Jak 20 lat temu, SLD proponowalo mi wstapienie w ich szeregi to sie na nich wypialem, bo jakos nie moglem sobie wyobrazic dzialania/pracy dla ludzi wywodzacych sie z poprzedniego systemu.
W tym roku, wbrew temu co kiedys sobie myslalem, pojde i zaglosuje na SLD :/
Na PiS to jednak zawsze można liczyć! Schetyna z jakimś tacierzyńskim, ulgami podatkowymi czy znieczuleniem porodowym może się schować na śmietniku historii.
Szanowny Panie Prezesie, a jak się będzie miał obiecany wzrost minimalnej do zarobków w budżetówce?... Tyle piskląt otwiera dzioby. Czekam na reakcję i związkowców, i pracodawców. Może być w tym kraju Sajgon. Trzeba chyba powoli zacząć robić większe zakupy. ;)
Ciekawe czasy nadchodzą...
I jeszcze jedno: czy to prawda, że wszyscy ekonomiści w otoczeniu Pana Prezesa mają zakaz otwierania gęby w celu wydania dźwięku, więc kiedy jednak nie mogą się powstrzymać i mimowolnie otwierają usta w grymasie niemego zdziwienia, Pan Prezes bierze ich zaskoczenie za wyraz podziwu?
"I jeszcze jedno: czy to prawda, że wszyscy ekonomiści w otoczeniu Pana Prezesa mają zakaz otwierania gęby w celu wydania dźwięku, więc kiedy jednak nie mogą się powstrzymać i mimowolnie otwierają usta w grymasie niemego zdziwienia, Pan Prezes bierze ich zaskoczenie za wyraz podziwu?"
Niedługo ministrowie finansów będą mieli zakaz spier... ze stanowiska - nie tak dawno kolejny spierd. tym razem do NIK.
Widzę, że skończyły się jakiekolwiek wizje rozwoju. Nie ma przekopu, lotniska, miliona samochodów, ani słowa o służbie zdrowia czy edukacji. Ale za to macie hajs i się cieszcie.
Dodatkowo po 4 latach rządu, dużej przewadze w sondażach odnoszenie się do Tuska, Chlebowskiego (ktoś jeszcze pamięta kto to?) jest śmieszne.
Jak to przeważnie bywa zgadzam się w większości z Warzechą jednym z niewielu rozsądnych prawicowych dziennikarzy.
No rzeczywiście całkiem sensowny tekst.
W skrócie: PiS kupuje elektorat socjalny za pieniądze ludzi pracujacych; PiS nie jest prawdziwą partią wartości, a tym bardziej nie jest partią wolności; PiS prowadzi Polskę na skraj przepaści.
W jeszcze większym skrócie: Warzecha napisał to, co powtarzamy tutaj od kilku lat.
Jakość demokracji mierzona jest jakością społeczeństwa które ją tworzy.
Bierne prawo wyborcze ma każdy, to nie są ludzie z Marsa.
Zmiana władzy, zwłaszcza znikomą ilością punktów procentowych, nic nie da- ten sam koszmar wróci za kilka lat- póki od obywateli będzie przyzwolenie na wykorzystywanie systemu do bieżących zachcianek oraz pobłażliwość i idące za tym ogólnie poczucie bezkarności w stosunku do osób które oferują taki model rządzenia.
Każdy ma nadzieję że się poprawi, ale wewnątrz ducha czekam z podnieceniem na reelekcję dworu obecnie panującego i nadanie większego tempa demokratycznemu akceleracjonizmowi który jest wprowadzany od paru ładnych lat w życie publiczne.
Dobra, chłopaki: gdzie lokować jakieś drobne oszczędności?
Tylko mi tu nie wyjeżdżajcie z filozofią glinianych kogutów!
Większe to wiem... ;)
Szkoda, że w Polsce rękę na pulsie trzyma RPO i ewentualna hiperinflacja nie wiąże się z możliwością szybszej spłaty ewentualnego kredytu na zakup nieruchomości. :P
Niestety by zacząć zabawę w tym temacie nawet przy trochę większych zazwyczaj dochodzi do tego kredyt hipoteczny. Mając głowę na karku, trochę pomysłowości, może kogoś do doradztwa, da się dość szybko stworzyć układ gdzie wynajmowane mieszkanie będzie będzie samo się spłacało, a jeśli dołożymy do tego cięcie kosztów związane z osobistą obsługą wynajmu czy dokonywaniem napraw i odświeżania na własną rękę ryzyko takiej inwestycji robi się jeszcze mniejsze.
Oczywiście zależy gdzie się mieszka, każdy rynek ma swoją specyfikę. W jednym rejonie, mieście może być spora nadpodaż, w innym rynek jest trudny, mały i potencjalne zyski bardziej niepewne, w innym finansowa bariera wejścia (kPLN/m2) bardzo wysoka na tyle by po podjęciu decyzji przez następnych 8 lat nie móc zasnąć z myślą o wysokości kredytu do spłaty. Jedna osoba może mieć niepewną pracę, inna bardzo 'brudny' BIK...
Nie ma łatwej odpowiedzi, a rzucać pomysłami o akcjach wodociągów czy złocie nie będe bo sam bym tego nie brał pod uwagę.
Złote/srebrne monety, albo akcje jakiś znanych firm - to drugie najlepiej po krachu.
Jj, opcja, o której piszesz (kredyt na dodatkowe lokum, potem ewentualny wynajem), jest już wlaściwie w moim wypadku na etapie realizacji. Też doszedłem do wniosku, że w naszym kraju to dobra szansa dla szarego człowieka na zyskanie jakiejś namiastki finansowego bezpieczeństwa w razie draki.
Waluty?
Bo pytasz jak rozumiem o krach tutaj, a nie ogólnoświatowy?
No, to jak u nas będzie hiperinflacja, to pomysł ile będą warte ojro albo franki.
Sam tylko nie wiem, czy zakładać już teraz konta walutowe, czy jest jeszcze szansa an lepszy kurs, zanim to wszystko pieprznie.
Waluty to jest jakieś rozwiązanie... Trump ma w końcu większe i mocniejsze wędzidło niż Kaczyński.
Bukary, wszystko zależy od tego jaki procent i w jakim okresie chcesz uzyskać. Oraz ile masz pieniędzy. Bo jeśli to kwestia głównie bezpieczeństwa obecnego kapitału i akceptujesz stopy zwrotu na poziomie 2-3 procent, to jest imo sporo możliwości. Obligacje to nie jest zły pomysł. Nawet Polskie są do rozważenia. My w UE mamy mechanizmy kontrolne inne niż taka Wenezuela.
Mieszkania to ciężki kawałek chleba i ich cel inwestycyjny jest inny, z inna stopa zwrotu i ryzykiem oraz horyzontem czasowym. Ale to temat na inny watek, był chyba nawet taki jakiś czas temu.
Bukary, ja wiem, że liczą się tylko złoto i gliniane kogutki z nanogliny, no ale niestety, jak sam zauważyłeś, nie każdy ma wystarczająco duży kapitał (pardon, nie każdy ma wystarczająco niewiele), żeby móc w takie rzeczy spokojnie inwestować.
Każda inwestycja to ryzyko, i tak naprawdę przy małym kapitale to albo stawiasz wszystko na jedną-dwie karty i się temu mocno poświęcasz, by wyciągnąć jakiś większy procent, albo bardziej będzie tu chodzić o ochronę kapitału niż jego aktywne pomnażanie. A lokowanie części w bardziej stabilnych niż złoty walutach to nie jest chyba głupi pomysł. Złoto też może stanieć, działka musi być dobrze zlokalizowana, by mieć pewność że zawsze sprzedaż ją bez straty, obrazy trzeba trzymać w sejfie albo w pokoju z alarmem, ewentualnie skrytce bankowej... Akcje to żadna lokata kapitału, bo nic nie rośnie wiecznie, a już zwłaszcza na bananowej GPW...
Jeszcze trochę a PiS przekroczy w sondażach 50% poparcia ;)
I co zabawne, wcale nie obiecuje rozwoju Polski, obiecuje tylko dalsze zwiększanie wydatków, przy braku jakiejkolwiek spójnej strategii długofalowej np. w temacie energetyki, polityki imigracyjnej, ubezpieczeniowej, infrastruktury drogowej, opieki zdrowotnej itd. Najnormalniej w świecie czeka nas niekontrolowany festiwal wydawania, pożyczania i dodrukowywania, przy całkowitej niemożliwości zrównoważenia budżetu w perspektywie już nawet 2-3 lat - czyli to co dostała swego czasu Wenezuela.
To społeczeństwo, drugiej dekady XXI wieku, jest naprawdę niesamowite. I jestem absolutnie pewien, że gdy przyjdzie nam za to wszystko zapłacić, to mało który obecny miłośnik PiS-u będzie miał odwagę i honor by przyznać, że był debilem albo że los Polski był mu obojętny, ważniejsze było to, co jest tu i teraz.
Pisowcy już niedługo sami będą musieli się zmagać ze skutkami swojej polityki. Mogą twierdzić, że to wina Tuska albo że zgniły Zachód rzuca im kłody pod nogi, ale to wciąż tylko oni posiadać będą narzędzia władzy, nikt inny. Rozmywanie odpowiedzialności albo fałszowanie rzeczywistości i zakłamywanie faktów może w pewnym momencie nie wystarczyć.
dziwie wam sie. Nie chcecie w Polsce Grecji? Slonce, pelen luzik, robic nie trzeba, kasa jest... Co prawda Japonia nam nie wypalila ale Grecja mozemy zostac!
Nawet globalne ocieplenie temu sluzy :p
A idź pan z tą Grecją, feta słona, oliwki takie sobie w smaku, baraninę trzeba długo marynować...
Ja bym jednak wolał drugie Niemcy - currywurst, marcepan i Audi wydają mi się bardziej atrakcyjne...
Jako dobra inwestycje na przyszlosc / kupie lesniczowke tak z 10km w lesie, wykopie studnie /fotowalika/generator na prad, wykopie fose + zasieki ;)
+ 2 szklarnie na warzywa
+ poletko na ziemniaki
Naucze sie konserwowac zywnosc :) i zaczynam robic zapasy... przydadza sie jak to wszystko pie#$#$nie
Historia nie zna przypadków, by nie pierdyknęło, przy takim socjalizmie. Próbuję coś wyszukać, jakieś przykłady państw, które prowadząc politykę rozdawniczą i nie mając wystarczającego pokrycia w dochodach, utrzymały stabilność gospodarczą, ale naprawdę nie potrafię niczego podobnego odnaleźć. To się zawsze kończyło bardzo boleśnie.
