Nie znałem tej historii, polecam krótki dokument, wciągająca historia.
Brawa dla producenta muzycznego za pomysł, geniusz.
[link]
Normalnie powrot do czasow Bravo i Popcornu.
Jeszcze Shakin Stevens jako prowadzacy.
Widziałem kilka dni temu. Fajny dokument.
I ciekawie to wygląda w porównaniu do dziś. Dawniej oszukiwanie na scenie oburzało, teraz jest standardem.
Świetny dokument.
Powie tak. W dzisiejszych czasach mogliby spokojnie śpiewać własnymi głosami. Z dwóch powodów:
1. Ich głosy wcale nie były takie kiepskie. Na tle dzisiejszych "gwiazd" byliby wręcz doskonałymi wykonawcami.
2. Przy dzisiejszej technice ich brzmienie ich głosu zostałoby tak ubarwione, przefiltrowane i dodane autotune, że wszyscy myśleliby ,że mają wokal idealny ;) Dzisiejsze jeszcze raz powtórzę "gwiazdy", jadą głównie na wspomagaczach , a jak przyjdzie zaśpiewac na żywo to uuu ;) Chłopaki z Mili Wanili jakieś te głosy jednak mieli :)