A więc jak należy nazywać prostaka, chama, nacjonalistę, wsiowego, ludowego katolika, rasistę i cwaniaka jeśli nie po imieniu?
Ciekawe czy jak już kupimy te superowe F35 to czy Zioberko albo Duda bedą sobie nimi latać niczym podniebnymi taksówkami w te i z powrotem. Duda przykładowo na narty do Zakopanego doleci sobie w kilka minut. Nie wiem czy jest tam lotnisko ale co to za problem dla naszych pilotów żeby lądować na zakopiance? Zresztą oni nawet na drzwiach od stodoły polecą więc pytanie na co im te F35?
Teraz dopiero doczytałem ze F35 są tylko jednomiejscowe więc najwyzej Jarek będzie siedział pilotowi na kolankach.
@Manlito
To wcale nie jest bolszewizm. Znowu sobie przejaskrawiamy i straszymy. Poza tym niewinni (czyli z PiSu) nie maja sie czego bac przeciez.
i kolejne samo zaoranie, a jak myślisz jak jest z immunitetem formalnym w USA czy GB? a jak się dowiesz, odpowiedz sobie jak długo panuje tam bolszewizm?
i jeszcze tak w kwestii tego samo zaorania z porównywaniem pisu do narodowego socjalizmu, z filmku dowiesz się jakie są formy nacjonalizmu i że nie wszystko musi się kojarzyć wyłącznie z bolszewizmem czy z nazizmem - pisowi najbliżej do narodowego konserwatyzmu połączonego z nacjonalizmem kulturowym - ale to i tak uogólnienie.
https://www.youtube.com/watch?v=L7GBouuYxgA
I teraz sobie wyobraźmy Ziobre, skladajacego na polecenie Kaczynskiego wniosek do przejetego SN. Chyba historia z Gawlowskim odbila sie w PiSie czkawka i musza miec „lepsze” narzedzia.
u nas jest gorzej niż w USA, tam zwykły glina może cie aresztować, a u nas zdecyduje prokurator generalny, a obaj wiemy z jakiej on partii jest ? (puszczam oczko)
MANOLITO aferki juz przygasly? Mozna trolowac od nowa? Jaki tam teraz przekaz macie towarzyszu? :D
o jej, stary indiański numer z przechodzeniem z tematu na osobę, jak myślisz, daje się ktoś jeszcze na to nabierać?
Z tobą to już nie ma żadnego tematu od długiego czasu, wiec nie wiem co próbujesz zdzialac
Jak już będziemy mieli autorytarny system rządów nie do ruszenia, w wykonaniu jedynej partii PiS, to Manolito będzie udowadniał że to właśnie jest "prawdziwa demokracja", na jaką nie stać Europy i reszty świata..
https://www.rp.pl/Prawo-prasowe/309149968-PiS-chce-uregulowac-zawod-dziennikarza.html
To też takie amerykańskie? Scentralizowany "samorząd" dziennikarski?
@Manolito - tak, tak, w uSA. A wiesz, ze w USA jak Trump cos tam kombinowal, to sedzia Sadu Najwyzszego powiedzial "w zyciu, to niekonstytucyjne" i Trump sie zapienil ale g... mogl zrobic? I nawet nie probowal, bo wiedzial, ze skonczy sie to impeachmentem.
Zawsze wyciagacie, dobrozmianowcy, z jakiegos kraju oderwane przyklady, zeby cos udowodnic, co akurat przypasowalo, a jakos nie zwracasz uwagi na to, ze w USA czy GB "zwykly posel" nie moglby bezkarnie demolowac panstwa formalnie nie pelniac zadnej funkcji kierowniczych itd. Mozesz podac przyklad chocby JEDNEGO panstwa poza Polska, gdzie dzieja sie takie rzeczy?
A potem pogadamy o samozaoraniu.
a co ten przykład z trampem ma wspólnego z aresztowaniem posłów ?
poza tym to nie są oderwane przykłady, ale po prostu przykłady starych demokracji, gdzie posłowie czy senatorowie nie mają formalnych immunitetów i o zgrozo nie mają nic wspólnego z bolszewizmem - ja na prawdę mam ci tłumaczyć tak proste rzeczy?
flyby, a ja byłem przekonany że żyjemy w faszystowskiej dyktaturze, a ty teraz w trybie przypuszczającym "jak będziemy mieli" czyli jednak nie mamy?
flyby, a ja byłem przekonany że żyjemy w faszystowskiej dyktaturze,
Jeżeli jesteś o tym przekonany, to nie będę ci psuł przyjemności, rozważaniami na temat niewielkich różnic
@Manoilito
To ma wspolnego, ze pokazuje iz "stare demokracje" maja tak mocno wbudowane mechanizmy zabezpieczajaco-kontrolne, ze nawet taki Trump ma wdrukowane, ze jak sedzia mowi NIE to znaczy NIE, a nie ze sie go nazwie "kasta", mianuje swojego na jego miejsce, albo uzna ze to NIE to tak naprawde tylko opinia jakiegos tam kolesia i go nie dotyczy. I tam moga poslowie nie miec immunitetu, ani nawet nie miec konstytucji, jak w GB, i wszystko dziala, jak nalezy, przynajmniej z grubsza.
Tymczasem u nas wraca mechanizm PRL-owsko-putinowski, demokracji teoretycznej, gdzie byl sejm, byly jakies tam partie poza PZPR, byla konstytucja z zagwarantowanymi prawami czlowieka... a i tak rzadzil Pierwszy Sekretarz i Biuro Polityczne. Nieliczne bezpieczniki sie wymontowuje albo "drutuje", wrecz ostentacyjnie, no ale przeciez wszystko jest jak starych demokracjach, a jak nie to zaraz bedzie, jak np. brak immunitetu dla poslow. Bo oczywiscie z dorobku USA w temacie demokracji to akurat zapozyczy sobie PiS. Oczywiscie w ramach przegranych - raczej przyszlych niz terazniejszych - wyborow pisi parlament ostatniego dnia funkcjonowania te ustawe uchyli "bo skoro tyle opozycja o tym darla morde, to niech tam, posluchamy ich" by potem triumfalnie oslonic sie ta tarcza, by potem smiac sie w nos "pelowcom".
Tyle, ze chlopaki nie rozumieja, ze wlasnie wypuszczaja demony z klatki, wiec nie bedzie problemu by potem noca przeglosowac, do skutku, ze uchylenie nie ma mocy prawnej. Bo kto zwyciezcy zabroni? TK? Prezes? Przyzwoitosc? Albo ze kazdego z poslow co glosowal za jej uchwaleniem/uchyleniem posadzic na 10 lat, pozbawic praw, majatku, emerytury. Bo pokazuja, ze tak mozna. A suweren, placacy po dolara 25 zl (przy sredniej pensji 20.000 zl, a typowej 6000 zl) bedzie bil brawo, bo suweren uwielbia jak dawnych idoli prowadza na szafot. Popytaj Robespierre'a, Mussoliniego itd.
A ze Polska w efekcie bedzie w dupie, z demokracja na poziomie republiki bananowej, gdzie poprzednia wladze sie rozstrzeliwuje "za zdrade stanu"?
Oj, tam, oj tam... zreszta to wina Tuska, ze nie powstrzymal hunwejbinow przed odwetem.
Obym byl zlym prorokiem. Ale pierwsze aresztowanie posla "bo naruszyl powage Sejmu" czy "obrazil Prezesa" wyzwoli dzina z butelki. A jak mowia "latwo zrobic z jajka jajecznice, ale w druga strone to juz duzo trudniej".
Link do programu PiS. Po lekturze wartosci - to nie jest moj program. Dobre tezy przeplatane sa jakimis dziwnymi formami skrajny postaw wylaczajacych roznorodnosc wsrod Polakow.
http://pis.org.pl/media/download/d11362ba5b8df458ba7d5873a4aac4f2d015c7a7.pdf
Natomiast caly rozdzial o postkomunizmie, to juz sa majaczenia...
Obrazki obyczajowe z kampanii wyborczej:
Będzie takich kwiatków więcej..a ja zamieszczając tego typu post też się do tego typu kampanii przyczyniam.. fe
"Cwany Waldek" - nie da się ukryć.
Wielki strateg,
wielki ekonomista,
wielki biolog, specjalista od kobiet
https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Polityka/Wybory-parlamentarne-2019/Jaroslaw-Kaczynski-w-Lodzi-na-konwencji-PiS-o-rodzinie-i-normalnosci?fbclid=IwAR0mzJZZkUJ2nJ2DFzf9VX6uG_1nrR1m8qtNFV7d1xwKFfq-UU2uSu8sTq8
Kiedy "wielki jezykoznawca"?
Kiedy "wielki jezykoznawca"?
Jak nareszcie jawnie wywali język na wierzch do swojego elektoratu..
Ma w swoich szeregach biegłą z języka polskiego, panią profesor Krystynę Pawłowicz, która swego czasu spierała się ze łże-elitami w temacie słowa (w jej wersji) "wziąść".
Czy jest na forum ktoś, kto uważa, se Kaczyński ma pojęcie o przedsiębiorcach?
https://businessinsider.com.pl/firmy/placa-minimalna-prezes-pis-podwyzszenie-jest-w-interesie-przedsiebiorcow/nrkprr6
Kij z przedsiębiorcami, Kaczyński wprost ogłasza elektoratowi, ze wreszcie będzie mogło być naprawdę drogo. :D
Przypomnę tylko , że żywność w Niemczech jest droższa tylko o 1/3, a w promocji kosztuje często tyle samo, co w Polsce (wystarczy obejrzeć sobie gazetki z Aldi, Lidla czy innego Kauflandu u Jurgena), za to dzięki sile waluty cała reszta rzeczy potrzebnych do życia jest 4x tańsza.
Dlatego ja od razu podniósłbym minimalną czterokrotnie.
A tak poważnie - oczywiście jest ziarno prawdy w tym, że bez bogatego społeczeństwa trudno rozwijać handel, tym bardziej usługi.
Problem w tym, że mamy niby 500+, a u mnie w mieście ostatnio oddział jednego z niewielu lepszych sklepów z butami (Ecco) zamkli, bo nie miał tam kto kupować. W autobusie słyszę rozmowę "O pani, ja to w tym sklepie nie kupuję, bo tam drogo, wędlina po 40-50 zł", podczas czarnego piątku szturm na sklepy z jeansami przypomina desant na plażę Omaha... Jedynie pierońsko drogie Żabki faktycznie rosną w siłę (każda praktycznie rzecz o 50 gr-1 zł droższa niż w zwykłym sklepie typu Dino/Stokrotka), więc może to tam lud przepuszcza kasę z dobrobytu, bo poza tym to nie widzę odrodzenia prawdziwych delikatesów, tylko kolejne Biedronki i Lidle, niczym dawne sklepy LSS rosną w siłę, a w mediach podnoszono ostatnio raban, że komplet podręczników kosztuje 700 zł... No i na promocje Xbox Game Pass gracze rzucają się z godnością menela żebrzącego o złotówkę na małpkę chleba (pewnie, że sam też skorzystałem ).
Mam wiec nieodparte wrażenie, że ta droga do dobrobytu jednak zawodzi.
Ja myśle, ze w interesie przedsiębiorców jest wiele innych rzeczy, ale na pewno nie takie podnoszenie pensji minimalnej. Kaczyński się urwał z choinki.