Wczoraj rozmawiałem z kimś z NBP. Bez szczegółów, ale on naprawdę jest przekonany, ze to rypnie w 3 lata. To nawet ja już jestem bardziej optymistyczny :D
Nic nie rypnie. W końcu Manolito ciągle powtarza, że jesteśmy jak Kasandry i pomimo złych proroctw bywalców tego wątku wszystko jest z gospodarką w jak najlepszym porządku.
MANOLITO zwyczajnie kłamie, bo mało kto przewidywał jakiś upadek w 4lata. Z tego co pamietam nasze pierwsze komentarze po ogłoszeniu obietnic PiSu głównie przeważały głosy ze na druga kadencje to starczy. Do tego Morawiecki dobrze ogarnął przychody, nie tylko zmniejszając lukę VAT, ale także narzucają masę dodatkowych obciążeń, nie wydając generalnie na rozwój państwa. W długiej perspektywie to nie ma szans dzialac. Jeszcze jeśli dojdzie do tego mocniejsze spowolnienie lub nie daj Boże kryzys, to faktycznie ma to prawo wszystko ryknąć już w następnej kadencji. Chyba, ze nie jesteśmy wystarczająco kreatywni w łupieniu nas przez rząd - likwidacja OFE, czy 30krotnosc składek do ZUS to może być tylko przedsmak;)
To rzeczywiście zastanawiające, ze w kraju w którym "socjalistyczny eksperyment" był już przeprowadzany, i nie trzeba szukac przykladow gdzies dalej, tak wiele osob nagle zatesknilo za socjalizmem i uznalo, ze "teraz, tym razem jednak się uda".
Socjalizm od ponad wieku wmawia ludziom, ze nie musza się starac, nie musza nic robic, a państwo im da bo "im się należy".
I zawsze znajdzie się grupa, szczególnie w krajach rozwijających się, która da się kupic demagogom którzy im obiecają, ze zabiorą bogatym, bo jak ma to ukradl. I ci demagodzy dobrze wiedza, w odróżnieniu od swoich wyborców, ze ten system upadnie. Żadna gospodarka nie przetrwa drakońskiego opodatkowywania przedsiebiorcow i tworzenia krasy bezrobotnych wyborców opłacanych z pieniędzy zabieranych "bogatym". Wiec nic dziwnego, ze korupcja tak bardzo w socjalizmie wzrasta. Nie ma uczciwych politykow, taka jest smutna prawda. Ale w każdym innym systemie gospodarczym polityk wie, ze może zarabiać nie kilka lat ale kilka dziesięcioleci, tak samo jak jego potomkowie. W socjalizmie nie ma tego luksusu, wiadomo, ze to "rypnie" prędzej czy później. Dlatego trzeba się nachapać jak najszybciej jak najwięcej.
I szczerze mam obawy czy wyjdziemy kiedykolwiek z tego kręgu. Gdy ten socjalistyczny rząd upadnie będziemy musieli znow odbudowywać gospodarke. A gdy ja odbudujemy to najpierw znajdziemy się znow w miejscu gdy już jest lepiej ale wciąż będzie grupa niezadowolonych. I znow się ujawnia socjalistyczni demagodzy, bo znow będzie co ukraść, i zaczna zerować na tych niezadowolonych dochodząc na ich grzbietach do władzy. Znow zniszcza gospodarke i cykl się powtorzy.
Oglądam właśnie wiadomości w TVP i Kaczyński obiecuje 3K brutto PLN minimalną na 2020 i 4K brutto PLN na 2023 (powiem szczerze) że liczyłem że tak w końcu w Polsce się stanie i stanie się normalnością że pensja w PL nie będzie niższa od 1000 euro lub okolic. Gdyby nie te całe wrzutki o LGBT, wyklętych i innych bzdurach to bym mu nawet bił brawo na stojąco. Bo nic tak nie napędza gospodarki jak pieniądze w konsumpcji, czy pieniądze w inwestycje państwowe.
Cainnor - problem ekonomistów polega na tym że oni patrząc na gospodarkę widzą tylko fundusze, banki i duże transfery pieniężne zapominając całkowicie że to zwykli ludzie najbardziej pobudzają gospodarkę. Wystarczy przeanalizować ostatnie lata aby zobaczyć jak polepszyło się statystycznej rodzinie. Jest nam bliżej do zachodu niż przed kadencją PiSu (przynajmniej jeśli chodzi o statystyczny poziom życia)
Jest nam bliżej do zachodu niż przed kadencją PiSu (przynajmniej jeśli chodzi o statystyczny poziom życia)
A i owszem, a ile przybyło długu ??
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że ludzie starają się nie myśleć (albo nie wiedzą), jaki syf zostawią swoim dzieciom w spadku....
Alex, kiedy to właśnie za czasów PiSu nasza pogoń za Zachodem została spowolniona. PKB per capita 2007-2015 to +16% w relacji do średniej UE, a tymczasem 2015-2018 to już tylko +2%.
Co do większych zarobków - można ten sam efekt osiągnąć poprzez zmiane struktury podatków i obciążeń, a nie jedynie zwiększajac socjalistycznie próg minimalny. Za pierwsza opcje nikt nie płaci (co najwyżej do budżetu wpłynie mniej, ale wszyscy pracujący będą mieli więcej na inwestycje i konsumpcje), za druga opcje zapłacą na pewno przedsiębiorcy.
zadłużenie to jest umowna suma pomiędzy państwami, którą można zlikwidować na wiele sposobów, tak naprawdę nic to w XXI nie znaczy, a jeśli znaczy to niech np. Balcerowicz to udowodni na konkretnym przykładzie Państwa które przestało istnieć ze względu na swoje długi / wszystko tak naprawdę jest geopolityczne
Oczywiście dlatego ja proponuję wprowadzić minimalną 10000 zł, a pieniądze pożyczyć, a później cały ten dług się zlikwiduje i problemu nie będzie. Ot co.
Tak BTW niedługo możemy być świadkami kolejnego bankructwa Argentyny, a w zasadzie to niektóre źródła podają, że kraj już zbankrutował (u nas oczywiście w głównych mediach o tym cisza).
Czy państwo przestanie istnieć? Nie
Czy chciałbym osobiście doświadczyć bankructwa kraju w którym żyję? Zdecydowanie nie.
Dlatego w 1990 gdzie nawet najbiedniejsi zarabiali po milionie miesiecznie i wiecej, nasza gospodarka kwitla. Seems logic.
Kyahn - jesteś obywatelem ziemi, jeśli Państwo które jest członkiem EU zbankrutuje to po prostu przenieś się do następnego jeśli przeszkadza ci fakt życia w Państwie z niższym rankingiem bo do tego to się tylko sprowadzi (pomijam już osobną kwestię jak by takie bankructwo wyglądało w strukturach EU). Pojęcie zadłużenia w XXI wieku to pojęcie takie jakie samo jak niebo, w niebie żyją aniołowie, a nie przeszkadza to w ogóle aby po niebie latały też samoloty. Porównanie do sytuacji z Argentyną jest przezabawne. Najzabawniejsze w całej tej zabawie jest to że mimo umówienia się do nierozdmuchiwania budżetu państw członkowskich wszyscy i tak po cichu to robią w ten czy inni sposób.
Prawo i Sprawiedliwość to zdecydowanie najbardziej lewicowa partia u władzy po 1989 roku. Tymczasem, w tym poplątaniu pojęć, wciąż w prasie PiS nazywa się prawicą :D
Nawet Gierek nie tworzył socjalizmu "z ludzką twarzą" w tak niepohamowany sposób. Tym razem cenę zapłacimy zapewne jeszcze wyższą a przede wszystkim rachunek wystawiony zostanie następnym dwóm, trzem pokoleniom.
Czy da się to powstrzymać? Nie z tym społeczeństwem, moim zdaniem. Nawet jeśli PiS utraci w końcu władzę za kilka lat, to istnieje tutaj potencjał destruktywny, tak silny, że czekać będzie na kolejną okazję. Po Stanie Tymińskim, Lepperze, Kaczyńskim, nastaną kolejni trybuni ludu, głoszący potrzebę wsłuchiwania się w pokrzywdzonych przez system ;)
Kiedyś w Skandynawii twierdzono, że Polacy nie umieją sami się rządzić, są kłótliwi, krótkowzroczni, nierozsądni i małostkowi, nie zasługują na własne państwo, więc jego podział pomiędzy sąsiadów uznano za naturalną kolej rzeczy. Teraz uwarunkowania są korzystniejsze, ale to społeczeństwo wciąż jest takie, jak opisywali to Skandynawowie. I nie widać światełka w tunelu, mimo istnienia liberalnych mieszkańców większych miast.
Na spokojnie będę się zabezpieczał, przed tym czego się spodziewam. Wydaję mi się, że najbardziej ucierpią, paradoksalnie, wyborcy PiS-u, znaczna ich część. Nie wierzę w to, że kiedykolwiek zrozumieją, że błądzili. Niektórzy do dzisiaj chwalą Gierka ;), suche fakty zupełnie do nich nie trafiają. Tak też będzie w odniesieniu do obecnego socjalizmu. Za 30-40 lat niektórzy z rozrzewnieniem będą wspominać rządy wujaszka Jarka, który zapewniał ludziom dobrobyt. Gdy wujaszek Jarek odszedł, wtedy się wszystko nagle posypało...
Z tą lewicowością PiS to bym się nie rozpędzał. Chociaż muszę przyznać, że określenie "lewica pobożna" Marka Borowskiego nawet mi się podobało. Rozdawanie pieniędzy to nie lewicowość. Lewicowość to dbałość o dobro wspólne, troska o potrzebujących i przekonanie, że dla dobrego funkcjonowania państwa istotna jest wysoka jakość sfery publicznej. Jak z tym jest u PiS, obserwujemy od lat.
I nie widać światełka w tunelu, mimo istnienia liberalnych mieszkańców większych miast
To właśnie liberalizm - rozumiany wąsko, w wymiarze ekonomicznym - doprowadził PiS do władzy. Jak to powiedział prezes "Człowiek biedny nie jest wolny". Przez 30 lat ludzie biedni słyszeli, że jak będą więcej pracować, to się wzbogacą. "Zmień pracę i weź kredyt". Pamiętacie to? Nikt, kto zna moje wpisy nie weźmie mnie za fana PiSu, ale jeśli wierzycie, że 500+ zapewniło im wygraną (ja nie do końca), to zastanówcie się, dlaczego to wystarczyło.
