Niektóre produkcje Sony ukażą się również na PC-tach
Ciekawa sytuacja. Gry ekskluzywne nadal będą główną strategią, ale inne platformy też otrzymają jakieś gry, więc chyba zaczynają badać rynek.
@laki2217
Moim zdaniem to nie tyle badanie rynku co reakcja na to co już zbadali.
Sony na 100% dostaje swój kawałek tortu z Fortnite. Pewnie kiedy zobaczyli jaki to pieniądz to zaczęli myśleć.
No zobaczymy jak to rozwinie się dalej.
Przecież Sony nie wyda swoich wielkich gier poza Playstion. Pewnie chodzi o gry małych studiów . których Sony jest tylko wydawcą
To oczywiste że masz rację, przecież o tym właśnie napisałem. Jakieś małe pierdoły głównie multiplayer z mikropłatnościami żeby poszerzyć potencjalne grono klientów.
Sony tym różni się od takiego np. Microsoftu że w tym drugim mogłoby nie być działu gier a nadal byłaby to prężna firma. Sony bez Playstation w zasadzie stałoby na skraju bankructwa więc ten dział gier to ich oczko w głowie więc oczywiście badają rynek, szukają nowych rozwiązań i sposobów na zarobek ale nie zrezygnują z dnia na dzień ze strategii która przynosiła im sukcesy przez ostatnie 4 generacje konsol czyli od około 24 lat.
Trudno się nie zgodzić z tym co napisałaś. Oni dobrze wiedzą ,że bez konsol nie istnieją. Zresztą nie dawno Ms powiedział, że nie ma szans na ich duże tytułu poza ich platformami.
No, tylko platformą m$ jest i konsola i windows, więc na pececie we wszystko pograsz, a dla gier sony, ps i tyle.
PC mnie obchodzi tyle ile zeszłoroczny snieg. Zgrania na PC się wyleczyłem w przedostatniej generacji.
Fortnite to nie jest mała pierdoła. Na wszystkich swoich małych grach Sony nie zarobi tyle co zarabia dzięki Fortnite.
@Pilav
Pewnie tak, natomiast to taki skrót myślowy z mojej strony. Bez względu na to ile pieniędzy zarabiają i jak bardzo są popularnie nie potrafię f2p traktować jako pełnoprawne gry. Te wszystkie battle royale, gry typu MOBA czy ostatnio te automatyczne szachy wszelkiej maści to dla mnie popierdułki. To jest maksymalnie 1 godzina gameplayu zapętlona w nieskończoność, próbowałem Fortnita, próbowałem PUBG i znudziły mnie po jednym dniu, w zasadzie jedyne w co czasem pogram to Auto Chess i to tylko w wersji mobilnej w chwili kiedy jestem poza domem i bardzo się nudzę.
będą to jednak głównie produkcje mutliplayerowe.
Źródło: https://www.gry-online.pl/
kolejny krok w stronę crossplay?
Przecież ten artykuł to same kłamstwa. Jak najbardziej na PC mamy Gow z poprzednich PS oraz TLOU i Uncharted 1-3 i kilka innych exów jak np Ostatni Killzone z PS4 czy Bloodborne. Stopniowo powiększa się liczba gier. Aktualnie chyba coś koło 500+ jest w PS NOW. I tak na PC u mnie to ładnie śmiga. Na kablu na necie 400mb/s opóźnienie jest praktycznie niezauważalne w grach single. W multi to już różnie bywa.
Owszem, ale usługa streamingowa to nie to samo. Twój PC tylko wyświetla obraz i nic więcej, równie dobrze mógłby to być dowolny inny ekran.
Opóźnienie jest takie samo w grach single i multi. Po prostu w singlu mniej przeszkadza.
Nie ma też znaczenia jak szybki masz transfer na bramce twojego dostawcy internetu, bo opóźnienie (lag) to coś innego niż szybkość transferu danych. Możesz mieć 400Mb/s i ping 20ms lub 40Mb/s i ping 2 ms. Wszystko zależy od tego jak daleko są serwery Sony. Wejdź sobie na speedtest i spróbuj łączyć się z różnymi serwerami na świecie to zrozumiesz, że opóźnienie zależy od miejsca z którym się łączysz. Najlepiej mieszkać zaraz obok serwerowni, bo wtedy rzeczywiście opóźnienie będzie minimalne.
Pilav
Ja dobrze wiem o co się rozchodzi, a Ty testowałeś PS NOW? W single reaguje dość szybko na ruchy na padzie, a w multi niestety czuć to opóźnienie jak walczysz z posiadaczami zwykłego PS4. Ping akurat mam 2-10 zazwyczaj. Wiadomo zależy do jakiego serwera wbije.
JohnDoe666
Jednak mam opcje grania na PC. Dla mnie w tym momencie gra jest dostępna na platformie PC skoro mogę grać poprzez chmurę na tej platformie.
Streaming czy nie, jeśli działa, to wystarczy. Nie każdemu, ale graczowi pecetowemu, który chce tylko skosztować tytułów ekskluzywnych z PS4, jak najbardziej.
Streaming a Native to dwie różne rzeczy. W streamingu opóźnienia będą zawsze, fizyki się nie przeskoczy. Podobnie z jakością obrazu, zawsze będzie gorszy (to tylko video w stratnej jakości). Także głównie sprawa rozchodzi się o to, jak bardzo komuś coś nie przeszkadza oraz jakich kontrolerów jest zmuszony używać (i ile za to płacić, jak często gra, do czego jest przyzwyczajony itp.). Sprawa indywidualna.
Jednak mam opcje grania na PC. Dla mnie w tym momencie gra jest dostępna na platformie PC skoro mogę grać poprzez chmurę na tej platformie.
Ty sobie możesz myśleć o tym jak chcesz, nie zmienia to faktu że się mylisz.
PS Now można uruchomić też na PS4, więc nagle się okazuje że PS4 ma kompatybilność wsteczną na której brak tak narzekali gracze :).
PS Now jest platformą streamingową, płacisz za nią co miesiąc firmie Sony pieniądze, w zamian za to możesz grać w jakąś bazę gier używając serwerów Sony, sprzęt który masz w domu bez względu na to czy jest to PC czy PS4 tylko wyświetla obraz, nic więcej.
Wydaje się że w dzisiejszych czasach sens działania platform streamingowych jest już w miarę jasny dla ludzi którzy sami siebie nazywają graczami, ale widocznie nie zawsze :).