Borderlands 3 skorzysta z zabezpieczenia Denuvo
Reasumując:
- Exclusive na Epic Store
- Prześladowanie fanów w sposób nie jawny (nawet jeśli faktycznie złamali ich prawa autorskie, to są inne metody)
- Poprawność polityczna (i to w przypadku fikcyjnych postaci)
- Denuvo
Ale dno.
Odnosząc się do wczorajszego felietonu - jak gracze mają ufać deweloperom skoro oni sami traktują graczy jako potencjalnych złodzieji ?
Wow, Gearbox póki co nie dał graczom żadnego powodu do kupienia tej gry xD
Gearbox czyli jak zrazić do siebie wszystkich dotychczasowych fanów w stylu EA
Odbije im się to jak battlefield V elektronikom
Odnosząc się do wczorajszego felietonu - jak gracze mają ufać deweloperom skoro oni sami traktują graczy jako potencjalnych złodzieji ?
Reasumując:
- Exclusive na Epic Store
- Prześladowanie fanów w sposób nie jawny (nawet jeśli faktycznie złamali ich prawa autorskie, to są inne metody)
- Poprawność polityczna (i to w przypadku fikcyjnych postaci)
- Denuvo
Ale dno.
I ludzie kupują.
Tak się gada że jak to twórcy gier mają źle bo hejterzy i takie tam.... ale w jakiej innej branży (poza filmową) można wydać bubla, olewać i szydzić z klientów a ewentualną krytykę przypisywać mitycznym hejterom, skutecznie zagłuszając konstruktywną i często słuszną krytykę?
Wystarczy że ludzie w końcu pójdą po rozum do głowy, i powiedzą " Nie ,nie dam się D....... w nie nieskończoność , płace to wymagam" Poz tym jeszcze rok se poczekam na Borderlands 3 to ja wybieram gdzie mam go kupić.
@SpecShadow
Ja też kupię, bo od BL3 oczekuję po prostu dobrej zabawy i żadne "kontrowersje" mnie nie obchodzą. Dopóki gra nie forsuje nachalnych i wpływających na rozgrywkę mikro-transakcji i jej stan techniczny nie jest opłakany, nie widzę powodu do zmartwień.
"ewentualną krytykę przypisywać mitycznym hejterom'' Wszyscy poniżej i powyżej pisząc źle o grze są tymi mitycznymi hejterami jakoś na zachodzie nikt nie hejtuje jak w polsce a w szczególności na tym portalu.
@radekPet "hejtują" dokładnie tak samo na zachodzie, twórcy ciągle plują nam w twarz i robią rzeczy jakich społeczność graczy sobie nie życzy więc ludzie okazują niezadowolenie.
ale w jakiej innej branży (poza filmową) można wydać bubla, olewać i szydzić z klientów a ewentualną krytykę przypisywać mitycznym hejterom
W spożywczej, tekstylnej (Zobacz jakie szmaty są w większości w sieciówkach! Co ciekawe, dekadę temu było zupełnie inaczej, jak porównuję nawet t-shirty z Reserved.. A wiesz, ze w tym sezonie połowa koszul w Reserved to było 50:50 bawełna z poliestrem? Czar PRL-u), meblarskiej... w każdej nastawionej na masowego odbiorcę?
@Persecuted:
"Ja też kupię, bo od BL3 oczekuję po prostu dobrej zabawy i żadne "kontrowersje" mnie nie obchodzą. ". Szczerze to i na takie rzeczy powinno zwracac sie uwage jak cos zle sie dzieje. Jak ktos chce byc kasztanem popierajacym takie praktyki to bedzie gorzej ze swoja taka obojetnoscia do takich spraw. Pewnie bedzie fun jak inne rzeczy niz tylko gre zaserwuja ci na goraca :p
@Up
Szczerze to i na takie rzeczy powinno zwracac sie uwage jak cos zle sie dzieje.
Zwracać uwagę? Jasne, sam lubię wiedzieć o takich zakulisowych sprawach. Rezygnować na ich podstawie z zakupu gry? Aż takim debilem nie jestem...
Jak ktos chce byc kasztanem
To znaczy kim?
popierajacym takie praktyki
A skąd pomysł, że popieram? Jak kupię coś w sklepie, którego właścicielem jest antysemita, to ja też z automatu staję się antysemitą? To wszystkie "afery" z udziałem T2 są mi zwyczajnie obojętne.
bedzie gorzej ze swoja taka obojetnoscia do takich spraw
A co mi zostaje poza obojętnością? Poza tym dlaczego nie miałbym być obojętny wobec takich bzdur? Rozumiem wyrażanie sprzeciwu wobec np. mikro-transakcji, wycinania zawartości (o ile faktycznie jest to wycinanie, bo inna sprawa, że ludzie w dzisiejszych czasach nie ogarniają jak działa dodatkowa zawartość, kiedy się ją produkuje, jak, za co itd., ale to już temat na inną dyskusję...) czy mechanik Pay2Win, ale żeby bojkotować grę z powodu błahostek?
