Chciałem sobie Gears 5 kupić, ja pierdziele 250 zł ;oo
Kiedyś gra za 120 zł była, to było dużo, a teraz jakiś koszmar. Ale co tam. Będzie 3000 brutto najniższa krajowa niedługo. Głupi chleb będzie za 3 zł, ale będą zarobki.
Eh, pograne.
To ciekawe, bo ja za Grars 5 dalem 8zł i nie mówię o aukcji Janusza na Allegro ;)
No ciekawe. Pewnie kupiłeś konto współdzielone.
Xbox game pass, slyszal o czyms takim ?
Ano nie słyszał.
8zl na miesiąc i grasz sobie we wszystkie nowości na UWP. A ze GoW to gra na kilka dni, zdążysz ja przejsć, wiec na prawdę współczuję każdemu, kto kupi na własność, bo nawet jakby zliczyc koszta w skali roku to... i tak wychodzi taniej, a co miesiąc dochodzi inna gra.
Czyli Ci chodzi o te usługi, że kupuję się abonament i gra?
Ano nie słyszał.
Więc witamy spod kamienia.
Promocja 4-8zł w większości przypadków ddziała tylko wtedy gdy nie opłacamy/nigdy nie opłacaliśmy abonamentu.
Microsoft może i jest zdesperowany, ale raczej nie na tyle, aby pozwalał grać we wszystkie swoje gry za całkowity bezcen przez długi okres czasu.
Czyli mam szczęście? Oczywiście zaznaczylem przy zakupie, by nie ściągało mi z karty co miesiąc :>
a tej gamepass to cały czas jest za 4 zł miesięcznie? Niemożliwe. To jakaś umowa na dłużej czy można zrezygnować?
Microsoft ciągle robi promocje na te subskrybcje. Obstawiam, że można wziąć udział tylko raz, ale nie ma chyba problemu w założeniu nowego konta i skorzystaniu od nowa.
Tu 4 pln za miesiąc (PC): https://www.microsoft.com/pl-pl/p/xbox-game-pass/CFQ7TTC0KGQ8
Tu 8 pln za 2 miesiące lub 4 pln za miesiąc (Xbox + PC): https://www.microsoft.com/pl-pl/p/xbox-game-pass-ultimate/CFQ7TTC0KHS0
Przed końcem wykupionego okresu trzeba zakończyć odnawianie subskrybcji, inaczej ściągnie pieniądze za kolejny miesiąc, tylko już regularną stawkę. Można anulować odnawianie od razu po aktywacji subskrybcji.
Swoją drogą 19 pln/miesiąc to śmieszna cena, jeśli taka się utrzyma. Mniej niż 1 gra kupiona na premierę rocznie, a biblioteka GP jest ogromna, wiele gier wychodzi również na premierę.
Nie chcę nikogo obrażać ale jak ktoś się dziwi jak jest normalna cena gier to wygląda na to że całe życie grał tylko w lola, csa i minecrafta
Nie wiem o co chodzi, ceny gier na konsole zawsze były takie wysokie odkąd pamiętam.
Na PC nadal ceny potrafią się różnić, chyba że mówimy tylko o segmencie AAA, gdzie jest jak na zachodzie i gry na obu platformach (PC i konsole) mają taką samą cenę.
Tylko, że na konsolach wciąż istnieje coś takiego jak wersja fizyczna, grę można kupić na premierę za 250 pln, ograć i pozbyć za 200. Na PC płacisz 250 pln za dopisanie gry do konta i nic więcej z tym nie zrobisz.
jeszcze
ludzie lenistwem zaakceptują strumieniowanie i jedna z największych (jeszcze istniejących) zalet konsole zniknie
@buk2017 Jeśli nie będą słuchać graczy to nie będą mieli sprzedaży, ja bym nie kupił konsoli bez napędu i możliwości obrotu grami. Myślę, że to jest dla bardzo wielu osób czynnik decydujący o zakupie konsoli, szczególnie u nas w kraju.
Co jest największą solą w oku dla Microsoftu i Sony i już w ostatniej generacji konsole miały nie posiadać czytnika płyt ale był zbyt duży opór graczy przed takim rozwiązaniem.
Skąd ty masz te informacje? Sony nawet słowem nie wspominało o rezygnacji z napędu, nawet M$ który faktycznie przebąkiwał coś w tym kierunku nigdy nie twierdził że ma zamiar wydać wyłącznie sprzęt bez napędu.
Wbrew pozorom posiadania pudełek jest dla wydawców konsol istotne. Bez nich automatycznie spadłaby ilość gier sprzedawanych "na premierę". Gra która dzięki pudełkom sprzedała się w 5 mln. w tydzień od premiery pewnie bez nich też osiągnęła by ten pułap ale po kilku miesiącach, pierwszych wyprzedażach i spadku cen. Dzieki pudełkom jest to 5 mln. sztuk od razu po pełnej premierowej cenie.
No i by automatycznie odcięły by sobie sporą część rynku. No i poleganie wyłączne na sieci jest krokiem bardzo ryzykowne. Nie mówiąc ,że same pudelka to jest również reklama samych konsol.