To fajnie. Zagranica zwinie biznes, bo tu będą płacić tyle co u siebie, rodzime Janusze popadają, zostaną tylko mordy krzyczące "dej"
A potem ci co głosowali na pis sami ich pogonią
Ciekawe
„Krótka lekcja z historii mediów w Europie
w 1933 w Niemczech uchwalono Schriftleitergesetz, czyli nowe prawo prasowe
Dziennikarzami mogły być jedynie osoby wpisane na listę przez Izbę Dziennikarzy Rzeszy, część Izby Kultury Rzeszy nadzorowanej przez min. propagandy Goebbelsa
Dziennikarz przed dopuszczeniem do zawodu musiał przejść kilkuletnie przeszkolenie i zdać egzamin.
Z zawodu wykluczono Żydów.
Kierownictwo redakcji odpowiadało przed Izbą Prasy Rzeszy, która wydawała wskazówki dotyczące tego jak należy opisywać rzeczywistość.
Na czele Izby Prasy Rzeszy stał Otto Dietrich (po prawej), SS-Obergruppenfuehrer, sekretarz stanu w min. propagandy.
Należał do najbliższego otoczenia Hitlera, codziennie wydawał komunikaty ze wskazówkami, jak prasa ma opisywać wydarzenia.
W Norymberdze skazano go na 7 lat„
https://twitter.com/bart_wielinski/status/1173137582449942528?s=21
26 lat wolności 1989-2015 były wybrykiem natury
Zaczyna tak to wyglądać, niestety. Demokracja pluralistyczna czyli demokracja zachodnia może nie jest skrojona na naszą miarę? Jeśli już jakaś demokracja tutaj pasuje, to demokracja ludowa, ludowo-socjalistyczna, demokratura, demokracja putinowska, w której zwycięzca bierze wszystko, a niezależne ośrodki władzy nie mają racji bytu. Nawet władza samorządowa musi podporządkować się tej jedynie słusznej.
Kilka lat temu powiedziałem na tym forum, że jeszcze za naszego życia mogą przyjść smutne czasy, gdy z rozrzewnieniem wspominać będziemy okres narodzin i rozkwitu III Rzeczypospolitej. Szliśmy ku Zachodowi i nawet całkiem dobrze nam to wychodziło. Ale suweren w końcu wstał z kolan, przebudziły się dawne demony i chyba trzeba się z tym pogodzić. Druga kadencja PiS-u będzie pouczającym doświadczeniem, ale za takie lekcje trzeba słono płacić. Entuzjastycznie nastawiony suweren też powinien się na to przygotować, bo później może się okazać, że on nic nie wiedział, z niczego nie zdawał sobie sprawy, nikt go nie uprzedził...
Nie wszystko jeszcze stracone. Gdzieś po cichu wierzę jeszcze trochę w hipotezę sinusoidy. Mieszkałem sobie całe życie w najbardziej prawicowym zagłębiu w Polsce i to właśnie tam, przeważająca ilość młodzieży była lewicowo-liberalna i "szła pod prąd". Oni dołączyli później do fali osób, która pokonała PiS w czasach ich pierwszych rządów. Paradoksalnie, najwięcej znanych mi "Lemingów" pochodziło z ziem najbardziej Bogoojczyźnianych ;). Im więcej idiotycznych i karykaturalnych pomysłów miało miejsce, tym mniejszą popularnością cieszyła się ta władza. Popieranie ich było wówczas jakąś formą obciachu zresztą. Później było niestety tak, że naszemu pokoleniu znudziła się polityka ciepłej wody w kranie i nasze zblazowane pokolenie zagłosowało "za czymkolwiek, byle było lepper". I jest lepper. Mimo to jednak, globalizacja i cyfryzacja nie pozwala na tak łatwe trzymanie społeczeństw w zgrabnie zaprojektowanych enklawach. Procesy i prądy wywodzące się z tego, widać dziś już nawet w Rosji. PiS jedzie na polityce świeżości i kontrastu w stosunku do poprzedników, ale jest to narracja, która siłą rzeczy kiedyś się wypali. Szczególnie jeśli mówimy o drastycznych eksperymentach na tkance, jaką jest całe państwo. Wystarczy, że coś raz pójdzie nie tak...
Myślę, że to jest jednak kwestia czasu, jak to samo przytrafi się obecnej partii. Im więcej mikrozarządzania życiem obywateli, tym więcej osób z prawami wyborczymi będzie się zastanawiało, czy tak być musi, czy aby nie ma alternatyw. Minie łącznie osiem lat i zblakną nawet ośmiorniczki. Cztery lata to długo, zarówno dla rządu, jak i opozycji. Platforma, po czterech latach również miała świetne poparcie i dopiero ostatnie 2 lata były serią wizerunkowych potyczek, które były bardziej medialne i zauważalne.
Stanie się w międzyczasie pewnie wiele złego, ale powiedzmy sobie wprost, czy cieszyłby nas taki scenariusz:
- PiS przegrywa wybory
- zaczyna nas doganiać spowolnienie gospodarcze lub przyjdzie recesja - winę poniesie nowy rząd.
- prezes wyjdzie na mównicę i powie, że już dosyć eksperymentów na narodzie, pora powierzyć na nowo władzę tym, którzy się znają. I będziemy mieli kolejną powtórkę z rozrywki na kilka lat.
Mimo, że ucieszyłbym się z przegranej PiS, to jednak wolałbym, aby zaistniały takie warunki geopolityczne, by ta opcja zniknęła z podium na wiele długich lat. A do tego, paradoksalnie, chyba prędzej doprowadzą ich rządy miłości i ekspertów.
Uważam, że nie wróciliśmy do swojego "prawowitego miejsca", a jesteśmy po prostu na którymś łuku sinusoidy, który za jakiś czas, klasycznie się wywróci.
Jesienią nie będę głosował w Warszawię, a jadę oddać głos na pana, który tak pięknie upominał się o dotacje unijne, że w ciągu 10 lat, przemienił moje miasteczko z ugoru na coś, co bardziej przypomina Skandynawię, niż Podkarpacie. Nie wiem, czy startuje z lewicy, czy z POKO, ale ma mój głos. Człowiek ma może i nieco szemraną reputację i wiele niejasnych biznesów, ale jest dla mnie symbolem pozytywnych przemian, jakie dokonały się w Polsce od czasów wejścia do UE.
Ciekawa analiza, wpisuje się to nieźle w to, o czym wyżej pisał Minas:
https://natemat.pl/284625,dlaczego-pis-owi-nie-spada-poparcie-w-sondazach-oto-powody
^^Polski rzecz jasna szkoda, to będą kolejne stracone cztery lata (tym bardziej, że obecny rząd nie zrobił NIC, żeby w szczycie koniunktury "odłożyć na ciężkie czasy"), ale może zimny prysznic przyda się wszystkim (choć nie wszyscy rzecz jasna na niego zasłużyli)? Byleby obyło się bez większości konstytucyjnej, to jakoś przepękamy ;-).
ps. Byłem pracownikiem, jestem pracodawcą i tak jak przewidywałem, w końcu i ja zostałem osobistym przeciwnikiem prezesa i jego gangsterów. Czuję się wyróżniony lądując w tak doborowym towarzystwie jak inteligencja, wykształciuchy, sędziowie, lekarze, opiekunowie osób niepełnosprawnych, dziennikarze, nauczyciele (jeśli kogoś pominąłem - przepraszam, ale niech nikt nie traci nadziei - ta grupa jeszcze się poszerzy). Wasze zdrowie "wesoła kompanio"!
Ty ostrzegaj przed takimi linkami, bo człowiek ze śmiechu się może zakrztusić.
Jeśli ktoś nie widzi, czemu PiS wygrywa, to ten tekst - bynajmniej nie przez swoją przenikliwość - dość jasno to pokazuje.
Wasze zdrowie "wesoła kompanio"!
Tak jest! Wypijmy zdrowie także nad "trupem" inteligencji i inteligentnego myślenia, od dzisiaj istniejącego w postaci propagandowych skrótów i haseł, z uproszczoną analizą i skręconą logiką.
Tako rzeczą, nawet absolwenci dzisiejszego Kulturoznawstwa, badający tkankę nowego społeczeństwa dostatku Europy Wschodniej. To społeczeństwo, na bazie "dobrej zmiany", dostąpi należnego mu wywyższenia. Jakieś takie "czarne analizy", jak ta z linku wyżej, do niczego temu społeczeństwu nie są potrzebne..
Obejrzyjcie spoty PiS według "nowej" recepty masowego szczęścia i użycia, wraz z dobranymi słupkami równie radosnych, rosnących wpływów z budżetu do rozdania. Jest wspaniale a będzie jeszcze lepiej..
No i po co te uszczypliwości i próby przeinaczania.
Zabolało, gdy ktoś wytknął, że nie rozumiesz różnicy między "inteligencją" (warstwa społeczna), a byciem inteligentnym?
To, że ktoś nie chce z jednego szamba skakać razem z tobą w drugie, proponuje rozmowę opartą na rzeczowych argumentach zamiast prymitywnej nawalanki tak bardzo cię uwiera?
A ta czarna "analiza" z linku powyżej to właśnie taka papka dla twardogłowego elektoratu, aż zieje dziurami logicznymi. Nie dostrzegasz?
Ps. Studia kończyłem zanim komuś śniło się w ogóle o powrocie PISu do władzy. Jak w uniwerysteckich dyskusjach ostrzegałem, że jeśli nie zamienimy języka i nie zwrócimy uwagi na pewne grupy społeczne to Platforma przegra następne wybory, to podobni tobie twierdzili, że to niemożliwe. Że Platforma nie ma z kim przegrać, a Polskie społeczeństwo to tylko młodzi, wykształceni i postępowi (poza 15% dogorywających pisowskich moherów).
Potem był zimny przysznic i ze skrajności w skrajność: "Na barykady Rejtany, chłopski motłoch wypełzł spod ziemi!"
No i po co te uszczypliwości i próby przeinaczania.
Zastosuj też do siebie.
Inteligencja zlikwidowana - wracamy do nomenklatury.
Żeby były "rzeczowe argumenty":
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nomenklatura_(polityka)
Co dalej proponujesz "anty-rejtanie"?
Proponuję nie utożsamiać wyborców z politykami (lub dziennikarzami którzy dla tych polityków agitują). I nie przelewać swoich frustracji na tych pierwszych, bo na tym najbardziej zależy owym politykom/dziennikarzom. Taka polaryzacja i lamenty o katolickim ciemnogrodzie to najlepsze co możesz im zaproponować. Im więcej twoich postów o pańszczyźnianych chłopach na facebooku, tym szerzej uśmiecha się któryś z bliźniaków Karnowskich.
Proponuję mniej czarnowidztwa i więcej zdrowego rozsądku. Przed 2015 rokiem publicyści pokroju pana Liberskiego byli święcie przekonani, że dopóki Kaczyński nie odejdzie z polityki, to Platforma nie może przegrać żadnych wyborów z PISem. Dziś wieszczą koniec świata, wieczne rządy PISu i nadejście katolskiego talibanu.
