Widziałem Cyberpunk 2077 i wiem, czego CDPR nie udało się dopracować
Bardzo potrzebny artykuł, który nieco wygasza zbyt wygórowane oczekiwania. Najgorsze co może zabić tą grę to machina hype'u. Także spokojnie, to tylko gra ;)
Czyli nadal nie poprawili tego strzelania, trochę lipa, bo raczej mam zamiar trochę powalczyć w tej grze, a nie będę z tego miał większej satysfakcji z takim modelem strzelania. Może do premiery to jeszcze poprawią (mam nadzieje). Model jazdy w wielu grach jest skopany i właściwe od Cyberpunka nie wymagałem zbyt wiele pod tym względem, bo ta gra skupia się na innych aspektach, a samochód czy motor to tylko środek transportu między misjami, a nie ważny element gry. Co do zachowania przeciwników, to w wielu grach AI też leży albo jest co najwyżej poprawne więc zaskoczenia raczej nie będzie.
CDP do premiery ma jeszcze trochę czasu, więc może jeszcze kilka rzeczy zmienić lub ulepszyć, ale wątpię abyśmy dostali coś całkiem innego niż pokaże nam niedługo ten gameplay. Gra na pewno będzie bardzo dobra, ale szkoda, że nie większość jej elementów będzie błyszczała.
Faktycznie jest tak, że CDP ma bardzo wysoko postawioną poprzeczkę, przez społeczność, ale sami do tego doprowadzili skoro mówią nam, że ich każda kolejna gra AAA ma być lepsza od poprzedniej, więc niech się teraz chłopaki postarają jeszcze przez te parę miesięcy.
W takich grach (typu deus ex) strzelanie zawsze jest op. Po co hakować, skradać się i rozmawiać jak można wszystkich wystrzelać w minutę. Dlatego lepiej tego nie robić.
Co Wy z tą ankietą zrobiliście, że nic nie widać?
Mamy drobny problem techniczny. Chwilowo zalecamy zmienić kolorystykę strony na jasną, to poprawi sytuację. W najbliższych godzinach powinniśmy sobie z tym poradzić.
No to sobie poradziliście widzę ;d
Szał na ten tytuł jest tak gigantyczny, iż wydaje się, że niektórzy spodziewają się po nim rozpoczęcia nowej ery w świecie interaktywnej rozrywki, zebrania nagród przyznawanych produkcji roku za lata 2020–2077 i zaprowadzenia pokoju w Górskim Karabachu
Owszem, ja tak uważam. Lepiej bym tego u siebie nie określił. Wcześniej tak uważalem Crysisa 1, a przed nim Half Life'a 2. W obu grach okazało się to prawdą. Niestety, może nie na tym poziomie, ale w pewnym sensie liczyłem na to w Metro Exodusie, ale z racji, że nie aż na takim poziomie jak w ww grach, czy w CP, wybaczam :)
Jeszcze odnośnie tych szczegolików: RdR 2 okazał się pod ivh wzgledem wybitne, ale w przeciwieństwie do gier Redów, w grach Rockstara trzeba o nich przeczytać w sieci, by je znaleźć, a w grach Redów niemal każdy je wyłapuje od razu.
Ale nie przeszedłeś Metro Exodus a co dopiero gigantycznego Sandboxa RPG jakim jest CP2077. To Twoje dwa najbardziej znienawidzone gatunki gier, Wieśka 3 do tej pory chyba nawet podstawki nie skończyłeś.
Obym się pomylił, ale ta gra raczej nie przebije sukcesu W3.Jak dla mnie nie ma na to szans.
Pfffffff.....ogólnie za granicą hype na W3 zaczął się gdzieś rok po premierze.Na Cyberpunka CDPR wydali tyle kasy na promocję,że "wyskakuje z lodówki" osobom na całym swiecie jeszcze rok przed premierą.
@firebird18 na Wiedźmina 3 hype zaczął się rok po premierze?? Ciekawe stwierdzenie. Gra od razu po premierze sprzedawała się bardzo dobrze i przypominam sobie wiele publikacji na jej temat w anglojęzycznych mediach.
Nie no, z tym rokiem po premierze to nie można się zgodzić. Już Wiedźmin II był na tyle dobry i zauważalny w mediach zachodnich że na trójkę bardzo wielu ludzi czekało z zapartym tchem.
Natomiast uważam że CP 2077 jednak przebije "Wieśka" otwarciem.
Po prostu tak jak w przypadku Wiedźmina materiał źródłowy był kultowy głównie u nas i gra była przez to taka "nasza" tak materiał źródłowy Cyberpunka jest typowo amerykański i to tamten odbiorca silniej się z nim utożsamia.
A przy całym szacunku dla polskiego gracza to jednak rynek amerykański jest tym najważniejszym.
Ta gra raczej na pewno przebije Wieśka. Nie dość, że kampania reklamowa działa na ogromną skalę, Redzi narobili sobie dobrego PR'u i zaufania u klientów to nie oszukujmy się - tematy cyberpunkowe zdają się czymś bardziej chodliwym na zachodzie aniżeli klimaty słowiańskie, które na dobrą sprawę prawie #nikogo.
Coś mi się wydaje że osoby odpowiedzialne za marketing zrobiły kawał dobrej roboty i ludzie którzy oglądali Johna Wicka, będą chcieli zobaczyć Keanu Reevesa w grze, w dużo większej liczbie niż takiego Wiedźmina - hype w USA będzie znacznie większy i co za tym idzie sprzedaż prawdopodobnie też, także uważam, że Cyberpunk przebije Wiedźmina 3 pod względem sprzedaży, co przyczyni się do tego, że CDPRed będzie jeszcze bardziej rozpoznawalny na arenie międzynarodowej ( jakby już nie byl)
Oczekiwania mam wielkie i wierzę, że będzie to gra fantastyczna, ale równocześnie nie mam złudzeń, że będzie to produkt pełen wad. W3 też miało ich od groma, ale nie przeszkodziło to tej grze całkowicie mnie w niej rozkochać. Nikt nie jest doskonały. Potem przeczytam artykuł, bo zapowiada się ciekawie.
Aż się chce zacytować:
TRZECI RAZ TO SAMO
Źródło: https://www.gry-online.pl/S022.asp?ID=13490
Czyli zrobiliście trzeci artykuł o tym samym demie z E3, jednak tym razem wycięliście jakieś 70% tekstu... brawo redakcjo.