Słowo Boże na dziś :D
„Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby położył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: „Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć”.”
Łk 14, 28–29
Kuchciński mimo dymisji mieszka za free w państwowej willi. Kolejny szeregowy poseł równiejszy od innych.
Tymczasem szykuje się kolejna dobra zmiana. Tym razem w dziedzinie mającej tradycje sięgające dwóch tysiącleci wstecz.
czy ktoś jeszcze ma wątpliwości, że pis działa na zlecenie kogoś z obcego państwa by wykończyć Polskę od środka ku uciesze debili co na nich głosują ?
zadłużenie to jest umowna suma pomiędzy państwami, którą można zlikwidować na wiele sposobów, tak naprawdę nic to w XXI nie znaczy, a jeśli znaczy to niech np. Balcerowicz to udowodni na konkretnym przykładzie Państwa które przestało istnieć ze względu na swoje długi / wszystko tak naprawdę jest geopolityczne
Gdyby ta umowna suma pomiędzy państwami nie wpływała na nasze osobiste majątki gromadzone w PLN .... zdecydowanie, nasze oszczędności nie są sprawą geopolityczną.
Na szczęście ludzie widzą co się dzieje, i niczego nie trzymają w PLN. A że wszyscy kumaci tak robią- ceny mieszkań lecą w górę jak szalone, w bankach problemy z depozytami a resztę możecie sobie dopowiedzieć.
Jak to je....nie, wyborców PISu to w większości nie zaboli bo nie ma co.
Nawet poczują się lepiej bo tym wykształciuchom pieniądze wyparowały, i dobrze bo skąd tyle mieli, uczciwy człowiek tyle nie ma jeżeli nie kradnie.
Uważam, że zaboli przede wszystkim wyborców PiS-u, czyli słabiej wykształconych, mniej zaradnych, bardziej roszczeniowych i zależnych od dotacji socjalistycznych. Oczywiście, wszyscy stracimy, ale pozostali jakoś sobie poradzą, oszczędności przekierują w stronę walut.
Gdy przyjdzie pierwsza fala inflacji, pisowcy prawdopodobnie, w zgodzie z tradycją tego rodzaju środowisk, uznają (o ile nie zaczną fałszować danych, niczym Grecy), że to wina Żydów, masonów i cyklistów, oraz Tuska, rzecz jasna. Gdy przyjdzie druga fala, stwierdzą, że to wina agentury i wrogów zewnętrznych. Trzecia fala powinna ich zmyć, ale zniszczenia będą już dokonane. Znowu kilka dekad minie, nim wyjdziemy, po takich "reformach" socjalistycznych, całkiem na prostą.
Pisowcy na pewno będą skompromitowani przed historią, ale niektórzy w porę zmienią szaty (już można wymienić kilku takich osobników) i z gorliwością godną neofity będą szli w pierwszym szeregu walki z kaczyzmem ;) Żałosne, ale tego też uczy nas historia.
Ciekawe czy któryś z naszych forumowych miłośników PiS-u za x-lat też będzie przekonywał, że on tak naprawdę pisowcom do końca nie ufał, albo nawet że wcale na nich nie głosował ;)
Ciekawe czy któryś z naszych forumowych miłośników PiS-u za x-lat też będzie przekonywał, że on tak naprawdę pisowcom do końca nie ufał, albo nawet że wcale na nich nie głosował ;)
specjalnie na taką okazję powinno się zachować nagrania z każdych wieców/pochodów popierających ten rząd, by później pokazać reszcie komu ten dobrobyt zawdzięczamy
a co ma jebnąć? tak trudno wam załapać, że to co się dzieje teraz w gospodarce, czyli cały wzrost gospodarczy, niskie bezrobocie, wzrost płac, ale też rekordowa ściągalność podatku vat to nie jest wynik machlojek, ale produkt realnej siły naszej gospodarki ? trudno wam załapać, że rząd ma po prostu kasę na programy socjalne? gdyby miało to się zawalić, partie pierwsze by to wieszczyły, a co robią? kopiują pisowskie programy!
Realna siła naszej gospodarki? Łał...
Nie więc tak - dobra koniunktura, bezrobocie niskie, bo się ludziom nie chce pracować, bo 500+.
RZĄD NIE MA ŻADNYCH SWOICH PIENIĘDZY!
trudno wam załapać, że rząd ma po prostu kasę na programy socjalne?
Dla takich fraz, warto czytać ten wątek.
tak trudno wam załapać, że to co się dzieje teraz w gospodarce, czyli cały wzrost gospodarczy, niskie bezrobocie, wzrost płac, ale też rekordowa ściągalność podatku vat to nie jest wynik machlojek, ale produkt realnej siły naszej gospodarki ?
Śmiało, napisz mi co jest tą wielką siłą naszej gospodarki?
Co takiego produkujemy, w czym przewodzimy na świecie, lub chociaż w Europie?
Jak czytam te bajeczki Pinokia, to mnie pusty smiech ogarnia
U wladzy juz 4 lata, a tu nawet nie ma jednego skazanego za jedna nawet cysterne.
O czym to swiadczy? a) o nieudolnosci obecnej wladzy, b) jest to zwykle wymyslone klamstwo.
Premier powiedział, że zmiany wprowadzone przez PiS "są zyskiem, a nie stratą dla ludzi"
Zobaczymy w przyszłym roku, jak wszystkie miny, pochowane na czas wyborów, odpalą z pełną siłą :)
Ja jeszcze do tych cystern wroce, i prosze o poprawienie lub rozwiniecie moich przemyslen.
Jesli w Polsce stacje zagranicznych koncernow sprzedaja 10 mln litrow paliw rocznie (dane szacunkowe bazujace na sprzedazy stacji sieci Orlen), to przeciez one dziennie potrzebuja srednio 720 cystern. No bo przeciez nie beda kupowali u Orlenu prawda?
Niech mi teraz ktos wytlumaczy, gdzie rzekomo podzialo sie 600 cystern szmuglowanego paliwa? Gdzie niby to zostalo sprzedane? Na stacjach niezaleznych? Pewnie jakas ilosc tak, ale nie uwierze ze az tyle.
Druga sprawa Pis wmawial ludziom, ze z tych 750 (zakladam ze to calkowiata liczba cystern) tylko 150 bylo na legalu. Jest duzo ponizej dziennego zapotrzebowania stacji nalezacych do obcych koncernow. Jesli te stacje dziennie sprzedaja tylko 1/5 tego co krajowa konkurencja, to sa nierentowane i powinny zniknac, a te na zlosc sa i sprzedaja.
Widze ze po raz kolejny, PiS robi wode z w glowach Polakow, ktorzy radosnie potakuja zamiast pomyslec ze cos tutaj jest nie tak.
PiS dojedzie przedsiębiorców. Smuteczek :(
http://wyborcza.pl/7,155287,25169685,pis-zapowiada-horrendalna-podwyzke-skladek-zus-przedsiebiorcy.html
Aż tak by ich poniosło? Najpierw wymyślili sobie 4000 zł już w 2023, a teraz aż taka zmiana?
Przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie odda takich pieniędzy, zacznie się kombinowanie, dzielenie firm,
zmiana typu działalności, ucieczka do szarej strefy.
W artykule brakuje jednak konkretów, bo nie wiadomo do końca jak miałoby wyglądać powiązanie składki ZUS z dochodem i jaka ma być jej finalna wysokość.
Budżet bez tego się może mocno rozjechać
https://tvn24bis.pl/z-kraju,74/trzynasta-emerytura-2020-bedzie-nowelizacja-budzetu-na-rok-2020,967992.html
Przedsiębiorcy sobie poradzą. Część ucieknie z firmami za granicę, część zejdzie do szarej strefy.
- Zalecałbym autorom takich tez, by poznali prawdziwe życie w Polsce. Pojechali do miejscowości, w których polityka naszego obozu zlikwidowała biedę i bezrobocie, do wielu wsi, małych miasteczek, a nawet do zapomnianych przez III RP miejsc w Warszawie, takich jak część Pragi, Woli, Ochoty - podkreślił. W jego ocenie opinie o przekupywaniu wyborców przez PiS to "uwłaczające, nieprawdziwe i nieładne podejście".
Jak dzielenie się kiełbaską, może być uwłaczające, nieprawdziwe i nieładne? Przecież to taki miłosierny odruch. Taki ludzki.
Belert, Lutz, Manolito - ile miseczek ryżu więcej dostajecie?
dobra zmiana w praktyce
Ciekawe czy u mnie w gminie przywroca polaczenia autobusowe. Byloby to dosc ciekawe zjawisko bo autobusy jezdzilyby puste, jako ze malo kto nie ma swojego srodka lokomocji.
Berni ma chyba jakąś niepełnosprawność :D
https://twitter.com/PolskaNormalna/status/1171122346641502209
Słaba ta nasza służba zdrowia, oj słaba.
Ttty chrejterze
https://twitter.com/Berni_Krynicka/status/1170992648292839424
Komentarze zacne :)
Bernadeta to już chyba po kompleksowej reformie "minister" Zalewskiej.
Na jak nic Pani coś łyknęła ;)
Jest nasza kasta i ich kasta ...
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/afera-hejterska-w-ms-cichocki-pisal-ze-szpitala-do-emi/01xkj1d
Chcemy zerwać z tym myśleniem, że Polska może być tylko rezerwuarem taniej siły roboczej. Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której możemy konkurować kompetencjami, wiedzą i doświadczeniem naszych pracowników, a nie tylko tym, że mało im się płaci
Ten bibliotekarz, zadna praca nieskalany to prawdziwy ekspert, chodzaca alfa i omega.
Czemu nikt mu nie powiedzial, ze czlowiek posiadajacy, kompetencje, wiedze i doswiadczenie nie zarabia minimalnej krajowej?
Szkoda ze Polske rozstawia obecnie typ, ktory nie posiada, ani wiedzy, ani kompetencji, ani doswiadczenia.
A ludzie lykaja jak manne od Boga i wznosza modly do niebios ze Bog zeslal im zbawiciela.
Patryk Jaki stwierdził że to: Ostateczny powód, dla którego nie wolno głosować na Konfederacje. Dzięki nim Tusk i reszta może wrócić do władzy.
Cóż.
Największą tragedią dla tego kraju nie jest kanapowa Konfederacja z bandą kucy, nie jest to też Tusk, który nie ma co liczyć na aktywną działalność w polityce krajowej i niezbyt mu to jest potrzebne. Największymi szkodnikami są pseudo-prawicowcy z PiSu i Socjalnej Polski, którzy mają mentalność komunistyczną lub ew. socjalistyczną, a wszystkie swoje działania i cały swój elektorat budują na tanim populizmie, rozdawnictwie, socjalizmie, fanatyzmie religijnym i dziwną formą nacjonalizmu podchodzącego pod narodowy socjalizm.
