Need for Speed: Heat | PC
Przykro mi ale nie moge sie z tobą zgodzić.Obecnie Nfs nie ma startu do Forzy Horizon czy Drivecluba.Ostatnio sciągnołen Nfs heat bo Forze Horizon ograłem do suchej kości i postanowiłem ograć coś innego.Powiem szczerze ze do momentu startu w wyscigu byłem podjarany,fajny ziomalski klimat bardzo fajna mapa i rozbudowany tuning.Mega fajna opcja możliwość zmiany brzmienia wydech.Niestety po sześciu wyscigach odinstalowałem z powodu irytującego modelu jazdy.Fizyka samochodu to jakaś porażka nie potrafiłem czysto wjechać w zakret,dźiwne drifty w trakcie skrecania jakiś dramat ze w grze w której najważniejsza rzecz została tak skopana a szkoda bo gra ma potencjał i boli mnie to bo gdyby nie ten tragiczny model jazdy gra była by zaje.... i dostała by 9/10 a tak to
Trzeba nauczyć się modelu jazdy czyli nauczyć się jeździć i wszystko się zmieni.
Zarówno NFS Heat, jak i Forza Horizon to takie same niedorobione barachło które dużej liczbie graczy po prostu się ot tak nie uruchamia!
Syf który się nie uruchamia i nie wiesz dlaczego! Trzeba być naprawdę ... zdolnym by jako wielkie studio wydać grę która ogromnej liczbie graczy się poprostu nie uruchamia "bo nie"!
Po "przygodach" z kilkoma poprzednimi częściami przyszła pora pograć w Heata, który miał po raz kolejny uczyć się na błędach poprzedników, miał być spełnieniem marzeń fanów serii... I wyszło jak zwykle. Grę na szczęście ogrywałem w ramach EA Play, także nie było mi jej szkoda odstawić po tych kilku godzinach.
Żeby nie było, że tylko narzekam, zacznę od plusów:
- miasto odradza się w nocy, wyścigi z udziałem policji stają się znacznie ciekawsze, zaczynają przeważać sprinty zamiast jeżdżenia w kółko. Miałem flashbacki z NFS 2015, który pomimo bolączek wszystkich nowożytnych NFSów miał przynajmniej trochę klimatu do którego przyzwyczaiły graczy mojego pokolenia starsze części serii,
- tuning wizualny na bardzo wysokim poziomie, mnóstwo części pozwalających na zmodyfikowanie samochodu pod własne upodobania,
- samochody fajnie brzmią, w dodatku można je pod tym względem modyfikować pod własne upodobania.
A teraz trochę dłuższa lista minusów:
- to co najważniejsze, model jazdy... Zgodnie z zapowiedziami twórców i zachwytami youtuberów grających przed premierą brake to drift miało być ograniczone, w grze miała być możliwość ustawienia samochodów pod grip. Oczywiście jazda w zakrętach nadal opiera się na oskryptowanym driftowaniu. Dyskwalifikacja dla komputerowej gry wyścigowej, takie coś można implementować w mobilce. Twórcy gier innych gatunków potrafią ogarnąć model jazdy w swoich grach, ile zajmie to EA w serii gier wyścigowych?
- tuning mechaniczny stoi na przeciwnym biegunie do tuningu wizualnego. Niby coś się zmienia wraz ze zmianą części, ale więcej tych zmian widać w numerkach opisujących osiągi niż w faktycznym zachowaniu samochodu. Po wsadzeniu do auta turbosprężarki nie odczułem żadnej różnicy,
- dzień jest kompletnie zbędny w tej grze. Uwidacznia jak brzydka i generyczna jest mapa, w dodatku wyścigi opierają się głównie na jeżdżeniu kilku okrążeń po torze składającym się z kilku prostych i zakrętów układających się zazwyczaj w kąt prosty, miłośnicy płynnego pokonywania serii zakrętów niech szukają innej gry,
- soundtrack będący mocną stroną nawet słabych odsłon NFS w Heat jest po prostu kiepski, z dominacją "latynoskiego" brzmienia,
- kilka technicznych bolączek. Zdarzały się krzaki zasadzone w powietrzu, jakieś pomniejsze glitche związane z destrukcją otoczenia,
- słaby polski dubbing, głos pierwotnie wybranej kobiecej postaci odrzucił mnie do tego stopnia, że od razu zamieniłem ją na faceta, którego aktor głosowy postarał się bardziej niż na solidne 20%,
- sztampowa fabuła, ale w sumie czego spodziewać się po NFS, ta seria nigdy nie cechowała się szczególnym scenariuszem, kiedyś po prostu mniej zwracało się na to uwagę.