Trzeci raz widzieliśmy to samo demo i za każdym razem próbujemy na jego podstawie powiedzieć coś nowego o grze, która bezsprzecznie jest najbardziej oczekiwaną produkcją wśród naszych czytelników.
Jednocześnie nie kryjemy na żadnym etapie, o czym jest ten tekst. Jeśli więc kogoś nie interesuje temat Cyberpunka, może po prostu wybrać na naszej stronie inny artykuł, newsa, czy wideo.
Pozdrawiamy!
Trzeci raz widzieliśmy to samo demo i za każdym razem próbujemy na jego podstawie powiedzieć coś nowego o grze, która bezsprzecznie jest najbardziej oczekiwaną produkcją wśród naszych czytelników.
Trzci raz piszecie o tym że model jazdy, strzelania, czy inne mniejsze, lub większe duperele wam nie do końca podeszły, jeśli jest to "coś nowego", to widać jaki poziom prezentuje redakcja tego serwisu. Serio, żeby byle jutuberzy robili ciekawsze artykuły, czy przynajmniej ruszyli swoje cztery litery i zgarneli jakiegoś REDa, zrobili z nim wywiad, w którym nie pytają o kebaba... widać mam zbyt duże wymagania od "największego portalu o grach".
Jednocześnie nie kryjemy na żadnym etapie, o czym jest ten tekst. Jeśli więc kogoś nie interesuje temat Cyberpunka, może po prostu wybrać na naszej stronie inny artykuł, newsa, czy wideo.
Ależ mnie interesują artykuły o Sajberpanku, miło by było jednak, by były to artykuły coś wnoszące, cokolwiek nowego, a nie skopiowanie tekstu z wcześniej, z wyrzuceniem głównych pozytywów i wyolbrzymieniem negatywów o których w nim wspominaliście. Ta retoryka obrony, w stylu klika się, więc piszemy, a jak nie chcesz, to nie czytaj, zaczyna być odrobinę męcząca...
Następnym razem przy tytule artykułu walnijcie wielki napis, w stylu "TO SAMO CO W ARTYKULE...", wtedy nie będzie problemu z omijaniem niechcianych tekstów, nastawionych jedynie na kliknięcia.
@str1111
W tekście "o kebabie" akurat pytaliśmy o baaardzo wiele rzeczy. To był obszerny materiał pełen informacji o grze - staramy się.
To nie jest retoryka obrony, tylko proste fakty:
1) Temat interesuje czytelników
2) Mamy okazję zobaczyć grę w akcji, ale producent pokazuje to, co pokazywał już wcześniej
3) Autor pisze osobiste wrażenia o grze, starając się zwrócić uwagę na coś innego niż w poprzednich tekstach
4) Linkujemy poprzednie teksty i piszemy, jaka jest sytuacja
Rozsądne podejście jest wskazane, to będzie dobra gra, może i wybitna gra, ale tylko gra. Nie nowe życie w wirtualnym świecie.
Liczę po prostu, że ten artykuł wymierzony do fanów to nie jest wasza jedyna forma krytyki i przedstawiliście deweloperom wasze zmartwienia, żeby mogli naprawić większość wad jakie posiada produkcja.
Co nie zmienia faktu, że w kwestii dubbingu wam nie ufam od czasu jak Wiedźminowi 3 się oberwało za "w wielu przypadkach słaby polski dubbing."
I nie zgadzam się w kwestii strzelania, to jest cholerny RPG, RPG-Akcji co prawda. Ale nie oznacza to, że walka bronią powinna być na poziomie Dooma.
Bez dobrego strzelania Doom i Titanfall są niczym.
Bez dobrego strzelania Cyberpunk 2077 wciąż może mieć wiele innych aspektów, które pozwolą ci na przyjemną rozgrywkę, bo to RPG a nie Shooter
W sumie sie nie dziwię. Wiedźmin 3 też jest świetną grą,ale głównie pod względem fabuły i postaci. Bo gameplayowo to po prostu bardzo dobra gra.Tutaj będzie pewnie to samo. Fabuła i postacie, ale cała reszta będzie bardzo dobra, albo tylko dobra..a kierowanie pojazdami pewno kiepskie. Nie oczekuję że to będzie opus magnum,bo W3 już nim nie był.
No cóż, w "Wiedźminie 3" średnio sterowało się koniem (tutaj: pojazdem), a walka (tutaj: strzelanie) była po prostu poprawna. A mimo to gra była znakomita!
Oby tym razem było podobnie.
Autor zapowiedzi napisał całe to chodzenie, obserwowanie i chłonięcie zabiera zdecydowanie więcej czasu niż prawdziwe granie.
Takie coś można wywnioskować dopiero po premierze i ograniu samemu kilku godzin, a nie na podstawie dema które zostało zaprojektowane i pokazane po to aby zrobić jak największe wrażenie i szum w mediach, autor zapowiedzi spodziewał się na takim pokazie 45 minut samej walki i nie wiadomo czego? Wtedy zapewne napisałby, że sama walka i skradanie, granie zajmuje więcej czasu niż eksploracja świata.
Nah, tu chodzi o to, że podczas grania przez większość czasu nie chodzisz najwolniejszym tempem i nie patrzysz przez 10 minut na to, co robią NPC lub jak światło świeci na budynkach. W pokazach przedpremierowych robi się takie coś, by zaprezentować nie tylko gameplay, ale również to, jak gra wygląda i działa. Takie szczegóły przyciągają, bo podczas nieinteraktywnego pokazu częściej zwracasz na nie uwagę, niż w trakcie zwykłego grania.
@Zdzichsiu
Tak tylko dodam od siebie no niektórzy tak właśnie grają... Sam łapałem się na tym że spędziłem cały dzień przy RDR2 nie zaliczając jakiegokolwiek progresu / misji itp. Błąkałem się szukałem skarbów podziwiałem mechanizmy. Taki wyrafinowany gracz co naprawdę jara się open worldem może grać właśnie w taki sposób. Jakby się tak zastanowić... możliwość takiego grania właśnie odróżnia takiego Wiedźmina od bo ja wiem Uncharted.