Mogę niecierpieć tęczowych, filozofii ateistycznej, fanatyków katolickich i uważać że rządy Franco nie były złe, ale to wszystko schodzi na dalszy plan, ponieważ ani LGBT ani Franco ani Kościół ani ateizm nie wpływają na to czy stać mnie na kredyt, wakacje, lepsze żarcie i czy zacznę myśleć o emigracji, choćby na wieś. Gospodarcze partactwo PiSu niestety zaś na to wpływa.
I bardzo dobrze. Ja po cichu liczę, że PIS przeszarżował z obietnicami i wielu ludzi, którzy do tej pory wybory olewali jednak zdecyduje się zagłosować.
Taką mam nadzieję, że PISowi do samodzielnych rządów niewiele, ale jednak zabraknie.
A to widzieliście?
W pewnym momencie na konwencji Prawa i Sprawiedliwości wystąpiła pewna rodzina – swoją historią miała symbolizować pozytywne skutki polityki socjalnej PiS-u. Okazało się, że ojciec rodziny jest wiceprezesem banku w Otwocku, a premier Morawiecki już wcześniej wpadł do tej rodziny na ciasto.
PiS naprawdę wierzy w fanatyzm swoich wyborców ("ciemnego ludu" wg szefa TVP), skoro odwala taki numer, wiedząc, że wszystko przecież i tak się wyda.
Obyśmy tylko nie byli bogaci jak mieszkańcy Wenezueli!
@Bukary Ty to się raduj radośnie. Jak płaca minimalna wzrośnie to podwyżkę dostaniesz ;)
Naprawdę partia z 45% poparciem nie może pokazać swoich prawdziwych zwolenników?
Jak płaca minimalna wzrośnie to podwyżkę dostaniesz ;)
Nie dostanę:
http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,117303,25182221,4-tys-zl-pensji-minimalnej-nie-dla-pielegniarek-i-oswiaty.html
Mlask mlask
Prezes za to wie, jak prowadzic bizness, tu milionik pod stolikiem, tam milionik z jakiegos SKOKu, jakies wydawnictwo za pre groszy, kilka slupow, jakas fundacja...
Nic tylko brac przyklad :)
Oooo nie dość, że specjalista od życia w rodzinie to jeszcze specjalista w kwestii przedsiębiorczości.
No, no kto by się spodziewał.
Bardzo dobrze oby więcej takich wrzutek.
Ok 1h temu rozmawiałem ze swoim klientem-przedsiębiorcą, który powiedział, że nigdy nie głosował, bo to ta sama banda i nie widział sensu, ale Kaczyński go tak ostatnia w$%^&, że pójdzie i zagłosuje,
najprawdopodobniej na Czarzastego, bo na Schetynę patrzeć nie może. Oby więcej takich, którzy wreszcie zrozumieją, że mamy wariatów u steru.
Hi hi hi. Kolejny płaczek.
"Sąd Apelacyjny w Warszawie postanowił mnie właśnie zrujnować...".
https://natemat.pl/284191,dryjanska-wygrala-w-sadzie-z-ziemkiewiczem-wyrok-jest-prawomocny
Czyżby wewnętrzne sondaże nie były do końca aż tak kolorowe jak je malują?
Co oni kombinują? Rzekłbym, że ta zagrywka śmierdzi mi jakimś kolejnym bolszewickim pomysłem.
Patrza na to co sie na swiecie dzieje.
Boris mial problem Brexitu to wymyslil sobie ze poprosi Krolowa o zakonczenie sesji. Sprytny ruch ale tez taki, ktory mial dwa ostrza i koniec koncem to Borisowi sie oberwalo.
Pisiory pomyslaly, ze pojda to sama droga, bo to dobry pomysl aby uciszyc szum, jaki sie zrobil na roznych frontach i skupic sie na grzaniu w opozycje w mediach. Tylko nie wiem, czy w polskim ustawodastwie jest wogole jakis zapis dotyczacy takiego dzialania.
Ziobry gierki z prawem ciąg dalszy
https://www.iustitia.pl/3307-kolejne-tajemnice-resortu-zbigniewa-ziobry
za takie coś w normalnie funkcjonującym państwie trybunał stanu jak nic
Finansowanie in vitro jest w moim programie wyborczym. Jestem za.
a jak wam się podoba ten pokerowy ruch schetyny z wystawieniem kidawy? bo widzę, że ashaverowi się podoba wystawianie wzorem pisu na pierwszy ogień jakiegoś słupa :)
Wyborcze roszady to najnudniejszy element życia politycznego, zwłaszcza kiedy twarze nie zmieniają się od dekad. Mnie najbardziej się podoba, że są dorośli wyborcy przekonani, że rząd ma jakieś pieniądze do rozdawania obywatelom.
Tylko że w PiSie premierem może być nawet koń nie ma to żadnego znaczenia bo główne decyzje podejmuje Jaro. A dlaczego Jaro nie chce być premierem? Bo lata 2006 - 2007 były dla niego traumą - po raz pierwszy musiał wstawać przed 9 i co gorsza PRACOWAĆ! A to było pierwszy raz odkąd go wywalili z uniwerku w Białymstoku na początku lat 80tych.
a teraz peło wystawiło swoją klacz, i jak teraz wszystko jest w porządku? już nie przeszkadza wam taka marionetka :)
peło wystawiło swoją klacz
Taki z ciebie koński znawca, Manolito jak te pisuary co brały się za hodowlę koni w Janowie.. Może jeszcze porównasz polityków opozycji do korników co podgryzają zdrowe drzewa PiS? Za radą niezapomnianego Szyszki wyciąć drzewa!
Widzisz jak ci ułatwiam pracę?
Dla znajacych angielski. Analiza podwyzszenia pensji minimalnej na Wegrzech. 75% kosztow poniesli konsumenci w wyzszych cenach, 25% przedsiebiorcy. W branzach, gdzie trudniej przerzucac kaszty na klientow nastapila redukcja zatrudnienia.
https://www.aeaweb.org/articles?id=10.1257/aer.20171445&&from=f
Obok jak bedzie wygladala nasza nowa pensja minimalna na tle innych, biedniejszych krajow
Tutaj jeszcze info jak PiS „slucha” suwerena
https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/placa-minimalna-wg-pis-a-rada-dialogu-spolecznego-krytyka/41fr2pl
Wczoraj wieszali portrety polityków, dzisiaj wzywają do dezynfekcji ulic ze szkodników a jutro co? Nahajki i cyklon B jak rozumiem? Przecież to jest już poziom Fipsa i Streichera.
Nie wolno używać brzydkich słów na forum?? Nie wolno ??? ... Może choć jedno malutkie brzydkie słóweńko .....
Jest odgórne przyzwolenie, jest aprobata kościoła to i takie robactwo wypełzło. Będzie coraz gorzej.
Ha! Ha! Ha! Ha! Mocne:
Pielęgniarki i położne, pracownicy medyczni, oświata, służby mundurowe, administracja sądowa i prokuratura nie otrzymają wyższej płacy minimalnej, bo mają oddzielne ustawy. Dziwnym trafem to rząd jest pracodawcą tych grup.
Czyli na miejscu pielegniarek juz bym szukal etatu w jakims lidlu :)
Ludzie pokroju Iselora, po studiach beda na stazu w urzedzie bujac sie za 2500 miesiecznie a Karyna po 8 klasach bedzie zarabiac 4000 :)
Moze jakas petycja aby przywrocic prawowita nazwe krajowi - PRL?
Nie do konca to ogarniam - skoro placa MINIMALNA ma wynosic 4000, to jak mozna bedzie oficjalnie zarabiac MNIEJ?
O policje i wojsko sie nie boje, bo na pewno dostana swoja place minimalna, ale budzetowka?
Pomijajac juz absurd tego rozwiazania, to kto bedzie chcial pracowac za place duzo mniejsza niz minimalna?
Historia nauczycielka zycia.
1. Demokratyczne wybory (głosami sfrustrowanych i zniechęconych, ale nie większości społeczeństwa) wywindowały do władzy ludzi obiecujących "dobrą zmianę".
2. Władza została skupiona w ręku jednostki - przy pozorach parlamentaryzmu i praworządności.
3. Wola ludu stała się pretekstem do wprowadzania szybkich rozwiązań systemowych (stanęła ponad prawem).
4. Zapanował kult wodza - nieomylnego, wielkiego stratega, troszczącego się o dolę prostego ludu, nie mającego rodziny, bo w pełni skupionego na rządzeniu krajem.
5. Struktury demokratycznego państwa prawa zostały podporządkowane władzy (w tym prokuratura i sądownictwo).
6. Prawa mniejszości (etnicznych, seksualnych, politycznych etc.) przestały być szanowane, a przedstawiciele tych mniejszości stali się obiektem pogardy i represji.
7. Opozycja straciła prawo głosu.
8. Przeciwnicy i krytycy "zmiany" i przełomu uznawani byli za wrogów i ludzi, których należy usunąć z drogi.
9. Stworzony został system, w którym szansę na robienie kariery otrzymały jednostki mierne, intelektualnie ostające od przywódców, lecz wierne i fanatyczne.
10. Odwoływano się do retoryki narodowej, ze wskazaniem na "wolę ludu".
11. Społeczeństwo miało tworzyć monolit kierujący się tymi samymi wartościami (niechęć i agresja wobec jednostek czy grup odstających od "słusznego" schematu).
12. Państwo przejęło kontrolę nad życiem jednostki (stosując indoktrynację - od najmłodszych lat, inwigilację i rozbudowując aparat propagandy).
13. Postawiono sobie za cel wyniszczenie wykształconego systemu sądowniczego, opierającego się na zasadzie niezawisłości sędziowskiej.
To nie jest opis rządów PiS.
To opis tego, co się działo w Niemczech po objęciu rządów przez NSDAP.
serio? jak to nazwać, nazizm urojony? to brzmi jak wycięte z jakiegoś mema gimnazjalisty.
a gdzie jest punkt z polami śmierci ? a obozy koncentracyjne? łapanki, odwetowe rozstrzeliwania? tortury? gdzie są bojówki młodzieżowe ? więźniowie polityczni? wstrzykiwanie fenolu niepełnosprawnym? gazowanie żydów? przymusowe roboty?
ale tak na poważnie od czterech lat doszukujecie się dyktatury i faszyzmu, a nawet wam się nie chce dupy ruszyć i protestować przeciwko tej strasznej dyktaturze, widocznie jest aż tak straszna? ja rozumiem, że można ośmieszać obrzydzać sobie przeciwników ale wy po prostu z takimi słabymi analogiami ośmieszacie cały ten antypisowski ruch - kto ma was traktować poważnie?
https://dorzeczy.pl/kraj/113714/konwencja-pis-w-gdansku-oto-kolejna-zapowiedz-kaczynskiego.html
Tak samo jak odbudowali Stocznię Szczecińską? Kto wierzy w te brednie.
