najwyrazniej wczorajszy artykul w wyborczej mial robic za listek figowy.
Zielke polecial ladnie a wszystko jest (jeszcze) tutaj:
http://wispo.pl/
A kto by chciał o tym pisać, jeśli to nie ksiądz? Przecież tylko tam jest pedofilia, a gdzie indziej ona nie istnieje.
Sorki Wolfdale ale jedyny "dowód" w tym tekście że nie chcą o tym pisać bo to odwróci uwagę od pedofilii w kościele to to że kolesiowi ktoś anonimowy tak powiedział. To żaden dowód. Oprócz tego ten pan posiada wiedzę na temat czynów pedofilskich i co robi? Pisze o tym na blogu i próbuje zainteresować gazety. Gdzie on ma głowę? Dlaczego nie składa doniesień na policji i w prokuraturze?
Od miesiąca w wyborczej o tym piszą a dla lutza to nowość bo pewnie na prawomyślnym twitwrze dopiero teraz napisali. No ale obok nauczycieli będzie teraz mógł pisać przy okazji pedofili w sutannach: "whatabaut nauczycie i pracownicy TVP"?
Dla mnie też to nowość. Czemu nic nie napisałeś w takim razie na forum, skoro od miesiąca piszą? Zawsze tak gorliwie ścigasz i piętnujesz tego typu przestępstwa.
Bo może zamiast siedzieć na golu zacząłbyś się interesować tym co cię otacza? Mam jeszcze robić za twój "organ prasowy" i dostarczać ci wiedzy o świecie?
I gorliwie piętnuję każde przestępstwa w każdym środowisku w odróżnieniu od niektórych którzy "swoich" bronią rozwadniając sprawę i odwracając kota ogonem.
"Wyborcza" pisze o koscielnych pedofilach: źle. "Wyborcza" pisze o niekościelnym pedofilu: źle.
Nie dogodzisz.
Poza tym autor sugeruje (choć pisze, że nie sugeruje), że prawdopodobne o sprawie wiedziało wiele różnych osób - wymienia i Stępnia, i środowisko PiS-u. Hmmm... Czekam w takim razie na dalsze ustalenia.
Umowmy sie, ze Zielke podbija sobie PR. Kazde medium grzeje Sadowskim, a ten dzien w dzien wyplakuje, ze nikt nie podchwycil tematu.
podbija, nie podbija.
kiedy ruszyl sprawe na twitterze, widzialem chyba tylko jakies echo w onecie, artykulik i videoclip bylej partnerki colina farrela.
wtedy juz pisal ze prokuratura byla powiadomiona.
cos w tym jest ze sprawa powinna odbic sie jakims echem a tak naprawde nikt nie jest zainteresowany bo polityczny potencjal jest praktycznie zerowy.
Prokuratura nie widzi potrzeby rewizji w siedzibie filharmonii, gdyż naczelny dyrygent kraju powiedział, że wszystkie dokumenty są w mediolańskiej La Scali.
Tymczasem muzycy jazzowi w całym kraju są przesuwani pomiędzy klubami i uczelniami muzycznymi przez ich właścicieli i rektorów, żeby się nie okazało, że po koncertach i lekcjach lubią wykorzystywać nieletnie fanki i uczennice.
Jakiego echa oczekujesz? Gazety piszą, prokuratura działa. Ludzie się pedofilów brzydzą. Mamy oczekiwać bezwzględnego ścigania gwałcicieli dzieci? No popatrz. Od zawsze oczekujemy.
To co? Marsz z postulatem linczu? Peszek. Bo wierzymy w demokrację.
BTW jak tam nowelizacja kodeksu karnego, która miała ocalić wszystkie dzieci? Nadal w tzw. TK?
Tak jak z tym słynnym dilerem gwiazd, który miał sypać, kto, co i ile bierze i kto się buja naćpany po Warszawie? Skończyło się na dwóch artykułach w Fakcie i trzech niusach na Pudelku.
Pedofile są wszędzie, zwłaszcza tam, gdzie jest łatwy dostęp do dzieci a tak zwana pozycja siły pozwala im na więcej - tak było w przypadku Krollopa, Samsona (tu też miała być bomba), molestujących księży, czy z zagranicznego podwórka - choćby w przypadku Saville'a. To nie jest żadna nowość ani bomba, to jest po prostu sprawa dla prokuratury, która powinna zajmować się wszystkimi przypadkami tak samo - bez dzielenia na równych i równiejszych, czy mowa o księdzu, czy o psychologu, muzyku, sportowcu, nauczycielu, rowerzyście, murarzu, polityku, aktorze, ogrodniku, menadżerze niższego szczebla w Mordorze i kimkolwiek innym. Tylko tyle i aż tyle.
Tylko i az tyle, zapewne. Niestety nie zyjemy w baśniowym kraju tylko w rzeczywistości w której jeśli pedofil jest księdzem bądź politykiem, czy osoba majaca z nimi powiazania, to jest praktycznie nietykalny.
Z ostatnich warto jeszcze wspomnieć o Epsteinie - miliarderze którego umieszczono w strzeżonej celi z monitoringiem które nie powstrzymały go od samobójstwa.
Awarie sprzętu i niedopatrzenia jak widać zdarzają się wszędzie....
No ja o tym pierwszy raz przeczytałem na WP albo na Onecie, nie na blogu Zielkego.