CD Projekt RED wcześniej nie pracował nad nowoczesną metropolią / tu też modelem jazdy pojazdów / strzelaniem etc. Także wymogi żeby Cyberpunk był pod tym względem bo ja wiem... Grand Theft Auto VI to jakieś nieporozumienie. Pomińmy już fakt że docelowymi platformami dla tej gry są przestarzałe obecne konsole a nie next geny.
No tak, bo po co mamy mieć JAKIEKOLWIEK wymagania po hicie promowanym na grę generacji... Najlepiej żeby dała się odpalić, reszta już nieistotna, nie?
Nie zgodzę się. To że CDP nie pracował nad takimi projektami nie jest w żadnym razie usprawiedliwieniem. Gracze w tym ja, nie będą patrzyli na to czy studio nad czymś wcześniej pracowało bądź nie pracowało - rozlicza efekt końcowy. A skoro redzi rzucają rękawicę rockstarowi to warto aby dowiózł produkt konkurencyjny z ich grami. Uważam że artykuł zwraca uwagę na bardzo ważny aspekt gry. Nierówność gameplayowa potrafi bardzo wybić z klimatu. Na zasadzie kontrastu słabsze elementy gameplayu będą dużo bardziej widoczne w zestawieniu z odbierającym dech w piersiach efektach, świecie przedstawionym, fabule i gwiazdorom kina akcji.
To trochę zależy na co czekasz. Czekam na pięknego RPG akcji (RPG specjalnie pisane tym razem wielkimi literami a akcji specjalnie małymi) gdzie nie będę musiał 17 razy grać od save by zrobić coś idealnie.Trudno się wypowiadać, że jakiś sposób jest za płytki bo może nie będzie to miało znaczenia jak będzie się grało i dostępne będą wszystkie elementy?
Dobra...
GTA VI (najpewniej)
-dłuższy okres produkcyjny
-około trzykrotnie większy zespół deweloperski
-doświadczenie liczone w dekadach jak chodzi o model jazdy
-kompletnie inny nacisk co do samej rozgrywki (Cyberpunk 2077 to RPG)
Także ten tego... można biadolić biadolić ale pewnych liczb się nie przeskoczy. Dlatego tak jak napisałem... założenie że taki model jazdy będzie na poziomie (powtórzę - jeszcze nie zapowiedzianego) GTA VI... to dla mnie czysty idiotyzm. Samo strzelanie można trochę odsunąć na bok ponieważ Cyberpunk to FPP a gry Rockstar Games TPP / natomiast znowu... wymagać od Redów żeby zaoferowali pod tym względem poziom czołowych gier nastawionych na strzelanie?
Jakby się tak zastanowić... Cyberpunk 2077 to gra open world FPP
także ten tego... wystarczy żeby mechanika strzelania była na topowym poziomie względem innych gier open world FPP ^^ albo chociaż względem innych gier open world a nie korytarzowych strzelanin / czy gier sieciowych pokroju Battlefield.
PS. Cyberpunk 2077 / około 500 deweloperów.
PSS. Grand Theft Auto VI / 1000 - 1500 deweloperów.
PSSS. Battlefield XXX / 500 - 600 deweloperów.
No I'm sorry ale ja jestem realistą.
Cyberpunk nigdy nie miał szans zostać bossem pośród strzelanin czy jazdy za kółkiem... Wiecie gdzie indziej położono nacisk.
ale ja nie lubię takiego stylu pisania, czy autor nie może po prostu wyrazić swoje opinie zamiast co 3 zdanie tłumaczyć się i ciągle przepraszać?
Święte słowa, rozumiem że chodzi o to żeby nie podpaść redom ale autor pisze o bardzo ważnym elemencie gry a fakt poprzeczka jest mega wysoko i jeśli nie jazda czy strzelanie będzie takie sobie to nie poczuje się do końca klimatu co wypaczy to jak wielki efekt końcowy może dać ta gra.
Trzeci artykuł o tym samym demie. Wow.
Sądzę ,że będzie MNÓSTWO filmów oraz takich artykułów ,bo wiesz to produkcja POLSKA, tak samo było z wiedźminem
Szczegółowość świata, efektowne sceny - taki sobie hype. Mankamenty mechaniki rozgrywki - takie sobie czepianie się. Poczekam na side questy - czyli co najmniej do premiery, bo właśnie różnorodność znaczących side questów była najmocniejszą stroną Dzikiego Gonu, jak i generalnie rozdziela wybitne erpegi od średniaków.
Patrząc na całość to Wiedźmin 3 był lepszy od RDR2
No nie za bardzo był lepszy, Wiedźmin w zasadzie pod każdym względem był gorszy.
Dokładnie tak. RDR2 poziomem wykonania przeskoczył Wiedźmina 5 razy. Sorry ale też nie ma sie co dziwić, Wiedźmin 3 jest gra starsza o 3 lata i budżet i doświadczenie nie to.
W jakim sensie? RDR2 to nic szczególnego. Linijka ze świetną grafiką i przeciętną fabułą. Jak dla mnie masa gier wypada pod tym kątem lepiej. CP2077 celuje w tytuł gry wszech czasów (czyli musi być lepsza od W3).
rdr 2 i przecietna fabula, wiekszej bzdury nie slyszalem.
Historia z Wiedzmina 3 jest slaba przy tej z RDR2
W ankiecie "W Cyberpunku 2077 będziesz głównie?" zabrakło wielu innych opcji... takich mniej standardowych.
Taki RDR2 ma toporne sterowanie i nudne strzelanie (gra o rewolwerowcach!), mimo to i tak wszyscy się zachwycali. Wiedźmin 3 ma kiepski rozwój postaci (gra RPG!), mimo to i tak wszyscy się zachwycali. Dlaczego? Obie gry miały fantastycznie wykreowany świat i bohaterów na których nam zależało. Cyberpunk będzie miał swoje bolączki, to pewne, ale to i tak pewnie będzie gra roku.