O tych sukcesach Pisu w Gdansku na kazdej rogatce powinni z megafonem oglaszac!
Poprzedni rzad PiSu sprzedal stoczne. Obecny po 11 latach odkupil te smieci co ze stoczni ostaly za wielokrotnosc poprzedniej kwoty. (Czemu wielkosc transakcji dokonanej za publiczne fundusze jest trzymana w tajemnicy?)
Teraz beda ja odbudowywali. Geniusze kufa biznesu.
Sukces goni Sukces!
Najlepsze jest to, że nawet niektórzy związkowcy już kręcą nosem jak słyszą zapowiedzi podwyżki pensji minimalnej:
https://www.prawo.pl/kadry/placa-minimalna-potrzebny-nowy-sposob-ustalania-wysokosci,471131.html
A najśmieszniejsze w tym jest to, że rzeczywiście najbardziej po dupie dostanie suweren, bo każdy pracodawca, który będzie mógł będzie próbował automatyzować proste prace wykonywane przez suwerena.
Kto by sie nimi przejmowal...
https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/zniesienie-limitu-30-krotnosci-zus-apel-55-organizacji-przedsiebiorcow-w-polce/epdlrqs
A Gowin udaje greka
https://businessinsider.com.pl/firmy/likwidacja-30-krotnosci-jeszcze-nieprzesadzona-porozumienie-gowina-na-nie/fhehz1q
Najkrotsze podsumowanie polityki gospodarczej PiS
"Jak szatniarz nagle krzyczy: "Stawiam wszystkim!", to sprawdź czy nie zostawiłeś portfela w płaszczu".
Pamiętam sytuację, gdy przed posiedzeniem komisji służb specjalnych Marek Suski wyciągnął z kieszeni telefon firmy Huawei. Gdy zapytałem go, skąd ma takiego smartfona, odpowiedział, że otrzymał go od delegacji chińskiej
Juz pomijam kompletnie aspekt bezpepieczenstwa, bo tuzom umyslowym pokroju Suskiego takie zagadnienia sa zapewne kompletnie obce. Ale ciekawi mnie bardzo, czy wyzej wspomniany wpisal lub czy wpisze tenze prezent do swojego oswiadczenia majatkowego :)
Kolejna stłuczka prezydenta, tym razem bez udziału cywilów. Konwój wjechał sam w siebie.
Już wiadomo, czemu Kuchciński tyle latał. Po prostu bał się jeździć z kierowcami SOP.
Likwidacja BOR to następny z nieprzerwanego pasma sukcesów pisowskich reform.
Czyli Piechota dobrze strzelał w sierpniu, że dziś PiS "wylosuje" drugi numer listy wyborczej.
a najlepsze, że nasza forumowa opozycja hurtem zagłosuje na tego kolesia, który ma problemy ze złożeniem kilku słów w jedno zdanie :)
Cos tam, cos tam?
A wiecie co najgorsze? Wszyscy bez mala przeciwnicy PiS jada po Schetynie jak mogą, nikt na nim suchej nitki nie zostawia.
No ale w watku o przekrętach PiS Manolito musi koniecznie napisac jaki to Schetyna jest zly i wskazać nam wyraźnie aftorytety z PiS, na czele z mlaskaczem, na które oczywiście należy glosowac by "zylo się im lepiej".
Afera za afera ale co to kogo? Ja nie widziałem, nie znam, w TVP nie podali.
Tzn że to są wybory jednej osoby?
Ok w takim razie ty głosując na PIS wybierasz Suskiego, brawo.
Sinic, a jasne, że muszę napisać, tak dla równowagi, bo czasem odlatujecie porównując rządy pisu do np. nazistowskich niemiec (349) poza tym, większość tych afer, no cóż dla mnie to są aferki, to że jedna żona sędziego napisała na drugiego, albo że głupek kuchciński zabierał żonę na wycieczki aeroplanem - dla mnie, dla mojego życia, dla mojego portfela to nie ma żadnego znaczenia. albo np. nagrody dla rządu kopaczowej, od dawna tutaj pisałem, że powinni więcej zarabiać - obojętnie czy z platformy czy za pisu, im lepiej opłacony poseł/minister tym większa szansa, ze będzie go stać być uczciwym - tak więc te nagrody dla mnie to akurat pozytyw - tak więc każdy ma swoją perspektywę
Nie uwierzycie. Właśnie na TVP pasek „Niższe składki ZUS dla przedsiębiorców”. Ło kurna. MANOLITO i komu wierzysz?:D
Ahhh te niedobre sądy, pewnie jakieś niemieckie, nie to co prawdziwa polska prokuratura pod rządami jedynie sprawiedliwego Ziobry.
https://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/arkadiusz-sz-stanie-przed-sadem-sad-nie-zgodzil-sie-na-umorzenie-sprawy-doradcy-wojewody,969336.html
Decyzja jest oczywiście czysto polityczna, gdyż zbliżają się wybory, a niemieckie media pragną obalić jedyny słuszny i prawdziwy polski rząd.
No i bedzie lepiej na zachodzie, bo bedzie wolnosc od tych wszystkich upierdliwych dziennikarskich mend, rzecznikow praw, dociekliwych sedziow... WSZYSTKO BYNDZIE MOZNA - rozmarzyl sie Jaroslaw - WSZYSTKO CO ZECHCEM...
Genialny strateg wlasnie odkryl, ze istnieje rentgen (albo tomograf czy może USG)
"Ja nie jestem lekarzem i sam dopiero dwa dni temu dowiedziałem się, że są takie urządzenia, które pokazują jak wygląda człowiek w środku" - Jarosław Kaczyński.
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/jaroslaw-kaczynski-na-konwencji-pis-w-slupsku/bj968ny
Jeśli wiedzę o ekonomii na podobnie aktualną, jak o medycynie...
No ale cóż, gość mentalnie tak w 1925 nadal żyje.
Emeryci na pewno wiedzą o istnieniu RTG i USG, niektórzy to nawet o CT czy MR moli zahaczyć. Już nie będę nawet o PET wspominał...
Swoją drogą - gdyby to powiedział Swetru, to Manolito i Belert mieliby temat na pół roku.
Myślicie, że pokażą w TVP?
Jak ktoś nie lubi czytać to taki obrazek dość dobitnie przemawia do wyobraźni.
12 lat jazdy bez prawa jazdy
36x zatrzymywany przez policje
Prokuratura: oj tam, oj tam, umorzamy... bo jak umorzymy, to ten pan bedzie przestrzegal przepisow odtad, jestesmy tego pewni.
Pytanie pomocniczne: do jakiej partii nalezal ten pan?
PS Sad sie nie zgodzil, bedzie proces
Pytanie pomocnicze: kogo beda hejtowac w sieci?
No to Prokurator Generalny bedzie mial rece pelne roboty
http://wyborcza.pl/7,75398,25183302,prokuratorzy-zawiadamiaja-o-przestepstwie-ziobry-2-3-mln-zl.html
Możemy się kłócić, nie zgadzać i takie tam...Ale tym Manolito zaorał ten wątek :)
a gdzie jest punkt z polami śmierci ? a obozy koncentracyjne? łapanki, odwetowe rozstrzeliwania? tortury? gdzie są bojówki młodzieżowe ? więźniowie polityczni? wstrzykiwanie fenolu niepełnosprawnym? gazowanie żydów? przymusowe roboty?
ale tak na poważnie od czterech lat doszukujecie się dyktatury i faszyzmu, a nawet wam się nie chce dupy ruszyć i protestować przeciwko tej strasznej dyktaturze, widocznie jest aż tak straszna? ja rozumiem, że można ośmieszać obrzydzać sobie przeciwników ale wy po prostu z takimi słabymi analogiami ośmieszacie cały ten antypisowski ruch - kto ma was traktować poważnie?
Nasza wina, że Kaczyński nawet dyktatury nie umie porządnie wprowadzić?
Hiperbolizacja dobra jest dla małolatów, na starym dziadzie nie robi już takiego wrażenia.
Manolito i inni rycerze dobrej zmiany są po prostu ślepi na przewały PISu (a raczej zasłaniają oczy) i po prostu gdy jest jakaś aferka siedzą cicho i dopiero po jakimś czasie (najczęściej przy paradzie gejów albo przejęzyczeniu kogoś z opozycji) wychodzą "odważni".
Niestety młodzi PISowcy czeka was kolejne 4 lata gdy będziecie musieli brać odpowiedzialność za to co się dzieje w Polsce, będziecie salonem, nie będziecie mogli dowolnie wypisywać jakie to PO złe i wszystko wina Tuska (ja wiem życie w opozycji jest słodkie).
wy sami się oracie, nikt was nie musi orać, o ile całkowicie rozumiem wyciąganie brudów pisowi, wykazywanie małości, korupcji, nepotyzmu, ale już ta cała przesada w porównaniach do np. nazistowskich niemiec, to straszenie nimi, w jakich to strasznych czasach żyjecie, jaka to jest straszna dyktatura, jaka bieda, jak zniszczyli gospodarkę - a co się dzieje na ulicach? nic, jakieś dwa trzy marsze gejów, ludzie pracują, żyje im się coraz lepiej (np. 10% w skali roku wiecej rejestrowanych samochodów, a 25% samochodów z salonów) nikt nigdzie nie widział tej dyktatury - w efekcie z wami jest jak z tym samochodem sąsiada, któremu cały czas wyje alarm, aż ma się nadzieję, może w końcu mu wreszcie ten samochód ukradną - w skrócie ta wasza przesada robi efekt odwrotny od oczekiwanego.
Danulex, serio? a właśnie, że będziemy mogli, bo przeciwko nim i wam głosujemy - bo jak myślisz, dlaczego schetyna wystawił kidawę, bo jest taki fajny i wiedzie w sondażach zaufania? poza tym kim jesteś, żeby ferować za co mamy brać odpowiedzialność? chłopie od lat, ja czy ty głosujemy nie za, tylko przeciw, sam się siebie zapytaj o motywację do głosowania.
pis jest takimi bolszewikami jak wy komunistami - sprawdź sobie na wiki kim byli, a dopiero potem stosuj podobne analogie.
