Nowy Król Lew upodobniony do klasycznej animacji, efekt jest imponujący
Wg mnie wygląda to lepiej. Nie wiem czy ten maksymalny realizm graficzny i animacyjny był najlepszym wyborem.
Myślałam, że uncanny valley był już dość wysoki z naturalnie wyglądającymi lwami, które ruszały ustami jak ludzie, ale to... to jest jeszcze gorsze.
może i kiczowato ale warto zaznaczyc ze facet nie zrobil tego dla kasy i nie miał całego zaplecza milionow dolarow i armi grafikow programistow itd....był sam. Wiec...brawo sie nalezy :)
Wg mnie wygląda to lepiej. Nie wiem czy ten maksymalny realizm graficzny i animacyjny był najlepszym wyborem.
"twórcy" remake'u zapomnieli sprawdzić za co ludzie lubią oryginał i dlaczego był animowany
W tej nowej wersji w ogóle nie widać mimiki i emocji bohaterów, a to jest bardzo ważne w filmie skierowanym głównie do młodszych odbiorców.
Jest ważne wyrażania emocji w KAŻDYM filmie. Animacja sprawia, że jest bardziej czytelny przekaż. Sam John Lasseter (Ważny animator i reżyser Pixara) zacytował swojego mentora Chuck Jones'a (Twórca Tom i Jerry'ego i Królika Bugs'a): Twórz animacje w taki sposób, żeby nawet bez dźwięki było wiadomo o co chodzi.
Nie tak imponujący, jak przeróbka trailera Wiedźmina w wykonaniu Dela, ale ujdzie
Ale rozpęd macie !
To już było od ponad 3 tygodni na necie.
Jestem pewnie w mniejszosci, ale mi sie ten nowy Krol Lew podobal. Ta przerobka imo srednia.
jaki ten Pumba był creepy xD
Dla mnie, wygląda to bardzo źle, kiczowato, karykaturalnie, i groteskowo.
Dopiero co był płacz o wygląd filmowego Sonica, na prawdę, Chcielibyście takiego "Króla Lwa" z "animkami"?
Mi, fanowi klasycznej wersji, na której byłem trzy razy w kinie i którą miałem na VHS, DVD a obecnie posiadam na Blu-Ray, nowa wersja bardzo się podoba i nie potrzebuję żadnej mimiki, żeby utożsamiać się z bohaterami, znam tę opowieść niemal na pamięć, a twórcy zastosowali inne środki wyrazu, jak większa ekspresja ruchowa bohaterów, w ogóle, więcej scen odbywa się w ruchu, jest mowa ciała, są oczy, itp.
Poza tym, film dodaje kilka ciekawych, choć drobnych kwestii, poprawia charakter niektórych bohaterów, jak Hieny, Zazu, zmienia charakter Skazy i poprawia kilka głupot z oryginału + nowi Timon i Pumba, żądzą.
Gdyby to było zrobione przez Disneya, to by to wyglądało normalniej :) Ale postawili na brak emocji. A tutaj wygląda spoko, aczkolwiek trochę dziwnie.
To mnie będzie prześladować w koszmarach. Przy tym to już wolę chyba live action.
I to jest ostateczny dowód, że Król Lew nie nadaje się na wersję live-action. Wygląda to niedorzecznie, choć wersja na jaką postawił Disney wcale nie wygląda lepiej.
Król Lew powinien pozostać rysowaną animacją, dla dobra widzów i wszystkich związanych z produkcją filmu.
Choć nie ukrywam, że Nala to akurat porządnie wyszła jak na zrobioną po taniości przeróbkę.
Czyli, co? Widzowie są za głupi, bo tak się przyzwyczaili do animowanej wersji?
Gdyby to zrobiono tak, jak na powyższym filmiku, to by dopiero był płacz, ze to jest to samo. Zmieniono technikę, sposób pokazania bohaterów, może sposób narracji pozostał ten sam, bo nadal mamy piosenki i dialogi, ale jest to coś innego, nowego, gdyż mamy realistycznie wyglądające zwierzęta, zamiast animków.
Jak na krótki klip przerobiony przez amatora - brawo! Przecz z tym wyzutym z emocji crapem od giganta branży rozrywkowej...
"Jak na krótki klip przerobiony przez amatora "
To jest zrobione w programie DeepFakes Więc każdy kto dysponuje mocną kartą graficzną a takie sensowne minimum to GTX 1080Ti jest w stanie uzyskać podobny efekt. Liczą się tylko wysokiej jakości i dobrze dobrane obrazy z animacji żeby algorytm się nauczył. To jest DeepLearning a nie ręczna robota.
https://github.com/deepfakes/faceswap
Oczywiście, ze przeróbka wygląda lepiej.
Ok, może nie dosłownie, technicznie, ale tak jak już napisano - w tym kierunku powinien iść remake.
Można by to jakoś wypośrodkować, kwestia dobrych artystów, dałoby się zrobić bardziej włochatego Pumbę, słabo też wyszedł Mufasa, ale nowy Skaza bez wyrazu (ot, zwykły lew) vs Skaza z przeróbki? To chyba oczywiste, który wygrywa?
To miała być bajka, a nie film z National Geographic.
BTW - razi dodatkowo własnie ten naturalny brak kolorów. OK, tak wygląda spalona słońcem sawanna, ale... patrz wyżej.
Chociaż przyznaję, nie widziałem całości, może nie jest aż tak źle. Do kina jednak iść nie zamierzam, bo tylko dołożę się do kasowego sukcesu. Kiedyś w TV obejrzę, póki co charakter i design widzę we fragmentach.
Nie, nie wygląda lepiej.
Twórcy obrali taką a nie inną konwencję i taki kreskówkowy wygląd po prostu do niej nie pasuje, nie łączy się wody z ogniem.
Pumba w nowej wersji wygląda bardzo fajnie, Timon również. Z lwami jest ten problem, że one w zasadzie wyglądają podobnie, nawet w animacji ciężko jest rozróżnić poszczególne lwice. W tej wersji zmieniono charaktery bohaterom: Skaza jest bardziej groźny ale mniej przebiegły i inteligentny, młody Simba jest bardziej zarozumiały, Hieny w końcu są kompetentnym stadem rządzonym przez samicę przywódczynię, Zazu jest ciekawszą postacią, podobnie Sarabi i Nala, oraz Timon i Pumba. Tylko Rafiki wyraźnie stracił w tej wersji, bo jego rola uległa zmianie, marginalizacji.
Przecież chodzi o to, że cała ta realistyczna konwencja jest kompletnie do dupy.
Ale jednocześnie ten film w wersji 3D to wcale nie musiałby być drugi Zwierzogród.
Widziałeś teasery nowego Beyond Goog and Evil? Hybrydy wcale nie są tam kreskówkowe, a jednocześnie mają charakter, mimikę pyska i okazują emocje.
Naprawdę ktoś uważa, że realistyczne CGI pasuje do filmu, w którym lew, zamiast wp...ć guźca razem z kopytami i poprawić surykatką na deser, się z nimi kumpluje, a pawian jest doradcą króla?
Oczywiście wszyscy będą chwalić zaślepieni czysto techniczną jakością CGI, tylko czy w dobie green-boxów i filmów w których komputerowo generuje się wszystko, to jest jakieś osiągnięcie, poza osiągnięciem nVidii w opchnięciu paru kolejnych klastrów z Quadro?