Mam nadzieję, że teraz rozwój będzie bardziej dopracowany, jakoś mega w wiedźminie mi to nie przeszkadzało, ale fajnie by było mieć jakieś ciekawsze rozwiązania w drzewku umiejętności. Mogliby się wzorować na deus exsie pod tym względem
W wiedźmine mieli to ograniczenie że to jednak wiedźmin i nie mogą za bardzo odbiegać od tej postaci ale dla mnie słabe było to że tak wiele umiejętności było pasywnych w rodzaju "10% do trafień krytycznych". Dlatego zawsze skupiałem się na znakach i alchemi, mocniej czuć było rozwój. Drzewko dotyczące walki to słabizna, w ogóle nie czuć było progresu. Też liczę że w cyberpunku będzie to bardziej rozbudowane i ciekawsze. Tu mają większe pole do manewru.
I co po 8/9 latach produkcji wystarczy Ci to na gre roku? To powinna być jedna z najlepszych w historii. Z tego co czytam na całym świecie, to tylko kupione recenzję są na tak, a większość wytyka mechanikę jazdy, biegania, walki. To co to jest, gra-film, z dobrymi dialogami ? Za mało.
Oczekiwać, że pełnokrwisty erpeg będzie również świetnym shooterem, to chyba lekka przesada. Wystarczy, jak najważniejsze elementy gier RPG, czyli fabuła, dialogi, questy, postacie, świat i ogólnie narracja, będą bardzo dobrze dopracowane.
Moment. To co oni robili 9 lat. Układali dialogi? Zobacz komentarze na świecie. Wytykają fizykę jazdy, biegania, poruszania się, walkę. Pogadać to ja mogę z żoną.
Niesamowite. Jak ktoś ma niewiadomo jakie oczekiwania, to wiadomo że i tak się rozczaruje. To ma być dobra gierka do zabawy po pracy/szkole i tyle. Obniżcie swoje oczekiwania. Piszę tu o wszystkim, na co szczególnie liczycie w życiu. Zbyt wygórowane oczekiwania mogą prowadzić do depresji, kiedy zdajemy sobie sprawę z tego, że wszystko co sobie ubzduraliśmy w umysłach, nigdy się nie uda.
Widac ze wiekszosc slucha wypowiedzi tworcow dupa a nie uszami ??Cyberpunk 2077 ma byc gra Rpg z elementami fpsa. Dooma tam nie znajdziecie
była u mnie rodzinka z USA z dziećmi (15-18 lat), jarają się tym CP bardziej niż córka Stannisa... ale to dobrze wróży naszym ;)
Bez obrazy Jakub Mirowski, ale porównywanie mechaniki strzelania CP2077 do Dooma i Titanfalla 2 jest śmieszne.
Cyberpunk jest RPGiem w dużym otwartym świecie, stawiającym nacisk na rozbudowaną fabułę, narrację, dialogi oraz wolność kreowania własnej postaci w nieliniowej opowieści, Doom i Titanfall 2 to najlepsze korytarzowe FPSy obecnej generacji których epicentrum designu jest, surprise surprise, mechanika strzelania. To porównanie jest tak idiotyczne, że aż dziwię się że zostało przytoczone przez koniec końców członka redakcji Gry-online.
CP2077 to tylko gra, a nie Chrystus elektronicznej rozgrywki, co nie oznacza że nie może, tak jak Dziki Gon zostać jednym z najwybitniejszych przedstawicieli gatunku.
Z tego względu proszę, jako autor poważnych artykułów o grach, chciałoby się powiedzieć cough znawca tematu, wymień mi proszę ile znasz rozbudowanych, nieizometrycznych RPGów o których systemie walki możesz powiedzieć że jest lepszy niż przeciętny? Ani Deus Ex, ani Vampires The Masquerade Bloodlines, ani Gothic 2, Fallout New Vegas, Wiedźmin 3, Dragon Age Origins, czy ubóstwiany przez wielu Skyrim, wszystkie te gry łączą dwie rzeczy, są wybitnymi RPGami i mają gówniany w porywach do przeciętny system walki.
Jedynym wyjątkiem od tej reguły jest seria Dark Souls ale są to semi-RPGi które zamiast na roleplay'u skupiały się własnej, oryginalnej filozofii gameplay, tym samym kreując zupełnie nową sub-genre Soulslików.
Jeszcze raz, bez obrazy Panie autorze ale ten artykuł jest zwyczajnie śmieciowym clickbaitem, próbą sztucznego, o ironio bezmyślnego wyrwania się z mainstreamu i szukania oklasku. Studzenie oczekiwań to jedno, karcenie gry za to że nie jest wybitna pod każdym możliwym względem to co innego.
Dużo czytam o CP 2077 i to bardziej media branżowe pompują ten hype niż sami gracze. Autor powyższego tekstu to by chciał była ta gra była wybitnym RPG, FPS, sandboxem i ścigałką. Tak się nie da.
Kolego, ale strzelanie to będzie podstawa tej gry. Jeżeli nie będzie ono dobre, drewniane, to gra po prostu się znudzi (jak to było w Alpha Protocol wszyscy wiedzą). I bardzo dobrze, że autor wspomniał o tym w ten sposób. Ja bym poszedł jeszcze dalej - model strzelania z Destiny 2, bo bądź co bądź, obecnie jest to jeden z lepszych modeli strzelania w grach w ogóle.
Tylko że w grze tego typu wystarczy żeby strzelanie było średnie jak w ME 2 i 3.
@TobiAlex w Deus Ex strzelanie było słabe i jakoś bardzo to nie przeszkadzało. W CP strzelanie to tylko jedna z opcji i cały czas może być dobre. Oglądanie gamepleyu to nie to samo co granie.
TobiAlex
Nie, strzelanie nie jest podstawą Cyberpunka, ba najpewniej można przejść go całego nie wystrzeliwując ani jednego pocisku. RPGi nie są po prostu bardziej rozbudowanymi slasherami czy strzelankami.
W RPGu podjęcie decyzji o podjęciu walki i zabiciu kogoś wpływa bezpośrednio na świat w którym role-play'ujesz, a także na twoją własną postać w formie doświadczenia, ekwipunku, złota, ogólnego rozwoju postaci, jego relacji z jakąś frakcją, lub postaciami niezależną. To jest core rozgrywki, wolność w kreowaniu własnej postaci w immersywnym, spójnym świecie który reaguje na Twoje wybory. W FPSach corem rozgrywki jest po prostu puste, fajne strzelanie.
W RPGu (ekhm, role-playing game) "fun" wychodzi z role-play'owania (któż by pomyślał), w tym także jako ktoś kto w tej konkretnej sytuacji postanowił wysłać kogoś na tamten świat.