Zamiast egzaltowania się jego dziurawym logicznie wykwitem proponuję zacząć od jakiejś sensowniejszej analizy ostatnich 4 lat. Choćby tej:
Przejmując władzę w 2015 r., PIS prawidłowo zdiagnozował nie tylko oczekiwania i aspiracje tych, którzy albo nie byli beneficjentami transformacji, albo nie czuli się nimi w dostatecznym stopniu, ale także prawidłowo ocenił krótkookresowe możliwości gospodarki. Ciężary związane z aktywną polityką socjalną okazały się do uniesienia. Krytyka sposobu jej realizacji nie powinna przesłaniać faktu, że znacząca redystrybucja dochodów ma uzasadnienie społeczne i powinna była nastąpić na jakimś etapie naszej transformacji. Można wręcz żałować, że nie nastąpiła o kilka lat wcześniej. Uniknęlibyśmy wtedy prawdopodobnie wielu patologii, które towarzyszą realizacji polityki obecnego rządu.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/rynek/1923878,1,prof-marek-belka-rozlicza-polityke-gospodarcza-pis.read
W tym jednym akapicie jest więcej wartości niż w całym tekście (a przeczytałem uważnie) pana Liberskiego. I ten akapit odpowiada najlepiej na pytanie czemu 4 lata temu PIS wygrało wybory i czemu (prawdopodobnie) ludzie zagłosują na nich ponownie. Dopóki opozycja nie przyjmie tego do wiadomości i nie zrozumie czemu przegrała 4 lata temu, dopóty nie wygra następnych wyborów, bo bez przyjęcia do siebie tych nieprzyjemnych faktów błądzi we mgle i wylewa swoje frustracje na "głupich wyborców". No, chyba że PIS sam sprezentuje jej jakąś "matkę wszystkich afer", ale na to bym nie liczył.
MaBo_s
Masz racje tylko nie uwzględniasz jednej rzeczy. Na zmianę poglądów twardego elektoratu PiS tylko i wyłącznie wpłynie katastrofa gospodarcza. To nie są ludzie, którym wytłumaczysz, dlaczego pewne działania PiSu są szalenie niebezpieczne, nie tylko w momencie gdy będą dalej rządzić (a do tego nikt już chyba nie ma wątpliwości), ale jak do władzy dorwie się ktokolwiek inny.
I my do tej katastrofy właśnie systematycznie dążymy. Do pewnego momentu starałem się to tłumaczyć sobie znanym wyznawcom PiSu, ale to nie ma sensu. Bo to są wyznawcy - jakby Jarosław powiedział, że 2+2=5 bez wahania by mu uwierzyli, co więcej - dla nich każdy twierdzący inaczej nadaje się tylko na stos (dla postkomunizmu). Dla dobra ich dzieci niech PiS utrzyma tą władzę i doprowadzi do katastrofy. Zanim dorosną zdąży się już trochę rzeczy naprostować a one, przynajmniej na jakieś 15 lat będą szerokim łukiem obchodziły takich ludzi.
Po prostu nadszedł czas na katharsis dla Polski - jak się nie nie wyrobi drugiej strony skali to się nie doceni co się uzyskało od 89 roku
MaBo_s
Masz racje tylko nie uwzględniasz jednej rzeczy. Na zmianę poglądów twardego elektoratu PiS tylko i wyłącznie wpłynie katastrofa gospodarcza. To nie są ludzie, którym wytłumaczysz, dlaczego pewne działania PiSu są szalenie niebezpieczne, nie tylko w momencie gdy będą dalej rządzić (a do tego nikt już chyba nie ma wątpliwości), ale jak do władzy dorwie się ktokolwiek inny.
I ja się z tobą zgadzam. Tyle, że ten twardy elektorat PISu oscyluje wokół 20%(maksymalnie 30), a nie 40-50, jak to przedstawiają niektórzy komentatorzy.
I ja nie dyskutuję z wiernymi czytelnikami braci Karnowskich, bo zwyczajnie szkoda na to sił. Ale staram się rozmawiać z ludźmi, którzy mają trochę oleju w głowie, ale z różnych powodów (także tych wymienionych przez prof. Belkę) poparli/popierają PIS.
Bo wystarczy rozejrzeć się czasem dookoła, porozmawiać przyjaźnie z ludźmi z pracy/znajomymi/dalszą rodziną i okazuje się, że rzeczywistość znacznie odbiega od tego, co kreują media budując wygodną dla nich, polaryzującą społeczeństwo narrację o "pisowskim motłochu".
Nie rozmawiam z "pisowcami", bo ich nie przekonam. Ale staram się rozmawiać z tymi 15-20% umiarkowanych wyborców, których przy mądrej polityce opozycji można by było od PISu odciągnąć, bo nie są żadnymi jego wyznawcami.
I nie będę koloryzował, że sam przekonałem tłum ludzi do zmiany poglądów. Ale znam przynajmniej kilka osób, które zaczęły dostrzegać, że o ile PIS może i słusznie upomniał się o pewne grupy społeczne, to teraz zaczął szkodzić nam wszystkim i podkopywać fundamenty silnej gospodarki.
I te osoby na PIS zagłosować w najbliższych wyborach nie pójdą.
Nie wiem ile w tym było mojej argumentacji, a ile ich własnych wątpliwości. Ale wiem, że na pewno nie pomogłoby mi w niczym, gdybym na wstępie wrzucił ich wszystkich do jednego worka, nazwał chamami i nienawistnymi wsiokami.
Wkurza mnie nieco, że największa partia opozycyjna przyjęła tę medialną paplaninę o "dziejowej niemożności" i w praktyce nie walczy o nic więcej niż utrzymanie własnego elektoratu. PO nie potrafi pokazać wyborcom oblicza innego niż w 2015 i nie buduje konsekwentnie własnej narracji chociaż materiału ma tyle, że w PIS mogłoby walić miesiącami jak w bęben.
Zamiast tego samo spycha siebie w pasywną obronę przed zagrywanymi przez Kaczyńskiego wrzutkami.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2954706304571372&set=a.142111795830851&type=3
Wbrew pozorom, nie sam fakt całowania pierścienia biskupiego przez PiS -- bo to fragment ich oficjalnie ogłoszonego programu -- mnie wpienia.
I mean, wpienia mnie, ale tak najgłębiej i najmocniej boli absolutny, bezkompromisowy bełkot tego akapitu.
"Nie ma ona [nauka moralna Kościoła] w szerszym społecznym zakresie żadnej konkurencji, dlatego też w pełni jest uprawnione twierdzenie, że w Polsce nauce moralnej Kościoła można przeciwstawić tylko nihilizm"
Czyli:
"Nauka moralna Kościoła jest popularna, więc jedyną jej alternatywą jest nihilizm".
WHAT IN THE ACTUAL FUCK?
To jest zdanie tak samo sensowne, jak:
"Pizza to najchetniej zamawiana przez Polaków potrawa, i nic dziwnego, bo jedyną alternatywą jest zdechły wróbel".
Albo dalej:
"Znamy to z historii – próby zaszczepienia innego systemu wartości podejmowane przez zaborców lub komunistów oznaczały w efekcie zwykle odrzucenie humanistycznych wartości [...]"
HUMANISTYCZNYCH...
Słowo pochodzące z greki...
Nic dziwnego, bo pojęcie i jego wartości wymyślili Grecy.
Tacy między innymi Tales z Miletu i Ksenofanes z Kolofonu, jakkolwiek zabawnie to nie brzmi.
Ponad 500 lat przed Chrystusem.
Innymi słowy, PiS uprzejmie poinformował, że fundamentem cywilizacji europejskiej są poganie.
LOL.
Tytani intelektu.
https://twitter.com/TomaszSkory/status/1173602444745609216?s=20
W tym powracaniu do przeszłości coraz bardziej do Kaziemierza Wielkiego się zbliżamy. Jak tak dalej pójdzie, to powstanie cech programistów.
Nic nowego, za PRL w latach 80 tez sobie wymyslono, ze artysta musi miec "weryfikacje". I potem taki bodaj Tomek Lipinski wspominal jak w czasie egzaminu pytano go o Moniuszke, nokturny Chopina etc. Bo jakze to tak po prostu sobie grac, tak bez zezwolenia, pieczatki, zaswiadczenia?
Oczywiscie ci niezweryfikowani tez sobie mogli grac, ale za duzo gorsze stawki. Bo za koncert nalezala sie "stawka", a czy przyszlo 100 ludzi, czy 10.000 to nie mialo wiekszego znaczenia. Zweryfikowany grajacy dla 100 ludzi dostawal wiecej niz niezerwyfikowany grajacy dla 10.000.
Porzundek musi byc, a artysta ma wiedziec kto mu rzuca ochlapy i nie szczekac.
Kiedyś mi się wydawało, że granica dla takiej ekstremy w Polsce to 25%. Potem okazało się, że ekstrema może przekroczyć 30%. Z czasem pogodziłem się, że i próg 40% jest w tym kraju możliwy do osiągnięcia dla tego rodzaju partii jak PiS. A teraz to już mnie nic nie zdziwi ;)
za czasów czerwonych poparcie dla partii niekiedy przekraczało nawet 100% więc wiesz ;)
pis i ekstrema? ja pamiętam jak pis rządził na spółę z faszystą giertychem z młodzieży wszechpolskiej z jednej i lpr z drugiej, tak wtedy można było mówić o ekstremie, ale teraz? no chyba, że piszecie z jakiegoś łagru?
Komplikacjami są dziennikarze ujawianijący niewygodne dla PiS fakty, a w wolskim "cywilizować" znaczy "wykastrować" tudzież "wziąć za mordę".
PS. A propos mordy, to jak patrzę na tę nabrzmiałą twarz Terleckiego to... narkotykom mówię NIE! Syfi... cywilizator, psiamać.
Znaczy kandydaci na dziennikarzy powinni przechodzić obowiązkowe szkolenia, uświadamiające im, jak powinna wyglądać ich "służba społeczeństwu".
Wybrani, prominentni działacze PiS, dzielili by się z nimi doświadczeniem i uczulali na bieżące potrzeby społeczne.
Nowo powołany organ Stowarzyszenia Polskich Dziennikarzy, według równie nowego statutu, opracowanego na Żoliborzu - zajął by się rozdzielaniem specjalnych dotacji, dla nowo powołanych tytułów.
Organ mógłby zająć się także weryfikacją tytułów istniejących - co by pozbyć się z rynku niepotrzebnych w państwie PiS - śmieci..
Trofim Łysenko "dobrej zmiany" powrócił!
Od dzisiaj nieważne czy recesja czy krach gospodarczy, z ekonomicznymi trudnościami będziemy walczyć żarliwą modlitwą do św. Moniki!
https://innpoland.pl/154879,eryk-lon-ekonomista-pis-gospodarka-potrzebuje-niskich-stop-procentowych
Tak sie robi interesy z Polokami
Oczywiscie, moze to byc mechanizm wyprowadzania kasy dla amerykanskich lobbystow.
"Może i kradną na potęgę, ale dają też ludziom!" Żadnych złudzeń więc, nieprzyzwoici wyborcy, nieprzyzwoitej władzy znowu przymkną oko i przypomną "a przez ostatnie osiem lat, to..."
A w ogóle, co zawracasz gitarę od rana tym kapiszonem? Niemiecki Onet (teraz to już chyba amerykański - ups!) trzeba wreszcie zrepolonizować albo wprowadzić tą ustawę o "samorządzie dziennikarskim" to Stankiewicz sobie będzie mógł pisać na Berdyczów na jakimś niszowym blogu ;-). Nikt już nie będzie opisywał afer, czyli afer nie będzie, tak jak niepełnosprawnych w PRL-u.
