Polska spływa ściekami. Pracownik oczyszczalni ujawnia: nocą puszczamy wszystko do rzeki
- Spuszczanie ścieków do rzek to afera porównywalna skalą z podpalaniem składowisk śmieci. Po cichu robi się to na masową skalę - przekonuje w rozmowie z WP pracownik oczyszczalni ścieków z gminy na Podkarpaciu. Jak twierdzi, w jego oczyszczalni codziennie dokonuje się nielegalnych zrzutów ścieków
Wciąż jeszcze trwa burza w sprawie awarii oczyszczalni "Czajka" w Warszawie, w wyniku której 2,5 mln metrów sześciennych ścieków trafiło do Wisły. W ostatnich dniach identyczny alarm służb ochrony środowiska miał miejsce w Suwałkach. Do Czarnej Hańczy, jednej z najczystszych polskich rzek, spuszczono wówczas kilkaset metrów sześciennych ścieków.
(...)
Awaria w Warszawie i Suwałkach to pikuś przy tym, co w tym roku nawywijał burmistrz miasta Otmuchów (woj. opolskie). Zataił, że podczas remontu kolektora ściekowego fachowcy niechcący zasypali rurociąg. Od listopada do 14 stycznia zawartość spuszczanych klozetów z całej gminy płynęła prosto do rzeki Nysy Kłodzkiej, a wraz nią do jeziora będącego atrakcją turystyczną
Mój kraj, taki piękny albo państwo z dykty i pazdzierzy.
Moderacja: Ten wątek założono w niewłaściwej kategorii i został on przeniesiony. Prosimy pamiętać o zakładaniu tematów we właściwym miejscu. Notoryczne nie stosowanie się do tego upomnienia może skutkować interwencją Moderatorów lub Administracji Forum.
Mój kraj taki piękny, rozpadnie się bo podniosą pensje minimalną na 700 euro xDDD
.:Jj:-- Z pensjami nie, ale wystarczający pretekst aby dowalić-zwiększyć podatek od ścieków.
Nawiązywaniem że to państwo z dykty (z winy tylko i wyłącznie obywateli tego państwa)
Sformułowanie 'państwo z dykty' nie żadnego związku z obywatelami jako ogółem, a jakością tworzenia i egzekwowaniem prawa, pracą instytucji, kulturą polityczną itp itd.
Jaki związek mają osoby nadzorujące oczyszczalnie ścieków z obywatelami tak czy inaczej?
Jak nie lubisz autora wątku albo z czymś się nie zgadzasz to napisz/odpowiedz w odpowiednim miejscu, wyskakiwanie z tematem płacy minimalnej jest po prostu niezrozumiałe.
Sformułowanie o dykcie tu pasuje bo kto o zdrowych zmysłach mógłby wpaść i wprowadzić w życie praktyki opisane w artykule, gdzie są organy kontroli i nadzoru i zwykła przyzwoitość ludzi po drodze.
Jaki związek mają osoby nadzorujące oczyszczalnie ścieków z obywatelami tak czy inaczej?
Nie wiem kurła, moze taki że też są obywatelami
oj tam, oj tam troche nawozu dobrze zrobi, narzyzni glebe przy brzegu i ladne kwiatki wyrosna.
90% ludzi i tak sika w basenach czy baltyku i tragedi nie ma.
Swoja droga, to ciekawe jakie moce przerobowe ma taka oczyszczalnia Czajka. Skoro do Wisly trafialo 3000 litrow nieczystosci na sekunde, to przeciez tyle tez musiałoby byc oczyszczonych, a to przeciez tylko jedna strona Warszawy.
Ciezko sobie wyobrazic, zeby az tyle sciekow bylo tam przerabianych, sam proces jednak trochę trwa.
Zamiast mleka i miodu jest gówno i odór palonych śmieci.
No, PiS się ze wszystkiego tłumaczy w ten sposób - że PO też tak robiło
Ciekawe, że tylko wy eycoagacie tu politykę. Ja założyłem wątek o poważnym problemie, który - jak widać -dotyka wszystkich, stąd też początkowo apolityczna kategoria.
No ale obrońcy PiS musieli się uaktywnić...
Dopoki w tym kraju dbanie o nasza planete jest przez spora czesc spoleczenstwa wysmiewane i kojarzone z „lewacka” fanaberia (tak jak np. rowery), a ekologia jest „pedalska” obawiam sie, ze niewiele sie zmieni... jakos wydaje mi sie, ze nie robi to wrazenia na ludziach...
Mówisz o oszolomach z Greenpeace? Nie sprowadzają dbania o swoją planetę do tej organizacji.
Powiedz jak Ty byś widział ekologię po akcji "ekologów" w Gdańsku?
Przeciez ty jak prawdziwy troll, nawet swojego zdania na ten temat nie masz. Ciebie jedynie cieszy ze ich szybko spacyfikowali. Mam nadzieje, ze kiedys ciebie beda tak szybko pacyfikowali i bede mial okazje wyrazic swoje zadowolenie z tego faktu.
Mam nadzieje, ze kiedys ciebie beda tak szybko pacyfikowali i bede mial okazje wyrazic swoje zadowolenie z tego faktu.
Zasmucę cię, nie mam w interesie ( a tym bardziej chęci) zatrzymywanie czyichkolwiek statków i narażania firmy X/Y na straty
Dopoki w tym kraju dbanie o nasza planete jest przez spora czesc spoleczenstwa wysmiewane i kojarzone z „lewacka” fanaberia (tak jak np. rowery), a ekologia jest „pedalska” obawiam sie, ze niewiele sie zmieni... jakos wydaje mi sie, ze nie robi to wrazenia na ludziach...
Jest taka fajna książka Asimova z lat 70-tych, "Gods Themselves" (tytuł jest nawiązaniem do bonmotu Schillera o tym, że nawet bogowie są bezsilni w walce z ludzką głupotą). To historia o tym, jak ludzkość odkryła niewyczerpane źródło energii pobierane z wszechświata równoległego i 95% społeczeństwa tańczy i śpiewa, bo wszyscy mogą dzięki temu się rozleniwić i mieć wszystko w dupie. A gdy pojawia się kilku badaczy, którzy zauważają, że niezrównoważona wymiana pierwiastków między dwoma różnymi rzeczywistościami doprowadzi do wybuchu słońca, wszyscy machają na to ręką, bo przecież nastąpi to dopiero za kilka milionów lat. Nawet gdy okazuje się, że proces postępuje znacznie szybciej, nikt z rządzących nie chce zrezygnować z tego wynalazku, bo przecież wyborcy ich zlinczują, jeśli ktoś będzie ich zmuszał do odrobiny wysiłku.
Minęło blisko 50 lat od napisania tej krótkiej powieści, powstała w czasach, gdy nikt nie myślał o efekcie cieplarnianym czy alternatywnych źródłach energii, samochody spalały 500 litrów na 10 kilometrów, oczyszczalnie ścieków to była fanaberia i wszyscy żarli sałatę i jabłka w połowie składające się z metali ciężkich. A mimo to książka nadal stanowi piękny punkt odniesienia.
Polecam,
Żanetkaleta