Premiera polskiej wersji moda Gothic 2: Cienie przeszłości
Ten mod jest tak dobrze zrobiony, że równie dobrze mógłby być dlc do podstawki.
Dobra przystawka przed podejściem do Returning 2, kiedyś trzeba ruszyć... :]
returning to jest zupełnie inna para kaloszy. Returning z gothica RPG robi totalnie grę Hack and Slash, a ten tutaj mod jest raczej bardziej w stylu powstających dziejów khorinis, stawia raczej na fabułę i w dodatku jest krótki, przede wszystkim do returna trzeba mieć dużo samozaparcia bo modyfikacja jest maksymalnie długa, i praktycznie bez solucji lepiej nie podchodzić do niego, bo można sobie zepsuć questy. Return to jest mod dla masochistów xD
Bajeczki laika. Żaden mod do Gothic II nie rozbudowuje tak fabuły jak Returning 2.0.
-3 dodatkowe nowe gildie główne
-5 dodatkowych gildii pobocznych
-nowy wątek główny z Opiekunami kończący się dopiero w 7 rozdziale
-mocno rozbudowane fabularnie starsze gildie
-300 dodatkowych nowych questów
Gra ma kilka pułapek więc lepiej używać mózgu np:
-pierwsza rozmowa z Opiekunem zgodzić się
-nie zostawać Nekromantą (wybór gildii głównej) zanim nie przyłączy się do gildii pobocznej złodziei i zabójców
-by dostać się do gildii zabójców odpowiednio porozmawiać z postacią w górnym mieście tego samego dnia o północy być w karczmie obowiązkowo, by poznać zabójce, a po kolejnej rozmowie ze zleceniodawcą tego samego wieczora śledzić zabójcę przy ratuszu i podejść do niego na skradaniu
-przy wątków kupców odpowiedni dialog z Zurisem, a później z Orlanem
-zanim pogada się w mieście orków z strażnikiem Ul-Thralla trzeba mieć zaczęty 3 quest od szamana orków dotyczący demona z bagien
-utrudnione dostanie się do pustyni Adanosa i lasu Asasynów (szereg czynności)
-retoryka odpowiedni dialog z ok 30 rozmówcami + wymagana ilość retoryki pod danego rozmówcę, ale tu można wiele popsuć bez konsekwencji. Nawet z 20 na 30.
To jedyne pułapki mocniejsze w modzie, ale jak widać idzie się na nie przygotować.
A co do masochistów to niezła ściema.
Mod ma 4 tryby trudności:
-Łatwy 25 PN co poziom
-Normalny 20 PN co poziom
-Trudny 15 PN co poziom
-Legendarny 10 PN co poziom
Na Normalnym większość ludzi na koniec ma ok 90 poziomów co daje na koniec o ok 4 razy mocniejszą postać niż na samym końcu G2NK.
G2NK zwykły to gra na ok 60 godzin przy dokładnym graniu.
G2Nk z Returning 2.0 na o 300 godzin. Ja, gdy przechodziłem na trybie Trudnym przez ok 3 pierwsze rozdziały gra była dość wymagająca ok 220 godzin. A rozdziały 4-7 już były znacznie łatwiejsze ostatnie 80 godzin.
Na trybie Normalnym, a tym bardziej Łatwym dużo szybciej zrobi się łatwiej.
Returning 2.0 jest trudny tylko dla osób, którzy chcą na szybko przejść moda w 200 godzin i zrypią wiele wątków (przepadnie im wiele questów) oraz nie potrafią korzystać z bonusów z alchemii, gotowania, pieczenia itd.
Pierwszy Returning na patchach polskich 1,30 i 1,31 na wysokich poziomach trudności był wyraźnie trudniejszy niż Returning 2.0 na Hard.
mów sobie co chcesz, kolego Kaczmarek, ale prawda jest taka, że większość grających w returna nie gra w niego dla fabuły, tylko właśnie dla tego, jak bardzo zmienił on mechanikę gry. Mówisz że mod rozbudowuje fabułę, owszem zgodzę się, tylko problem w tym, że praktycznie wszystkie zadania, lokacje, NPC, questy są... jak by to powiedzieć... podpierdzielone z innych modyfikacji, to znaczy że returning tak naprawdę nie wprowadza za wiele własnego contentu fabularnego. Idąc dalej, wszystko jak by nie patrzeć skupia się na maksowaniu statystyk, wbijaniu bonusów ze wszystkiego co możliwe, zabijaniu bossów. Spróbuj sobie przejść ten mod bez przeczytania jakichś ogólnych porad, gwarantuję ci że spierdzeilisz sobie save, i utkniesz bo jakiś quest zablokuje możliwość wykonania innych questów, i nie będziesz mógł popchnąć "fabuły" dalej. Taka jest prawda, ten mod jest nastawiony na maksowanie statystyk. Praktycznie cały content tego moda nie jest oryginalny, z tego tak jak piszesz wychodzi te 300+ godzin.