Oho, uaktywnil sie. Bzdury pleciesz, nic nie rozumiesz, to jak mozna z toba rozmawiac?
Bzdury pleciesz, nic nie rozumiesz,
Rozumie, rozumie..zmienia tylko metody propagandy na te bardziej chwytliwe.
"Żołnierz PiS" jak należy.
@Manolito - PiS to raczej narodowy socjalizm de facto, choc w niektorych aspektach w wersji light, bo to juz nie te czasy, zeby zakladac konclagry i kazac naszywac sobie rozwe trojkaty czy inne niebieskie romby na pasiakach. Nie zeby nie chcieli w glebi duszy, no ale juz nie wypada, w czasach fejsbuka, globalnej sieci etc.
Ale czytajac chocby program gospodarczy NSDAP (mozna bez problemu, na wiki) widac zadziwiajace zbieznosci. A ze ekipa "u steru" nasiakla komunistyczno-bolszewicka mentalnoscia, to i nic dziwnego, ze to sie odbija w ich poczynaniach i jakze subtelnej propagandzie.
I tyle w temacie.
Narodowi socjalisci musnieci bolszewizem.
Tutaj można sparafrazować Stefana Kisielewskiego:
"PIS to taka partia, która bohatersko walczy z problemami, które sam wymyśliła"
Swoją drogą zęby mnie bolą jak słyszę kolejnego polityka sepleniącego o "postkomunie" nie rozumiejąc nawet co oznacza zwrot, którego właśnie użył.
Postkomunizm oznacza jedynie czasy, które nastąpiły po komunizmie, nic więcej. Wobec tego każda partia, która powstała u nas w ostatnim trzydziestoleciu jest partia postkomunistyczną.
Czy są tutaj "żołnierze PiS i Kaczyńskiego" (nie licząc Manolito i jemu podobnych) ?
https://natemat.pl/284465,kaczynski-do-mlodziezy-w-warszawie-wolontariuszy-nazwal-zolnierzami-pis
I znów dokładnie, to o czym pisałem powyżej - "postkomuna" atakuje!
Pal licho, że sam Jarek urodził się/dorastał/edukował w czasach komunizmu i brał udział w transformacji ustrojowej. Czyli krótko mówiąc - wypełnia wszelkie definicje słowa "postkomunista".
Ważne, że brzydko brzmi, można przeinaczyć i przylepić innym, kreując nowych "wrogów narodu".
Moze i jacys wpadaja, popatrza jak paru zdziadzialych michnikoidow zapluwa tu monitory, popukaja sie w czolo i sobie ida.
Ale za to na wybory pojda, i ta wasza karczma wzajemnego sie poklepywania bedzie miala nastepne pincet odslon.
Tak ze ten, havah nagilah i ospa komuchom :)
Nie lubię Michnika i środowiska Gazety Wyborczej. Za rzadko zaglądam tutaj, by wiedzieć kto z bywalców jest "michnikoidem". Ale podobają mi się teksty turbopatriotów jak to PIS "będzie walczył z komunistami".
Szczególnie ze Stanisławem Piotrowiczem, Andrzejem Kryże, Wojciechem Jasińskim, Stanisławem Kostrzewskim, Andrzejem Aumillerem, Aleksandrem Chłopkiem, Karolem Karskim, Zbgniewiem Graczykiem, Bogdanem Sochą, Romualdem Polińskim, Piotrem Cybulskim, Haliną Molką, Januszem Kaczmarkiem, Janem Sulmickim itd itd.
Wszystko to prominentni działacze lub posłowie na Sejm z PISu. Wyciągnięci z odmętów PZPRu pewnie po to, żeby "osłabiać komuchów".
Ty to wiesz kogo popierać!
Wonski=> nie poklepywanie po plecach, a ciągniecie się po siusiakach.
Mam nadzieję że w ramach tego hobby krążysz po wszystkich wątkach seryjnych i postujesz takie konstruktywne i interesujące komentarze.
Ostatni raz w miarę często (tj. raz na tydzień dla wysokich obcasów) kupowałem GW pewnie w okolicach 2006-2008, nie wiem jaki związek ma patrzenie na ręce wybranym politykom z popieraniem Michnika.
Kojarzę Cię słabo i szczerze nie wiem co chciałeś tym komentarzem zakomunikować, ale niestety sam dopisujesz się do listy trolli i dzbanów którzy w przypływie nie-wiaodmo-czego wpadają raz na rok i piszą coś od rzeczy.
Kolejny jasnowidz w PiS.
Czy tam działają jakieś siły nieczyste?
Chyba ojcec dyrektor powinien odprawić egzorcyzmy.
https://www.wp.pl/?s=wiadomosci.wp.pl%2Fsgwpsgfirst-6424394916062849a
"Jest już nowa elita"
– W Polsce obok elity stworzonej przez postkomunizm jest już nowa, ta która jest w stanie zmieniać Polskę. Ale nie taka elita, która się wynosi, uważa za lepszą, tylko taka która chce służyć i ta służba jest właśnie elitarna, bo bezinteresowność, gotowość do wpsierania innych, empatia to to co powinno cechować ludzi, którzy dąża do zdobycia władzy – mówił dalej były premier.
Czy ja i prezes na pewno żyjemy w tym samym państwie?
większość tych afer, no cóż dla mnie to są aferki, to że jedna żona sędziego napisała na drugiego, albo że głupek kuchciński zabierał żonę na wycieczki aeroplanem - dla mnie, dla mojego życia, dla mojego portfela to nie ma żadnego znaczenia. albo np. nagrody dla rządu kopaczowej, od dawna tutaj pisałem, że powinni więcej zarabiać - obojętnie czy z platformy czy za pisu, im lepiej opłacony poseł/minister tym większa szansa, ze będzie go stać być uczciwym - tak więc te nagrody dla mnie to akurat pozytyw - tak więc każdy ma swoją perspektywę
esencja pisiora :)
nie dziwne, ze takie typy jak manolito, co tylko lapy wyciagaja po wiecej, nie przejmuja sie tym ze pisiory zabieraja podatnikowi. Mam nadzieje, ze jeszcze w zyciu typie bedzie zarl szczaw.
"jedna zona sedziego cos napisala na drugiego".
Zatem afera Watergate to "jakis tam ktos wlamal sie do siedziby innego cosia, nawet nic nie ukradl, wielka mi afera". Ciekawe za co Nixona de facto wykopali z interesu.
Ale oczywiscie juz np. zegarek Nowaka to na pewno WIELKA AFERA KORUPCYJNA i jakby Tusk mial odrobinke honoru, toby juz wtedy wraz z calym rzadem podal sie do dymisji i oddal wladze PiSowi.
Przeklejam z fb:
Obstawiam, że PiS wygra z wynikiem ponad 50%.
Z internetu...
"Polska Press ogłosiła wyniki sondażu robionego pod koniec sierpnia w całej Polsce na próbce 8 tysięcy osób.
Polska Press zawsze trafia z wynikami w granicy błędu statystycznego, więc można założyć, że znamy już w przybliżeniu wyniki październikowych wyborów.
Wyniki ogólnopolskie są następujące:
PiS: 45%
KO: 30%
Lewica 11%
PSL/Kukiz 6%
Konfederacja 4%
Bezpartyjni Samorządowcy 2,5%
Liroy 1%
Na wschodzie Polski wyniki są jeszcze śmieszniejsze ( bo to w sumie śmieszne jest, choć tragiczne):
W Podkarpackim PiS dostaje 61%, w Podlaskiem 54%, w Małopolsce 53%, na Lubelszczyźnie 56%.
Jedyne województwa w których minimalnie wygrywa KO to Pomorskie, Zachodniopomorskie i Lubuskie.
Co mówią nam te wyniki?
1. PiS przekupił ludzi ich własnymi pieniędzmi.
2. Propaganda TVP i TVPinfo jest bardzo skuteczna w ogłupianiu narodu.
3. Na elektorat pisowski żadnego wpływu nie mają afery związane z politykami PiS.
4. Praworządność w Polsce nie ma znaczenia, liczy się moje JA i moje 500+.
5. Elektorat nie ma pojęcia na czym polega ustrój demokratyczny.
6. Elektorat nie jest zainteresowany ustrojem demokratycznym.
7. Elektorat lubi mieć wodza, który powie jak żyć.
8. Elektorat jest odporny na wiedzę, szerokie horyzonty, zainteresowania drugim człowiekiem.
9. Elektorat jest dumny ze swojego chamstwa, prostactwa, nacjonalizmu, wsiowego, ludowego katolicyzmu, rasizmu i cwaniactwa.
10. Elektorat to XIX wieczny chłop pańszczyźniany ( dziś nawet po wyższych studiach) dla którego cwaniakowanie, kombinowanie i oszustwo to cnota z której zawsze można się wyspowiadać i uzyskać rozgrzeszenie.
11. Elektorat nienawidzi inteligencji, która mówi prawdę w oczy.
12. Elektorat wybaczy swojemu wodzowi wszystko, dopóki na konto wpływa pincet. Ale nawet gdyby tego pincet zabrakło, znajdzie się logiczne wytłumaczenie takiego stanu rzeczy: „wszystko to wina Tuska i PO, bo przez osiem lat ich rządów….”
13. Elektorat ma w doopie Unię Europejską i jej zachodnie standardy cywilizacyjne , ledwie toleruje Brukselę li tylko i wyłącznie dlatego, że ta ohydna Unia jeszcze daje jakiś szmal. Jak przestanie- to good bye, lewacy!
WYKOŃCZYMY SIĘ WSZYSCY UCIEKAJĄC Z KINA WOLNOŚĆ.
Tak więc mamy jasność.
Chcemy żyć w dyktaturze, kościółkowej ciemnocie i politycznej, carskiej propagandzie, bo zawsze w niej żyliśmy przez wieki.
26 lat wolności 1989-2015 były wybrykiem natury.
Suweren czuł się wtedy bardzo słabo i niewyraźnie.
Suweren widział przez te lata że trzeba się kształcić, uczyć nowych zawodów i języków obcych, czytać, świat poznawać i starać się go zrozumieć. Suweren ze zgrozą zobaczył, że trzeba bardzo dużo pracować, często za małe pieniądze- aby do czegoś w życiu dojść. Mozołem, trudem i wyrzeczeniami podnosić swój życiowy standard i gonić cywilizację Zachodu.
Łacińskie per aspera ad astra zaczynało powoli w Polsce dominować, co suweren oglądał z coraz większym przerażeniem.