A tymczasem w Konfederacji...
PS. A dlaczego nie Gwiazda Smierci od razu? Nie badzmy minimalistami.
Albo chociaz flota lotniskowcow.
Widać, że Konfederacja jak zwykle ma za krótkie ławki. Ja w ogóle nie rozumiem, czemu upierają się na wystawianiu pełnej listy, wystawili by minimum to by lepiej na tym wyszli. Jedyna zaleta jest taka, że może wpadnie trochę głosów od znajomych/rodziny kandydata, ale pytanie ile głosów przez takie aparaty się traci.
spoiler start
Na chwilę obecną kodeks wyborczy stanowi, że liczba zgłoszonych kandydatów musi byś równa lub większa od ilości mandatów w okręgu i nie może przekraczać dwukrotności tej liczby
spoiler stop
A tymczasem w Konfederacji...
Moze sie okazac, ze na ich tle PiSowcy to ludzie lagodni i w sumie normalni :)
Ot, ciekawostka:
https://wiadomosci.onet.pl/religia/aktualnosci/rzeczpospolita-mniej-chetnych-na-religie/d75ls1z
^^Niezła "ironia losu" moim zdaniem ;-). Taki "zonk" pod światłym przywództwem bogoojczyźnianego PiS i Kościoła (w którym coraz częściej można usłyszeć Dobrą Zmianę zamiast Dobrej Nowiny ;)).
Reforma się udała.
Kiedy religia wypada na 9., 10. lekcji, to taki mamy efekt...".
A tak swoją drogą to można mieć 10 lekcji jednego dnia?
Ja, o ile mnie pamięć nie myli, najwięcej w liceum miałem 8 lekcji jednego dnia i to już była tragedia.
10 brzmi co najmniej jak szkolne tortury.
(w którym coraz częściej można usłyszeć Dobrą Zmianę zamiast Dobrej Nowiny ;)).
Widać Kościół uważa że oddanie się politycznemu aparatowi PiS, liczbę wiernych pomnoży przynajmniej w słupkach statystyk. Jak w sukcesach gospodarczych Morawieckiego..
Jakie to rozczulające kiedy bankster Morawiecki zaczyna ćwierkać o sobie:
"Wprawdzie jestem takim banksterem, który zostawił takie ciepłe życie jak w Madrycie, 20 lat nomen omen, dla przepięknej, ale zupełnie innej, służby publicznej.
[ mniej płatnej? ..przyp. mój]
Ale na pewno będę w jakieś szajki międzynarodowych bankowców uwikłany. Spodziewajcie się tego."
Z niezdrowym rumieńcem ciekawości na twarzy, czekam na dalsze jego wyznania..
Czytajac miedzy wierszami. Robil przekręty i sa na to dowody i spodziewa się, ze zostaną ujawnione przed wyborami. Wiec przygotowuje już grunt dla propagandy "jak Wielki Czlowiek Morawiecki został nieslusznie oskarżony przez wrogow ludu".
Pewnie zdradzieckie media ale coz, jako zydokomunistycznoniemiec uznaje ten artykul za ważniejszy niż kłamstwa w TVP. A podsumowanie jakze prawdziwe, szczególnie w kontekscie zdrajcy Macierewicza który zniszczyl polski wywiad, narazil na niebezpieczeństwo, smierc, wielu ludzi na całym swiecie i nie tylko nie poniosl za to zadnej odpowiedzialności ale w nagrodę za swoje działania na szkode Polski został jej ministrem obrony. Jakze wlasciwe w odniesieniu do calosci postepowania PiS.
https://krytykapolityczna.pl/kraj/polityczny-cynizm-polakow-raport-z-badan-socjologicznych/
Sporo czytania, ale warto.
Jestem w połowie i muszę przyznać rację, warto i dość ciekawie napisane. Co prawda do końca daleko, ale zaskoczył mnie wynik badań dotyczący tego jakie wiadomości ogląda "hardkorowy" wyborca PiS i PO. Spodziewałem się czegoś innego.
Poczekaj aż dojdziesz do lewicy. Dopiero się zdziwisz. Przestaję dodawać cudzysłów pisząc o sobie lewak, bo wychodzi na to, że na Polskie warunki jestem lewakiem.
A tak patrząc szeroko:
Mamy przewalone, skoro ludzie nie wierzą, że polityka ma wpływ na ich życie większy niż przelew co miesiąc, nie rozumieją sensu rozwiązań systemowych i instytucjonalnych i nie oczekują od polityków uczciwości i merytorycznego przygotowania. I nie dotyczy to tylko tych znienawidzonych pisiorków.
A tutaj mamy społeczny efekt nauk PiS. Że trochę pijany, nie szkodzi.. Intencje miał słuszne, tłumione trzeźwością. Należy go znaleźć, uhonorować i obwozić po wyborczych spotkaniach PiS:
https://www.rp.pl/Spoleczenstwo/190919392-Warszawa-Atak-na-Lecha-Walese-i-szefa-jego-instytutu.html
"Lord of the Files", niech sie Golding schowa!
Albo Jaroslaw i Komnata Tajemnic, jesli nie lubicie Goldinga.
Tak w kontekscie PFN i jej walkow. Zobaczcie na wycinek zlecen:
https://twitter.com/winatuska1/status/1173948644116049922?s=21
Jednym z beneficjentow Paweł Styrna - w lutym 2018 powołany przez Ziobrę na wiceprezesa Sądu Okręgowego w Krakowie, 5 razy nie mógł awansować do sądu wyższej instancji, m. in. z powodu dużej ilości uchylanych wyroków.
A tutaj wpadlo mu pare tematow. Tak to sie robi opozycjo
Rafalek ostatnio obrywa z kazdej strony. Co przyjmuje z satysfakcja, szczerze mowiac.
https://wpolityce.pl/polityka/464246-ziemkiewicz-zaatakowany-przez-sympatykow-konfederacji
Warto przeczytać (o ile ma się abo). Nie wpływa to na nic, jednak pokazuje krytykę programu PiS od innej niż ekonomiczna strony - strony prawnej. Prof Matczak
http://wyborcza.pl/7,75968,25200002,polska-pis-to-narod-socjalizm-i-brak-panstwa-prawa.html
Cały artykuł:
Zgodnie z prawem Godwina osoba, która w dyskusji porówna przeciwnika do Hitlera albo nazistów, tę dyskusję przegrywa. Nie zamierzam porównywać Kaczyńskiego do Hitlera, a PiS do nazistów, bo oczywiście nie chcę tej dyskusji przegrać. Chcę tylko ocenić wizję państwa, którą Kaczyński przedstawił na konwencji w Lublinie, i pokazać, że wiedzie nas ona w przepaść.
Doświadczenia Republiki Weimarskiej i niemieckiego totalitaryzmu nauczyły nas jednego – są takie wizje państwa i społeczeństwa, które dają ludziom w miarę normalne życie, i są takie, które dają ludziom niedającą się zmierzyć rozpacz. Nie będzie nigdy w historii świata drugiego Hitlera, tak jak nie było Hitlera przed Hitlerem. Będą tylko wizje państwa mądre i głupie, takie, które mają dużą szansę powodzenia, i takie, które tej szansy nie mają. Jeżeli jesteśmy stworzeniami racjonalnymi, powinniśmy się z historii nauczyć niepowtarzania wizji państwa, które się skompromitowały. Jarosław Kaczyński się niestety nie nauczył.
Na konwencji w Lublinie przedstawił bowiem wizję państwa, która została wielokrotnie skompromitowana jako niezdolna do dostarczenia ludziom szczęścia i dobrobytu, o którym przywódca PiS tak wiele mówi. Ta wizja państwa jest oparta na czterech filarach: narodzie, państwie dobrobytu, jednolitości światopoglądowej i wyższości woli politycznej nad prawem. Jak pokazuje przeszłość ludzkości, kombinacja tych elementów produkuje mieszankę wybuchową, nad którą jej twórcy nie potrafią w pewnym momencie zapanować. Omówmy jej składniki po kolei.
Państwo narodowe? A co to jest "naród" zdaniem Kaczyńskiego?
Kaczyński mówi: naszym celem jest państwo narodowe, bo nie ma demokracji poza państwem narodowym. To twierdzenie prowokuje dwa pytania. Pierwsze z nich: jak PiS rozumie naród. Czy tak, jak wskazuje nasza obecna konstytucja, a więc jako „wszystkich obywateli Rzeczypospolitej”, także tych, którzy nie są Polakami z krwi? Czy też bardziej biologicznie? Długo już trwający flirt PiS ze skrajną prawicą i wygodna dla wszelkiej maści nacjonalistów polityka ich „rozumienia” mogą skłaniać do drugiej odpowiedzi. A więc Polska dla Polaków, ksenofobiczna, zamknięta na innych. Słaba Polska sanacyjna, nie wielka I Rzeczpospolita, od morza do morza, czerpiąca z bogactwa swojej różnorodności narodowej i silna tolerancją.
Drugie pytanie: dlaczego Kaczyński mówi, że demokracja nie jest możliwa poza państwem narodowym? To wyraźny atak na Unię Europejską, bo to Unię antyliberałowie w stylu Orbána i Salviniego oskarżają o niedemokratyczność ze względu na jej ponadpaństwowość, a więc niezdolność do czerpania legitymacji z woli konkretnego narodu. Kaczyński nie wierzy w Unię Europejską i gdyby nie ogromne poparcie Polaków dla naszego w niej członkostwa chętnie by nas z niej wyprowadził. Nie mogąc tego zrobić, PiS systematycznie niszczy pozycję Polski w UE, co jest strategią samobójcy. Tymczasem Unia jest sojuszem, który zapewnił najdłuższy w jej historii pokój. Antyunijność to antypolskość – to chęć izolowania Polski i chęć zniszczenia europejskiego pokoju.
Drugi element wizji państwa PiS to „państwo dobrobytu”. Umieszczam tę nazwę w cudzysłowie, ponieważ nie o wizję rzeczywistego welfare state tu chodzi. Prawdziwe państwo dobrobytu jest w rzeczywistości produktem myśli liberalnej, nie socjalistycznej, i jest powiązane nierozerwalnie z pełną racjonalnością gospodarczą i praworządnością. Wizja Kaczyńskiego natomiast to wizja nieracjonalnego rozdawnictwa opartego na wizji ekonomicznej, zgodnie z którą pieniądze biorą się z bankomatu.
Prawdziwe państwo dobrobytu musi przede wszystkim umieć dobrze liczyć, a Polska już od dawna nie liczy, łudząc się, że koniunktura gospodarcza będzie trwać wiecznie. Nie będzie, a rozdawnictwo dramatycznie podniesie poziom oczekiwań, który w przypadku kryzysu ekonomicznego spowoduje wielką narodową frustrację. Nie oskarżam PiS o hitleryzm – oskarżam o to, że przygotowuje grunt pod wielki narodowy gniew, podobny do tego, który trawił Republikę Weimarską, gdy przyszedł światowy kryzys lat 30., kiedy ludzka frustracja wyniosła nazistów do władzy. Ponieważ znamy historię, wiemy, co się później zdarzyło.