Gra dla bardzo mało wymagających graczy. Można spróbować za tych kilka złotych w abonamencie, sam nie kupiłbym jej nawet na dużej promocji.
Każdy powrót do NFSów sprawia, że coraz bardziej doceniam Forzę. Życzę EA, żeby w końcu stworzyło dobrą grę wyścigową potrafiącą stanąć w szranki z konkurencją oferując coś więcej niż kiedyś uznaną markę.
Hejtowałeś tę grę od jej premiery przez 2 lata a tu się okazuje że w nią nawet nie grałeś aż dotychczas? A to ciekawe. Ciekawe rzeczy też wypisujesz dotyczące modelu jazdy: oskrytpotowane driftowanie? Tylko wtedy gdy ustawisz samochód pod drift. To od ciebie zależy. Sugerujesz że nie ma w grze możliwości ustawienia samochodu pod grip? To chyba zbyt mało grałeś po prostu. Możesz tak ustawić samochód mocno pod grip aby całkowicie nie dało się nim driftować. Tak ustawione autko nigdy nie wejdzie w drift choćbyś bardzo się starał. Więc o jakim "oskryptowanym driftowaniu" w zakrętach mowa?
Każdy powrót do NFSów sprawia, że coraz bardziej doceniam Forzę. Życzę EA, żeby w końcu stworzyło dobrą grę wyścigową potrafiącą stanąć w szranki z konkurencją oferując coś więcej niż kiedyś uznaną markę.
Ojej, patrząc na recenzje graczy na Steam to Forza musi gonić bo zarówno Payback jak i Heat mają lepsze recenzje niż FH4.
Hejtowałeś tę grę od jej premiery przez 2 lata a tu się okazuje że w nią nawet nie grałeś aż dotychczas? A to ciekawe.
Nie hejtowałem, grałem w poprzednie odsłony, a moje posty a propos Heata zawsze odnosiłem do swoich wcześniejszych doświadczeń z serią i informacji uzyskiwanych głównie na tym portalu. Co było w sumie trafne, bo po zagraniu w nią wszystkie z moich obaw się sprawdziły. Szanujmy się, nie kupię już nigdy żadnego NFSa, jak wleciał do abonamentu to pograłem i opisałem swoje doświadczenia, a Ty masz ból tyłka bo uraziłem Twoją ulubioną serię gier wyścigowych.
Ciekawe rzeczy też wypisujesz dotyczące modelu jazdy: oskrytpotowane driftowanie? Tylko wtedy gdy ustawisz samochód pod drift. To od ciebie zależy. Sugerujesz że nie ma w grze możliwości ustawienia samochodu pod grip? To chyba zbyt mało grałeś po prostu. Możesz tak ustawić samochód mocno pod grip aby całkowicie nie dało się nim driftować. Tak ustawione autko nigdy nie wejdzie w drift choćbyś bardzo się starał. Więc o jakim "oskryptowanym driftowaniu" w zakrętach mowa?
W grze nadal jest ogromny nacisk na gas to drift (bo tak teraz działa dawne brake to drift), auto robione w pełni pod grip nadal wpada w oskryptowany poślizg po jego wywołaniu. Trochę zabawnie mi się to tłumaczy komuś, kto w gry wyścigowe gra na klawiaturze. Dyskusja z Tobą o modelu jazdy jest jak rozmowa ze ślepym o kolorach.
Ojej, patrząc na recenzje graczy na Steam to Forza musi gonić bo zarówno Payback jak i Heat mają lepsze recenzje niż FH4.
Jeśli musisz się podpierać recenzjami graczy to rób to chociaż obiektywnie, posiłkowanie się recenzjami z jednej platformy, na której Forza miała kiepski start ze względu na problemy techniczne jest trochę słabe, coś jakbyś chciał na siłę ją zdyskredytować nie mając żadnych argumentów. Łap coś bardziej rzetelnego, z ocenami zbieranymi od premiery ->
1. "MoDeL jAzDy JaK z MoBiLeK"
Jesli chcesz zeby twoja pseudo recenzja (ciezko to nazwac inaczej bo znamion konstruktywnej krytyki tu prawie nie ma, co najwyzen intelektualne wymiociny od kogos, kto nie rozumie co to "konwencja artystyczna" a o sztuce nie ma zadnego pojecia.