Aż nastał cud niebywały.
Pojawił się na horyzoncie człowiek taki sam jak oni- niewykształcony ( lub wykształcony inaczej- w duchu socjalizmu i państwowego interwencjonizmu), nigdzie niepracujący, bez znajomości języków obcych i świata, w wymiętym ubraniu, rozdeptanych butach, łupieżem na głowie i zepsutych zębach nie widzących dentysty od dzieciństwa. Ale za to pełen zazdrości ( że innym się udało a jemu nie) i parcia na władzę, bo jemu się należy.
Ten niewykształcony i ograniczony mentalnie człowiek nie umiejący założyć na uszy zestawu słuchawkowego do tłumaczeń tekstów zagranicznych polityków, obiecał wszystkim leniom, cwaniakom, kombinatorom i mentalnej, wiejsko-małomiasteczkowej, kościółkowej ciemnocie:
- rozliczę inteligenciorów,
- cofnę wszystkie zmiany,
- dam kasiorę do łapy,
- wrócimy wszyscy do PRLu, gdzie podstawówka ośmioklasowa była, każdy miał pracę i zasiłki,
- pracować będziecie tylko wtedy, kiedy wam się będzie chciało, - waszych krwiopijców i wyzyskiwaczy pogonimy podatkami, domiarami i kontrolami, co by już więcej nie oszukiwali i na was się nie dorabiali.
Lud ciemny zawył z radości i zaczął walić łbami o ściany jaskini.
I wali do dziś, szczególnie na wschodzie Kraju, podburzany dodatkowo przez katolicki kler- tak samo głupi jak oni sami.
Z Bogiem na ustach, z nienawiścią w sercu do wszystkiego co inne, obce i nieznane: gejów , lesbijek, ekologów, cyklistów, ateistów, socjaldemokratów, zwolenników Unii Europejskiej, Niemców, Ukraińców, imigrantów, Żydów, lewaków, artystów, lekarzy, nauczycieli, pisarzy, filmowców, nieprawomyślnych muzyków i niepokornych sędziów.
Mamy więc pisocrealizm równy temu, który przerabialiśmy na przełomie lat 40-tych i 50-tych, kiedy nie matura lecz chęć szczera robiła z ciebie oficera podłej, dojnej, komunistycznej zmiany i w gumiakach budowała Nową Hutę, sekując równocześnie przedwojenną inteligencję.
A kto nie z nami- ten wrogiem ludu i należy na niego donieść a następnie zniszczyć przy pomocy machiny propagandowej ulokowanej w każdym bez wyjątku ministerstwie, czego emanacją afera hejterska wobec sędziów i prokuratorów, którzy pisowskiej nawałnicy ośmielili się przeciwstawić.
Witamy w piskomunie wyklętej, ze swojej głupoty,donosicielstwa i nieuctwa dumnej.
Czy do wyborów coś się zmieni?
Być może, ale pewności nie ma.
Oczywiście- wypłyną następne pisowskie afery, będzie premiera filmu „Polityka” Vegi 4 września, niejedną głupią rzecz zrobią i powiedzą „artyści-wirtuozi” kaczyńskiego.
Może im jeszcze wzrośnie poparcie w sumie, bo jak widać, słychać i czuć- skretynienie narodu postępuje w tempie geometrycznym z wyborów na wybory.
Obudzimy się za 2 lata w Grecji a za cztery w Wenezueli.
Wyjedzie następnych kilka milionów młodych, mądrych ludzi.
A ostatni z nich zgasi światło w tej pisowskiej oborze.
Wielki Naród, tylko ludzie kurwy.
PS
Holandia opublikowała raport o polskiej praworządności. Na oficjalnej stronie rządu Holandii.
Po wyliczance łamania w Polsce Konstytucji stoi takie zdanie: "Byłoby dobrze, gdyby takie kraje jak Polska otrzymywały wsparcie finansowe tylko wtedy, gdy przestrzegają podstawowych zasad praworządności. Nie zawahamy się przed podjęciem działań na arenie europejskiej w tych kwestiach". "
Wypada skopiować te punkty i powtarzać gdzie się da, nawet u cioci na imieninach:
1. PiS przekupił ludzi ich własnymi pieniędzmi.
2. Propaganda TVP i TVPinfo jest bardzo skuteczna w ogłupianiu narodu.
3. Na elektorat pisowski żadnego wpływu nie mają afery związane z politykami PiS.
4. Praworządność w Polsce nie ma znaczenia, liczy się moje JA i moje 500+.
5. Elektorat nie ma pojęcia na czym polega ustrój demokratyczny.
6. Elektorat nie jest zainteresowany ustrojem demokratycznym.
7. Elektorat lubi mieć wodza, który powie jak żyć.
8. Elektorat jest odporny na wiedzę, szerokie horyzonty, zainteresowania drugim człowiekiem.
9. Elektorat jest dumny ze swojego chamstwa, prostactwa, nacjonalizmu, wsiowego, ludowego katolicyzmu, rasizmu i cwaniactwa.
10. Elektorat to XIX wieczny chłop pańszczyźniany ( dziś nawet po wyższych studiach) dla którego cwaniakowanie, kombinowanie i oszustwo to cnota z której zawsze można się wyspowiadać i uzyskać rozgrzeszenie.
11. Elektorat nienawidzi inteligencji, która mówi prawdę w oczy.
12. Elektorat wybaczy swojemu wodzowi wszystko, dopóki na konto wpływa pincet. Ale nawet gdyby tego pincet zabrakło, znajdzie się logiczne wytłumaczenie takiego stanu rzeczy: „wszystko to wina Tuska i PO, bo przez osiem lat ich rządów….”
13. Elektorat ma w doopie Unię Europejską i jej zachodnie standardy cywilizacyjne , ledwie toleruje Brukselę li tylko i wyłącznie dlatego, że ta ohydna Unia jeszcze daje jakiś szmal. Jak przestanie- to good bye, lewacy!
Wybacz, ale po co ty chcesz to powtarzać komukolwiek?
Żeby przekonywać przekonanych?
Czy zrażać do siebie tych co mają jakiekolwiek wątpliwości?
Te 13 punktów, to świetny przykład jakiego języka używać, żeby przegrać nie tylko najbliższe wybory, ale również te za 4 lata.
Na dodatek, o ile mogę zgodzić się z pierwszymi 3-4 punktami, to pozostałe są już totalnym generalizowaniem i "diagnozami" niczym spod pióra Tomasza Lisa.
Głosuję na partię opozycyjną, bo
1. Rząd zaczyna dławić naszą gospodarkę.
2. Prowadzimy wyjątkowo nieudolną politykę zagraniczną.
3. Programy socjalne budowane są według opracowań "której grupie dać, żeby nam głosów przybyło".
4. Nie trawię fałszywego "turbopatriotyzmu" nie popartego żadną głębszą realną troską o nasz kraj tu i teraz.
Ale nie znoszę tego pogardliwego tonu opozycyjnych komentatorów, zaangażowanych dziennikarzy pokroju Tomasza Lisa i spółki, z którego aż wylewa się podobne przekonanie o własnej wyjątkowości i lekceważenie wobec tych, co nie głosują jak my chcemy. "My inteligencja", "my szlachta", "my oświeceni i nowocześni" vs "ciemny, pańszczyźniany chłop", "prostaki" itd. Godni odpowiednicy "niepokornych Karnowskich" po drugiej stronie. Nie ma to jak upajać się swoją moralną wyższością i po 4 kampaniach wyborczych wciąż nie widzieć czemu za każdym razem dostajemy tak ostro po dupie.
Takie posty jak wasze odzwierciedlają nasz główny problem, w sumie podobny do casusu węgierskiego. Mamy bardzo głupi rząd i jeszcze głupszą opozycję.
Ale nie znoszę tego pogardliwego tonu opozycyjnych komentatorów, zaangażowanych dziennikarzy pokroju Tomasza Lisa i spółki, z którego aż wylewa się podobne przekonanie o własnej wyjątkowości i lekceważenie wobec tych, co nie głosują jak my chcemy.
To krytyka "tonu", krytyk opozycyjnych MaBo_s? Pewnych środowisk z którymi się nie utożsamiasz, czy treści politycznych jako takich?
Przeszkadza ci ich opakowanie, pochodzenie społeczne autorów dalekie od Twojego, czy jeszcze coś innego?
..powtórzę treści polityczne zawarte w tych punktach swoimi słowami, na cioci u imieninach i z przyjemnością będę wysłuchiwał uwag ;) O ile mnie ciocia z gośćmi, wcześniej nie wyrzuci za drzwi. Z tym bardziej się zgodzisz, czy też nie?
Nie. Zastanawiam się tylko po co chcesz to powtarzać przy każdej okazji, skoro nie odnosi to żadnego, absolutnie żadnego pozytywnego efektu.
Nie rozumiesz, że ludzie podejmują decyzje z różnych powodów? Mają różne priorytety?
Że głos oddany 4 lata temu na partię Kaczyńskiego niekoniecznie oznacza, że są jakimiś rewanżystami, chamami i niewykształconym, faszystowskim motłochem. Że mieli swoje całkiem racjnalne i logiczne przemyślenia na temat sytuacji w Polsce.
I żebyś nie zaczął tutaj zbędnych spekulacji - nie, nigdy nie głosowałem na PIS.
Ale rozmawiam ze znajomymi, którzy poparli go poprzednich wyborach bez zacietrzewienia i klapek na oczach. I wiem, że spokojna dyskusja, wskazywanie czemu pewnych rzeczy nie dostrzegli lub czemu PIS szkodzi naszej gospodarce często działa. Odwoływanie się do faktów, a nie niekontrolowanych emocji. I owszem, nie przekonuje od razu do całkowitej zmiany poglądów, ale daje ludziom do myślenia i pomaga uważniej zwracać uwagę na to co naprawdę istotne - zmiany w podatkach, podejście do przedsiębiorców, pomysł na gospodarkę, źle ukierunkowana polityka zagraniczna etc.
Ty zamiast tego proponujesz tragikomedię odgrywaną od 4 lat, która samej opozycji przynosi więcej szkody niż pożytku.
Zamiast po marszu 11 Listopada cytować dokładnie słowa konkretnych polityków, wskazywać na ośmielanie radykalnego marginesu i tłumaczyć czemu to jest szkodliwe wy drzecie japy o 60 tysiącach nazistów w Warszawie. Z marginesu robicie najpierw większość, a chwilę później histeryzujecie już o wielkiej brunatnej fali. I dajecie jedynie argumenty rządowym mediom, żeby was obśmiały i pokazały normalnym ludziom, którzy w owym marszu stanowili gigantyczną większość, że dla was są jedynie motłochem.
