazdy w pierwszej odsłonie to mistrzostwo, a patrząc na okres w jakim została wyprodukowana powoduje jeszcze większy podziw. Jedyne z takich gier, które się zbliżyły do tego poziomu to była Mafia 2 i GTA IV z plusami i minusami.
Model jazdy w pierwszej odsłonie to mistrzostwo
No raczej nie, bo jeżdżąc miałem ochotę się pociąć xD
Ktoś kto preferuje zręcznościowy typ jazdy jak z GTA to nic nadzwyczajnego że nie potrafi odnaleźć się w takiej Mafii. Może to zboczenie, ale lubię jak gra daje jakąś satysfakcję z prowadzenia samochodu i nie jest uproszczona jak się tylko da. Oczywiście nie ma w tym nic złego, ale nazywanie drewnem majstersztyk jaki został stworzony w pierwszej odsłonie jest bardzo krzywdzące.
Satysfakcja to chyba dobre słowo - pamiętam, że początkowo miałem pewne problemy z ogarnięciem wyścigówek, ale nie zapomnę pierwszej jazdy w nocy ( przed wyścigiem ), no i frustracji na wyścigu, co przerabiała większość graczy...
Potem jednak doszedłem do pewnej wprawy i zacząłem nawet maksować czasy ( czas wyścigu 7:14 i okrążenia 1:24 ).
Inna rzecz, że na klawiaturze było trudno, a na padzie już całkiem OK.
Fajne jest to, że trzeba wiedzieć gdzie odpuścić i nie jechać na pałę !
W jedynce zabrakło tylko możiwości tuningu, wyboru wyścigówki na wyścig, i szkoda, że wyścigowa przygoda Tommy'ego trwała tak krótko - nie obraziłbym się, gdyby były powiedzmy 3 różne wyścigi.
Nieco wkurzające były też z automatu szybsze samochody gangsterów i policji, które gdy się do nich wsiadło, to nie były już tak szybkie...
Na przykład : zwiewam przed gangsterami wyścigówką, a oni mnie dochodzą teoretycznie znacznie wolniejszym samochodem - na szczęście rozbiły się dekle przy > 150 Mph w tunelu, więc zgon na miejscu ;-)
Fajnie by było dorwać jakiś mod, żeby mieć możliwość też tak pocisnąć samochodami gangsterów i policji.
PS
Jestem nieco skrzywionym samochodziarzem, bo np. w GTA IV moje główne zajęcie to właśnie jazda, a dopiero w dalszej kolejności rozrabianie, czyli pewnie na odwrót niż u większości ;-)
Minusem był brak redukcji biegu w zakręcie, gdy się latało bokami, przez co samochód zamulał - w GTA V to poprawili, ale co z tego, skoro model jazdy już nie ten...
Wolę remake Mafia 1
Jak ma być taka jak trójka to dziękuję.
ehh... czytam Wasze komentarze i czytam, a to że fabuła w trójce zła, a to że liniowość, a to że powtarzalność nawet ktoś napisał że mapa jest tylko makietą (hehe kisne) :D A ja prosze tylko żebym miał chociaż 30 klatek w nowej mafii i o nic więcej nie prosze, nawet fabuła może być do dupy byle optymalizacji nie skopali. Pozdrawiam
nawet fabuła może być do dupy
Trollujesz? Przecież fabuła w grach jest najważniejsza.
Trollujesz? Przecież fabuła w grach jest najważniejsza.
Gry to nie książki. Prawie zawsze najważniejszy będzie gameplay.
"Przecież fabuła w grach jest najważniejsza."
co mi po fabule jak mam max 15 fpsów ;/
tak mi się spodobało granie afroamerykaninem że nie wyobrażam sobie teraz grania jakimś włochem ;)
Mi to rybka kim będę grał. Mogę i grać Chińczykiem. Oby gra była zajebista, bo to jest najważniejsze.
Świetne info,oby zrobili jak najszybciej oczywiście bez dużych błędów,co do fabuły to są sto razy nudniejsze w innych grach.
hehe - świetny filmik :)
Ten jest bardziej szczegółowy ale porównuje już Dwójkę i Trójkę czyli najnowsze produkcje. Dwójka wypada najlepiej nawet GTA nie ma takich szczegółów.
https://www.youtube.com/watch?v=ixlszwKVVP0&t=310s
Niestety ( dla Ciebie ), ale pod względem grywalności i całokształtem wygrywa zdecydowanie jedynka !
Dwójka nie miała takiego klimatu i atmosfery, a przy tym była po prostu za krótka...
Grafika, czy fizyka to nie wszystko...
Trójka to uproszczone GTA, jak widzę kradzież samochodów czy ruchy bohatera to od razu skojarzenia mam z inną marką. Natomiast jedynka i dwójka jeśli chodzi o detale samochodowe to mają plusy i minusy. W dwójce frajdę robi naprawa samochodu, modyfikowanie go czy otwieranie bagażnika i maski. W jedynce koniec paliwa oznaczał koniec jazdy, dało też radę oderwać całe koło czy inne elementy doczepione do karoserii jak lampy, lusterka. No i można było pobawić się w blacharza, bo gięła się w zależności od uderzenia. Aczkolwiek jak się przesadziło to potrafiło to wyglądać dość komicznie. I najważniejsza sprawa w pierwszej odsłonie to możliwość używania manualnej skrzynki ze sprzęgłem z zachowaniem wszelkich symulacyjnych smaków o których pisałem już w innych postach w tym wątku.
Mam nadzieję , że wyciągną wnioski z Mafii 3 i nie powtórzą tych samych błędów .
Akurat rozpocząłem swoją ponowną przygodę z Mafią 2 i... zdecydowanie za dużo czasu spędziłem przed lustrem.
Pierwsza Mafia zestarzała się tak sobie. O ile historia jak i sam klimat do dzisiaj robią robotę, tak sam gameplay trąci już mocno. Dwójka mimo, że być może nie spełniła oczekiwań to jednak dalej była fantastyczną grą ze świetną fabułą, zapamiętywanymi postaciami oraz dobrym gameplayem, który broni się do dziś. Trójka mimo, że dalej stawiała na ciekawą historię to jednak całkowicie ją spłyciła ze względu na ilość bliźniaczych zadań pobocznych, które miały jednie wydłużyć rozgrywkę. Przyznam jednak, że klimat Nowego Orleanu i lat 60 był odwzorowany na tyle fantastycznie, że za sam klimacik można dorzucić Mafii 3 te 2 punkciki to ogólnej oceny.
Każda z części ma swoje wady i zalety i ma do zaoferowania coś innego. Bardzo chętnie zobaczyłbym nową odsłonę, która będzie czerpać z każdej ze swoich poprzedniczek - tak nawet z trójki bo otwarty świat jest fajny pod warunkiem, że zostanie zrealizowany z pomysłem.
Oby tylko nie byla jakaś kontynuacja fabularną trójki, tylko miala nowa historie z normalnym zakończeniem bez cliffhangera.