Przez ludkow takich jak ty, i chore podejscie "tylko realizm jest dobry", prawie calkowicie umarl gatunek zrecznosiowych gier wyscigowych, a mobilki nawet niezblizyly sie do zastapienia Ridge Racer czy Burnout co juz totalnie rujnuje twoja "krytyke", istnieje nie wypelniona nisza, ale przed ludzi takich jak ty nie ma jak jej wypelniac.
Jedyne co ciebie tak naprawde powinno interesowac jesli chodzi o model jazdy, to czy jest dostowany do samej rozgrywki - i jak najbardziej jest
Prowadzenie typu Grip jak najbardziej istnieje w tej grze, wystarczy wlaczyc kontrole trakcji
Oceniasz gre, ktorej nawet dobrze nie poznales, tragedia jakas
2. Szczerze to nawet nie wiem jak odpowiedziec na twoja krytyke ulepszen osiagow bo jest tak absurdalna
3. Jakbys zobaczyl jak wygladaja prawdziwe tory wyscigowe to chyba bys zawalu dostal + oskarzanie mapy Heat o "brzydkosc" to juz w ogole krytyka na poziomie przedszkola - w sensie nie podoba ci sie Floryda ? No okej, ale jaka to ma wartosc obiektywna, po prostu parodia jakas. A uzycie generycznosci bez wyjasnienia co ja powoduje nie ma zadnej wagi.
Optymalizacja gry w zakresie pościgów praktycznie nie istnieje. Ucieczki są niemożliwe, jedynie użycie skoczni może pozwolić na zgubienie policji co jest beznadziejne, żadna inna opcja m.in. jeżdżenie krętymi uliczkami nie ma najmniejszego sensu. Do tego samochody są kartonowe a policja na wyższych poziomach obławy obija nasz samochód jak chce a my nic z tym nie możemy zrobić. Przez ten fakt gra staje się irytująca do tego stopnia, że jest agrywalna. Jeżeli kolejne NFSy będą tak wyglądać to ten zakup był moim ostatnim.
Dla mnie jedna z najlepszych części oprócz most wanted z 2005 roku...w dzien kase zarabiasz a w nocy batalia z Policją...Czekam na dwójke
Widzę, że temat wciąż żywy to i ja dorzucę 5 groszy. Grało mi się świetnie, chyba najlepiej od Carbona, a może i Most Wanteda, bo do Carbona mam duży sentyment i mogę trochę przez to nieświadomie zawyżać ocenę tej części. Nie jestem fanem gatunku, ale w większość NFSów przynajmniej parę godzin grałem ze względu na grającego w nie dużo brata.
+ Sama jazda sprawia w tej grze dużo przyjemności - zarówno w wyścigach, jak i swobodnej jeździe po mapie. Model jazdy nie jest zbyt wymagający, ale nie jest też aż tak sztuczny jak w Paybacku - parę minut w ustawieniach i każdy samochód dało się fajnie ustawić. Mapa jest spora i przede wszystkim w pełni otwarta, nie jest to tak ograniczone jak w Rivals. W pewnym momencie złapałem się na tym, że zwiedzam od godziny bez celu mapę.
+ Podoba mi się rozgraniczenie na wyścigi legalne i nielegalne. Mechanika ryzyka utraty punktów w nocy jest bardzo wkręcająca, a gdy nie uda mi się dotrzeć do garażu i wkurzę się na policję przełączam na dzień i jeżdżę po zamkniętych mapach. Ma to dla mnie też sentymentalny urok, bo przypomina mi to inną starą grę: Juiced.
+ Custom samochodów stoi na wysokim poziomie, a zawsze lubiłem spędzić trochę czasu w garażu. Cieszy, że w ostatnich edycjach do tego wrócili, bo brakowało tego mocno w częściach z pierwszej połowy ubiegłej dekady. Tu też plus za odejście od tego głupiego pomysłu z kartami w Payback - oby nigdy więcej.