W FPSie (ekhm, first-person shooter) "fun" wychodzi ze... strzelania (again, któż by pomyślał).
Chyba bardziej łopatologicznie wytłumaczyć się nie da.
Cyberpunk jest RPGiem w dużym otwartym świecie, stawiającym nacisk na rozbudowaną fabułę, narrację, dialogi oraz wolność kreowania własnej postaci w nieliniowej opowieści, Doom i Titanfall 2 to najlepsze korytarzowe FPSy obecnej generacji których epicentrum designu jest, surprise surprise, mechanika strzelania
No i? Połączenie mechanik cRPG i mechanik strzelankowych jest trudne, bo warstwa cRPGowa (czyli wszystkie te statystyki i "tabelki") mocno wpływa na dynamikę walki. Ot choćby dlatego, że w takiej grze właściwie nie da się zaimplementować tradycyjnych i esencjonalnych dla strzelanek headshotów (w stylu "one shot to kill"), bo wtedy cała warstwa cRPGowa nie miałaby sensu. W końcu po co rozwijać postać i inwestować w lepsze uzbrojenie, skoro każdego przeciwnika można ukatrupić celnym strzałem między oczy, choćby nawet z podstawowej pukawki? Do tego dochodzą jeszcze nieliniowość oraz indywidualne decyzje graczy i sposób rozwoju ich avatara. Wystarczy, że gracze - z takiego czy innego powodu - trafią na przeciwników, których poziom, rodzaj czy ogólna siłą nie są dopasowane do poziomu sprzętu dzierżonego przez ich avatara, by całość zmieniła się w mozolne zasypywanie wrogów ołowiem i opróżnianie magazynków...
Czy powyższe oznacza, że tego nie da się zrobić dobrze? Oczywiście, że nie, choć jest to zdecydowanie niełatwe zadanie. Póki co, chyba jedynym sukcesem na tym polu są obie części Destiny, choć na horyzoncie majaczy już Borderlands 3 (a wieść niesie, że gunplay został w nim bardzo usprawniony i bliżej mu do pełnokrwistego shootera, niż typowego dla looter-shooterów zatruwania gąbczastych wrogów tonami ołowiu).
Sekretem jest tu tak na prawdę "odpowiedź audio-wizualna". By strzelanie z wirtualnej broni było przyjemne, musi ona dobrze brzmieć i dobrze wyglądać. Pukawka musi huczeć, krew tryskać, głowa eksplodować, ręka odpadać, a przeciwnik efektownie umierać. Najlepiej to widać choćby w takim archaicznym dziadeczku jak Doom 2. Co z tego, że obecnie gra jest brzydka, a przeciwnicy to płaskie obrazki (pozbawione czegoś nawet tak podstawowego, jak hitboxy), skoro rozpaćkanie Impa strzałem z dwururki, nadal potrafi wywołać satysfakcję i uśmiech na twarzy? :).
Na podobnej zasadzie działają Max Payne (cała seria), czy Mafia 3, w których strzelanie jest mega satysfakcjonujące i ogólnie chwalone przez większość graczy i recenzentów.
Persecuted
Podajesz za przykład liniowe gry akcji (elementy RPG takie jak rozwój postaci nie czyni gry RPGiem) które mają się nijak do RPGa, tym bardziej w otwartym świecie.
Poza tym lvle nie służą jedynie poziomowi trudności/ilości ołowiu który musimy wpakować w przeciwnika. To także naturalne ograniczenie świata, budowanie jego autentyczności oraz poczucia progresu gdy odpowiednio rozwinięta postać dostaje się do obszarów które wcześniej były dla niej zamknięte.
Fantastycznie np. robią to gry Piranha Bites, właśnie dzięki topornej mechanice walki, która jest jednocześnie skill'owa, a z drugiej strony nie pozwala na pokonanie silniejszych przeciwników jeżeli odpowiednio nie rozwiniesz postaci. To jest kolejna rzecz na którą muszą patrzeć developerzy, a tym samym podejmować decyzje takie jak, okej skupiamy się na fajnych mechanikach, czy balansie konstrukcji poziomów i zadań->świata, a jak myślisz, co jest ważniejsze w RPGu.
Co do kwestii audiowizualnej satysfakcji z walki.
Akurat tą filozofię widać zarówno w Dzikim Gonie jak i Cyberpunku (i tak swoją drogą w większości polskich gier, z jakiegoś dziwnego powodu chyba lubimy mocny gore).
To wygodne bo o ile o ile z designem czystej mechaniki często bywa w RPGach bardzo trudno (że już nie wspomnę o tym że i tak średnio się opłaca inwestować w to ograniczone koniec końców środki, tym bardziej biorąc pod uwagę że najczęściej można go przejść w ogóle, lub prawie w ogóle tych mechanik nie używając), tak kiedy silnik gry na to pozwala, dorzucenie paru flaków czy uciętych kończyn raczej nie jest aż tak kosztowne, a potrafi diametralnie zwiększyć czysty fun z sieczki.
Podajesz za przykład liniowe gry akcji (elementy RPG takie jak rozwój postaci nie czyni gry RPGiem) które mają się nijak do RPGa, tym bardziej w otwartym świecie.
A co ma do tego otwarty świat? Problemem, na który autor słusznie zwraca uwagę, jest to, że strzelanie w CP wygląda dosyć płasko i mało ekscytująco, co absolutnie nie łączy się z otwartością świata i nie jest jego konsekwencją (seria Far Cry też ma otwarty świat, a za mechanikę strzelania jest zazwyczaj chwalona).
I nadal podtrzymuję, że moje przykłady są trafne, bo choć wymienione przeze mnie gry nie są cRPGami per se, to zawierają te same elementy, które zazwyczaj utrudniają cRPGom implementację dobrej mechaniki walki (chodzi przede wszystkim o kwestę statystyk, które na wymiany ognia mają przeważnie większy wpływ, niż sama zręczność gracza). Jeżeli takie np. Borderlands 3 podoła zadaniu i stworzy satysfakcjonujący system strzelania (pomimo mocno wyeksponowanego systemu statystyk, rządzącego rozgrywką), to nic nie stoi na przeszkodzie, by identyczne rozwiązania zastosował CDP w Cyberpunku.