Państwo kościelnego monopolu
Oprócz wizji biologicznego i odizolowanego od Europy narodu oraz wizji nieracjonalnego rozdawnictwa bez liczenia jego skutków w państwie Kaczyńskiego ma panować jednolitość poglądów gwarantowana ciężką ręką Kościoła katolickiego. Skoro poza Kościołem panuje nihilizm, to oznacza przecież, że poza Kościołem nie ma żadnego porządku wartości, który wart byłby realizowania. Jak zachowa się silne państwo, kiedy jakiś pisarz, reżyser czy twórca poprosi o finansowanie aktywności promującej inny niż katolicki porządek wartości? Czy państwo Kaczyńskiego będzie promować nihilizm? Toż byłaby to czysta niegospodarność, po cóż bowiem promować coś, co nie ma żadnej wartości.
Twierdzenie o nihilizmie poza Kościołem jest zapowiedzią kontynuacji finansowej cenzury, którą PiS od czterech lat uprawia, i właśnie zapowiedział, że będzie uprawiał dalej. Cenzura ta polega na finansowaniu tylko takich mediów i tylko takiej twórczości, która jest zgodna z wiodącą wizją światopoglądową, a odbywa się na przykład przez kanalizowanie wydatków reklamowych spółek skarbu państwa w odpowiednim, akceptowanym przez władzę kierunku. Co gorsza – może skutkować podobnym finansowaniem badań naukowych. Taka cenzura zabija różnorodność, a brak różnorodności powoduje degenerację. Nie bez przyczyny największe dokonania naukowe ludzkości, w tym odkrycia Newtona, nastąpiły po zakończeniu wojny trzydziestoletniej, która była także ostatecznym upadkiem jednolitego światopoglądu Kościoła katolickiego. To wolność twórcza i różnorodność poglądów była mechanizmem, który zaledwie trzysta lat później pozwolił ludziom zwalczyć choroby zakaźne i stanąć na Księżycu. Okazało się, że poza Kościołem może także być dobro, a nie tylko nihilizm. Tej tezie Kaczyński w Lublinie zaprzeczył.
Wola władzy ponad prawem
Wreszcie czwarty filar: wola polityczna ponad państwem prawa. Kaczyński oskarżył polskie sądy i trybunały o zamach stanu, o to, że zamiast demokracji mamy „trybunalską” wizję państwa, gdzie sądy mogą absolutnie wszystko, a politycy nic. To pogląd, który nie przestaje mnie zadziwiać. W czasie jednego z programów w TVP Info zapytałem Bronisława Wildsteina, czy zna jakikolwiek kraj, w którym sędziowie wprowadzili totalitaryzm, bo ja znam wiele takich, w których totalitaryzm wprowadzili politycy. Wildstein odpowiedział, że krajem, w którym totalitaryzm wprowadzili sędziowie, są Stany Zjednoczone. Pomyślałem wtedy: daj nam, Boże, taki totalitaryzm!
Jak pisał John H. Ely, wszystkie instytucje państwa prawa, takie jak podział władz, istnienie sądu konstytucyjnego i kontrola prawa nad polityką, są po to, aby już nigdy nie powtórzył się Holocaust. To mocne i emocjonalne stwierdzenie jest bardzo racjonalne. Holocaust z punktu widzenia teorii demokracji to sytuacja, w której większość swoją polityczną wolą wyizolowała i zabiła mniejszość. Holocaust zdarzył się, bo dla politycznej woli większości zabrakło jakichkolwiek hamulców. Takim hamulcem są silne, niezależne od polityków instytucje państwa prawa chroniące prawa mniejszości przed atakiem większości. Takimi instytucjami w Polsce są Trybunał Konstytucyjny, sądy i Rzecznik Praw Obywatelskich. Wszystkie te instytucje PiS albo faktycznie zlikwidował, albo drastycznie osłabił. Jednocześnie osłabiając je, wszedł w wielki konflikt z Unią Europejską, w którym Polska ponosi ogromne szkody, a benefitów nie widać (widać za to kompletną degrengoladę moralną odnowionej sędziowskiej elity).
Kaczyński zrobi, gdy do Polski zawita kryzys?
Chciałbym, aby Jarosław Kaczyński kreujący swoją wizję państwa zadał sobie jedno pytanie: jak będzie wyglądać Polska w momencie, w którym spadnie na nią poważny ekonomiczny kryzys, co jak się zdaje, jest bardzo prawdopodobne w kolejnych latach. Ta Polska będzie państwem izolowanym w Europie i społeczeństwem z ogromnymi, rozbudzonymi oczekiwaniami finansowymi. Będzie państwem właściwie wychodzącym z Unii Europejskiej, ponieważ dalsze niszczenie państwa prawa spowoduje zmniejszenie płynących do Polski europejskich funduszy i poparcie dla Unii istotnie spadnie. Jeśli w takie państwo uderzy ekonomiczny kataklizm, wywoła on ogromną frustrację i gniew społeczny, który zawsze kończy się szukaniem kozła ofiarnego (którego zresztą Kaczyński zapewne chętnie wskaże). Co więcej, ten gniew zrealizuje się w kraju, który nie będzie miał już żadnych bezpieczników chroniących mniejszość przez agresją większości.
Nie zamierzam porównywać Kaczyńskiego do Hitlera ani PiS do nazistów. Znam prawo Godwina. Ale zarzucam wizji państwa, którą Kaczyński zaproponował, rzecz najgorszą: bezdenną głupotę. Cała ludzka historia pokazuje, że izolowany, oparty na chowie wsobnym biologiczny naród, który żyje ponad stan i niszczy swoje ekonomiczne sojusze, który zabija różnorodność i który osłabia instytucje zapewniające pokojowe współistnienie większości i mniejszości, jest skazany na porażkę, bo jest skazany na konflikt.
Co zrobi PiS, kiedy ten konflikt wybuchnie? Na kogo wtedy zwali winę?
Czesto sie slyszy tezy, ze komunisci w 89 oddali wladze (lub ze sie wldza podzielili) bezkrwawo, tylko po to aby ta wladze spowrotem po cichu przejac.
Jak sie patrzy na PiS, jego dzialania, ludzi w PiSie i z Pisem zwiazanych, trudno nie odniesc wrazenia, ze to wlasnie PiS jest trampolina dla starej ferajny PZPR aby nalezna wladze odebrac :)
A najlepsze jest to, ze caly proces odbywa sie z przytupem i przy poklasku gawiedzi.
Poczytaj '21 postulatow MKS'. Gdyby tylko komuna umiala zapewnic wszystkim chleb, mieso i wodke, nigdy by nie upadla. Inteligenciki pokroju Michnika, Geremka, Borusewicza, Mazowieckiego wykorzystali sluszny gniew ludu pracujacego miast i wsi, by przy okazji dac ludziom wolnosc - ktorej tak naprawde nigdy nie chcieli. Bo po co im wolnosc?
Odnośnie wałków w PFN - sondaże nie drgną, ludzie nie zareagują, pisokratura nie kiwnie palcem, Pinokio Morawiecki temat przemilczy albo coś tam naściemnia, trolle pisowskie napiszą, że to normalne i "wcześniej też tak było" (choć akurat nie było, bo nie było takiego tworu jak PFN). To mnie smuci, ale już nie dziwi - proces "urządzania się w dupie" trwa u przeciwników/ neutralnie nastawionych pisowskiej bolszewii. Elektorat PiS - to wiadomo, że nawet przyklaśnie, w końcu "kradną na potęgę, ale dają też ludziom!"
Natomiast to co mnie zadziwia to bierność Opozycji :/ Ja wiem, tych afer pisowskich jest już tyle, że trudno zliczyć i nadążyć, ale dla zasady i trzymania standardów to już wczoraj powinna być jakaś konferencja KO/Lewicy/ PSL- Kukiz i nawoływanie do dymisji Glińskiego (który formalnie za ten burdel i kompromitację odpowiada) oraz żądanie audytu w PFN. Wiadomo, że to nic by nie dało, ale powtarzam - dla zasady...Tymczasem temat przechodzi bez echa, gdyby nie dziennikarze (ach znowu ten Onet - repolonizacja koniecznie potrzebna albo chociaż ten samorząd dziennikarski obsadzony przez pisowskich funkcjonariuszy medialnych!), to nie działoby się nic.
Jest tak jak Ahaswer pisał - niskie standardy bolszewików pisowskich psują wszystkich....
ps. A tu jeszcze coś do poczytania:
https://natemat.pl/284799,kaczynski-o-nihilizmie-prawdziwy-stosunek-prezesa-pis-do-kosciola
To czytam, jak ten z Żoliborza, przełożył wiarę na język własnej polityki:
"Sojusz z Kościołem uznał za opłacalny - na wielu płaszczyznach. Każda parafia może być sztabem wyborczym, to najbardziej praktyczny wymiar tej współpracy.
Dzięki niej PiS będzie też uzurpował sobie prawo do bycia depozytariuszem wszelkich wartości. To Jarosław Kaczyński powie nam, kto jest moralny, a kto nie. Także kto jest „normalny”."
A co opozycji da nagłaśnianie tej afery. Nic. Dymisja Glińskiego? Przecież wiadomo z góry jaki będzie efekt głosowania. Nagłaśnianie afer rządu raczej paradoksalnie może nawet szkodzić opozycji. Bo znów z obozu władzy pójdzie przekaz że opozycja nie ma programu, że próbują to przykryć szukaniem afer itd. Przeciętnego Polaka interesuje to ile rząd obieca więcej pieniędzy a nie to że ktoś komuś po znajomości płaci z publicznych pieniędzy.
Nie wiem czy fake, czy prawda. Ale zaczyna po sieci krążyć info, że syn Szydło (ksiądz) będzie ojcem. Celowo nie podaję linków.
Niezależnie czy to prawda czy nie, to, dla mnie, ktoś poszedł za daleko. To jest atak na osoby nie związane z polityką i wyciąganie rodzinnych brudów. Nikt chyba nie chciałby, żeby wciągać jego dzieci w to co robi ........ mam nadzieję, że podczas kampanii wyborczej (każdej partii) nie będzie przyzwolenia na takie zachowania.
mam nadzieję, że podczas kampanii wyborczej (każdej partii) nie będzie przyzwolenia na takie zachowania.
A mnie się wydaje że takie zachowania mogą być wręcz promowane.
Niestety
To po co na prymicje "księdza" Szydło na Jasną Górę zjechała cała śmietanka PiS? Po co była tam pierwsza dama? Sami to upolityczniali a teraz pewnie gdy ktoś o to zapyta to będzie krzyk że się wyciąga rodzinne brudy.
CheshireDog - ale przeciez to jest temat polityczny. Zarowna Szydlowa i inni z PiSu wielkie halo przy okazji swiecen robili. Wiec wcale nie czulbym sie zle wyciagajac tego typu bruda teraz.
W sumie ciekawe czy to tylko plota czy nie
http://forum.pomorska.pl/syn-szydlo-ksiadz-tymoteusz-zostanie-ojcem-t397532/
Może jestem dziwny, po prostu nie chcę kampanii w tym stylu (żeby nie było druga strona tez nie święta np. dziadek z Wermachtu) .
Nie podobało mi się promowanie święceń, ale to nie daje według mnie przyzwolenia na atak potem. Pomijam fakt, że źródła są słabe, więc jeszcze się okaże, że to fake news i na tym zakończy się temat.
ja nie przesadzam :)
Ale z mojego mialo miasteczkowego doswiadczenia wiem, ze jak cos o ksiedzu parafianie mowia, to zazwyczaj jest to prawda.
