Chyba z nadmiaru czasu postanowiłem się nauczyć podstaw tego języka. Uczy się tu ktoś tego języka i mógłby polecić jakiś fajny podręcznik? No i czy przeciętny Europejczyk oprócz Goncia :D jest w stanie nauczyć się tego języka (wiadomo słówka jeszcze jakoś idzie ogarnąć ale chodzi o głównie o pisownie, te ichniejsze hieroglify bo to chyba musi być koszmar).
1. Nauka z podręcznika? No nie wiem jaki procent ludzkości to daje radę nauczyć języka.
2. Tak każdy może się nauczyć.
3. Hiragane ogarniesz i będzie ok. Czekam na dzień upowszechnienia się zapisu fonetycznego/romaji .
Mnie niezmiernie fascynuje jak w czasach kursów internetowych, kursów youtubowych, programów do nauki języka z wymową, apkikacji na telefon do nauki języka z wymową, chatów, możliwości uczenia się z lektorem przez internet ktoś prosi o polecenie podręcznika i prosi oto w internecie.
@Soul - bo taki już jestem startoświecki, chociaż nie do końca bo płytka CD do podręcznika musowo musi być :) Jak uczyłem się teorii muzyki to również najpierw z podręczników potem dopiero uderzałem do neta i wszelakich innych źródeł. Dla mnie taka kolejność jest naturalna. Do dziś również np. nie uznaje czegoś takiego jak czytnik e-booków, książka to jest książka i nic jej nie zastąpi.
Xinjin ---> ale jezyk to wymowa, internet jest do tego idealny, sprawdź jest masa kursów i dziesiątki filmów na youtube do nauki języków, gdzie masz prawdziwych nauczycieli i prawdziwe kursy.
I to jest 100 razy skuteczniejsze niż książka.
a jak chcesz książkę to :
https://www.google.com/search?q=how+to+write+in+japanese+pdf&oq=how+to+write+in+japanese&aqs=chrome.4.69i57j69i59j0l4.7918j0j7&sourceid=chrome&ie=UTF-8
a tu masz konkretny przykład:
https://www.cambridgescholars.com/download/sample/59410
jak ci sie spodoba do możesz klupić
Może nie Japoński ale Chińskiego
Poznałem w necie fajna dupę z Chin , gadaliśmy na początku cześć jak się masz itp , podstawy
nastepnie była już konwersacja
Razem nie jesteśmy , taka wakacyjna przygoda bardziej , ale dobrze spełniony czas , jedyna nauka która dobrze spominam.
#nikogo nie interesują twoje zmyślone historie
#nikogo też nie interesują te zdjęcia które znajdujesz w internecie i podpisujesz się pod nimi
eot
OP postanowił spędzić swój wolny czas w bardziej produktywny sposób niż ty, weź z niego przykład
Podręcznik to może być dobry do poczytania w międzyczasie, jak nie masz za bardzo czasu, okazji czy weny na naukę innymi metodami...
Jeżeli poznałeś przez internet dziewczynę z Chin która mogła z tobą swobodnie rozmawiać i chciała to robić, to z dużym prawdopodobieństwem był to agent Chińskich służb specjalnych badający na co się możesz przydać.
#nikogo nie interesują twoje zmyślone historie
Nie wiem ale dlaczego, ale mnie to rozśmieszyło :D
Soul Wechat mówi to panu coś? Proszę cię Shanghai czy większe miasta to różnica , po tobie spodziewałem się wiekszego poziomu
Lub znowu trollujesz na emeryturce zapewnię
po tobie spodziewałem się wiekszego poziomu
za to po tobie nikt nie spodziewa się niczego na poziomie
heh
wszyscy wiedzą że jesteś notorycznym kłamcą, podpierającym się cudzymi zdjęciami z Internetu i generalnie - powinieneś się ogarnąć.
Specshadow nikogo nie interesuje że poza graniem nic kompletnie zero
Tak zrzuty ekranu z telefonu z widoczna godzina wrzucone na forum z data postu
kriskow11 ---> no to się za wiele Chińskiego nie nauczyłeś, bo akurat w Szanghaju mówią mocnym dialektem i mało kto cię z Chińczyków zrozumie. To się nazywa Wu Chinese.
Może i racja biorąc pod uwagę powierznie Chin , ale sedno jest takie że nauka to nie tylko podręcznik a poznać Japonkę w dobie internetu to nie problem ? Wymagania to tylko znajomość angielskiego na poziomie b1 /b2
@kriskow - masz zdiagnozowaną schizofrenie? Tak pytam nie obraź się.
