*Shaper z Path of Exile
*Master of Chaos z Severance - Blade of Darkness
*Master z Fallout 1 - można walczyć i można go przekonać dyplomatycznie, że jego pomysł jest skazany na porażkę.
*Mangusta z XIII dał popalić ale po walce była satysfakcja... a potem był cliffhanger.
*Fire Lord z King's Field 4 - Ancient City mógłby się nadać do Soulsów, za szybki był na tak powolną grę
*rodzeństwo na końcu Icewind Dale 2, świetne zwieńczenie przygody w sequelu, który był lepszy od pierwszej części gry, teraz to był RPG a bossowie mieli niezłe motywy
*Zuggtmoy z Temple of Elemental Evil - dobre zwieńczenie i wyzwanie bez OP sztuczek jak poprzedzający ją bossowie (patrzę na ciebie Iuz).
*Night Howler z The Devil Inside, zwieńczona sceną pocałunku z Dave/Deva którzy przełączali swoje postacie podczas tej sceny, oglądalność poza wskaźnikami :]
wtf jak szukałem finałowego bossa z Severance to mi same filmiki z Sekiro pokazywało o.0 czyżby to była sprawka twojego zdjęcia?
immortal severence to nazwa jednego z zakończeń sekiro
a to wiele wyjaśnia w takim razie
Ta trójka
Dziadek jest spoko XD pamiętam jak niedawno pierwszy raz przechodziłem MGS3 na PS3, chyba jedyny dobry boss w tej grze, bardzo dobry
Tu się zgadzam, najlepszy boss w całej serii. Nieźle mi skopał tyłek :)
coś przegapiłem?
mieliśmy wymieniać swoich ulubionych bossów
ds3: Friede (ja%$@dole)
Bloodborne: German
DS1: Artorias
Sekiro: Isshin (5h pozdrawiam)
Wiedźmin 3: Eredin (łatwy, ale waga pojedynku robi klimat)
Kingdom Come Deliverance: Runt
Dark Souls 1 - Artorias
Dark Souls 2 - sir Allone
Dark Souls 3 - strażnicy otchłani
God of War - nieznajomy
Wiedźmin 3 - Imlerith/ Detlaff
Duriel z Diablo2
bez mikstur odtajania nie do pokonania, z nimi to kaszka z mleczkiem.
A i dzięki za przypomnienie o Dagon Dogma - Grigori oraz Damien to świetni bossowie, choć ci mniejsi bossowie też mają widowiskowe walki
Pamięta ktoś jeszcze taką grę Binary Domain.
Był tam taki boss "Tsar Runner" bardzo mi zalazł za skórę swego czasu. Miło wspominam :)