+/- Estetyka i oprawa gry. Z jednej strony gra wygląda bardzo ładnie, ma fajny klimat itd. Z drugiej strony kolejny raz cierpi na wymuszoną młodzieżowość. I o ile może same postacie byłyby do przełknięcia, to używany przez nich język (przynajmniej w polskiej wersji) jest męczący. Ale to pewnie kwestia dystrybutora, a nie producenta.
- Fabuła. Na początku wydawała mi się głupia i oklepana, ale potem nawet się w nią wciągnąłem. I wtedy się skończyła. Story na DLC, a nie pęłną wersję.
- Brak drag race'ów, moich ulubionych typów wyścigów.
- (To uwaga brata, sam aż tyle nie grałem) po ok. 20h robi się podobno nudno. Wyścigi w dzień stają się powtarzalne, a szukanie znajdziek czy robienie rekordów na fotoradarach się nudzi. Jeśli tak jest, a nie mam powodów, by mu nie wierzyć, to jest to spory minus.
Podsumowując jest tu wciąż parę rzeczy do poprawy, ale seria idzie w dobrym kierunku, przynajmniej jeśli chodzi o moje upodobania. Przede wszystkim podobają mi się rozwiązania gameplayowe jakie zostały wprowadzone w tej odsłonie, bo dzięki nim bardzo dobrze się bawiłem i od kolejnych części oczekiwałbym raczej ewolucji, niż rewolucji. 8/10
Całkiem dobry NFS. Model jazdy jest powiedziałbym dość dziwny, ale jak się do niego człowiek przyzwyczai to daje radę. Pościgi policyjne nie dają tyle frajdy i satysfakcji co w MW2005 ale złe nie są. Tuning oczywiście fajny, aut sporo, modele ładnie odwzorowane. Grafika nocą, jeszcze w trakcie deszczu wygląda pięknie natomiast w dzień już takiego wrażenia nie robi. Fabuła jak to w nowych NFSach, jest bo jest, czasami zaciekawi, czasami zaleci cringem generalnie szału nie robi ale i tak jest dużo lepiej niż w poprzedniej części. Do Forzy niema co porównywać bo NFS to czysty arcade, natomiast Forza to dla mnie taki mix arcadeówki i symulacji. Trochę jakby porównywać Dooma do CoD (pokroju starych MW). Solidne 7.5.
Kolejna kupa z ładną grafiką...
- Model jazdy jest tragiczny, ani to realistyczne, ani zręcznościowe
- komputer zwyczajnie oszukuje, tzn. jedziemy np. 150 km/h, włączamy nitro do 180 km/h, a pojazd npc przed nami bez nitro automatycznie również przyspiesza, żeby go nie wyprzedzić...
- ale jak już go wyprzedzimy, to zdarzają się sytuacje, że z niewiadomych powodów npc już zwalniają same z siebie
- policja, która jest nie do zniszczenia
- która dodatkowo widzi i atakuje TYLKO nasz pojazd
- i łapie nas tylko w nocy, chyba że wjedziemy jej w dupę w dzień, a że jedziemy 300 km/h w dzień, to jej nie obchodzi...
