Jak w temacie, co myślicie? kiedyś każda produkcja Valve to był kamień milowy. Od czasów wydania Artifact coś się załamało i jest tylko steam i steam... Czy tak kończy każdy prekursor ? Oni przecież dalej istnieją...
Lepiej odejść w chwale niż zostać zapamiętanym jako studio tworzące chłam. Według mnie nie ma szans na wielki tytuł od Valve, bo nie ma szans, żeby sprostali oczekiwaniom.
Przecież ta firma posiada więcej budżetu od Rockstara moim zdaniem. Te wszystkie marże za wydane gry na steam. Nie chce mi się po prostu wierzyć że nie są w stanie zatrudnić najlepszych speców i osób kreatywnych na świecie żeby stworzyc jakieś dzieło. Artifact to była totalna pomyłka...
Tylko stworzenie takiej gry to wielkie ryzyko, możesz zatrudnić świetnych specjalistów, wpompować kupę hajsu w tytuł, a będzie w nim szwankować jedna rzecz która graczom się nie spodoba i gra zostanie odebrana jako przeciętna, a nie wybitna. Bezpieczniej dla Valve jest inkasować hajs z gier multi i Steama.
JaQb dobrze prawi. Oczekiwania są zbyt wygórowane, Valve musiałoby wspiąć się na wyżyny i zrobić coś naprawdę genialnego.
O Gabenie można wiele powiedzieć, to że tak wygodniej nie martwić się jak tytuł zostanie odebrany i lepiej zarabiać na Steamie. To wszystko prawda, ale myślę że on sam do końca nie wie jakby ta gra miała wyglądać i po prostu boi się. Czasem lepiej zejść ze sceny i zostać zapamiętanym jako studio, które wydało przełomowe gierki w swoim okresie niż rozmienić się na drobne.
Dla mnie jedynie ich największym błędem było to, że nie poszli za ciosem i nie zakończyli historii trzecim epizodem. Wtedy gracze mieliby mniej żalu, nawet jeśli miałby być to najsłabszy epizod to mimo wszystko byłoby domknięte jak należy.
Dlatego z jednej strony chciałbym HL 3/EP3, a z drugiej może lepiej jest jak jest. Podobnie zresztą z Unreal, też mile byłoby zobaczyć trzecią odsłonę dla pojedynczego gracza. Patrzę na to wszystko przez pryzmat Dooma, pierwsze trzy odsłony zaskakiwały cały czas, natomiast te ostatnie odsłony są dobrymi i fajnymi tytułami. Ale nic poza tym. Dlatego po części nie dziwię się i nie winię Valve że wolą wchodzić w nowe marki jakim był Portal, Left for Dead i tak dalej. Bo jak coś nowego nie wypali, to mniej boli i korona wyrobionej marki nie została naruszona.
No ale przecież Valve wydało ostatnio nową super grę we wczesnym dostępie, wspierają ją bardzo dobrze, ma bardzo dobre oceny i na pewno będzie zapamiętana na lata :D
Jakie oczekiwania?
Masa użytkowników w których celuje Epic ze swoim klientem nie była urodzona kiedy premierę miał nawet nie HL2, ale EP2. To ciągle biadolenie o oczekiwaniach i jak nie podołają...
'Wystarczy' wypuścić dobrą grę. HL2 był hitem, a i tak z Orange Boxa połowę show skradł Portal, którego nikt się nie spodziewał.
Mają pieniądze, czas, platformę i możliwości. Jakby była taka wola na górze to by robili gry. Nie robią, bo jej nie ma. Nie dlatego że 'ciężar naszej legendy zbyt nas przytłacza', to bzdury powtarzane nie wiem po co. Zebranie dobrego zespołu + bezpieczeństwo finansowe + czas= dość dobry przepis na hit.
Nie muszą robić żadnej rewolucji czy nowej marki. Głupi silnik na miarę przejścia z GoldSrc na source już mocno przyciągnie uwagę.
Mają masę marek na których kontynuacje czekają ludzie- Left4Dead, Portal, Team Fortress, Counter-Strike... nawet lekko arcadeowa strzelanka Day of Defeat może być świetnym wyborem na początek- dopracowanie i showcase silnika, zgranie ekipy. Mała inwestycja= małe ryzyko.
Po co mają robić gry skoro zysk z nich to drobniaki w porównaniu do tego co zarabiają ze sklepu. Koszty i ryzyko również dużo większe.