Pewnego razu... w Hollywood - recenzja nowego filmu Quentina Tarantino
Mi to się nawet bardziej podobał.
Lekką ręką 9/10.
DiCaprio masakruje, ale Pitt w sumie niewiele gorszy.
Wczoraj nagraliśmy podcast w temacie filmu - im dalej od premiery, tym bardziej mi się podoba. Więc teraz może i 9/10 :)
Oraz, obowiązkowo: dzięki że zlazłeś z tronu szefa tvgry i skomentowałeś :P