U mnie tez kiedys plotkowali o tym ze ksiadz ma dziecko, ze to i owo w pokera przegral i koniec koncem okazalo sie to prawda.
Niezależnie czy to prawda czy nie, to, dla mnie, ktoś poszedł za daleko.
^^W jakim sensie "za daleko"? To jest była premier, obecnie europoseł, z automatu ma rodzinę na świeczniku - pisano o mężu (w kontekście nepotyzmu), pisano o ślubie syna (młodszego), pisano o starszym synu, że przyjął święcenia kapłańskie, a ostatnio, że "nie objął parafii" (obecne ploteczki tłumaczyłyby dlaczego :D).
Czy podanie informacji, że ksiądz Szydło zostanie ojcem (ewentualnie, bo to wciąż plotki) to od razu atak na rodzinę? Może taki Manolito (chcąc pokazać, że nie jest hipokrytą) zagrzmi, że jak tak można, żeby ksiądz spłodził dziecko, że to obraza moralności i Boga, a jak chciał seks uprawiać (Manolito używa tu innego słowa :D), tu mógł wpierw wystąpić ze stanu kapłańskiego, wziąć katolicki ślub i dopiero..., ale większość ludzi przyjmie to ze zrozumieniem, o ile ksiądz Szydło ekspresowo zostanie "byłym księdzem" ;-).
Swoją drogą - znalazłem tylko jeden odnośnik, więc na razie jakby cisza w temacie...
„- Nie wyraziłem zgody na przemontowanie filmu i jego propagandowe wykorzystanie przed wyborami, więc TVP SA wywarło nacisk na producenta filmu, aby wycofać mój film z pokazów festiwalowych - twierdzi Jacek Bromski”
Komuno, wracaj już na dobre, bo 40% Polaków przebiera nóżkami!
To zadedykujmy owemu 40% procent Polaków tę piosenkę, powinna ich rozczulić do łez..
https://www.youtube.com/watch?v=2Afpdy84C4o
Jak można takie kłody (nic nie znaczące) rzucać pod nogi partii jedynej, której wszystko wolno?
Czyż dobranej paczce beneficjentów rządów PiS nie należy się wsparcie i nagrody, choćby w ramach polityki rozdawnictwa?
w kwestii PFN
Mój znajomy, były dziennikarz, pracuje w dużej firmie PR w Waszyngtonie i nie jest to sławna już White House Writers Group. Gdy opowiedziałem mu o PFN, nie był zdziwiony. - My to nazywamy umową bananową - usłyszałem. - Każda firma PR marzy o czymś takim, bo daje jej bezpieczeństwo i stabilizację.
Umowa bananowa to umowa z instytucją reprezentującą kraj Trzeciego Świata, którego urzędnicy muszą się wykazać przed swoimi przełożonymi, że inwestują w dobre stosunki z decydentami w Waszyngtonie. Firma mojego znajomego ma taką umowę na kilkadziesiąt tysięcy dolarów miesięcznie z MSZ-em jednego z krajów afrykańskich.
Wyglada na to, ze w waszyngtonie nic sie nie zmienilo, i nadal widza Polske jako kraj 3go swiata :)
Dzien jak codzien...
*Merytoryczna i wyrafinowa riposta Glinskiego odnosnie zarzutow Onetu o przekrety w PFN.
"Piotr Gliński o tekście Onetu na temat PFN: Już nie będę mówił, kto jest właścicielem tego medium"
*Janina Goss (PiS), jedna z najbardziej zaufanych osób prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, zasiada w dwóch radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa, choć w życie weszły przepisy, które tego zabraniają. Nie zrezygnowała z żadnej, a to zgodnie z nimi, złamanie prawa.
kto jest właścicielem tego medium" ?
Wiemy, wiemy..
Jak dobrze się żyje właścicielom państwa PiS.
Gotowi na przyszłe elity bo nikt tu już nie został?
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Gowin-Powinnismy-zaczac-sciagac-do-Polski-przyszle-elity-7732758.html
– My naprawdę ich [wykształconych emigrantów – red.] bardzo potrzebujemy do roli przyszłych przywódców – biznesu, państwa, świata kultury itd. – przekonywał wicepremier.
https://wiadomosci.radiozet.pl/Gosc-Radia-ZET/Gosc-Radia-ZET.-Jaroslaw-Gowin-u-Beaty-Lubeckiej.-10.09.2019
Wicepremier jest przekonany, że podniesienie minimalnego wynagrodzenia przyczyni się między innymi do poprawy jakości życia pracowników z Ukrainy.
https://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/1004732,finansowanie-uczelni-studenci-zagraniczni.html
Więcej pieniędzy na naukę obcokrajowców będzie premiować, ale słabsze ośrodki akademickie. Nie przełoży się to na jakość kształcenia. Pytanie, czy uczelniom w walce o lepsze miejsca w rankingach pomoże specjalna agencja?
Eksperci oraz same uczelnie do pomysłu resortu podchodzą sceptycznie. Część mówi wprost: to niezrozumiałe premiowanie tych placówek, które już teraz z kształcenia cudzoziemców zrobiły niezły biznes.
Kaczynskiemu prawdziwe elity tylko przeszkadzaja w drodze do celu.
„Elita – kategoria osób znajdujących się najwyżej w hierarchii społecznej, pod jakimś względem wyróżnionych z ogółu społeczeństwa. Elity mają często zasadniczy wpływ na władzę oraz na kształtowanie się postaw i idei w społeczeństwie.
Wśród socjologów nie ma zgody co do tego, czy elita jest grupą społeczną. Współczesne podejścia skłaniają się raczej ku stanowisku, że elicie brak takich cech grupy jak wewnętrzna organizacja, odrębność czy więź. Elitą są więc różnorodne zbiory utworzone przez ludzi wyróżniających się w rozmaitych dziedzinach.”
Wikipedia
I teraz pomyslmy kogo PiS chce promowac do tej kategorii. Wiemy, ze na pewno nie lekarzy, ani nauczycieli. Zadnych pracownikow akademickich. Nowi sedziowie z „Kasty”? Pseudo dziennikarze z udawanymi tytulami? Politycy co nie maja prawa glosu? Nowa elita wg PiS ma byc tylko z nazwy. Zero glosu, bo jest tylo jeden glos, ktorego nalezy sie sluchac. Ten, co to o rtg dowiedzial sie pare dni temu.
Coraz częściej nasuwa mi się słowo "postkomuna". W latach 90. odnosiło się do polityków wywodzących się z dawnego PZPR, ale już nie na płaszczyźnie ideologicznej, bo nawet politycy SdRP i SLD nie kontestowali prodemokratycznych zmian w kraju.
Teraz, po 30 latach od upadku komuny, wydaje się, że mamy prawdziwie postkomunistyczną formację, właśnie na płaszczyźnie ideologicznej. Wraca ona i odwołuje się do sprawdzonych wzorców z okresu PRL-u, a niekiedy nawet tamte "ideały" rozwija. Może jeszcze nie mamy pięciolatki, gospodarki centralnie planowanej, zapisu o przewodniej roli partii, kultu jednostki, cenzury i więźniów politycznych, ale wyraźnie zaczął unosić się nad państwem duch komuny, który zaowocować może, w czasie drugiej kadencji rządów PiS, otwartym powrotem do wielu peerelowskich rozwiązań, w tym narzuceniem narodowi mentalności robotniczo-chłopskiej, co było szczytowym osiągnięciem Polski Ludowej.
Pan Prezes Kaczyński Jarosław wie co robi.
Zwyciężymy.
Merytorycznie.
Politycznie.
Ekonomicznie.
I kulturowo.
Honorowy Ziobro oskarza Strzembosza o kompromitacje
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/nagranie-z-prof-strzemboszem-ziobro-odpowiada/b8w38r4
Dobrze ze nie mam zwyczaju walenia glowa w mur na te wszystkie pisowskie kretynizmy, bo dzos wybilbym kolejna dziure.
Był tutaj na forum taki, który naprawdę wierzył w to, że PiS ma zamiar "oczyścić" środowisko sędziowskie... Jakiś czas temu zniknął.
Neobolszewizm czy - jak kto woli - postkomuna w natarciu.
Niedługo wszyscy będziemy ofiarami. Dziennikarze mają podobno przechodzić jakąś weryfikację. Artyści będą klasyfikowani na kategorie. Wie pan, coś jak zasłużony artysta Sowieckiego Sojuza. Teraz będzie zasłużony artysta dobrej zmiany.
Prawo i Sprawiedliwosc
Oczywiście muszą cwaniakować jak na niezłomnych patriotów przystało. Oświadczenie widać sekundę po czym strona się podwija i trzeba przesunąć suwak do góry żeby je zobaczyć.
A tak poza tym
Sąd: PiS bezprawnie wykorzystał wizerunek Justyny Śliwowskiej-Mróz w spocie antyuchodźczym Sąd zdecydował, że wykorzystanie wizerunku dziennikarki TVP Justyny Śliwowskiej-Mróz bez jej zgody w spocie wyborczym PiS w 2018 roku było bezprawne. Partia ma zamieścić ogłoszenie z informacją o wykorzystaniu wizerunku dziennikarki oraz wpłacić na rzecz jednej z fundacji 10 tys. zł.
Co to w ogóle jest? Gazeta, w której publikuje się treści z błędami ortograficznymi*? Poziom intelektualny pisowskiego dziennikarstwa jest zatrważający.
Elita...
spoiler start
* Nie "w/w", tylko "ww.".
spoiler stop
Óbolewanie ...
Mnie się nie wyświetliło ani raz. Chyba wyczerpali limit wyświetleń.
@Bukary
Nic nie rozumiesz, jak to wyksztalciuch. To TY sie mylisz i wkrotce bedzie wprowadzona REFORMA ortografii, czyli bedziemy PIS "wziąść", "czeba", "w./w" itd. Poza tym ortografia to lewacko-zydowski sposob by odciagac patriotow od walki o Polske (do szkoly) wiec pogarda dla niej jest tylko dowodem patriotyzmu.
Jak mawiała każda wierchuszka polityczna rządząca tym krajem od 2010? "Niech jadą?" No i pojechali... Fakt, że poprzedni rząd pod naciskami w końcu coś tam zaczął robić, to "ostatnie 4 lata rządów dobrej zmiany" rozłożyły system konkretnie... Przy ich podejściu (a zauważcie, że to jest temat tabu dla każdego sztabu wyborczego) lepiej przez najbliższe pare lat nie chorować, a nie daj boże mieć jakiś wypadek...
Po prostu więcej ludzi zaczęło chorować, mniej kształci się na medycynie, bo niedługo na kasie w dyskoncie wycisną tyle, co po kilku latach studiów i specjalizacji.
A do tego nie ma dyżurów i niedziele też wolne :)
Z życia "ekstremalnej ekstremy":
https://pbs.twimg.com/media/EExOClpXoAIo74r.jpg
^^Powyższe zdjęcie (IMO) doskonale podsumowuje program wyborczy, działania oraz kandydatów ugrupowania o nazwie Konfederacja. Tutaj jakiekolwiek słowa są już zbędne :)
Całe szczęście odpowiedzialny rząd przygotował nas na nadchodząca recesje (oby nie kryzys)
https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/produkcja-przemyslowa-w-sierpniu-2019-dane-gus/3ern3s1
ale co te pismaki moga tam wiedziec?