Ekskluzywność na EGS mnie nie obchodzi (ot, platforma jak każda inna), nasyłanie detektywów na YouTube'ra nie ma żadnego związku z grą, tak samo zresztą jak kwestie tożsamości płciowej jednego z bohaterów (to chyba najgłupszy powód do zmartwienia dla graczy, o jakim kiedykolwiek w życiu słyszałem...). Jedynym aspektem, który budzi mój lekki niepokój, jest Denuvo. Wpływ jego obecności na wydajność gier do dziś nie został jednoznacznie potwierdzony (czasem wydaje się mieć znaczenie, czasem nie), ale jakieś obawy pozostają. Czy to jednak wystarczy, bym zrezygnował z zakupu? Bez jaj...
PS. Warto zwrócić uwagę, że większość tych "zarzutów" powinna być kierowana pod adresem wydawcy (Take-Two), a nie developera (Gearbox). Niestety gracze (a przynajmniej ci "głośniejsi") wydają się być w dużej mierze krótkowzrocznymi hipokrytami i nie stosują tych samych standardów wobec innych gier tego wydawcy, a więc np. RDR2...
Pewnie bedzie fun jak inne rzeczy niz tylko gre zaserwuja ci na goraca
Nie rozumiem, co to w ogóle znaczy...
@UP: ["Jak ktos chce byc kasztanem popierajacym takie..."] Miałem tutaj na myśl ogolna co do określenia typu "kasztan" ale mimo to przepraszam . Bo na ogol jedyne glosowanie jakie dzisiaj co niektórzy wydawcow przyjmuje to tylko pieniadzki z portfela, dlatego z prostej reguly wyrazasz zgode na takie praktyki jeśli mimo tego gotowy jesteś zaplacic pomimo tych kontrowersji. Z byle jakich blachostek tez bym nie robil problemów gdyby to się nie powtarzalo z ich innymi tytułami co jest jednym z przykladow problemów tej branzy dzisiaj. Wystarczy spojrzeć chociażby na obecne GTA online albo co chcieli zrobić z modami w samym GTA V. W przypadku tego ostatniego czy np. gra nie będzie miała ukrytych niespodzianek jak np. z afera lootboxow w star wars battlefront II (To już tylko taki przykład). Chociaz z drugiej strony jak królikowi marchewka nie zasmakuje to inni na tym skorzystają...
Gearbox czyli jak zrazić do siebie wszystkich dotychczasowych fanów w stylu EA
Odbije im się to jak battlefield V elektronikom
Gra będzie raczej dobra, ale jej promocja to prawdziwa tragedia. Nie będę zaskoczony jeśli słabo się sprzeda w wersji PC.
Bardzo dobrze. Może dzięki temu więcej ludzi kupi grę, zabezpieczenia antypirackie przyczyniły się do ożywienia rynku gier PC.
Wy się śmiejecie i minusujecie, ale jest w tym troszkę prawdy. Jest to jednak raczej prawda w przypadku tych paru gier, których zabezpieczenia łamano dopiero po kilku miesiącach (teraz choćby Anno 1800 po 121 dniach wciąż niezłamane). Nie mamy jednak jak sprawdzić, jak ta sama gra sprzeda się mając Denuvo i go nie mając, musielibyśmy mieć dostęp do jakiegoś świata równoległego.
No i lepsze Denuvo niż SecuRom i starsze rozwiązania, które niekiedy robiły problemy z samą aktywacją i uruchomieniem gry (pamiętam jak z godzinę waliłem się z aktywacją dodatku do Sacreda 2). Teraz właściwie bez zagłębienia się, możesz nawet nie wiedzieć, że gra ma DRM... Byleby developerzy nie robiły "DRMowego COMBO" jak Ubisoft, który poza Denuvo dowalił swoje k*psko.
