Forum: GIERCOWNIK # 441 - GreedFall

Wiem. Trochę to trwało, ale w końcu wybrałem

paulina2011@ ...
Wymienię co denerwuje nie tylko mnie ale i całą społeczność graczy,brak levelowania postaci które aktualnie nie są w drużynie,jak mnie to denerwuje .
Gram sobie moją 5 osobową drużyną a w zapasie mam 3 innych którzy nie są mi aktualnie potrzebni w tym łotrzyk lub złodziej -zależy od gry,i różnica levelu wynosi powiedzmy z 5 punktów ,to za chiny ludowe nie będę teraz szukała miejsca do expienia dla złodzieja bo akurat w następnej lokacji mam mnóstwo skrzynek i drzwi zamkniętych ,tylko na złość twórcom pomijam to kompletnie i lecę dalej z fabułą.Niech znają moje podejście ,a co .

mateuszswiercz@ ...
Znienawidzona mechanika z gier RPG? Powiedziałbym że jest to autoskalowanie. Największy problem z autoskalowaniem jest taki że jest on dosyć mocno uzależniony od samej gry - budowy świata i prowadzenia rozgrywki. Zdecydowanie wolę kiedy gra RPG w pewien sposób "prowadzi nas za rękę" (oczywiście nie jest to bardzo jawne). Nie lubię uczucia że po wielu godzinach rozgrywki wracam do lokacji startowej i ledwo udaje mi się zwyciężyć walkę ze znajdującymi się tam przeciwnikami - wolę poczucie progresu i potęgi jaką zdobywamy w kolejnych godzinach rozgrywki. Trochę mi teraz w głowie siedzi Final Fantasy III które niedawno ukończyłem - tam poziom wrogów uzależniony jest od lokacji w jakiej się znajdujemy. Nie ma możliwości ciągłego expienia na tych samych przeciwnikach (przestaje się to w końcu opłacać) przez co decydujemy się ruszać dalej (czyli pojawia się to "prowadzenie za rękę" o którym wspomniałem). Fajnie jest po kilku godzinach wrócić do lokacji w której mieliśmy ogromne problemy i zniszczyć wszystkich wrogów bez problemu ;D. No ale wspomniane FFIII jest w taki sposób zbudowane - taki otwarty świat, ale jednak korytarzowy.

Wieczorkiem wyślę kody ... tylko jak je rozdzielić?
Komu PS, a komu XONE?