Powiedz o co ci chodzi , poziom b2 wystarczy aby zrozumieć sens wypowiedzi
Jest tyle grup facebookowych czy aplikacji żeby poznać tzw foreigners friends
A co do znajomosci z studentka z kazachstanu , 1 post z kwietnia był trochę zmyślony (20%) ale było tak że byłem sponsorem wycieczki i prezentów jak i inni faceci
Ja nie wierze że w dobie internetu kogoś szokuje poznanie Chinki będąc w Polsce
To nie są czasy że taki lot to wielkie koszta
Bo cena takiej przygody równa jest ceny topowego smartphona marki apple
A aplikacji itp do wyboru do koloru
Nauczysz się języka a dodatkowo szansa na znajomość
O macie zrzut ekranu z folderu miejsca o 6:55, miejsca z wycieczki z kwietniowego postu no i oczywiście 7 rano je przerabiam
kriskow11 przestan wydawac 500PLN/3miesiace na kobiety to moze po 2 latach na ten zegarek od Jablka uzbierasz :)
masz straszne parcie na egoztyke, nawet jesli to tylko wyobraznia. Ale egzotyka na golodupcow nie leci, no chyba ze o jakiejs bialorusi mowimy.
500 złoty to poszło na niby opłaty za akademik, wiem że już trollujesz
Ale śmieje się sam po czasie
A już 6 osób do mnie napisało że byli tez jej chłopakami
A już 6 osób do mnie napisało że byli tez jej chłopakami
niesamowite! a nie mijaliscie sie w drzwiach do akademika? Wezcie sie razem umowcie i z nastepna dziewczyna (albo i bez) zrobcie sobie gang party :)
Już 6 jej chlopak pisze do mnie na messangerze ( wiadomość około 2 tygodnie temu o północy )
Mam niezły ubaw po czasie
Studentka z eramus
Mówiłem wam że jak bym pokazał wszystkie wiadomości od niej to nie 1 złapał by się za głowę
Pamietam jak podjechałem pod akademik o 5 rano aby odwieść ja na lotnisko
I napisałem że jestem i czekam na zewnątrz
Odpisała żebym czekał w samochodzie
Bo tu jest dużo znajomych
Ale wiecie co jak tak przypominacie ten temat , było jak było , nawet kontaktu z nią już nie nam , ale pozytywna karma już do mnie wróciła , a ja to traktuje jako doświadczenie.
Na poważnie uczyć się japońskiego to będę dopiero teraz, jak rozpocznie sie rok akademicki także sam jestem zainteresowany wątkiem. Od siebie moge polecić coś śmiesznego ale sensownego do nauki japonskiego - oglądanie anime! Może nie nauczysz sie dzięki temu języka ale za to bardzo dobrze można się osłuchać z nim i zacząć kojarzyć zdania, wyrazy. Protip : openingi z transkrypcją na romanji.
zellofo-> Zaczynasz studiować japonistykę? Gdzie, jeśli można wiedzieć? :) Też mnie ten kierunek interesuje ale jestem w trakcie porządkowania innych spraw w życiu; jestem ciekaw jakby na dziada między 30 a 40 rokiem patrzyli pozostali studenci w wieku pomaturalnym :D
Nie jest to stricte japonistyka a studia wschodnie, czyli azja - w moim przypadku rosyjski-japoński, do wyboru jest jeszcze rosyjski-chiński. Na początku na pewno przyciągałbyś wzrok ale jeżeli jesteś młody duchem to na pewno szybko byś się odnalazł wśród studenckiej braci.
tonacja w chinskim - fajna sprawa , z początku trzeba uważać , wydaje ci się że powiedziałeś co powiedziałeś a Chińczyk zrozumie totalnie inne znaczenie , niezły ubaw był nie raz
a partykuły ha - oj dobre wspomnienia
Xinjin --> Jak podstawy i podrecznik to moze niesmiertelne "Minna no nihongo"? W japonskich szkolach dla cudzoziemcow ciagle z niego korzystaja. Ewentualnie materialy do N5 i N4. Kane mozna opanowac w gora dwa tygodnie tylko jesli sie nie uzywa to pewnie szybko wyleci z glowy. Z kanji to juz inna bajka. Japonczyk uczy sie ok 1200 znakow przez okolo 12 lat. I potem na uniwerku dochodza kolejne. Do tego sa egzaminy kanji kentei o roznym stopniu trudnosci i niektorzy z potrzeby a niektorzy hobbystycznie do nich podchodza.
Japonska gramatyka jest prosta jak drut. Wymowa tez. Opanowac jezyk na tyle, zeby sie jako tako porozumiec mozna w kilka miesiecy.
Po co się tego uczyć? Zamierzasz tam pracować? Jak tak ci się nudzi to naucz się hiszpańskiego, francuskiego, rosyjskiego albo arabskiego, to bardziej przydatne języki.