Graficzny lifting moda Wiedźmin: Pożegnanie Białego Wilka – zobacz porównanie
Na pierwszym screenie tyle tylko, że jest nieco wyraźniejsze oświetlenie, ale na drugim kolory są paskudne.
Jak grałem w w3 wersja bez modów miała najlepsze światło, a wszystkie mody były jakieś odrealnione i w większości lokacji burzyły klimat, może teraz jest jakiś lepszy ale wątpię.
@inceltears
Okej, ale to mod do Gerwanta 2: Chędożyciela Królów, a nie Gerwanta 3: Dziewkom Won.
Dokładnie tak, jako jeden z twórców dziękuję za wyjaśnienie :D Robimy wszystko, by tonacja kolorów wnętrza twierdzy jak najbardziej przypominała tę z W3, ale cudów nie osiągniemy. W zasadzie cykl, który rozpoczęliśmy tym postem ma uświadomić, że nie będzie to wyglądać jak W3, ale wciąż chcemy, by wyglądało to ładnie i jak najbardziej podobnie (tonacja kolorów w KM w W3 była podobna, może nieco mniej pomarańczowa), a głównym elementem, który, według nas, uległ poprawie na tych screenach to spójność sceny (w poprzednich włosy i rękawy Geralta, ramiona Priscilli i koszula Carmen były nieco jak niepasujące puzzle) oraz, jak celnie zauważono w artykule, twarze postaci, bo faktycznie mocno poprawiło się mapowanie oraz oczy. No i to wciąż Work In Progress. :)
W obu wersjach wygląda paskudnie i tyle. Ci moderzy to skupiają się na nieistotnych bzdurach, a tu już sam pomysł wyjściowy jest beznadziejny, na pewno w to nie zagram.
Jako twórca przepraszam, że chcemy by graficznie nasza przygoda wyglądała jak najlepiej i eliminujemy bugi graficzne, na które na pewno nikt nie zwróciłby uwagi po premierze :D Też nie uważamy, by grafika była jak najważniejsza i zapewniam, że nie skupiamy się tylko i wyłącznie na tym. Skupiamy się na każdym aspekcie :) Stąd też w omawianym w artykule poście z naszego fanpage'a jest nieco informacji o tym, czego się po modzie spodziewać w kwestiach mechaniki rozgrywki, a jeden z niedawnych postów informował o czymś bardzo odległym od grafiki, bo o implementacji dziennika :)
Kto by chciał zagrać w niemą grę? Ku naszemu zaskoczeniu - sporo ludzi :) Szanujemy oczywiście decyzję każdego, kto z tego powodu nie zagra w naszą przygodę i nie mamy absolutnie żadnych pretensji, bo dubbing do Wiedźminów robił mnóstwo roboty i klimatu, nie będziemy o to drzeć szat ani nikogo zmuszać :) Jednak zapraszamy każdego, kto mimo tego będzie chciał zagrać i będzie nam bardzo miło usłyszeć wrażenia, te konstruktywnie pochlebne i te konstruktywnie krytyczne. Szczególnie, że to nic nie kosztuje, bo mod będzie darmowy. :)
Moim zdaniem twórcy moda powinni się skontaktować z jakąś grupą dubbingową. Np. takie Bractwo Spolszczenia wydaje w pełni spolszczone mody do Gothica z profesjonalnie brzmiącym polskim dubbingiem. Poza tym dubbingują też spolszczone wcześniej mody, które tego dubbingu nie miały. Granie w nieme mody to już dzisiaj przeżytek. Szkoda, żeby praca modderów poszła na marne tylko i wyłącznie z powodu braku dubbingu.
Dubbing to i tak sprawa, którą robi się na końcu, nic nie stoi więc na przeszkodzie, by wydać przygodę w takim stanie, w jakim planowaliśmy od początku, a jeżeli odbiór będzie pozytywny, to pomyśleć o kwestii dubbingu. Niemniej jednak przyznam, że próbowaliśmy jakiś czas temu pewnego rozwiązania, które nas kompletnie nie usatysfakcjonowało. Poza tym, zebranie odpowiedniej liczby osób pasujących do ról, nawet przez duże fanowskie grupy, to duży problem. I tak, nie mówimy tego na czczo, mieliśmy okazję się przekonać.
Jedyną opcją jaka wchodzi w grę to oryginalne głosy, ale to dodałoby nam na głowę tyle roboty, że robiliśmy tę przygodę jeszcze przez 3 lata... Nie mówiąc o tym, że musielibyśmy zebrać jakąś sumę i czulibyśmy wtedy presję, że ktoś zapłacił nam za modyfikację. A tak na luzie psychicznym ją dopracowujemy i wydamy kiedy będzie to stosowne :) A potem pomyślimy czy warto w ogóle zawracać sobie głowę dubbingiem.
Owszem można tak zrobić, tylko obawiam się, że odbiór będzie gorszy właśnie przez brak dubbingu. Szkoda, że się nie powiodło.
Z oryginalnym, aktorami może być taki problem, że mają oni podpisane umowy ze swoimi agencjami, czy coś w tym stylu i nie wiadomo, czy w ogóle mogą oni wziąć udział w takim projekcie. Grupa, o której wspomniałem kontaktowała się nawet z Jackiem Mikołajczakiem podkładającym głos Bezimiennego w Gothicu, ale ten niestety odmówił, bo nie był pewny, czy nie złamie jakiegoś zapisu w umowie. Z aktorami podkładającymi głos do Dziejów Khorinis sprawa wygląda trochę inaczej, bo sporo z nich to osoby starsze, które nie biorą już udziału w dubbingowaniu tylu gier i filmów co kiedyś, dlatego łatwiej nawiązać z nimi taką współpracę.
Mody do Wiedźmina, bez dubbingu do gra bez duszy.