JohnDoe666
Podzielam Twój pogląd odnośnie dużego znaczenia rynku pudełkowego dla Sony i Ms. Nie mówiąc ,że dzięki istnieniu mi m rynku wtórnego konsole są wolne od plagi piractwa. Zresztą rynek cyfrowy jest napędzany w dużej mierze przez mikrotransakcje. To one w sumie napędzają cyfrę.
Chleb za 3 złote? Mały chleb kosztuje 4 złote w miejscowej piekarni.
Pieczywo z marketów pomijam, bo to obrzydlistwo.
Z piekarni najlepszy i cieplutki. Prosto z pieca. :)
A te chleby w marketach to stare co dali na parę, aby znów były miękkie.
Jakby ktoś ci dał dwie kromki chleba jeden z marketu drugi z piekarni to poznałbyś który to który?
Czyżby zdrowa konkurencja ze strony Epic Store nie wystarczała?
tak jakby gracze nie potrzebowali motywacji do wszelkich subskrypcji...
Dlatego przestałem kupować jakiekolwiek nowości.Niech się bujają po 250 pln od sztuki?Głupich szukają?A jak chcą wywalać ceny to niech to robią na rozwiniętych rynkach a nie na biednym polskim.Co dostaje w zamian?Krótki tryb single + zeżarty przez cheaterów multi? A za każde DLC wołają pieniędzy? To dostaje? To dziękuje.
Gram jedynie w stare gry i to po kilka tysięcy godzin.Które kupiłem najczęściej na promocji.Na 7 letnim komputerze warto dodać bo te też są stanowczo za drogie.Ja nie będe wyrzucał pieniędzy w błoto i utrzymywał zagranicznych molochów.I nie przykro mi.
Chleb od dawna jest po 3 zł. Razowy często kupuję po 3,50-3,70... Mały...
Za dobrą grę typu DMC 5 czy Witcher 3 warto dać te 250 zeta, ale problem w tym, że większość gier w tej cenie to średniaki albo chłam. Wtedy faktycznie szkoda takiej kasy.
Powariowali z tymi cenami. Widziałem już gry za 400-800 zł. Wszystko to opisane jako full wypas mega duper packer sracker. Później się okazuje że to jakiś skinn na broń lub ubranie wstecznego dostępu xD
Lepiej poczekać na promocje i taki Witcher 3 Edycja ostateczna z wszystkimi dodatkami za 20-30 zł.
Czyli lepiej poczekać aż gra się kompletnie zestarzeje i czerpać z niej połowę przyjemności? Nie dzięki, wolę wydać trochę więcej ale nacieszyć się nią w pełni.
No ja cię rozumiem. Za długo też nie warto czekać. Są gry, które już nie są kompatybilne z systemami i nie można w nie grać lub trzeba się namęczyć z odpaleniem.
Jednak w dniu premiery nie warto. Za chwile może wyjść dodatek i lepiej kupić w promocji grę i dodatek. Często gra tanieje gdy wychodzi DLC.
Sam jak kupuję w dniu premiery to tylko tytuły na które długo czekałem. Przykładowo GTA V.
Jak wyjdzie RDR 2 (o ile wyjdzie na PC) to od razu kupię przedpremierowo. Jednak kupowanie każdej gry w dniu premiery nie ma sensu i może powodować tylko wzrost cen w przyszłości.
Czyli lepiej poczekać aż gra się kompletnie zestarzeje i czerpać z niej połowę przyjemności?
ale brednie
co to za gra co po jakimś czasie nie warto jej ruszać? To aż strach odkładać grę na później (bo praca i inne obowiązki) bo może być już niegrywalna? :D
a tak poważnie - czekać warto bo grę załatają, cena spadnie a i może wersja kompletna się pojawi więc pograsz bez tego paskudnego uczucia grania w wybrakowany produkt bo „czegoś tu brakuje".
Druga sprawa - dobra gra się nie starzeje.
Jakie brednie?
Gry starzeją się tak samo jak każdy inny aspekt technologii. Jak zagrasz sobie dzisiaj w Gothica to będzie o wiele mniej grywalny niż prawie 20 lat temu, bo masz porównanie jak gry mogą świetnie wyglądać, jakie mogą mieć zaawansowane mechaniki. Dlatego każda gra jest mniej przyjemna w rozgrywce im jest starsza, można sobie jedynie pomagać nostalgią, ale takie są fakty.
I rację przyznam z tym, że warto kupować wersje GOTY. Wychodzą zazwyczaj około rok od premiery gdy gra jest załatana, ma już wszystkie DLC i cena spadła do bardziej optymalnego poziomu.
Gry starzeją się tak samo jak każdy inny aspekt technologii.
Owszem, ale nie tylko przez aspekt technologii się na nie patrzy. Odpowiednio dobre tytuły są mega grywalne i mają rzesze fanów nawet po 20 latach.
Jak zagrasz sobie dzisiaj w Gothica to będzie o wiele mniej grywalny niż prawie 20 lat temu, bo masz porównanie jak gry mogą świetnie wyglądać, jakie mogą mieć zaawansowane mechaniki.