Zamiast trąbić wszędzie czemu zmiany proponowane przez PIS ludziom się zwyczajnie nie opłacają i jedynie szkodzą naszym portfelom wy przeklejacie sobie posty o pańszczyźnianych chłopach, wsiokach i rasistach.
Krótko mówiąc - robicie wszystko, by większość społeczeństwa do siebie zrazić.
A potem na kilka miesięcy przed wyborami, któryś ze światłych, inteligentnych, przyszłościowych liderów opozycji wychodzi na trybunę i ogłasza, że "my zamiast 500 damy wam 800" i szczerze dziwi się, że ten "przekupny elektorat" dalej ma was w dupie.
To krytyka "tonu", krytyk opozycyjnych MaBo_s? Pewnych środowisk z którymi się nie utożsamiasz, czy treści politycznych jako takich?
Przeszkadza ci ich opakowanie, pochodzenie społeczne autorów dalekie od Twojego, czy jeszcze coś innego?
W tym co napisałeś powyżej nie ma "treści politycznych", nie ma też niemal żadnych sensownych argumentów. Jest jedynie dużo niepopartych żadnymi badaniami sloganów, które mają pocieszyć własny, żelazny elektorat i dalej wmawiać mu jego wyższość.
Co w ogóle obchodzi mnie czyjekolwiek pochodzenie społeczne?
Tacy jesteśmy nowocześni i tolerancyjni, a jak nam tylko wygodnie to zaczynamy bredzić o "odpowiednim pochodzeniu społecznym". To jest czystej wody hipokryzja.
Interesuje mnie jedynie treść tego co ktoś mówi.
To, że środowiska medialne skupione wokół Gazety Wyborczej i Tomasza Lisa są oderwane od rzeczywistości jest widoczne od dawna dla każdego, kto ma choć trochę oleju w głowie i potrafi połączyć informacje z więcej niż choćby jednego źródła. I nie zamierzam udawać, że nie widzę ich głupoty tylko dlatego, że to koledzy taty/wujka/siostry czy moi. Wręcz przeciwnie, piszę o błędach właśnie dlatego, że zależy mi na tym, żeby niektórzy w końcu przetrzeźwieli zrozumieli czemu raz za razem wyborcy kopią ich w dupę.
Bo co gorsza, to te środowiska wciąż niestety narzucają narrację znacznej części opozycji. Raz za razem stawiając kompletnie chybione diagnozy i ciągnąc ją od jednej porażki do drugiej.
Zabawne jest to słuchanie o "inteligencji". Inteligencja jako warstwa społeczna dawno już przeszła do historii, czego dowiedzieć się możesz na każdych porządnych studiach socjologicznych/kulturoznawczych. Była tworem regionalnym, wynikłym jedynie z braku typowej warstwy drobnomieszczańskiej w naszych zabiedzonych miastach, u samych podstaw swojej genezy skazanym za zastąpienie przez normalną klasę średnią.
Te próby wskrzeszania trupa i odwoływania się do nieistniejącego w powszechnej świadomości i nie potrzebnego nikomu mitu najlepiej pokazują brak jakiejkolwiek autorefleksji u opozycyjnych "autorytetów".
Co ty mi odstawiasz MaBo_s?
Cyrk pod tytułem "zła opozycja" i jej źli przedstawiciele ?!
Zamiast trąbić wszędzie czemu zmiany proponowane przez PIS ludziom się zwyczajnie nie opłacają
Ile razy było to "trąbione" po wielu mediach niekoniecznie opozycyjnych?
Podobnie jest z wieloma innymi tematami, które w swoim poście raczysz wytykać "opozycji".
Bezczelny kit mi tutaj wciskasz utrzymując że w podanych przeze mnie punktach nie ma treści politycznych, że są tylko slogany?!
Wszystkie te "slogany" są rozpisane dokładniej na jak najbardziej konkretne treści, w zarzutach stawianych także w wielu innych mediach. Nie czytasz ich?
Co mi tu chrzanisz o "wskrzeszaniu" jakiegoś "trupa"? Jesteś przedstawicielem nowych nauk społecznych a la "kaczyzm stosowany"? Przecież idąc linią twojej logiki, PiS i media go wspierające to też "trup", co śmierdzi na potęgę samym dnem kałuży społecznej..
Bądź łaskaw zatem lepiej zaznaczyć w jaką trąbkę tutaj dymasz i gdzie ją znalazłeś.
Bezczelny kit mi tutaj wciskasz utrzymując że w podanych przeze mnie punktach nie ma treści politycznych że są tylko slogany?!
6. Elektorat nie jest zainteresowany ustrojem demokratycznym.
7. Elektorat lubi mieć wodza, który powie jak żyć.
8. Elektorat jest odporny na wiedzę, szerokie horyzonty, zainteresowania drugim człowiekiem.
9. Elektorat jest dumny ze swojego chamstwa, prostactwa, nacjonalizmu, wsiowego, ludowego katolicyzmu, rasizmu i cwaniactwa.
10. Elektorat to XIX wieczny chłop pańszczyźniany ( dziś nawet po wyższych studiach) dla którego cwaniakowanie, kombinowanie i oszustwo to cnota z której zawsze można się wyspowiadać i uzyskać rozgrzeszenie.
11. Elektorat nienawidzi inteligencji, która mówi prawdę w oczy.
13. Elektorat ma w doopie Unię Europejską...
To są twoim zdaniem głębokie, polityczne analizy?
Wypisując takie pełne generalizowania głupoty posługujesz się pewnie szeregiem analiz, badań i naukowych opracowań podpartych statystyką i wieloletnią, metodyczną pracą socjologów?
PIS ma kilkanaście % swojego żelaznego elektoratu. I tego pewnie ruszyć nie można. Ale znaczna (nawet większość) część popierających 4 lata temu partię Kaczyńskiego i deklarujących dzisiaj głosowanie na nich, to normalni ludzie. Którzy na PIS głosowali niekoniecznie z najprostszych, koniunkturalnych powodów. Których martwiło wykluczenie z medialnego i politycznego dyskursu pewnych grup społecznych, które potrzebowały większego poczucia bezpieczeństwa, które niekoniecznie zgadzały się z głównym nurtem przyjmującym bezrefleksyjnie wszystko co z Zachodu.
Z którymi można, a nawet trzeba rozmawiać. Rozmawiać rzeczowo, konkretnie pokazując punkt po punkcie gdzie PISowska władza robi błędy i szkodzi naszej gospodarce. Pokazując, że dla opozycji, dla "środowisk opiniotwórczych" nie są żadną ciemną masą, a zwyczajnymi ludźmi, których trzeba wysłuchać i których problemy trzeba brać pod uwagę. Zamiast udawać, że chodzi im jedynie o kasę i ignorować, że jakoś nie rzucili się gremialnie popierać Grzegorza Schetynę, gdy tej kasy zaczął obiecywać jeszcze więcej.
Ciebie to przerasta. Wybierasz promowany w niektórych mediach fatalizm i zamykanie się w bańce własnego, głaskającego wzajemnie po głowach żelaznego elektoratu. Budowanie jakiejś przedziwnej martyrologi o skazanej na zagładę inteligencji walczącej z ciemną masą.
Wśród głosujących na PIS/nie głosujących na opozycję jest masa ludzi dobrze wykształconych, inteligentnych, których można stopniowo przekonywać czemu PISowi należy tę władzę odebrać. Ale do tego trzeba zmienić podejście, język i przestać pluć na nich obelgami przez 4 lata, nawet jeśli ich wizja świata nie odpowiada twojej.
Co mi tu chrzanisz o "wskrzeszaniu" jakiegoś "trupa"? Jesteś przedstawicielem nowych nauk społecznych a la "kaczyzm stosowany"?
Jestem absolwentem (obok drugiego kierunku) Kulturoznawstwa Europy Środkowo-Wschodniej na Uniwersytecie Warszawskim. Gdzie świetnie wykształceni profesorowie o mocno lewicowych/liberalnych poglądach uczą między innymi dlaczego w Polsce od dawna nie ma "inteligencji" jako klasy społecznej. I czemu to nie jest żadna tragedia, a jedynie symptom rozwoju gospodarczego/cywilizacyjnego.
Ale teraz z oświeconych postów na facebooku/blogów naTemat czy komentarzy forumowych wojowników dowiaduję się, że nasza medialna opozycja wykopała jakąś mityczną inteligencję z grobu i swoich przedstawicieli uczyniła jej awatarami.
To są twoim zdaniem głębokie, polityczne analizy?
To "jeszcze" nie są "analizy", tylko punkty do nich ;) Lubisz sofistykę MaBo_s?
Mam nadzieję że te punkty pozwolą także tobie, na głęboką społeczną analizę.
To nie są też "obelgi" i "poniżanie" (n.p. klasy robotniczej ;)) Powinieneś to mimo wszystko zauważyć, skoro mienisz się absolwentem Kulturoznawstwa.
Tym smutniejsze są twoje spostrzeżenia na temat inteligencji jako takiej, oraz sposób w jaki formułujesz jej użyteczność. To "Trup".
Już nie trzeba być inteligentnym - głębokie zmiany jakie zaorały ostatnio społeczeństwa Europy Wschodniej obdarzyły je nowymi wartościami, jakich nie zrozumie zgniłe społeczeństwo Europy Zachodniej. Dla absolwentów Kulturoznawstwa inteligencja to już tylko śmieszny awatar ;)
Hmm, może to i dobrze?
Muszę dodać w kwestii formalnej - to jest wątek poświęcony polityce PiS oraz efektom tej polityki. Nawet zakładając że twoje wypowiedzi są także efektem tej polityki, już nie mam zamiaru dyskutować o inteligencji i polityce t.zw. "opozycji".
I tak miło mi było popisać z kulturalnym absolwentem.
Już nie trzeba być inteligentnym - głębokie zmiany jakie zaorały ostatnio społeczeństwa Europy Wschodniej obdarzyły je nowymi wartościami, jakich nie zrozumie zgniłe społeczeństwo Europy Zachodniej. Dla absolwentów Kulturoznawstwa inteligencja to już tylko śmieszny awatar ;)
Hmm, może to i dobrze?
Może to i lepiej, że już nic nie napiszesz. Skoro nie rozumiesz, że "inteligencja" jako warstwa społeczna i "bycie inteligentnym" to nie to samo.
Inteligent i intelektualista to nie są synonimy. Brak "inteligencji" nie oznacza braku ludzi inteligentnych.