Właśnie. Denuvo nie wpływa prawie w ogóle na wydajność gier, max 5 procent plus dłuższe loadingi o kilka sekund. Kto by pomyślał by Tekken wychodził na PC?
tak samo jak na sprzedaż gry, piraci będą czekać na cracka a nie kupywać grę bo twórcy dali denuvo, piracka cierpliwość to jedna z najlepszych i pokazująca jak bardzo piraci preferują czekanie na cracka od kupywania gry, niby crack do takiego Assassin's creed origins wyszedł 99 dni po premierze a jednak żaden pirat co planował spirać tę grę nie kupił jej do wyjścia cracka, ludzie woleli czekać 99 dni (nawet nie wiedząc że tyle będą musieli czekać) niż wydać 250 zł na grę.
Na szczęście takie firmy jak CD project Red zobaczyły to i poszły po rozum do głowy i olali całkowicie zabezpieczenia antypirackie nie marnując na nie ani czasu, ani pieniędzy ani nawet miejsca na dysku i wykożystali to wszystko po to by dopracować swoją grę i wyszło im doskonale. Ba nawet piraci kupują ich gry mimo iż przeszli je już raz na pirackich kopiach
Anno 1800 niezłamane z prostego powodu - ci, co lubią tę serię i tak kupili. A dla tych pozostałych 13 nie opłaca się tego łamać.
Assassin's creed origins wyszedł 99 dni po premierze a jednak żaden pirat co planował spirać tę grę nie kupił jej do wyjścia cracka
A czy masz jakikolwiek dowód na swoje przypuszczenia? Da się to w ogóle jakkolwiek sprawdzić? Gdyby to naprawdę nic nie dawało, to czy firmy, wydawałyby tysiące $, tylko dlatego, aby uprzykrzyć życie uczciwym graczom?
Na szczęście takie firmy jak CD project Red...
Tu się zgadzam, podejście CDP/GOG'a jest takie bardziej "starodawne", nawet jeżeli wedle ich regulaminu wychodzi to prawie tak samo, jak Steam, to przynajmniej nie dają DRMów (co nie jest do końca prawdą, starsze tytuły mają te DRM, ale w postaci takich fajnych kółek do kręcenia w przeglądarce czy konieczności wpisania słowa z instrukcji, klasyczne uczucie, którego nie chcieli usuwać).
Może i byś miał rację gdyby denuvo było nie do złamania i było by stosowane do wszystkich większych gier. W myśl zasady nie ma piratów trzeba odejść albo przejść na legalnie granie. A tak to tylko kilka procent i to może poprawia statystyki pod warunkiem że w ciągu kilku dni nie ma witaminy.
No tak wiesz lepiej od grubo opłacanych analitykow czy zabezpieczenia się opłacają czy nie. Jak nie będzie cracka to może nie kupisz, ale jakieś inne osoby piracace gry już tak.
Wow, Gearbox póki co nie dał graczom żadnego powodu do kupienia tej gry xD
Widać, że gra będzie dobra, ale co jak co, Gearbox teraz nie ma równych w zbijaniu hype'u.
Wg mnie ludzie nie powinni kupować B3 aby w taki sposób "dać kopa w jaja" T2 i Gearboxowi aby ci się w końcu obudzili i zorientowali że nie robią gry dla siebie tylko dla graczy.
W sumie to mnie bawi ta cała sytuacja z Borderlandsami 3. Wystarczy jedna mała pierdoła żeby była nagonka na grę do samej premiery. Zaczęło się oczywiście od ekskluzywności na Epic Games Store. I od tamtej pory trwa ta nagonka, nawet jeżeli robią rzeczy, które robi mnóstwo innych deweloperów. Gry z Denuvo wychodzą już od jakiś 5 lat, ostatnio temat przycichł, mimo, że ciągle się wydaje gry z tym zabezpieczeniem (m.in. średnio co druga gra Ubi), a jak się okazało, że B3 będzie je miało to temat nagle odżył. A to jakieś bzdury o moderatorze na forum, a to drama z Youtuberami i inne bzdety.
Najśmieszniejsze jest to, że nic z tego nie dotyczy samej gry. Bo ta zapowiada się znakomicie i nie ma się do czego przyczepić. Pozycja obowiązkowa dla fanów loot shooterów. Dobrego, singlowego loot shootera nie było od... Borderlandsów 2. Ja czekam i kupuję na premierę, guzik mnie obchodzi w którym sklepie ją kupię, ceny na premierę i tak są zawsze takie same.
Mam dokładnie tak samo. "Okołogrowe" dramy mi zwisają i dopóki sama gra jest dobra (a wszystko na to wskazuje), jestem nią zainteresowany.
To raczej ta sama akcja co z BFV - podżegają ludzi by gadali i robili dym dzięki czemu więcej ludzi sięgnie po grę bo kogo interesuje co mają do powiedzenia narzekacze?