Gothic był brzydki jak noc i miał toporne mechaniki już w dniu premiery. Nie przeszkodziło mu to jednak zostać jednym z najbardziej przełomowych RPG.
Dlatego każda gra jest mniej przyjemna w rozgrywce im jest starsza, można sobie jedynie pomagać nostalgią, ale takie są fakty.
A to już kompletna bzdura. Przykładowo Chrono Trigger ciągle jest w sprzedaży (mówię o nowych egzemplarzach gry nie o retro) mimo ponad 20 lat na karku i bawi kolejne pokolenia. Co więcej powstają nowe gry które kopiują tamte rozwiązania gameplayowe. Taki np. Darkest Dungeon to nic innego jak hołd oddany starym dungeon crawlerom, i powiedz fanom tej gry że ma im się nie podobać bo ma mechaniki stworzone 30 lat temu.
Owszem są gry na których upływ czasu sprawia że wydają się archaiczne i mniej grywalne, ale twierdzenie że dotyczy to "każdej gry" po prostu jest nieprawdą.
Akurat gry mają to do siebie, że niestety starzeją się dużo gorzej niż chociażby filmy czy książki.
Moim zdaniem popełniasz ten sam błąd co Mr.JaQb, niepotrzebnie generalizujesz.
Owszem, są gry które po kilku latach wydają się być niegrywalne, ale są inne które mają się dobrze po dziesięcioleciach, nie ma reguły.
Mówię z perspektywy mileniasa, który zaczął grać w czasach późnego PS2 i zauważyłem, że niestety wiele (naprawdę wiele) tytułów 3D z ery chociażby pierwszego Playstation i N64, na które nie patrzę nostalgicznie, zestarzało się okrutnie - czy to graficznie, czy to mechanicznie.
Np. Ocarina of Time. Tytuł, który jest okrzyknięty jedną z najlepszych gier wszech czasów, mnie całkowicie odrzucił (a i tak grałem w remake na 3DSie). I nawet jak tak patrzyłem po opiniach to większość pozytywnych wynikała ze wspomnień z dzieciństwa. Sam uwielbiam wracać do starych gier, ale czasami po prostu nie warto.
niestety wiele (naprawdę wiele) tytułów 3D z ery chociażby pierwszego Playstation i N64, na które nie patrzę nostalgicznie, zestarzało się okrutnie - czy to graficznie, czy to mechanicznie.
Dlatego nie neguję że część gier starzeje się "brzydko", po prostu uważam że nieprawdziwe jest stwierzenie że dotyczy to wszystkich.
Np. Ocarina of Time. Tytuł, który jest okrzyknięty jedną z najlepszych gier wszech czasów, mnie całkowicie odrzucił (a i tak grałem w remake na 3DSie).
Odrzucił też wielu ludzi w dniu swojej premiery. To że tytuł jest uznawany za jedną z najlepszych gier w historii nie oznacza że kochają go absolutnie wszyscy.
I nawet jak tak patrzyłem po opiniach to większość pozytywnych wynikała ze wspomnień z dzieciństwa. Sam uwielbiam wracać do starych gier, ale czasami po prostu nie warto.
No oczywiście że czasami nie warto, podobnie jak nie warto grać w pierdyliard gier wydanych w tym roku.
Tylko że przeskoki 1995-2000, 2000-2005, były dużo większe niż 2005-2010, że o 2010 do teraz nie wspomnę. Ten proces zwalnia. 4K w stosunku do 1080p to nic w porównaniu z przejściem od 2d do akceleracji 3d.
Co ma dajmy na to gameplayowo dajmy na to Spider-Man z PS4, czego nie dało się zrobić w czasach Prototype?
Gry starzeją się coraz wolniej.
Czekanie rok czy nawet dwa na przecenę, kiedy kupka wstydu rośnie, a nie się kurczy, to jedyny racjonalny wybór.
Gry starzeją się coraz wolniej.
pewnie dlatego, że dotąd wyrobiły się pewne standardy i teraz gry są tak robione że nie ma miejsc na błędy, niemal same się przechodzą (wystarczy cisnąć A lub X na padzie) a graficznie to ciężko przebić to co jest, problemem są wg mnie animacje które w większości przypadków są drewniane, i te śmieszkowanie GOLowe o tym że tylko gry Piranii oraz Spidersów są ciosane w tym materiale nie przyćmi tego, że problem dotyczy innych gier, także z segmentu AAA....
Te piękne czasy kiedy gry na pc kosztowały max 120 PLN, a takim standardem było 80-90 PLN... A teraz musisz bulic 250 na preorder z bugami i z tylko wersja cyfrowa, eh...
W swoim poście właśnie napisałeś jedna z przyczyn tego stanu rzeczy, ludzie zamawiają gry jeszcze przed premierą ..
Kiedy to przepraszam bardzo legalne gry w Polsce kosztowały po 80 zł w dniu premiery jeśli mogę zapytać?
To są ceny dla matek, które kupują coś dla dzieci. Prawdziwi gracze kombinują tak, że zapłacą za grę ułamek oficjalnej ceny.
jest popyt i podaż - są ceny, jakie są
są również Janusze i rośnie cebula
dla każdego coś się znajdzie ;-)