Fortnite dostał event powiązany z serią Borderlands
Po ostatnich wydarzeniach to nie dziwne że promują swoją grę w śród młodszych nieinteresujących się wieściami graczy, w końcu trzeba czymś zapełnić dziurę związaną z masowym (oczywiście zasłużonym) bojkotem na Gearbox
A swoją drogą to czy ta gra nie jest od 18 lat ?
I jak się objawia ten "masowy bojktot"?
bojkot objawia się krytyką to chyba oczywiste
Bojkot i krytyka to nie to samo:
Bojkot (ang. boycott) - częściowe lub całkowite zerwanie kontaktów handlowych lub stosunków dyplomatycznych z firmą, organizacją lub państwem. Bojkot stosuje się w celu wyrażenia protestu lub wywarcia presji (wymuszenia ustępstw).
Krytyka (łac. criticus – osądzający) – analiza i ocena dobrych i złych stron z punktu widzenia określonych wartości (np. praktycznych, etycznych, poznawczych, naukowych, estetycznych, poprawnych) jako niezbędny element myślenia.
A co oni zrobili? Chodzi tylko o to że dali swoją gre jako produkt ekskluzywny do epic store czy o coś jeszcze?
pasza12
głownie chodzi o to że powiedzieli graczom prosto w twarz coś w stylu "Będziecie grac tutaj a jak nie to spier.. i nie obchodzi nas co sobie ,myślicie ! "
cos w tym stylu powiedzieli na odzew fanów po tym jak nagle powiedzieli że będzie na epicu ! tylko że strasznie dużo ludzi zamówiło na steam już preordery !
teraz rozumiesz cały hejt ?
głownie chodzi o to że powiedzieli graczom prosto w twarz coś w stylu "Będziecie grac tutaj a jak nie to spier.. i nie obchodzi nas co sobie ,myślicie ! "
Sory nie wiem skąd wziąłeś taką wypowiedź, podaj źródło bo ja do takich słów nie dotarłem. Słyszałem o wypowiedzi jednego z developerów po tej akcji z zaniżaniem ocen że skoro Steam nic nie robi z takimi zachowaniami to oni popierają decyzję wydawcy o ekskluzywności na EGS.
Była też wypowiedź prezesa Gearbox który mówił że gdyby spojrzeć na Steam w perspektywie 10 lat to jest on umierającym środowiskiem i cieszy się że pojawił się na rynku Epic który niszczy Steamowy monopol.
tylko że strasznie dużo ludzi zamówiło na steam już preordery !
Po raz kolejny, może się mylę bo z graniem na PC mam tyle wspólnego co z baletem klasycznym ale wydaje mi się że nigdy nie było opcji zrobienia preordera na Steam. Jeśli jest inaczej podeślij jakiś link.
Poza kilkoma gimbusami którzy zaniżali Steamowe oceny dwóch pierwszych części to nie słyszałem o żadnym bojkocie, zwłaszcza masowym. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują że Borderlands III ma przed sobą raczej świetlaną przyszłość.
doprawdy ?
wygląda na to że trochę cię ominęło np. czy słyszałeś o tym jak 2k wysłało prywatnych detektywów na jednego z fanów (tak wiem wydawcy ale to oczywiście też ma wpływ na sprzedaż) ?
nie wiem może to ja miałem takie szczęście że wszędzie gdzie byłem słyszałem krytykę
Super, tylko co to ma wspólnego z "masowym bojkotem"? Jakiś streamer podsłuchiwał prywatne streamy developerskie i upubliczniał niejawne informacje za co dostał po dupie. Po pierwsze gdzie tu bojkot? Po drugie, jaki masowy?
Ale to nikogo nie obchodzi, tak już jest, ludzie i tak kupią.
@marcinxkrz a dlaczego tego detektywa wynajęli, bo strzelam że nie bez powodu.? To raczej w żaden sposób nie wpłynie na sprzedaż
doprawdy ?
wygląda na to że trochę cię ominęło np. czy słyszałeś o tym jak 2k wysłało prywatnych detektywów na jednego z fanów
Ta? I kogo to obchodzi? Myślę, że nikogo.
I to jest ta zaleta Epica z punktu widzenia dewelopera który posiada popularną markę taką jak Borderlands.