- fabuła pisana na kolanie w klozecie, bo deadline
- teoretycznie fajny pomysł ze swapami silników, który w praktyce oznacza, że nie ma większego znaczenia, jakim pojazdem jeździmy, skoro każdym możemy wygrywać... może to subiektywne, ale kupno nowych samochodów nie daje żadnej satysfakcji ani poczucia progresu
- system driftu jest najgorszy ze wszystkich NFS
- masa znajdziek na mapie, jak w jakimś asasynie, mapa jest po prostu ZAS*ANA znajdźkami
- POLSKI dubbing, to porażka na miarę trudnych spraw, gra aktorska, jakby aktorzy mieli płacone z góry i trzeba odwalić kierat
- brak prostej możliwości zmiany języka w grze
- widoczny port na PC zrobiony na kolanie: brak myszki, menu tuningu wymaga klawiatury numerycznej (brak opcji zmiany w ustawieniach)
- okazjonalne bugi grafiki, która potrafi się zamienić w pikselozę
Ta gra, to CRAP. Porównuję każdego NFS do perełki, jaką było MW. Jak na razie jest równia pochyła. Nie polecam
Gra ma olbrzymi potencjał, co może wskazywać, że następne produkcje będą naprawdę świetne, ale jest tak i w tym przypadku, widać to zresztą po możliwościach modyfikacji samochodów, co robi na mnie olbrzymie wrażenie. Świetnie mi się w nią gra, mimo przejścia wszystkich misji z kampanii ciesze się zdobywaniem wszystkiego, aby uzyskać 100% gdzie się tylko da :) System dobierania części do wybrania odpowiedniego stylu jazdy jest znakomity, w końcu musisz coś porobić i powymieniać części, popróbować jak się jeździ na różnych setach, dzień i noc również są świetnie wymyślone. Co do policji to wiele osób może mieć problem, lecz w późniejszym etapie, ta policja nawet na 5 poziomie obławy nie robi jakiegoś większego wrażenia, szczególnie w 911 RSR XD Co mnie najbardziej wpienia w tej grze? Traffiki ustawiające się na środku każdego skrzyżowania, żeby sie tylko w nie wpieprzyć przy 400km/h Poza tym to szczerze polecam gierkę. Jako wielki fan serii NFS nie zawiodłem się ani troche, choć wiele negatywnych opinii, które w większości są wystawione przez policje XD zniechęciły mnie do rozgrywki, ale się przekonałem i nie żałuję
Pozytywne zaskoczenie!
Początkowo byłem bardzo sceptyczny co do samej gry - nowe NFS'y są zwyczajnie słabe biorąc pod uwagę odsłony z pierwszej połowy lat 2000. Niemniej ten okazał się całkiem przyjemny w rozgrywce. Do sterowania da się przywyknąć (nawet nie trzeba używać hamulca, wystarczy wprowadzić auto w kontrolowany poślizg).
Sam tuning jest też całkiem dobry, choć nie tak rozbudowany jak w NFS Carbon chociażby, a szkoda.
Graficznie gra prezentuje się czasem świetnie, a czasem średnio. Miejscami widać tekstury gorszej jakości pomimo, że gram na ultra.
Optymalizacja gry jest w porządku, czasem zauważyłem spadki podczas cutscenek do 55 FPS, niemniej jest okej.
Muzyka za to jest naprawdę dobra. To zaskoczyło mnie najbardziej, niektóre kawałki są świetnymi bangerami, wielki plus za to. Bardzo mi się spodobała - dodaje klimatu całej grze.
Aut też jest niemało - można w czym przebierać. Szkoda, że nie ma więcej Bolbo, ale jest git XD
Do minusów zaliczam brak możliwości zmiany dubbingu na angielski (możliwe, że mogłem na początku wybrać język całej gry, ale nie chciało mi się reinstallować) - powinna być opcja z możliwością doboru języka, w którym mówią bohaterowie, bo jednak polska lokalizacja jest MEGA SŁABA.
Fabuły nie tykam, bo jak to w nowych grach - przeważnie są kompletnie bez znaczenia + cringe.
Podziwiam ludzi którzy mówią że ta gra ma ładną grafikę i widoki.
Gniot totalny, ta gra powinna chodzić na Androidzie albo na iphonach a nie na pc XDD
Nie dokończyłem nawet pierwszego wyścigu po wybraniu pierwszego auta.
Nie polecam, ta gra to jakaś beka zrobiona na szybko.
Ja mam osobiście za darmo z Amazon Prime Gaming zwykłą wersje, ale Deluxe jest teraz za 14,49 zł na Steam i Origin.
Cóż nawet okej się grało w NFS Heat, może tylko że policja nocą za bardzo taranuje pojazd gracza ale nadal da się grać to ogólnie jest w porządku. Polecam
Kupiłem tą część nfs 1.10. jak była na promocji steam, nie oglądałem nawet gameplayów, widziałem że jest policja, i liczyłem na coś ala most wanted, policja hmm... z początku może dać w kość ale z furą o mocy 400+ już takie kozaki nie są, i zaczęło robić się zbyt nudawo, jako że lubie bawić się z policją parę dni temu zaistalowałem modyfikację heat hard+ w wersji must die...I to jest to czego mi brakowało, AI przeciwników w wyścigach też poprawione w modyfikacji, gram na legenda+, i komputer tak zasuwa, że nieraz jest walka o 1 miejsce do ostatnich cm trasy, a oni sami nieraz wylatują na zakrętach przy sztywnych nie ślizgających się sportowych furach, po ponad 100h dziś pierwszy raz padł epitet su...syn, aż mnie zamurowało :D, sam nfs z realizmem ma tyle wspólnego ile panna lekkich obyczajów z zakonem, i jeżeli ktoś przymknie oczy na pewne rzeczy, to idzie się świetnie pobawić, ode mnie 8/10, z modyfikacją heat hard+ 10/10 w końcu czuć że policja z całego miasta chce nas dorwać za wszelką cenę, i jest akcja jak w filmach z lat 90, polecam.
