Spada oglądalność Fortnite na Twitch
Ja to jakiś dziwny jestem. Wolę sam grać w gry a nie oglądać jak ktoś gra.
Ja to jakiś dziwny jestem. Wolę siedzieć cicho niż wtryniać się ludziom w ich sposoby na spędzanie czasu
A gdzie ja napisałem że zabraniam ludziom oglądać jak ktoś gra w gry. Ja tylko napisałem, że ja czas organizuję sobie inaczej.
W sumie mam podobnie, jak patrzę jak ktoś gra to tylko po to by dowiedzieć sie czegoś co mnie interesuję, a tego nie wiem.
Jednak patrzeć by patrzeć to dla mnie dziwne, ale to może nawyk starego rocznika.
@pasza12
A to już jest twoja nadinterpretacja, która ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Widocznie mam te same nawyki co not2pun i ustawiłem się tak w czasach gdy internet był jeszcze na korbkę a o stremowaniu video jeszcze nikt nie słyszał.
Jeżeli ktokolwiek poczuł się obrażony to szczerze przepraszam.
Ludzie to w ogóle dziwni są, oglądają Ligę Mistrzów, zamiast sami kopać piłkę, jakieś olimpiady, mistrzostwa świata, strasznie słabo organizują sobie ten czas wolny, c'nie ?
A widzisz bardzo dobry przykład z tą piłką. Też wolę sobie pokopać z synem niż oglądać w telewizji.
No i tu się zgadzam. I w ten sposób wracamy do pierwszego postu. Napisałem jak jest a się true gejmerzy obrażajo... :)
Różnica miedzy oglądaniem jak ktoś gra w gry, a oglądaniem Ligi Mistrzów jest taka, że w grę może zagrać niemal każdy, a w Lidze Mistrzów tylko garstka wybrańców.
Tak samo można napisać, że na boisku każdy może pokopać piłkę, a pograć na międzynarodowym turnieju e-sportowym tylko garstka wybrańców
No tak, ale osoby wyżej nie odnosiły się do samej piłki, tylko właśnie do Ligi Mistrzów. Poza tym i tak dużo łatwiej dostać się do drużyny e-sportowej, niż do drużyny piłkarskiej.
@radas_b dla mnie oglądanie jak ludzie biegają za piłką jest strasznie nudne.
Tak samo oglądanie tak brzydkiej i abstrakcyjnej gry jak fortnite.
No wiesz. Jak możesz. Obraziłeś teraz bardzo wielu wrażliwych ludzi... Poza tym wychodzi na to, że jesteś jakiś dziwny tak jak ja.
Zapodając klasyka....
Pewnie sweeney robi pod siebie patrząc na co miesięczne tabelki w Excelu dotyczące fortnite.
Mam nadzieję, że pieniążki, które były wydawane żeby zrobić graczom na złość też się szybko epikowi skończą.
Jak na to że nie była to jakaś rewolucyjna gra to tak. Boom na H1Z1 który zapoczątkował tego typu gatunek (chyha że było coś wcześniej czego nie znam) był dużo krótrzy. Minecraft co by nie mówić był grą rewolucyjną i jego boom jest zrozumiały
Spada zainteresowanie na twich, nie ogolne, jakby wliczyc ninje na mixerze to ogladalnosc dalej by byla na podobnym poziomie.
A jakaś była? Bo z tego, co wiem 99% ogladalnosci w PL jesli chodzi o gry na ESL było ze względu na Kingę Kujawską :P
Kocham fortnite nie jako grę ale jako zjawisko spoleczne. To zarazem absurdalne i fascynujące, że jakaś tam byle darmowa gierka dla kilkuletnich dzieci doprowadza do masowego szału wszystkich starych, pryszczatych, spasionych oraz obdarzonych wszelkimi innymi defektami ciała i psychiki inceli. Dosłownie wygląda to jakby banda starych, śmierdzących meneli weszła do sklepu z zabawkami i zaczęła robić zamęt, bo jakaś nowa zabawka dla niemowlaków im niepodpasowała. Miło patrzeć jak te wszystkie odpady społeczne targają się w swojej nienawiści, czasem próbują racjonalizować swoją nienawiść, piszący jakieś absurdalne argumenty, ale im bardziej się wkręcają tym jest to śmieszniejsze.
Może pojechałeś po bandzie, ale ogólny koncept jest jak najbardziej na miejscu. Bo teraz wszystko co nie ma "hiper ultra turbo realistycznej grafiki, do tego z "mhłocznym" klimatem, seksem, krwią i przesadzoną brutalnością" to jest grą dla dzieci, którą należy wyśmiewać i obrażać (w sumie przy filmach widać to samo).