Pograłem sobie w w/w grę a konkretnie : w mapy stworzone przez graczy. Muszę przyznać, że nie które są świetnie skonstruowane, niekiedy lepsze jak oryginał ale... Są mapy tak idiotyczne, że zacząłem wątpić w info iż "każda mapa musi przejść kilka weryfikacji..." itd . Czyich weryfikacji pytam się ? Gram sobie, czyszczę teren a tu bęc, alarm i... tuż przy mnie, w okół mnie, pojawia się 30 przeciwników... z powietrza, z pod ziemi czy cholera wie skąd. Nadmiar rechoczących /ha ha ha/ "pancernych", bandy ryczących You are dead ! Ooooo ! it's my ! Milion snajperów strzelających do mnie CELNIE w 100 % przez ściany i z odległości 5 km sprawia, że odechciewa się grać. Wyeliminuj wszystkich przeciwników - jest ich ze 100, żal d...pę ściska gdy zostaje nam 1 i czasem nie sposób go znaleźć więc kończę. Czemu te mapy nie mają zapisu gry, choć jednego. Czy twórca rzeczonej mapy czerpie satysfakcję, że taki jak ja po 20 czy 40 min. gry zacznę ją od nowa gdy "zginę" ? Nie ! mapa do kosza. Kilka razy wpadłem w miejsce z którego nijak moja postać nie mogła wyleźć więc też zapodałem "game over".
Upierdliwe to i denerwujące. Nie oczekuję genialności i "bezbłędności" totalnej ale ludzie, róbcie to z głową a nie aby na rympał.
Ci na zrzucie wyleźli dosłownie ze ściany a takich kwiatków jest bez liku. Może to wielu nie przeszkadza takie traktowanie gracza, mnie bardzo ! :/
Po co wzywają posiłki skoro jest ich aż tylu, że potykają się o siebie ?!
Jozek@nie daruje ci tej nocy.