Do Fortnite trafi jakis event związany z grą i już szał jest, dzieci zaczynają się zastanawiać czym jest ta gra, i na pewno sporo z nich bardziej się zagłębi w temat i kupi grę na premiere, albo po, ot tak to działa.
Zapewne liczba preorderów Borderlandsa 3 się nie zgadza więc promują ;) Ta gra się sprzeda ale jak wyjdzie na steama, dużo premier więc ludzie raczej poczekają.
Po pierwsze to Borderlands III sprzeda się głównie na konsolach, odbiorcy "pecetowi" to i tak zwyczajowo ten najmniejszy kawałek tortu.
Steam się wydawcy przyda w zasadzie dopiero w momencie kiedy na konsolach gra będzie już powszechna w obiegu wtórnym i trzeba będzie dobić parę sztuk wizerunkowo za przysłowiowego "piątaka".
Oglądam ten trailer i trochę mnie zdziwiło nazewnictwo, bo chyba pierwszy raz widzę cokolwiek z Borderlansa w wersji PL.
Czy 3 będzie miała lokalizację?
Tylko jedyna miała oficjalne spolszczenie w postaci patcha od firmy Cenega. Dwójka i trójka tylko po angielsku, aczkolwiek do dwójki istnieje świetne fanowskie spolszczenie.
Cenega ma wyłożone w polonizacje tej gry, mimo to reklamują ją polskimi zwiastunami. Zresztą gdzie nie wspomnisz o polskiej wersji BL3 to rzuci się na ciebie zgraja lingwistów krzyczących że "hurr durr naucz się angielskiego", "hurr durr tłumaczenie zmienia sens", "hurr durr śmieszne żarty językowe nie do przetłumaczenia", a tym czasem Niemcy grają sobie z Niemieckim dubbingiem i napisami :D
@Sasori666 Mnie do tej pory bawi i wkurza, że Cenega marnowała kasę na takie busy wożące ludzi na festiwal muzyczny niby jako "reklamę" (która jak się nad tym zastanowić nie miała sensu), a na spolszczenie mają wywalone. Najgorszy wydawca w naszym kraju.
Na oficjalnym kanale Borderlands trailer tego wydarzenia ma dwa razy więcej łapek w dół niż w górę.
Przecież to wiadomo że na pc słabiej się sprzeda bo piractwo już dwie duże grupy pirackie zapowiedziały złamanie borderlandsa III na premiere.
Zazwyczaj piractwo nie zmiania bardzo sprzedaży gry ale w tym przypadku ludzie którzy są wkurzeni że nie ma na steamie ściągną pirata
Żadna grupa nic nie zapowiedziała, każda grupa siedzi cicho w podziemiu i ma wywalone kule na takie wojenki.
Także wszelkie strony skidrowgames/codexgames to szrot przepełniony psychofanami i strony pełne malware.
Piractwa nie popieram, ale tam gdzie jest na wysokim poziomie pokazuje, że gry da się sprzedawać taniej i dostosowane do siły nabywczej danego rynku (np. Brazylia, Indie, Rosja, kiedyś Polska).
@frag coś tam właśnie widać że jesteś fanem takich stronek bo się wypowiedziałeś dałeś złapać na baita jak każdy na tym forum.
Piractwa nie popieram, ale tam gdzie jest na wysokim poziomie pokazuje, że gry da się sprzedawać taniej i dostosowane do siły nabywczej danego rynku (np. Brazylia, Indie, Rosja, kiedyś Polska).
Sory stary ale takich głupot dawno nie czytałem. W Polce w czasach najsilniej galopującego piractwa gry oryginalne kosztowały po 200 zł, tylko że średnia wypłata wynosiła wtedy 800 zł. To trochę tak jakby dzisiaj gry kosztowały 700-800 zł. Sytuacja Rosji jest w tym względzie bardzo niestabilna ze względu na to że rubel to wyjątkowo słaba waluta więc ceny gier są tam wprawdzie niskie ale dla Polaka czy Niemca a nie dla mieszkańca Rosji.
Ale najmocniej to przestrzeliłeś z tą Brazylią. Tam gry (oraz sprzęt do grania) są uznawane za towar luksusowy i opatrzony gigantycznymi cłami i podatkami.