Ja wczoraj sluchalem przemowy Pana Prezeza Najlepszego Jaroslawa Kaczynskiego i on mowil o ekonomii cos innego. Ja tam wierze tylko w to co prezes mowi bo on sie zna, a nie to co te niemieckie pismaki co chca tylko Polske sprzedac.
U mnie w firmie było podobnie, czerwiec i sierpień wypadły słabo, żeby nie powiedzieć bardzo słabo, lipiec był tylko troszkę lepszy.
Jesteśmy powiązani z branżą motoryzacyjną/obróbką metali i dość szybko czujemy czy jest robota na rynku czy jej nie ma.
We wrześniu mam wrażenie, że lekko drgnęło i pracy mamy więcej, ale zobaczymy co pokaże GUS.
Wszystkie foty na koncie #heartofpoland Polska Fundacja Narodowa są kupione z agencji stockowych. Nie ma tam ani jednego autorskiego zdjęcia, niektóre są nawet błędnie podpisane (miejsce, osoba).
PFN wydała 20 mln zl na materiał, który można kupić legalnie i z prawami do edycji za gora 500 zl
Ale ŁOSMIORNICZKI I TUKZ UKRAD CZYSTA MYLIARDOW!!!
A poza tym...
Czeba zamknac ryje tym folkzdojczom z Łonetu!
Przepraszam, ale foty nie zostaly kupione. Sa to zdjecia na darmowych licencjach z Unsplash.com, pixabay.com czy innych podobnych serwisow.
@Drackula - co tam, kto bogatemu zabroni placic za darmoche? W koncu "kradno ale sie dzielo".
mi chodzilo o to, ze White House Writers Group nie wydalo nawet zlotowki na prowadzenie tych serwisow :)
Nie wliczajac czasu jakiegos kmiotka potrzebnego na zalozenie konta i przekopiowania kilka zdjec, dostali te miliony praktycznie za nic :)
Jak to za nic? Od razu widać, zes gorszy sort.
Licza się znajomości, one sa najcenniejsze, warte miliony.
Kaczynski tyle lat o Ukladzie mowi a tym wciąż gupi taki i nic nie wiesz.
Ahaswer
81
Historia nie zna przypadków, by nie pierdyknęło, przy takim socjalizmie. Próbuję coś wyszukać, jakieś przykłady państw, które prowadząc politykę rozdawniczą i nie mając wystarczającego pokrycia w dochodach, utrzymały stabilność gospodarczą, ale naprawdę nie potrafię niczego podobnego odnaleźć. To się zawsze kończyło bardzo boleśnie.
Dobry rodzynek. To jest właśnie poziom anonimowych ekspertów z for internetowych.
Cały plan inwestycyjny wyjścia z Wielkiego Kryzysu lat 30 opierał się na interwencjonizmie i rozdawnictwie nie mając pokrycia w dochodach.
Zaczynając od Agricultural Act, co w praktyce oznaczało całkowite oddłużenie i sponsorowanie rolnikom traktory John Deere, ustalenia minimalnej pensji, zasiłków dla bezrobotnych, a kończąc na minimalnie płatnych ubezpieczeń społecznych. Wszystko w celu nakręcenia koniunktury.
No ale forumowi self-made antisocialist guerillas wiedzą lepiej hahaha.
Serio Smugler, nie rób z siebie już większego idioty. To naprawdę nie jest potrzebne.
Hahahaha hahaha i jeszcze raz , hahaha
Amerykanie mieli do tego olbrzymia rezerwę niewykorzystanej produkcji po kryzysie, podaz towarów która mogla zalac rynek i wciąż by zostały rezerwy. Potrzebowali popytu by chociaż częściowo ten ogromny potencjal wykorzystać. Na dodatek mimo tego wszystkiego wciąż do 1941 duza czesc tego "lezala" i nie była wykorzystywana. Dopiero wojenne zamówienia uruchomily pelny potencjal USA.
I ty chcesz porownac to do tego co socjaliści robia w Polsce teraz? Nie dość, ze nie mamy tej nadprodukcji to na dodatek PiS by oplacic swoje kradzieże i kupowanie glosow opodatkowuje cala produkcje oslabiajac dodatkowo gospodarke. Jak to się ma do wspierania gospodarki? Jak ty możesz porownywac kapitalistyczna gospodarke oparta na prywatnej przedsiebiorczosci z socjalistyczna centralnie sterowana. Chcesz szukac na to przykladow to poszukaj w ZSRR a nie USA..
USA produkowalo a Polska importuje. No ale jak ktoś patrzy na Kaczynskiego jako guru ekonomii to wszelkie głupoty przejdą.
Znalazl się "ekonomista" i "historyk". Jak caly PiS, wyjmie co mu potrzebne a reszty "nie zauwazylem, nie wiedziałem".
@Niedzielny
Znaczy mam cie nie przedrzezniac, czy co?
Jak mi ktos wyjezdza z teoria, ze Ksiezyc jest z sera, to sie nie wdaje z nim w polemike, tylko go obsmiewam. Tak po prostu. Zreszta ci juz z grubsza pokazano SUBTELNE roznice pomiedzy USA w latach 30 i Polska obecnie.
kaczynski to nie Roosvelt tylko z grubsza miks Gomulki (tepego apartczyka z minimalna znajomoscia ekonomii) i Gierka - dobrego wujcia-rozdawnika. Czym sie skonczyly rzady Gomulki (grudzien 1970) i Gierka (sierpien 1980 i efekty tego az do czerwca 1989) to sam se sprawdz.
Generalnie Kaczorowi blizej Gomulki, wizualnie, mentalnie i intelektualnie. Co nie wrozy dobrze.
Przejrzałem dane GUS. Wedle nich ubóstwo (bardzo ogólnie piszę) wzrosło wśród narodu w 2018. W Wcześniejszych latach malało, obecnie jest i tak na niższym poziomie niż za PO*. Twarde dane: https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/warunki-zycia/ubostwo-pomoc-spoleczna/zasieg-ubostwa-ekonomicznego-w-polsce-w-2018-roku,14,6.html
Temat sporny, bo może być wiele powodów, zarówno dobrych jak i złych. Ale jedno jest pewne ostatni rok pokazał, że nie jest lepiej. Pytanie co przyniosą nadchodzące lata i kto będzie miał rację. Chciałbym, żeby to był Niedzielny Gracz, ale mam powody, żeby bardziej wierzyć Lifterowi.
* EDIT
spoiler start
Sprostowanie napisane po uwadze z postu [436.7]. Poszedłem na skróty i przyjąłem, że krótka wzmianka wystarczy. Teraz powinno być jaśniej. Dzięki za uwagę i pomoc Lifter.
spoiler stop
@Niedzielny
Jeżeli już odwołujesz się do New Deal, to w pierwszej kolejności należałoby jednoznacznie stwierdzić, czy programy wówczas serwowane przez FDR et consortes były skuteczne. Nie będzie to jednak takie proste, ponieważ dyskusja akademicka w tym temacie trwa od lat trzydziestych i póki co nie zapowiada się na jakikolwiek konsensus w tym temacie.
W każdym razie: Agricultural Act to już czasy powojenne. Jeśli już, to Roosevelt wprowadził Agricultural Adjustment Act i to dwukrotnie: w 1933 i później (po uprzednim uznaniu ustawy za niekonstytucyjną) z poprawkami w 1938. Bynajmniej nie rozdawano i nie finansowano wówczas żadnych traktorów i innego sprzętu farmerom lecz ustalono ceny minimalne oraz maksymalną produkcję względem gospodarstwa. Efektem było komisyjne niszczenie całych plonów oraz likwidacja zdrowych zwierząt - w tym przypadku ubój zwierzęcia nie wystarczał lecz trzeba było je komisyjnie spalić. Owoce na przykład oblewano kerozyną aby stały się niejadalne. Na wsi zatem żywność niszczono, w miastach jej natomiast brakowało.
W każdym jednakże razie New Deal sprawdzał się tak dobrze, że w latach 1937-38 odnotowano znaczącą recesję, z której USA zaczęły wychodzić dopiero rok później, gdy świat już tlił się w ogniu wojny. Tak tak, bowiem ta wcale nie rozpoczęła się 1 września w Polsce, lecz w 1937 w Chinach, stanowiących wówczas istotną strefę w amerykańskiej polityce. Już w 1939 rozpoczęto program rozbudowy floty i zaczęto czynić zamówienia dla lotnictwa i armii. Bo nic tak nie napędza gospodarki jak właśnie zbrojenia. Stwierdził to nawet sam Morawiecki w 2016 roku, gdy nieopatrznie wyrwało mu się, że żaden New Deal, lecz właśnie wojna wyciągnęła amerykanów z kryzysu.
@CheshireDog
Aby byc obiektywnym to rzec trzeba, za za PiS poziom skrajnego ubostwa jest jednak nizszy niz za PO ( tam oscylowal w granicach 6-7%) co jest efektem 500+ zapewne.
Natomiast ciekawie bedzie jak zrobia te 3000-4000 place minimalna, co - paradoskalnie - zwiekszy poziom ubostwa relatywnego, bo nagle spora czesc ludzi zacznie zarabiac... pensje minimalna lub odrobinke wiecej, a nadpodaz kasy bez pokrycia podbije inflacje. I nagle ludzie typu "robotnik wykwalifikowany", "drobny przedsiebiorca", "nizsza klasa srednia" nagle sie zorientuje, ze w sumie to sa bardzo bliscy poziomu zycia pracujacych w ochronie, sprzataczy, dozorcow... i to moze ich zabolec, tak doslownie jak prestizowo.
Nie wspomne o budzetowce - w tym nauczycielach, pielegniarkach, ktorzy moga zarabiac MNIEJ niz minimalna, w majestacie prawa.
Ach te "przypadkowe zniszczenia":
https://krakow.onet.pl/wypadek-kolumny-rzadowej-beaty-szydlo-w-oswiecimiu-nowe-informacje/3jwv0sg
Mnie też (zupełnie przypadkiem) od razu przypomniała się sprawa zniszczonego (oczywiście "przypadkowo") laptopa Ziobry i laptopa jego podwładnego (też zniszczonego "przypadkowo") oraz kilku telefonów komórkowych (wiem, że się powtarzam, ale też zniszczonych zupełnie "przypadkiem") za pierwszych rządów neobolszewii. Śmieszno -straszni jajcarze wprawiali się wówczas dopiero w niełatwej konkurencji "rżnięcia głupa". Dziś wiodą w tym prym :D
Linki:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,4886825.html
https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/123984,doniczka-zniszczyla-laptop-ziobry.html
Onet:
Mamy dostęp do zeznań Kosteckiego, w którym twierdził m.in. że wysoki oficer CBŚ w porozumieniu z dwoma ukraińskimi gangsterami nagrywał i zbierał haki na korzystających z usług prostytutek polityków, urzędników i biznesmenów.
Prokuratura Krajowa:
To nieprawda, nie mamy takich nagrań.
Czujecie subtelność sprostowania?
Kowalski: widziałem jak X molestował dziecko, moge to zeznac pod przysiega
Prokuratura: to nieprawda (bo nie mamy filmu który to pokazuje).
Ze to bez sensu? No coz, byle do wyborow, a potem nas moga...