a mod jest dla masochistów, i sam w pewnym sensie nim jestem, bo właśnie zacząłem grać w tego moda poraz chyba już 10, tym razem na patchu AB ze skryoptami od Kajmy. I jakieś 3 miesiące powstrzymywałem się od zagrania w to ponownie, ale jednak ten mod ma coś w sobie, właśnie to maksowanie statystyk to jest kwintesencja tego moda.
@edit a co do polskich patchy 1.30 i 1.31 to podkręcenie tam poziomu było totalnie absurdalne, i każdy odradzał grania na tych patchach, bo były zwyczajnie zepsute, bo tam poziom trudności = podwiększenie odporności i HP potworom. więc tego "gooofna" nawet nie biorę pod uwagę.
Ludzie w co Wy gracie... To ja myślałem, że granie w jakieś stare point & clicki, czy inne gry z PS2 czy Wii to jest dziś dziwactwo, ale mody do Gothica, które jeszcze, z tego co czytam, nie trzymają się kupy...
xan11pl
Zauważ jak wielu ludzi się rzuciło na tego moda przy premierze spolszczenia w maju 2018. Widziałem na forum w maju, czerwcu, lipcu, sierpniu, wrześniu 2018, że zainteresowanie było ogromne. Potem stopniowo spadało w kolejnym roku. Ale ilość wypowiadających się przez te 16 miesięcy na forum była bardzo duża.
Z zadaniami się nie zgodzę, bo zdecydowana większość questów z tych 300 nie jest skopiowana z innych modów. Ale mogę przyznać rację jedynie co do kopiowania wielu nowych lokacji z innych modów np: kopalnia żelaza orków pod miastem orków, opuszczona kopalnia, pustynia Adanosa itd.
A czy to źle, że mamy w jednym wielkim modzie, aż tyle dodanych nowych terenów, gdzie połowa z nich jest z innych modów ? Dzięki temu mogli poświęcić czas na inne rzeczy. Zdajesz sobie sprawę, że oni grzebali przy tym modzie od połowy 2005 odkąd zaczęli pierwszą wersję Returninga do połowy 2017 roku, kiedy zakończyli łatać R2.0 na 0066R2. 12 lat życia. I nadal grzebią, bo działają przy Goetia, która ma być modem do Returning 2.0, gdzie będzie można przejść ścieżką zła. Wybór, gdy rozmawiamy z Poszukiwaczem na początku 3 rozdziału. A czy przywrócenie w R2.0 wszystkich starych terenów z Górniczej doliny, które były w Gothic 1, a zabrakło w Gothic 2 także uważasz za kopiowanie, bo zabrali z G1 ?
(Świątynia Śniącego, cmentarz orków, obóz na bagnie, stara kopalnia, wolna kopalnia, zatopiona wieża Xardasa, wieża mgieł, klasztor zmiennokształtnych, wieki las za palisadą)
Co do trudności na polskich patchach 1,30 i 1,31 to były przesadzone. Każdy wolał grać na wersji 1,20. Zwłaszcza na najwyższych poz.trudności. R2.0 nie jest trudny, gdy ktoś wybierze sobie łatwy poziom, bo ten tryb miał być tylko do testowania gry, a nie do grania. Niewiele różni się od czystego G2NK. Najpierw trochę trudniej, potem tak samo, a od połowy moda łatwiej i coraz większa różnica. W tym modzie trzeba się nastawić na 300 godzin. A minimum 250 godzin jak ktoś wybiera łatwy. jak ktoś chce robić speedrun zawsze będzie narzekał na trudność w każdej grze. Dla cierpliwych nawet Trudny nie jest wcale tak ciężki.
panZDZiCH
Z action rpg TPP w 3d jedyna gra która podoba się mi równie mocno jak G2NK z Returning 2.0+dx11 to Wiesiek 3 z dodatkami + ok 30 modów. Reszta wymięka. Połowa rzeczy w W3 jest słabsza. Choćby magia, złodziejstwo, możliwości, wyzwanie, ilość contentu, umiejętności itd.
xan11pl
Zapomniałem dodać, że mam wrażenie, że nie przypada ci do gustu długość gry oraz podniesiony poziom trudności.