Gry są tam masakrycznie drogie i absolutnie poza zasięgiem większości mieszkańców tego kraju. Dlatego np. Nintendo wogóle wycofało się z tamtego rynku, Sony traktuje go po macoszemu a jedynie M$ coś stara się tam ugrać trochę obchodząc system. Mianowicie postanowili zbudować fabrykę i składać konsole na miejscu co redukuje część kosztów związanych z cłem. Dzięki temu XBoksa One można tam kupić połowę taniej niż np. PS4 ale i tak mniej więcej 1000 zł drożej niż choćby w Polsce.
@JohnDoe666, ostrożnie ze słowami, które mogą kogoś urazić. Zdania da się budować bez nich.
Może i bym był w stanie się zgodzić, gdybym nie korzystał z agregatorów zniżek, nie kupowałbym na niektórych z wymienionych rynków albo nie był graczem starszej daty. W Polsce niższe ceny, lokalizacje nie pojawiały się z dobroci serca. Co do cen. Mit-niemit o rosnącej cenie gier obecnie wziął się właśnie z powodu, że u nas gry przynajmniej dekadę były tańsze niż na zachodzie. Reszty nie będę kontrargumentował, gdyż jak wspomniałem sam korzystałem. Ceny - przynajmniej w dystrybucji cyfrowej - są niższe niż gdziekolwiek indziej. Ewentualnie można byłoby się kłócić czy to jest przyczynowość, czy korelacja. Ale wskaźniki piractwa oraz fakty historyczne w postaci ruchów wydawców wskazują, że moja hipoteza może być słuszna.
Ale wskaźniki piractwa oraz fakty historyczne w postaci ruchów wydawców wskazują, że moja hipoteza może być słuszna.
Absolutnie nic nie wskazuje na słuszność twoich, z barku innego słowa powiedzmy że hipotez.
Może i bym był w stanie się zgodzić, gdybym nie korzystał z agregatorów zniżek, nie kupowałbym na niektórych z wymienionych rynków albo nie był graczem starszej daty.
Czyli kupowałeś ruskie kody, można to było wprost napisać. Te faktycznie są tanie i wyraźnie to napisałem wyżej. Natomiast są tanie dla ciebie czy mieszkańca Europy zachodniej a nie dla rosjanina. Myślisz że dlaczego Steam zakłada blokady regionalne?
Reszty nie będę kontrargumentował, gdyż jak wspomniałem sam korzystałem.
Wybitny wręcz argument :).
Mit-niemit o rosnącej cenie gier obecnie wziął się właśnie z powodu, że u nas gry przynajmniej dekadę były tańsze niż na zachodzie.
Pierwsze słyszę o takim micie. Każdy normalnie myślący człowiek wie że gry w naszym kraju nigdy nie były tańsze niż teraz (biorąc pod uwagę stosunek cena gry/średnie wynagrodzenie). Chyba że piszesz o ruskich tłokach z bazaru ale to nie o nich rozmawiamy.
John, kolego sympatyczny, proszę Cię skończ z - nazwijmy to - protekcjonalnym tonem.
Drogie, możliwe, ale próbujące dostosować się do zarobków lub uściśliwszy przynajmniej obniżone względem reszty świata. U nas nie zawsze gry kosztowały $50-60. BGII w okolicach premiery coś tam ponad 100 zł. Nie pamiętam dokładnie. AOEII z myszką IE (bodaj 1.1a) 220 zł. I nie ma to związku z dostosowaniem do siły nabywczej pieniądza.
Przez długi czas nowy tytuł AAA w dniu premiery kosztował w pecetowej wersji ok. 100 złotych, a w detalicznej cenie Fallouta 4 z 2015 roku (199,90 zł w dniu premiery) można było kupić nawet maksymalnie wypasioną edycję kolekcjonerską.
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/ceny-gier-w-polsce-dlaczego-granie-na-pc-jest-u-nas-coraz-drozsze/z2585
Dalej z Tobą dyskutować nie będę, bo brak ogłady zniechęca do dyskusji. Zachowujesz się dziecinnie.
Borderlands 3 to będzie hit, kto nie kupi w komentarzach na forum i steam, a kto nie kupi realnie, to różnica a hejtem się nakręca popularność.