Niezła kolejna odsłona serii co prawda dla mnie słabsza niz Payback ale i tak grało sie całkiem fajnie.Graficznie tak srednio,jedynie w nocy zwłaszcza podczas deszczu wyglada to naprawde dobrze.Fabularnie szału nie ma ale tez nie jest tak tragicznie jak w NFS 2015.Model jazdy super zrecznosciowy i łatwy,na luzie wchodzimy z predkoscia 300 km/h w ostre zakręty.Bardzo duzy wybór samochodów jak na NFS, w dodatku mocno zrożnicowanych zarowno pod wzgledem klasy pojazdu jak i rocznika.Przyjemny tuning mechaniczny i dosc ubogi optyczny.Najlepszy bajer tej odsłony to jak dla mnie podział na legalne wyscigi dzienne(gdzie zarabiamy kase) i nielegalne wyscigi nocne(gdzie nabijamy repsekt) z czestymi poscigami policji.Policji dosc ciezko uciec zwłaszcza gdy mamy słabsze auto i trzeba sie wtedy mocno nakombinowac.Tryb driftu łatwy i przyjemny za to wyscigi w terenie nie podeszły mi jakos mocno.
nie gram w wyścigi więc nie mam porównania do tego typu gier ale mam porównanie do gier które gram i tamte zdecydowanie mi się co najważniejsze WYGODNIE gra a nie czuje się jakbym prowadził postać(w tym przypadku auto) jak jakiś pijany (przynajmniej 2 promile) oraz na lodzie i w sensie bezdomny tylko wodzie o ujemnej temperaturze. Nie polecam :(
NFS Heat
Pytania:
1. jedno z zadań polegające na znalezieniu stacji benzynowych- skąd mam wiedzieć, które stacje znalazłem ? Na mapie chyba nie są oznaczone znalezione ?
2. lepiej zbierać kasę na nowe auto czy modyfikować jedno wybrane ?
3. widzę graczy na mapie, aby do nich dołączyć można się jakoś teleportować ? ( bo jeśli trzeba dojeżdżać to lipnie ),
4. Czy lepszy NFS Heat czy NFS Unbound ? ( interesuje mnie tryb multi i w niej rozgrywka ).
NFS Heat c.d
5. czy to prawda, że silniki w autach się zużywają podczas jazdy i mają gorsze osiągi ?
Gra bardzo przeciętna. Słaba mechanika driftów, męcząca muzyka (to akurat kwestia gustu) i najgorsze- policyjne pościgi. Jeszcze na 2 czy 3 poziomie obławy można uciec, ale już powyżej nie udało mi się ani razu. Radiowozy twarde, helikopter, jadę 300 km/h a radiowóz dopiero zakręcający w moją stronę za pół sekundy siedzi mi na dupie. Dodatkowo specjalnie staram się wyskakiwać z ramp żeby się porozbijali, ale nie przynosi to pożytku- i tak zawsze złapią albo zabraknie napraw.
NFS Heat
Pytanie: na niektórych oznaczeniach wyścigów pojawiają się wykrzykniki, wyścigi były już zaliczone więc co te wykrzykniki oznaczają ?
NFS Heat
Pytanie: na dole mapy przy rakiecie jest bilbord: jak wjechać aby go strącić ? Dookoła nie ma wjazdów na wysokość bilbordu ?
NFS Heat
Wchodzę w "wyzwania czarnego rynku", "wygraj dzienną próbę driftu ciasnota", jadę więc do wyścigu, wygrywam go w dzień i.....nadal mam, że jest to konkurencja do zaliczenia. Co jest ?
NFS Heat
Pytanie: czy jak zdobędę nową część do auta za udział w zawodach "obława" stopień 3 lub 5 to czy jest już przypisana do mojego garażu czy warunkiem jest dojechanie z nią po skończonych zawodach do domu ? Po wyścigu jest tyle policji, że dojazd do garażu stanowi czasochłonne wyzwanie i nie wiem czy nie lepiej dać się złapać.