Ale w moim mniemaniu to jest zaleta, a nie wada.
Długość gry:
G1 i G2NK wolę grać z modami rozszerzającymi fabułę, bo te gry są dla mnie za krótkie i nigdy nie potrafiłbym grać w nie ponownie w czystych wersjach, gdy już raz zagrałem z rozszerzeniami np: G1 z Mrocznymi tajemnicami, a potem z Edycją Rozszerzoną, a G2NK z pierwszym Returning, a później z Returning 2.0.
Gdy przechodziłem L'Hiver Edition brakowało mi zadań. Sama większa trudność i grafika nie zachęcała mnie do grania i rozgrywka cała była na siłę. Znów w pierwszym Returning brakowało mi grafiki takiej jak w L'Hiver. A w R2.0 dostałem to w jednym jak wymarzyłem sobie.
Trudność gry:
Dla mnie czysty G1 jest bardzo łatwy. Za łatwy. Przeszedłem kiedyś bez zgona ani jednego. G2NK za 3 razem przeszedłem bez zgona inwestując wszystkie punkty w siłę i 2H od początku. Ta gra też bez modów jest dla mnie za łatwa i zbyt lajtowa, gdy się ją pozna dobrze.
Typowym modem trudnościowym jest zdecydowanie L'Hiver Edition. Brak nowych zadań. Mało nowego contentu. A podniesiona trudność sprawiają, że nie idzie zbudować mocnej postaci. Przez całą grę będzie trudno. W Returning 2.0 tak nie ma. Wykonując questy wszystkie, ubijając potwory, zdobywasz PKT doświadczenia co poziom (im niższy poziom trudności tym więcej PN co poziom) i w końcu zbudujesz solidną postać, a potem mocniejszą niż w NK i ostatecznie o wiele mocniejszą. Do tego możesz zdobywać wiele bonusów.
Mi podoba się również skopiowane z Morrowinda np:
-Inteligencja wpływająca na siłę magii
-retoryka do przekonywania rozmówców
-bardziej rozbudowana magia i złodziejstwo
Oraz także sporo nowych umiejętności i poprawione mechaniki.
Osobiście wiele osobom lubiącym gothica realnie poleciłem ten mod R2.0 i każdy był zadowolony, ale są to osoby, które tak jak ja grały w tą grę już przy premierach i szczerze lubią te gry mocno, ale chciały dłuższej przygody z większą ilością zadań i contentu oraz większego wyzwania.
Jak ktoś tego nie szuka wybiera inne mody.
ale ja nie mówię niczego, co stawiało by ten mod w złym świetle, poza tym, że faktycznie zarąbali content z innych modów. Ostrzegam tylko uzytkownika SpecShadow, że mod podany w artykule zupełnie różni się od returninga, i nie nazwał bym go przystawką BO TO SĄ ZUPEŁNIE INNE RODZAJE MODÓW. Co do 2.0, Dla mnie jest osobiście gorszy od Ret. Rebalance 2.1, a to z tego prostego powodu, że wprowadza zupełnie nic nie warte wątki rozciągające i tak już do granic rozciągniętą rozgrywkę, takie jak jak ucieczka kruka, cały wątkeu putysni adanosa i las assasynów. Rebalance 2.1 był idealny pod względem trudności, długości, nie nużył, a przede wszystkim nie zmieniał tekstur i mapy, tekstury, które były takie same jak w podstawce, na tym właśnie najbardziej traci dla mnie 2.0, na klimacie. Co do powrotu do czystych wersji gothica, zgodzę się, ostatnio próbowałem pograć w G2NK czyste, i zatrzymałem się na 4 rozdziale, bo zwyczajnie moja postać była już na tyle silna, że rozwijanie jej jeszcze dalej mijało się z celem, i to jest właśnie piękne w returnie, że nasza postać nigdy nie będzie za silna bo zawsze znajdzie się jakiś mocny boss. Kolejną bolączką Ret. 2.0 jest bugowanie, zacinanie na teksturach bossów, z tego co zauważyłem, to większość grających streamerów w returninga zwyczajnie buguje bossy, i wg. mnie to jest największa wada returninga, że ta gra wymusza w pewnym stopniu bugowanie na większych poziomach trudności. No i to nie jest fajne, jeżeli poziom trudności polega na tym, żeby bugować bossy.