To także naturalne ograniczenie świata, budowanie jego autentyczności oraz poczucia progresu gdy odpowiednio rozwinięta postać dostaje się do obszarów które wcześniej były dla niej zamknięte.
Spoko, ale nie rozumiem co to ma wspólnego z mechaniką strzelania.
Fantastycznie np. robią to gry Piranha Bites, właśnie dzięki topornej mechanice walki, która jest jednocześnie skill'owa, a z drugiej strony nie pozwala na pokonanie silniejszych przeciwników jeżeli odpowiednio nie rozwiniesz postaci. To jest kolejna rzecz na którą muszą patrzeć developerzy, a tym samym podejmować decyzje takie jak, okej skupiamy się na fajnych mechanikach, czy balansie konstrukcji poziomów i zadań->świata, a jak myślisz, co jest ważniejsze w RPGu.
Jak wyżej, nie mam pojęcia jaki miałoby to mieć wpływ na samo strzelanie.
Akurat tą filozofię widać zarówno w Dzikim Gonie jak i Cyberpunku (i tak swoją drogą w większości polskich gier, z jakiegoś dziwnego powodu chyba lubimy mocny gore).
Niekoniecznie o gore tutaj chodzi. Tryskająca krew i eksplodujące głowy mogą być "pomocne", ale samodzielnie nie stworzą dobrego "feelengu" strzelania (vide Brothers in Arms: HH, które pozwalało rozczłonkowywać wrogów, ale gunplay miało bardzo, bardzo marny, nawet polskie Enemy Front wypadało pod tym względem lepiej). Powiedziałbym, że chodzi raczej o poczucie mocy broni (na co wpływa jej udźwiękowienie oraz ilość pocisków, które trzeba z niej wpakować we wroga, by go ukatrupić) oraz reakcja celu na postrzał (czyli odpowiednie animacje i efekty dźwiękowe temu towarzyszące). Max Payne 3 gore jako takiego nie ma (choć pojawia się krew), ale strzelanie ma mega satysfakcjonujące (powiedziałbym, że nadal najlepsze na rynku, jeżeli chodzi o strzelanki trzecioosobowe). Poza tym CP ma elementy gore (można odstrzelić nogę czy głowę), ale samo strzelanie nadal wygląda średnio.
Jak dla mnie jednymi z najlepszych przedstawicieli tego gatunku są obie najnowsze części Deus Ex. Po prostu je uwielbiam bo jest to gra, którą byłem w stanie przejść na najwyższym poziomie trudności ponieważ przy skradaniu nie miało to znaczenia bo i tak ogłuszałeś wszystkich jednym ciosem. Nie było flaków ale było to szalenie satysfakcjonujące, że byłeś w stanie wyczyścić całą planszę z przeciwników i nikt cię nie zauważył i to głównie dzięki super Op skilom. Po prostu piękne. Mam nadzieję, że w CP też będę w stanie zrobić się OP:)
Jakie te artykuły sa głupie. Dajecie nagłówek że CP nie będzie taki wybitny, następnie autor tłumaczy się że gra jest wybitna i 3/4 tekstu jest o wychwalaniu CP. Chcecie trochę skrytykować to walcie z grubej rury "Nie graliśmy, ale widzieliśmy nowy gameplay. Nie podoba nam się system strzelania, ponieważ nie graliśmy i nie wyglądał jak DOOM. Pojazdów na drodze też mało, bo w GTA V było więcej, a przecież gra ma być na kilkadziesiąt godzin więc na pewno godzinny gameplay pokazał największy ruch uliczny." Da się? Da. Po co lać wodę i samemu sobie zaprzeczać. Szanujcie czas swoich czytelników i następnym razem bez zbędnego pitolenia
Niestety ale zanosi się na to, że gra nie będzie RPGiem. I to może być w pewnym sensie największe rozczarowanie i minus. Jeśli warstwa rpg będzie słaba to reszta gry zredukuje się do co najwyżej przeciętnej strzelanko-skradanki i być może tylko warstwa fabularna będzie nieco Cyberpunka ratować bowiem hype jest nakręcony niemiłosiernie. IMO rpgi futurystyczne są cięższe do realizacji, właściwie najczęściej są to wariacje deusexowe jeśli chodzi o mechanikę czyli rozwój postaci, rozdzielanie statystyk itp. Bardzo lubię te klimaty ale ta część mechaniki z reguły jest o wiele lepsza w rpg typu fantasy. Dlaczego napisałem w pewnym sensie? Bo w rpgi gra raczej niewielka część graczy co pokazują świetnie wyniki sprzedaży rpgów i innego typu gier. Ale jest to głośna grupa więc dymy mogą być, reszta graczy ma to (ile jest rpg w rpg) gdzieś. To jak z rowerzystami, garstka jeździ maszynami powyżej 3k pln, większość wybiera maszyny komunijne. Już w Wiedźminie 3 mechanika rpg była taka sobie, zarówno rozwój postaci jaki i rozplanowanie ekwipunku w trakcie gry, a zanosi się, że Cyberpunk 2077 nie dorówna w tym aspekcie do W3.
Ponieważ CDPR nie potrafi robić RPGów w pełnym tego słowa znaczeniu. Tworzy bardzo dobre gry TPP z "filmową" fabułą i z domieszką "rpgowości", ale nic poza tym.
Może zaprezentujesz jakiegoś porządnego RPG w TPP lub FPP. I uprzedzam, że choć Vampir Bloodlines by pasował to niestety z powodu przycinek i ograniczeń czasami traci swój urok( czasami ma się wrażenie, ze oprócz fabuły nie można nic tam robić - np chyba tylko 2 questy co zmieniają coś w twoim ,,leżu" i co by wpływało jakoś na grę).
Treść ,jakość wymiata a strzelanie jest gorsze . . . A kto twierdzi że w wiedźmie 3 walka była porywająca ? Owszem treść jakość była kosmiczna a walka tylko dobra i co ? I był hit , w cyberpunk mi wystarczy walka też na poziomie bardzo dobrym i nikt nie powiedział ze ma być wybitna ,
Nic nowego. Gameplay kiepski i dlatego nic nie pokazują, a tak na poważnie to odnoszę wrażenie że piszący szukał wad na siłę.
