Oglądałem wiele filmów gdzie zazwyczaj jakaś zaraza zmieniła większość ludzi w Zombie. Jednak ludzkości ostatkiem sił zawsze się jakoś udawało ją pokonać. Jednak nie widziałem ani nie znalazłem żadnego filmu czy tam nawet książki żeby Zombie wygrało. Czy ktoś się może jednak spotkał z takim filmem albo książką że właśnie Zombie wygrywają?
Zombie nie istnieją, są fikcyjnymi postaciami z filmów i literatury.
Filmy które oglądasz są filmami o ludziach którzy bohatersko walczą z zombie i wygrywają z nimi, zombie są tylko tłem. Dlatego nie widziałeś takich filmów gdzie ludzie przegrywają.
Jakkolwiek są ze trzy takie filmy które toczą się w świecie zombie i tam "dobre zombie" walczą ze "złymi zombie", jakkolwiek nie potrafię podać ci podać ich tytułów.
tu masz listę filmów o zombie
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_zombie_films
W "Dead Set" zombie wygrywają. Świetny serial swoją drogą, o ekipie w brytyjskim Big Brother która siedzi zamknięta w domu i nie wie czemu nagle nikt się z nimi nie kontaktuje.
Marvel Zombies - jako że wirus dopada superbohaterów, nie mają oni problemów z dość sprawnym zeżarciem wszystkiego, łącznie z ciocią May.
Potem pojawia się kłopot, bo wciąż są głodni, ale na szczęście Marvel ma wiele równoległych uniwersów, które też da się zjeść.
Ponadto cała masa dzieł o żywych trupach ma otwarte zakończenia, w których domniemana lub bardzo prawdopodobna jest śmierć ludzkich bohaterów, wystarczy przejrzeć choćby pół biblioteki filmowej włoskich mistrzów w stylu Argento czy Fulciego.
No co? Co się może stać? A no już odpowiadam. To jest niezwykle proste pytanie przecież. Nie będzie ludzi na ziemi tylko zombie. I wtedy naukowcy zombie wynajdą pewnego wirusa ktory zmieni zombie w homosapiens i wirus ten opanuje cała planetę i wtedy właśnie homosapiens opanują ziemie i nie zostanie ani jeden zombie.
Niekoniecznie, bo pewnie zaczną sami siebie zjadać aż zostanie jeden jedyny. Potem pozostanie mu tylko zjeść samego siebie razem z głową.
Może to i dobrze, bo od torture porn go dzieli linia o grubości mikrometra.
Też lubię.
Moim zdaniem osobom zmarłym trzeba zawiązywać obydwa buty ze sobą sznurówkami, jeszcze przed pogrzebem. Wtedy ewentualny zombiak nie będzie w stanie wstać z trumny.
Dla pewności jeszcze powinno się go przybijać do podłoża trumny gwoźdźmi. Przezorny zawsze ubezpieczony.
No, a tak dla 300% pewności to zalać trumnę ze zmarłym w środku betonem. Obustronne bezpieczeństwo jednym słowy.
Nie ma chyba dla mnie głupszego motywu w popkulturze niż zombie. Do dziś nie przeszedłem nawet pierwszego sezonu The Walking Dead...
A Harry Potter, Władca pierścieni, Batman, Superman to też fikcja. Fanów miliony mimo że to wszystko pic na wodę :)
Nie ma chyba dla mnie głupszego motywu w popkulturze niż zombie.
Gdyby tak było, to Czesio by nie wyśpiewałby wersów tej uniwersalnej prawdy:
Więc pamiętaj bracie, gdy będziesz miał sraczkę. Biegnij do apteki i kup węgla paczkę.
A Harry Potter, Władca pierścieni, Batman, Superman to też fikcja.
gratuluję kompletnego niezrozumienia tematu i samozaorania
Przecież apokalipsa zombie nie ma żadnego sensu, a nawet jakby się wydarzyła to byłaby dość łagodna - zombie używają mięśni tak samo jak ludzie, a co za tym idzie potrzebują energii. Rozwalają mnie seriale w których zombie "żyją" po kilka miesięcy albo i lat :D Nawet jakby miały jakiś inny metabolizm umożliwiający używanie mięśni bez pozyskiwania środków odżywczych to powinny ulec całkowitemu rozkładowi w stosunkowo krótkim czasie.
Nawet gdyby się coś takiego wydarzyło to wyglądałoby to zupełnie inaczej niż w komiksach/TV i ludzkość bez większego problemu by to przetrwała.
Nie oszukujmy się wszystkie te wymysły czyli zombie, duchy, wampiry czy wilkołaki to tylko ucieleśnienie ludzkich strachów i jak się je weźmie na logikę to żadna z tych bajeczek się nie utrzyma.