Nieważne co, ważne że gadają.
Mowa tu o zachowaniu dewelopera, nie o grze samej w sobie.
Potrafili zrobić mega combo biorąc wszystko co najgorsze w tej branży, pozostały im jeszcze tylko micro transakcje.
- Epic Games Store nie jest dobrą konkurencją dla Steama bo oferuje konsumentom mniej a nie więcej (a konkurencja powinna działać odwrotnie, jest plusem tylko dla deweloperów).
- Denuvo wpływa na wydajność.
- Piractwo nie wpływa aż tak bardzo na zarobki z gier. Fani i tak by kupili grę, nawet bez DRM. Wiele gier już dostępnych na torrentach nadal się świetnie sprzedaje.
Mowa tu o zachowaniu dewelopera, nie o grze samej w sobie.
Tia, najbardziej plusowany komentarz:
Wow, Gearbox póki co nie dał graczom żadnego powodu do kupienia tej gry xD
Widzę, że zrobienie dobrej gry to obecnie nie zbyt dostateczny powód do kupienia gry. Może być crap, byleby na Steamie można było kupić ;)
No i jestem tego samego zdania co Bezi, nie interesują mnie żadne aferki i epiki dopóki gra nie ma chamskich mikropłatności i zapowiada się świetnie (a tak jest w tym przypadku) to ja to kupuje.
No i jestem tego samego zdania co Bezi, nie interesują mnie żadne aferki i epiki dopóki gra nie ma chamskich mikropłatności i zapowiada się świetnie (a tak jest w tym przypadku) to ja to kupuje.
No tak bo chamskie mikropłatności to coś dużo gorszego niż twórca gry kradnący kasę z firmy. To coś dużo gorszego niż twórca gry podejrzewany o posiadanie dziecięcej pornografii i zostawienie jej na USB wraz z sekretnymi danymi firmy w miejscu publicznym.
:/
@kęsik
A co to wszystko ma wspólnego z Borderlands 3? Nawet jeżeli Randy Pitchford jest gnidą (co w sumie póki co nie zostało potwierdzone, bo z tego co kojarzę, żaden wyrok jeszcze nie zapadł), to nie wiedzę powodu, by jego osoba miała rzutować na jakość samej gry, która na ten moment na daje żadnych powodów do niepokoju.
Dawno nie widziałem tak tragicznej kampania marketingowej. Wszystko związane z tą grą mnie zniechęca.
Ta gra będzie musiała zgarniać same 9/10, by przykryć cały syf z tą grą.
Ta gra będzie musiała zgarniać same 9/10
Bardzo wątpliwe. Znając magazyny growe/strony związane z grami, średnia ocen z pewnością nie będzie wyższa niż 8/10.
W momencie gdy producenci gry zaczynają sobie zawracać głowę polityczną poprawnością i wciskaniem LGBT tu i ówdzie, gra jest praktycznie stracona, tacy deweloperzy z reguły zawodzą.
Przecież ta gra nawet nie ma normalnej singlowej kampanii tylko dla pojedynczego gracza z fabułą, więc po cholerę DENUVO ?
Przecież ta gra nawet nie ma normalnej singlowej kampanii tylko dla pojedynczego gracza z fabułą
Przecież ma, tak samo jak w poprzednich 3 częściach, co ty znowu pierdzielisz hydro
Nie grał nigdy w żadne Bordery tylko widział na jutub więc nie miej do niego pretensji. Hydro being Hydro. Gierka nie ma super duper grafiki i nie obsługuje rej trejsing więc z marszu 2/10.
Co Ty pierniczysz? Gralem w obie części i bez coopa mają tyle sensu, co jazda sportowym mercedesem po polach kukurydzy. Niby się da, ale frajdy z tego żadnej. I graficznie akurat mi się podoba, ale to jedyny plus tej gry. Natomiast sama trójka wyglada jak DLC z ładniejsza grafiką. Kompletnie nie przemawia za mna ta seria. Aaa i zapomniałem o fabule. W Doomie jest jej znacznie (przez duże Z) więcej ;)
No to skoro grałeś to co pociskasz bzdury, że gry nie mają żadnej fabuly single skoro każda część ma główny wątek i wątki poboczne. Nie rozumiem.
PC towcy nie piraca tak mi mówili na golu Chociaż ja uważam inaczej a nawet uważam że przeciętny golowy gracz to PC ciarz pirat więc to taki żart mam rozumieć. Tylko z kad tyle plusów.
Hahaha.
Denuvo nie ma żadnego sensu, a po mimo to producenci nadal to dają w grach.
Widocznie ma.