Po prostu CDP nigdy nie robił żadnej strzelanki, to ich pierwsza gra tego typu
Historia uczy, ze jak devsi robia cos pierwszy raz to zazwyczaj sa jakies bolaczki, ot np. pierwszy AC czy pierwsze Uncharted
Drugie czesci tych gier byly juz znacznie lepszy, choc jedynki tez byly bardzo dobre w swoim czasie, ale tylko i az bardzo dobre
Czuje, ze tu bedzie tak samo
Dlatego w walce o Goty ta gra dostanie baty od The Last of Us 2
A pierwszy Tomb Raider, a pierwszy The Last of Us zniszczyły konkurencję
W przypadku The last of us to twórcy mieli juz doswiadczenie przy Uncharted i wbrew pozorom, te gry az tak bardzo się nie różnią
W większości znanych serii gier, gdzie od początku był wysoki poziom najlepszymi częściami okazywały się 1 i 2 z delikatną przewagą jednej lub drugiej.
Ale jedynka ma dodatkowe zaszczyty za pomysł i wybicie się, bo sequele są już klonami w stylu mocniej/szybciej/więcej bazujące w 90% na szkielecie pierwowzoru.
Rzadziej 3 część okazywała się na równi dobra.
Można śmiało przytoczyć z 50-60 serii i wyjdzie, że rzadko 3 część w tej samej formule potrafiła sprostać oczekiwaniom. Ale wyjątki są od reguły jak Heroes 3, Warcraft 3 czy Wiesiek 3. Oczywiście mowa o seriach, gdzie nie było przeciętnego startu serii tylko gry rzeczywiście były dobre lub elitarne od samego początku jak na swój gatunek. Pytanie teraz co z Baldur's gate 3 :) Zapowiedź tej gry to duże zaskoczenie. Ale jak historia pokazuje inne studio biorące się za sequele nie mają łatwo dorównać wielkim poprzednikom. Valve nie jest na tyle odważne, by porwać się na Half Life 3, bo dobrze wiedzą jak ciężko będzie zrobić coś równie spektakularnego jak poprzednie części na swoje czasy.
Z Aassasin's creed 1 Ubisoft zrobił eksperyment. Największą wadą jedynki są te powtarzalne do bólu zadania poboczne. One były na początku już nudne. Skupiając się tylko na głównej opowieści gra nie wypada źle. Ale przy AC II i dodatku Brotherhood wiele rzeczy uległo poprawie, a także rozgrywka stała się znacznie ciekawsza.
Naughty Dog to inna para kaloszy. Mają tam sporo uzdolnionych ludzi, których zapału się nie hamuje. Nie wiem czy TLOU2 dorówna 1 części. Z ocenami będzie to wręcz niemożliwe, by dorównać, bo TLOU1 jest najwyżej ocenianą grą z wszystkich gier Ps3 i Ps4. Ale z pewnością będzie to udana gra, bo to studio już udowodniło, że nie schodzą poniżej pewnego wysokiego poziomu.
TLOU 1 i Uncharted 2 i 4 to moi faworyci, ale Uncharted 1, 3 oraz dodatek z 2017 nie były złe.
biorąc pod uwagę budżet tej gry wielkość i to co już sobą reprezentuje mogę śmiało stwierdzić że na rynku i tak nie ma odpowiedniej przeciwwagi i będzie to K.O. w 2020 / co najwyżej TLoU2 może zagrozić CP2077 zgarnięcie GOTY w '20.
TLOU2 co najwyżej się zbliży do CP :P
Gra będzie świetna, wierzę w to.
Polecam posłuchać osób, które prowadzą te firmę jak się wypowiadają na temat może nie samej gry, ale ogólnie ich celów, działań i podejścia. Są cholernie ambitni, kierują się pasją, pokazali już nie raz, że potrafią dostarczy na prawdę solidny produkt.
Generalnie jestem zadowolony, że powstają takie artykuły, niech wiedzą przed premierą co mogą poprawić. Dobry produkt się obroni, gracze o to zadbają.
Błędy w grze będą nieuniknione z czasem doszlifuja wszystko. Moim zdaniem, nie ma jeszcze co wyrokować. Poczekajmy do premiery.
Twórcy jakiś czas temu powiedzieli, że grę można będzie przejść bez nawet jednego wystrzału, czy to będzie prawda zobaczymy. Jeżeli założymy, że to prawda wówczas nasuwa się pytanie, po co więc tworzyć strzelanie rodem z Dooma, skoro jakaś część graczy nawet z niej nie skorzysta.
Mnie osobiście na jakimś super rozwiniętym, trudnym modelu gameplayu nie zależy. Jak zechcę zginąć w 0.5 s jedną kulą wystrzeloną przez przeciwnika, to pogram sobie Tom Clancy's Rainbow Six: Siege. Najważniejsza jest fabuła, wybory i ich wpływ na otaczający nas świat (tak w skrócie, bo jeszcze dodać by można dialogi, muzykę i inne "duperele"), od wymagającego gemaplayu mam inne gry.
Coś czuję, że to po prostu będzie udoskonalony Deus Ex i tyle. Nic więcej, nic mniej.
Jeśli tak będzie, to mi to wystarczy w zupełności. Dwa ostatnie Deus Exy bardzo mi się podobały, dla mnie to mniej więcej 8,5/10, może nawet 9/10, więc wysoki poziom.
Też bym nie pogardził gdyby była ulepszonymi DE a szczególnie jak dwa najnowsze.
No zgadzam się, bo DE był bardzo fajny, ale "boję się", że to właśnie nie będzie nic ponad lepszego DE, a dmuchają to jak przełomowy produkt.
Przeciez w przypadku Wiedzmina rdzeń samej rozgrywki – strzelanie, skradanie się (a raczej jego brak), jazda samochodami (czy w przypadku tej konkretnej gry: koniami) – rowniez wyglądają zaledwie przyzwoicie a i tak gra sie swietnie bo nie na tym polega geniusz tej gry. Chyba trzeba jednak spotkac sie pod blokiem autora z widlami i pochodniami i wytlumaczyc mu jak nalezy pisac artykuly o Cyberpunku.