Sinic
Jak ty możesz porownywac kapitalistyczna gospodarke oparta na prywatnej przedsiebiorczosci z socjalistyczna centralnie sterowana
Cała gospodarka USA w czasach wielkiego kryzysu była centralnie sterowana. Przykłady wypisałem wyżej.
lifter
ty nie przedrzezniasz, tylko wpisujesz się do każdego tematu na który nie masz żadnej wiedzy ani kompetencji.
@Niedzielny
Jak brakuje argumentow to sie robi wycieczki osobiste :)
Po pierwsze - skoro tak sledzisz moje wypowiedzi to prosze o linki do paru watkow, gdzie si wykazuje swa ignorancja, z konkretnymi przykladami.
Stawiasz teze - udowodnij ja.
Po drugie - podziwiam twa wiedze fachowa, ze znasz sie na tak wielu tematach, by w kazdym wykazac ma niekompetencje i brak wiedzy. Nie wiedzialem tez, ze jestem objety jakims lokalnym programem Pegasus.
Ulatwie ci "research ziemkiewiczowski" i podpowiem na forum GOLa wypowiadam sie w sumie w 4-5 watkach:
- w tym watku (duzo)
- w watku o literaturze sf (umiarkowanie)
- o kotach (umiarkowanie)
- o fotografii (symbolicznie ostatnimi czasy)
- o modach do Mass Effect (niewiele)
To gdzie i jakie bzdury gadam, panie ekspert?
PS "Cała gospodarka USA w czasach wielkiego kryzysu była centralnie sterowana".
Stary, jestes mistrzem, nawet gdybym chcial udawac takiego ekonoczminego idiote jak ty, to bym nie potrafil.
Cała gospodarka USA w czasach wielkiego kryzysu była centralnie sterowana.
Cóż za bzdura. Człowieku, opanuj się!!! Najzagorzalsi przeciwnicy Roosevelta nie pisali w tamtych czasach takich rzeczy. Jeśli nawet ustalano ceny minimalne usług/towarów czy też limity produkcji to robiły do związki producentów w ramach NIRA (już zresztą w 1935 uznane za niekonstytucyjne). Rząd w tym uczestniczył jedynie jako obserwator. Zasiłki dla bezrobotnych? Amerykańskie społeczeństwo w tamtym czasie było ewenementem. Nawet nie mając za co kupić żywności ludzie nie chcieli iść z wyciągniętą ręką po zasiłek. To z tego względu zorganizowano między innymi takie programy jak CCC czy WPA, w których zatrudniano ludzi to absurdalnych częstokroć prac, aby rząd federalny mógł im jakoś przekazać pieniądze.
@DaSinstra
Nie kompromituj sie swa niewiedza!
Jak Niedzielny mowi, tak jest!
On nie moze sie mylic, skoro popiera PiS.
lifter
Nie robię wycieczek osobistych. Pokazuję ci tylko miejsce w szeregu. To ty wręcz śledzisz moje rzadkie wpisy na tym forum. Ty nie masz kompetencji ani ekonomicznych, ani historycznych.
Ja nie stawiam żadnych tez. Przedstawiłem zarys historyczny.
dasintra
Wybacz, ale przecież nie będę dyskutował z kimś, kto swoją wiedzę opiera na wikipedii. Proponuję czytać książki.
Wybacz, ale przecież nie będę dyskutował z kimś, kto swoją wiedzę opiera na wikipedii. Proponuję czytać książki.
czekam ze zniecierpliwieniem na proponowaną bibliografię.
Zajmuję się New Deal naukowo na UEP od prawie 10 lat.
Niedzielny
Wiesz, szkoda mi czasu na polemiki z ludźmi twego pokroju.
Stawiasz zarzuty bez pokrycia, bawisz się w erystyke na poziomie beginner, a do tego jestes ekonomicznym analfabeta. Rozmowa z toba jest rownie fascynujaca jak patrzenie na to jak schnie farba na scianie.
Witaj w ignorowanych.
@Dasintra
Co dowodzi tylko tego ze bardzo wolno czytasz te wikipedie, Niedzielny by to przeczytal w godzine i to poruszajac ustami, a ty 10 lat czytasz :D
A juz serio - szkoda czasu. To jak granie w szachy z czlowiekiem, ktory porusza pionami jak w warcabach, a potem uznaje ze wygral partie. Ignoruj.
dasintra
Nawet nie mając za co kupić żywności ludzie nie chcieli iść z wyciągniętą ręką po zasiłek. To z tego względu zorganizowano między innymi takie programy jak CCC czy WPA, w których zatrudniano ludzi to absurdalnych częstokroć prac, aby rząd federalny mógł im jakoś przekazać pieniądze.
To naprawdę intrygujące.
Czyli wg adiunkta UEP amerykański rząd w czasie wielkiego kryzysu dawał głodnym obywatelom pracę przy karczowaniu lasów i melioracji rowów tylko dlatego, że oni sami nie chcieli przyjmować zasiłków.
Jeśli z taką wiedzą zajmujesz się "naukowo" to pozostaje mi tylko zapłakać nad stanem aktualnego polskiego szkolnictwa wyższego.
lifter
I nie wyjeżdżaj mi tu z Ziemkiewiczem. Jak dzieciaki z tego forum dowiedzą się dlaczego go tak nienawidzisz, to nie dadzą ci spokoju z przedrzezniem...
„Wybacz, ale przecież nie będę dyskutował z kimś, kto swoją wiedzę opiera na wikipedii. Proponuję czytać książki.
> czekam ze zniecierpliwieniem na
proponowaną bibliografię. Zajmuję się New Deal naukowo na UEP od prawie 10 lat.”
Dla takich chwil jestem na tym forum
Mnie to też dziś rozwaliło... Leżę i płaczę ze śmiechu.
A Niedzielny też leży. Na łopatkach. Na jego miejscu schowałbym się ze wstydu do mysiej dziury. Kolejny raz okazało się, jaka jest wartość propisowskich "myślicieli" i jak dobrze znają się na tematach, na których tak naprawdę nie znają się w ogóle. Zero pomuślunku, zero autorefleksji: czarne jest białe, a najlepszą obroną jest atak (preferowany ad personam)
Upadł przywalony salwą śmiechu, ale nadal podryguje i rżnie głupa. Jak jego polityczni idole.
Rzeczywiście, dobre :). Coś jednak czuję, że to nie koniec- Niedzielny będzie "szedł w zaparte". Po postach wnioskuje, że to niezły pieniacz.
Cennik w sejmowej restauracji, opublikowany przez dziennik, wygląda następująco:
Zestaw obiadowy kotlet, zupa i kompot - 12 zł
Schab w galarecie - 5 zł
Kiełbasa z cebulką - 5 zł
Ryba po grecku - 5 zł
Kaszanka - 3 zł
Tatar - 7 zł
Flaki - 7 zł
Bigos - 8 zł
Naleśnik - 2 zł
Kompot - 1 zł
A potem sie dziwimy, ze kaczynski nie ma pojecia o realnym zyciu :), cale zycie na utrzymaniu podatnika. Gorszy niz stonka.
20+ lat temu w studenckiej stolowce wiecej za obiad placilem :0
Ceny jak w knajpie dla pracowników PKP przy dworcu Warszawa Olszynka-Grochowska.
Nie wiem o co chodzi, kiepsko zarabiaja, wielu do pierwszego z trudem starcza, niektorzy tylko dla idei pracuja, to trzeba ich delikatnie dofinansowac
dasintra
Beton? Ciekawe.
Każdy z wpisów kierowanych do mnie musiałeś edytować. To wszystko wyjaśnia.
Nie sądzę byś zajmował się czymkolwiek "naukowo". Twój styl wypowiedzi, emotikonki, zbytnia emocjonalność temu przeczą. A nawet jeśli, to stwierdzenie, że rząd USA skierował miliony swoich obywateli do prac fizycznych, tylko dlatego, że nie chcieli pobierać zasiłków, kompletnie cię kompromituje jako poważnego dyskutanta. I stawia pod wielkim znakiem zapytania sens utrzymywania takich osób jak ty.
Sympatyczny kolego. W kolejkach po zasiłek w czasach wielkiego kryzysu stali nawet tacy ludzie jak Jim Bradock. Nie licząc dziesiątków milionów innych.
A ty mi tu wyjeżdżasz z takimi tekstami haha.
Portal demagog.org.pl przygotował kompleksowy raport ze stanu realizacji obietnic Zjednoczonej Prawicy:
https://demagog.org.pl/analizy_i_raporty/raport-100-obietnic-zjednoczonej-prawicy/
Cały raport:
https://demagog.org.pl/wp-content/uploads/2019/09/100-Obietnic-Zjednoczonej-Prawicy.pdf
nie mam czasu na calosc dzis, ale na szybko rzucilo mi sie w oczy:
Audyt rządów PO-PSL
Tylko ja sie pytam, CO z tego wyniklo? Audyt mial pokazac skale przekretow PO i byc zaczatkiem ich rozliczania. W efekcie ani nie pokazali zadnych konkretow, poza z rekawa wyciagnietymi liczbami, ani nikt nie poszedl siedziec. Jesli juz na poczatku tego kompleksowego raportu mamy takie kwiatki, to az boje sie czytac dalej.
Efektem było ileś tam zawiadomień do prokuratury, ale jak podkreślają w raporcie na końcu tego punktu, żadne nie zakończyło się, jak dotychczas, wyrokiem skazującym. Poniekąd masz więc rację, ale technicznie rzecz biorąc Kaczyński obiecywał jedynie audyt (co najwyżej jego eunuchy przebąkiwały coś o Tusku w kajdankach), więc zachowawczo uznano to za spełnioną obietnicę.
no tak, w ten sposob, to ja sie dziwie, ze wszystkie 100 obietnic nie zostalo spelnionych.
Wyniku audytu to byla ta magiczna teczka w rekach Szydlowej. Ktos, cos, gdzies? Jakby tam bylo to o czym mowili to nawet nie czekalbym z opublikowaniem :)
A te sprawy to przeciez jakies pierdu pierdu, nie sadzisz chyba, ze dotyczyly one tych magiczych 340 miliardow :p
A tak to dla mnie ta obietnica = teczki Tyminskiego, co starsi wiedza o co chodzi :)
Człowiek zajęty pracą a tu ominęła mnie taką wspaniała dyskusja! Znowu niedzielny wyskoczył jak Filip z konopi i wrzeszczy "Ja jestem mądry a wy jesteście idioci! A prezes jest boski!" Powinieneś zmienić nick na Wczorajszy.
Przepraszam ale dyskusja polega na wymianie argumentow.
A jakie argumenty mial/ma Niedzielny poza "wy sie nie znacie, ja wam pokazuje miejsce w szeregu" i "a w czasie Wielkiego Kryzysu".
To nie byla dyskusja.
Racja. Poprawiam się: "dyskusja". Ale jeśli chodzi o Wczorajszego Gracza to nie pierwszy jego taki "wyskok".
oba filmy mialy w sumie 2000 odsloniec, czyli wychodzi na to, ze koszt dotarcia do JEDNEGO ogladajcego to 5000 zl. Kto bogatemu zabroni?
Niedzielny zaraz udowodni, ze w USA w czasie Wielkiego Kryzysu placili tyle samo.
Nie sądzę byś zajmował się czymkolwiek "naukowo". Twój styl wypowiedzi, emotikonki, zbytnia emocjonalność temu przeczą.
Uśmiałem się. Dziękuję ! Analiza godna profilera na usługach FBI.