FIFA 19 największym bestellerem pierwszej połowy 2019 r.
Na tle innych krajów raczej nie ma się czym chwalić.
Dobrze, że Włochy nas lubią i jak świat będzie się śmiał to nie tylko z nas.
Z czego świat ma się śmiać? Że ludzie w Polsce kupują GTA 5 i Minecrafta a nie RDR2 jak w UK? Wnosisz bycie zakompleksionym na kompletnie nowe poziomy, koleżko.
Rozumiem, że wszyscy lubią piłkę nożną i każda kolejna część FIFY sprzeda się przyzwoicie. Nie rozumiem natomiast czemu rok w rok gra jest na czele tych zestawień. Już fakt, że Call of Duty co rok tam jest ma więcej sensu, tam to chociaż te gry jakoś się od siebie różnią, więc można sobie wyobrazić, że dużo ludzi kupuje każdą część co roku. W przypadku FIFY nie widzę żadnej logiki w takim działaniu. Że niby co, po roku gra nagle jest zła i trzeba kupić kolejną, prawie taką samą za pełną cenę? Ja jakbym kupił FIFĘ, to pewnie minęłoby z 10 lat zanim kupiłbym kolejną (a nawet więcej, ostatnią moją FIFĄ była 2005 i teraz zwyczajnie nie czuję ciągoty).
Kolejna osoba, której trzeba tłumaczyć dlaczego co rok wychodzi nowa FIFA z nowym numerkiem, i że każda jest inna od poprzedniczki. Zacznijmy od tego, że wnioskując po twojej wypowiedzi nie masz styczności z grą i jej dwoma poprzednimi edycjami. Otóż między samą FIFĄ 17 a 18 było wiele zmian w podaniach, dośrodkowaniach, sylwetkach zawodników, co wpływało po części na boiskowe zachowania. Między 18 a 19 mamy również nowe dośrodkowania, system precyzyjnego uderzenia, nowe tryby gry i sterowanie bramkarzem za pomocą prawego analoga, można wymieniać, a i tak na dobrą sprawę się nie wymieni całości. Po zapowiedziach EA nt. 20-tki mamy następujące nowości:
- poprawiona defensywa
- volta football, coś jak fifa street
- personalizacja, konferencje i inne smaczki w karierze
- zmniejszona prędkość gameplayu
- skuteczniejsze wykańczanie akcji.
Nie wiem czy to wystarczy, ale gracz, który gra w FIFĘ co roku odczuje znaczącą różnicę zaraz po pierwszym gwizdku, więc nie wiem o co to halo...
"Kolejna osoba, której trzeba tłumaczyć dlaczego co rok wychodzi nowa FIFA z nowym numerkiem..."
Pieniądze, Panie Mr.Joy, mówi to Panu coś? Nie oszukujmy się, EA nie robi nowych części FIFY co roku po to, żeby wprowadzać jakieś ulepszenia i usatysfakcjonować graczy. Prawdę mówiąc, większość tych zmian dało by się upchnął w kilku patchach (i to raczej niezbyt obszernych). Ostatnia odsłona, którą kupiłem, miała numerek 14. Od tego czasu zdarzało mi się czasem zagrać kilka meczyków w coraz to nowsze części. I z ręką na sercu, prócz trochę lepszych modeli twarzy, nie zauważyłem żadnych różnic
@TheSkrilex Dokładnie ta, a teraz weźmy jeszcze pod uwagę ich kurę znoszącą złote jaja, czyli FUT. Załóżmy czysto teoretycznie... gdyby nie wydali nowej gry powiedzmy, tylko aktualizację składów, koszulek itp. itd. co za tym idzie wszyscy zachowali by swoje zespoły, karty po 95 ovr. w FUCIE, to po pierwsze ludzie by przestali grać bo by się znudzili grając ciągle tymi samymi kartami, a po drugie nikt by nie kupował fifa points, czyli paradoksalnie tego, na czym EA z fify zarabia najwięcej, nie na samych sprzedanych odsłonach, tylko właśnie na tych zasranch FP za które można kupić paczki. I to jest swoisty paradoks, ludzie grają cały rok, żeby zdobyć mocarne składy z ronaldo, messimi i innymi ikonami, by potem kupić nową fifę, i robić to wszystko od nowa, i wydawać na to kasę xDDD. porażka.