Nikt nie daje czegoś co się nie opłaca. Oczywiście jest problem że denuvo da się złamać przez co większość czeka ale widocznie część kupuje zamiast czekać i się opłaca.
Denuvo ma dzialac przez pierwszy, najgoretszy okres sprzedazy. Potem juz nie ma wiekszego znaczenia.
Zaleznie od tytulu mozna ten okres definiowac jako tydzien, miesiac itp. Najwidoczniej w tym czasie spelnia ono swoja role, wiec producenci decyduja sie na jego implementacje.
@up
Piszemy o tych osobach co po 310 dniach cieszą się jak małe dzieci z scrakowania Forzy Horizon 4?. Szczególnie widać to po crackwatch albo torrenty które pękają w szwach od ilości pobrań.
Wielokrotnie było pisane i napiszę to po raz kolejny, że jak ktoś ma kupić to nie patrzy czy gra ma zabezpieczenie czy nie tylko kupi, a kto ma spiracić to nie ważne ile poczeka to i tak nie kupi nawet w promocji za 30 zł. Bardziej napaleni gracze kupią dostęp do konta za 10 zł żeby Zabakraba mógł spędzić wakacje na jachcie.
Rumcykcyk jest te parę procent co nie będzie czekać a z resztą zgadza się. Rozwiązaniem jest nielamliwe zabezpieczenie. A takiego nie ma więc na PC idzie się w kierunku gier sieciowych mikrotransakcji regularnych dodatków które rozwiązują problem piractwa.
Brawo Take2! Nachalne mikro, brak RDR 2 na PC a teraz zbratali sie z tym rakowym zabezpieczeniem brawo robcie tak dalej a skonczycie jak EA
Nie bez powodu mikrotransakcje nie wydawanie niektórych gier na PC i jeszcze szukanie zabezpieczeń.
Coś chyba musi być na rzeczy co nie?
denuvo to nie problem ostanio złamano parę głośniejszych tytółów.
No niestety.
Co tu się wydarzyło? Skąd ta nienawiść w użytkownikach GOLa?
Wow, Gearbox póki co nie dał graczom żadnego powodu do kupienia tej gry xD
Dawno nie widziałem tak tragicznej kampania marketingowej. Wszystko związane z tą grą mnie zniechęca.
Wg mnie ludzie nie powinni kupować B3 aby w taki sposób "dać kopa w jaja" T2 i Gearboxowi aby ci się w końcu obudzili i zorientowali że nie robią gry dla siebie tylko dla graczy.
No tak, organizowanie konkursów i docenianie cosplayerów, otwarcie "muzeum" w którym można podziwiać twórczość związaną z grą, masa gameplayów i współpraca ze streamerami, mnóstwo odniesień i puszczania oczka do fanów serii, wydanie darmowego dodatku do poprzedniej części, darmowego pakietu tekstur HD i prawie darmowego remastera pierwszej odsłony, danie możliwości zagrania w grę wcześniej choremu na raka fanowi, 7 lat pracy nad grą tak by zadowolić swoich fanów i spełnić ich oczekiwania, promowanie wspólnej zabawy.
Tak dokładnie mają graczy gdzieś i po tym wszystkim rzeczywiście w człowieku wzbiera nienawiść i aż chce się napisać coś złego o tej grze na GOLu.
Reasumując:
- Exclusive na Epic Store
- Prześladowanie fanów w sposób nie jawny (nawet jeśli faktycznie złamali ich prawa autorskie, to są inne metody)
- Poprawność polityczna (i to w przypadku fikcyjnych postaci)
- Denuvo
I to wszytko wina tych cholernych developerów którzy tylko zajmowali się tworzeniem gry. Wcale nie wydawcy.
Wydawcą jest 2K Games, ale to CEO Gearbox cieszył sie z ekskluzywności w Epic Game Stores, czyli deweloper.
Poprawność polityczna w grze też raczej od Gearbox żależy, i obeczność Denuvo pewnie też.
to CEO Gearbox cieszył sie z ekskluzywności w Epic Game Stores
A miał płakać? Gra stworzona jest na UE4 więc oszczędzają sporo pieniędzy wchodząc w układy z Epic Games. I żeby nie było też nie jestem zadowolony z ekskluzywności, ale to tylko pół roku i nie ma co z tego powodu linczować gry. Poprawność to akurat dziwna sytuacja ale raczej upatrywał bym w tym jakiś żart aniżeli faktyczne spinanie pośladów. A denuvo jest obecne w innych grach i jakoś nikt z tego powodu nie robi nie wiadomo jakiej afery.