Po paru godzinach moge powiedzieć dwie rzeczy: 1. Wielki plus za polski dubbing, 2. Wielki minus za muzykę
Ogólnie fabuł jakby posiedzieć dłużej przy konsoli/komputerze do przejścia w około 3 do 5 godzinek
O dziwo oceniam Heat'a bardzo wysoko, mimo że zanim się przywyczaiłem myślałem że będzie kupa. Dla mnie jest to porównywalna klasa z NFS 2015, gdzie NFS 2015 mi się podobał, i ciężko mi oceniać która część lepsza na ten moment. Heat to na pewno przepaść podług Paybacka - wszystkie błędy zostały naprawione. Podług całej serii NFS - gdzieś na przełomie pierwszej i drugiej dziesiątki.
Teraz parę minusów. Fabuła - bardzo mało zadań fabularnych, final race możemy odblokować bardzo wcześnie bo już na 30 poziomie (z 50), a resztę pobocznych dopiero na 40 poziomie. Wiele użytecznych aut odblokujemy w car-locie zdecydowanie za późno - w zasadzie ukończyłem posiadaną Corvettą z garażu. Gdybym nie wiedział tego wcześniej, pewnie skończyłbym po 30 poziomie bo nie chciałoby mi się grać dalej, a tak to final race zostawiłem na absolutny koniec.
Można podważyć także sens zadań Dziennych - w zasadzie dadzą nam tylko kasę na kupienie jakichś aut, bo na tuning kasy wystarczyć powinno z Nocy. Dzień nie daje żadnych punktów respektu, więc też nie czuć motywacji by tam cokolwiek przechodzić.
Model jazdy - do przeżycia, ale wyścigi to jedno wielkie jeżdżenie po trawie. Wyrywamy lub przenikamy wszystkie drzewa po drodze. W ucieczce przed policją to nie pomaga bo też jeżdżą po krzakach. Brakuje czegoś w rodzaju wyłączenia silnika by się ukryć w ciemnościach jak w NFS 2015.
Możemy użyć tylko jednego dodatku pasywnego (zdecydowanie za mało), a i jego użyteczność jest dyskusyjna - nie czuję różnicy z nim czy bez.
Poziom wyścigów i pościgów jest strasznie nierówny jeśli chodzi o jeden poziom trudności. Ciężko uciec policji czy ją uszkodzić. Uciekanie poprzez skakanie z ramp i topienie się uważam za słaby pomysł - odebrało radość walk z policją z poprzednich części (do dziś brakuje mi pułapek na trasie ala MW/Carbon/Undercover). Plus że można uciec różnicą prędkości. Jedyną częścią którą jeszcze nie zmęczyłem jest Unbound i czytając jak tam podniesiono trudność policji, startowy poziom obławy itd., mam ogromne obawy przed zagraniem w Unbound.
Mamy też wyścigi terenowe, które uważam zawsze za nie-NFS'owe, ale na szczęście są to wyścigi pobocze, bez znaczenia. Drifty całkiem spoko - dużo lepsze niż w NFS 2015. Time Triale - zbyt proste. Sprinty i circuity - w większości zbyt proste, bo dość szybko możemy na tyle stuningować auto by robić duże różnice.
Ograłem większość gier z serii NFS i powiem, że Heat jest dość udany i przyjemnie się go przechodzi. Mam wersję deluxe ale ona tylko psuje grę gdyż daje za darmo kilka aut i nie trzeba kupować innych przez większość gry, a dają znaczną przewagę od samego początku. Ja wolę zaczynać gratem i potem zarabiać na kolejne fury. Garaż również fajnie zrobiony gdzie widać wszystkie nasze auta.
Gra nie jest łatwa zwłaszcza ucieczka przed policją w nocy, trzeba się często mocno natrudzić aby im uciec ale za to nagrody za to są duże. Sterowanie też nie jest złe bo zdarzały się NFSy gdzie sterowanie było kompletnie do bani.
Fabuła jest ok ale często teksty są dość żałosne, tak jakby dzieci w ciałach dorosłych tam występowały. Jednak polecam, jest to jeden z bardziej udanych NFS.