Nowe informacje o obsadzie Batmana z Robertem Pattinsonem
Jonah Hill bardziej kojarzy mi się z głupimi amerykańskimi komediami. Czyżby była to próba zmiany swojego wizerunku która ostatnio jest całkiem popularna?
Mm mm czarny Gordon. Czemu nie zrobią od razu czarnego Batmana? Tylko idealnie biały uśmiech zdradzałby jego perfekcyjny kamuflaż.
Czemu zazwyczaj czarnoskórzy aktorzy grają białe postacie z komiksów/książek (nawet historycznych), a biali nie grają czarnoskórych postaci? A no tak. Wtedy byłby rasizm i bojkot elity czarnoskórych reżyserów i aktorów.
W teorii tak, ale to wszystko efekt poprzednich dekad. Czarni od zawsze byli odsuwani (niezależnie z jakich przyczyn) więc teraz mają i jeszcze długo będą mieli uraz. Stąd takie cyrki. Niestety biali są sami sobie winni, ciemiężenie jakiejkolwiek grupy etnicznej zawsze w końcu się zemści.
Do pewnego momentu w komiksie unikało się jak ognia pozytywnych postaci o innym kolorze skóry (oczywiście jak wszystko w historii i to miało wyjątki), czarnych czy Azjatów, lub - co zawsze będzie ironią historii - Indian. Popkultura od zawsze odbijała w swoim lekko infantylnym zwierciadle całe społeczeństwo, z definicji obejmując to co bardziej masowe, nastawione na szerokie spektrum odbiorców. Były czasy gdzie ludność o odmiennym kolorze skóry mówiąc delikatnie: miała przerąbane. Od materii twórczej po konsumencką, więc wtedy pełna olewka.
Teraz czasy są inne. Przeciętny "kolorowy" obywatel USA jest takim samym konsumentem dóbr popkultury jak jego biały kolega, a nawet lepszym, bo jak "niewidzialna ręka rynku" wyczuje nowy narybek, to firmy konkurują o zdominowanie go.
Czy możemy wrócić do przełomu lat 80. i 90., kiedy Harveya Denta grał Billy Dee Williams i nikomu to nie przeszkadzało?
A niech sobie wszystkie role graja czarnoskorzy, nie jestem rasista ale najlepsze ze spojrzalem na miniature tej fotki na telefonie i wydawalo mi sie ze to Quaz, chyba pora przebadac wzrok.
To bedzie komediowy batman, no pojdą po bandzie jesli tak to im wyjdzie :DDD
Wright super mi pasuje na Gordona. Ma to "coś", fajny wybór. Dzieci słońca zgniją, bo czarnoskóry, ale co zrobić. Jakoś to przeżyjemy xD
Jonah Hill z kolei... Czas pokaże, ciężko mi sobie go tu wyobrazić, ale zakładam, że jak dadzą mu rolę, to nie bez powodu. Czas pokaże, może to będzie rola życia.