Ja za małolata krakowałem, przyznaje się bez bicia. Gry pobierałem z torrentów i pamiętam że często było sporo pierdol**ia się żeby te gry chciały działać bo krak nie taki i inne pierdoły. Teraz zarabiam to mogę sobie pozwolić chociaż gier na premiere i tak nie kupuję. Ostatnio za takiego Ghost Recon Wildlands zapłaciłem 13€ (średnia gra swoją drogą).
Fantastyczna historia.
Uważaj teraz bo sporo pierdol**ia się żeby te gry chciały działać bo klucz nie taki i inne pierdoły
Obecnie jest wysyp różnego rodzaju gier F2P, tanich, bundli, można odroczyć zakup gry itd. Jest masa opcji, żeby grać w fajne gry i tanio, więc nawet nie "opłaca" się crackować.
Kiedyś grało się na podróbce NES jak i grało się piratami na PS1 kupionymi na czarnym rynku. Dziś jest inaczej i crack to legenda (cena, promocje, zarobki).
Kiedyś tak. Teraz crackuje tylko gry, które mnie do tego zmuszają, czyli np. Bulletstorm, który w wersji pudełkowej posiadał ten syf Games for Windows Live. Obecnie bez scrackowania nie da się w to zagrać, więc nie mam wyboru.