Na szczescie cala reszta swiata sie nie zgadza, wszyscy sa zachwyceni i ja tez jestem zachwycony. A opinia jednego redaktora i jego osobiste uczucia, a latwiej mu zwrocic uwage to co mu sie w zyciu nie podoba a ciezko mu sie zachwycic tym co mu sie podoba, nijak sie maja do tego czy tak jest faktycznie czy nie. Jestem do tego stopnia przekonany, ze zainwestowalem i poki co jestem bardzo zadowolony. Pozostaje tylko ogladnac gameplay i ocenic samemu. Poki co studio jest wzorem jak nalezy traktowac gre i graczy i wszyscy o tym mowia i pisza.
Wy jeszcze nie skumaliście, że ten artykuł jest celowo tak napisany by zwiększyć gry-online oglądalność? :) kontrowersja = generowanie ruchu, a generowanie ruchu = wzrost zysków z reklam :)
Toć w Widźminie rozgrywka była równie drewniana momentami i to nikomu nie przeszkadzało :)
Poza tym pytanie brzmi, czy to my gracze mamy zbyt wielkie oczekiwania, czy też to właśnie autor się na nich przejechał :)
To ja powiem tak... gram obecnie w wiedźmina 3 i szczerze ta gra też jest pełna wad, bugów, a skalowanie poziomów zadań to jakiś żart. Walka mieczem to oprócz ładnych animacji jakaś kpina... tzn klikam lewym na pałę i odskok.... ale mimo wszystko to świetna gra w którą można się wciągnąć. Problem polega na tym, że ludzie chcą, żeby jakaś gra była "objawieniem" i zmieniła ich życie... a to tylko gra.
"CD Projekt RED to mistrzowie w budowaniu świata, w zapełnianiu go szczegółami i szczególikami"
Wnioskując po Wiedźminie to raczej są co najwyżej przeciętni w tym względzie. Od prawdziwych mistrzów level designu (Eidos Montreal, Arkane) dzielą ich lata świetlne.
Może im się uda zmniejszyć dystans Cyberpunkiem. Mam taką nadzieję.
Czy głos V jako faceta został zmieniony na ten znany z cinematica, czy nadal jest ten sam, który słyszeliśmy w pierwszym trailerze gry na E3 2018 ?
Poprzeczka została po prostu zawieszona na tyle wysoko
U mnie odwrotnie - Wiedźmin 3 tak mnie rozczarował, a CDP Red tak mnie zawiódł, że nie mam żadnych oczekiwań wobec Cybrepunka 2077. Przez obniżenie poprzeczki Wiedźminem 3, nawet specjalnie nie czekam na tę grę.
Jeżeli ta gra się uda, to fajnie. Jeżeli się nie uda, to płakać nie będę. Ale o tym przekonam się dopiero, gdy zakupię tę grę w jakiejś edycji GOTY czy innej Enhanced w promocji na GOG.com (nauczony Wiedźminem 3, tym razem już nie popełnię tego błędu, że wydam kupę kasy na samą podstawkę i osobno na jej dodatki w pre-orderze).
Tragiczny artykuł. Ocenianie gry przed premierą głupszej głupoty nie widziałem.
"Ale to pojedyncze momenty. Reszta wygląda po prostu jak zwyczajna, porządna strzelanka"
I skąd niby ta pewność skoro gra nie wyszła jeszcze ? Takich przykładów bym napisał mnóstwo ale jest ich za dużo
Żeby oceniać grę trzeba najpierw dobrze rozumieć czym ta gra ma być. Dla kogoś kto śledzi newsy o CP wiadome jest, bo było to podkreślane wiele razy w wywiadach, że będzie to RPG z elementami shootera. Nie powinniśmy więc traktować strzelania, jako core gry, bo tak jak ktoś już napisał - niektórzy nawet strzelać nie będą. Wymaganie więc mechanik strzelania na poziomie Dooma to nieporozumienie i niezrozumienie tematu. Strzelanie jest tylko jednym z dostępnych środków do osiągnięcia celu, więc tak na prawdę wystarczy, że będzie zrobione poprawnie (na tyle dobrze, żeby nie psuło zabawy). Weźmy sobie przykład - Fallout 4 (lub którykolwiek z ery 3d) - czy ktoś wymagał od niego strzelania na poziomie najnowszych, dynamicznych FPS'ów?
janoszebambosze [44]
Żeby oceniać grę trzeba najpierw dobrze rozumieć czym ta gra ma być.
Trzymając się tego podejścia należy stwierdzić, że Wiedźmin 3 - ponieważ miał być (przede wszystkim) grą RPG - jest grą złą, a na pewno złą grą RPG.
Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jak wiele ta gra może nam zaoferować. Jeśli to będzie wyglądało tak jak się zapowiada, to będzie świetnie. Pomijając to z czego CDP jest znany i co będzie niewątpliwie topowej jakości, to intrygują mnie te budynki do których chyba cały czas będzie można wchodzić i je eksplorować. Mało ludzi zdaje sobie sprawę jak dużo frajdy może dać nam ten świat. To już nie będzie GTA czy jakikolwiek inny sandbox, gdzie można wejśc do raptem kilku budynków. Tutaj przemierzanie świata, budynków wydaje mi się zrobi bardzo duże wrażenie. Strzelanie wydaje mi się, że będzie ok. Nie ma co porównywać korytarzowych fpsów do Cyberpunka. A co do tego, że Pacifica jest pusta, to taka ma być. Tam mało kto się zapuszcza ze względu na przestępczość, więc co w tym dziwnego.
Marudzisz jak stara baba, ja tam się cieszę, że daleko cp do dooma czy titanfalla, nie chciałbym mieć sieczki na ekranie przez co nie wiedziałbym, gdzie jest kursor i co się dzieje, wiadomo akcja jest potrzebna, no ale bez przesadyzmu, dodatkowo zatłoczone ulice samochodami nie są potrzebne bo co z nimi będziesz robił? kradł im auta? strzelał do nich czy może jechał i rozwalał każde napotkane swoim autem? po kiego grzyba, to nie gta. To ma być gra RPG, a nie jakaś pro strzelanka i wyścigówka zarazem
Chce zrobić tak jak w Dishonored. Bez zabijania i bez wykrycia.
Innymi słowy, przeciwnicy nie posiadają umiejętności jakie 22 lata temu komandosi HECU pokazaLI w Half Life ?
Zaraz się okaże, że skalowanie poziomu trudności będzie się odbywało poprzez zwiększenie puli HP oraz ilości mobów.