Sukces The Sims 4 - dodatki coraz popularniejsze
I jak tutaj Electronic Arts czy inne firmy nie mają doić dojnych krów w postaci dlc, skórek, lotboxów i wszelkiej "opcjonalnej zawartości" Jak schodzi, to wszystko lepiej od ciepłych bułek.
70% dodatków powinno być w podstawce. EA na szczęście trafia swoją postawą do rzeszy ludzi (mentalnie 12-latków) i zarabia na tym kokosy.
mateusz z tv gry ma za to pieniądze to jego praca i redakcja ma to za free . Nigdy by nie kupił dodatków wartch 1700 zł
Ci co wydają XXX złotych na dodatki do Simsów mają coś trochę z deklem. ;) A ci ludzie, którzy ogrywają te dodatki z serwisów growych to ich praca.
No nie sądzę aby tak redakcja miała wszystko za free. Mooooże wersję jakąś recenzencką, jeśli uda się taką otrzymać, ale też nie sądzę aby tak było za każdym razem.
Nigdy by nie kupił dodatków wartch 1700 zł
Rozumiem, że z nim śpisz albo jesteś jego materacem i ci o tym opowiedział? Uwielbiam jak ktoś wypowiada się za kogoś.
Ci co wydają XXX złotych na dodatki do Simsów mają coś trochę z deklem. ;)
A ci co wydają XXX złotych na miesięczne abonamenty w grach mmo, albo niepotrzebne skórki do gier MOBA albo typu CS, albo amo premium w czymś typu WoT, to są ok, tak? No to fajnie.
Poza tym, co cię to obchodzi na co ktoś wydaje swoją kasę? Nie ma to jak oceniać kogoś w takich kryteriach LOL
było kiedyś na jakimś streamie że redaktor z tvgry mówił że kupuje gry albo lepiej gry z kosza head z bratem kupują gry na steamie do robienia materiałów jak chcesz przykład to zaraz dam tu https://www.youtube.com/watch?v=w4cIkqQA9jU albo tu https://www.youtube.com/watch?v=Ei0hXCIjsGE&t=882s
Na pewno nie kupują ich za własne prywatne pieniądze ;) Jak już to idzie w koszta firmy.
Zresztą... jakieś tam jutubery raptem 100k subów dostają najnowsze karty graficzne do testów warte po 5-6k zł to oni mieli by nie dostać dodatków za jakieś marne 1700zł....
Dla takiego EA dużo więcej warte jest to że oni ich wypromują niż te marne 1700zł, w końcu powiedzieli że simsy supcio 7kk graczy, dodatki kupują jak leci... oczywiście nie ma "artykuł sponsorowany" ale chyba wiadomo o co chodzi ;-)
Należy też popatrzeć na zagadnienie z innej strony. Jak widać, opłaca się prowadzić wieloletnie wsparcie dla skądinąd dobrej produkcji. Fani są zadowoleni, bo otrzymują nową zawartość do ulubionej gry i nie czują wielkiego obciążenia finansowego przy zakupie dodatku.
Niestety, ktoś kto po raz pierwszy się z taką grą styka, ma utrudnione zadanie, bo aby mieć wszystko musi albo kupować powoli, albo jednorazowo wydać zdecydowanie większą ilość pieniędzy.
@Eniust
Dodatki do simsów to nie lootboxy i skórki.
@Butryk89
Bzdury opowiadasz.
moim zdaniem to wynik tego ze coraz więcej osób nie ma życia. Dla tego przenoszą je do życia simów gdzie mogą się spełniać
No, inni natomiast, przenoszą je na fora i też mogą się spełniać pisząc bezsensowne komentarze :D
My tego nie widzimy, ale Simsy 4 mają dosyć mocne community. Filmiki na YT mają bardzo dobrą oglądalność. Co chwila nowe DLC. Gdyby gra była nie popularna, to by nie wychodziły w takich ilościach.
Mi simsy 4 się nie podobają. Uważam, że ta część zaliczyła spory regres względem 3.
Ja w ogóle w simsy nie gram, ale rozumiem że mogą się podobać. Co do dodatków to chyba jest tak, że pokroili je na jeszcze mniejsze kawałeczki. Zdaje się w 3 było tak, że były wampiry, duchy i kosmici w jednym a już w 4 jest DLC tylko z wampirami i z kosmitami osobno. Tak czy inaczej, dodatki są wykonane przyzwoicie, to trzeba przyznać.
Coś mi się wydaje, że akcja z rozdawaniem podstawki za free spełniła swój cel.
A co do community, z ciekawości z racji moderskiego hobby (z braku czasu dzisiaj raczej na własny użytek) sprawdziłem jakiś czas temu jak to wygląda (przy okazji rozdawania gry za darmo) i powiem tak. Pomijając porno mody i kilka innych tematów z LL to modów na poziomie (wprowadzających nowe mechaniki) jest bardzo mało, ot kilkanaście na krzyż. Jednak modów zawierających meble, ciuchy, modele itd. są tysiące. Dosłownie tysiące. Jeżeli chodzi o samą ilość pomijając jakość (300 odmian t-shirta, 200 par dżinsów itd.), to jest ich więcej niż do Skyrima.
To na pewno. Nie zdziwiłbym się, jak by w niedalekiej przyszłości taka metoda sprzedaży w ogóle się pojawiła jako standard. Czyli podstawka z jakąś zawartością (nie za dużą, do tego można mieć pewność) za free, dodatków pełno i płatnych.
Ta seria to istne perpetuum mobile.
Czwórka pożyje jeszcze trochę, do tego czasu EA wyda odpowiednią ilość dodatków i zaraz wyjdzie piątka z jeszcze mniejszą ilością podstawowej zawartości niż czwórka. Ludzie i tak kupią, a EA będzie otrzymywać duży zastrzyk gotówki z nowych dodatków z tą samą zawartością co wersja z poprzedniej części tylko, że ta nowa będzie miała inną nazwę.
Fifa nie jest chyba tak dochodowa jak Simsy.
Akurat jeśli chodzi o czwórkę to na razie nie ma w planach wydawania piątki. Póki co zapowiedziano rozwój The Sims 4 na co najmniej kilka kolejnych lat. Gra jest traktowana jako gra-usługa i dopóki dobrze jej się wiedzie to raczej nie będzie zmian.
Po niedawnym filmiku GOLa z eksperymentem co się stanie z simami gdy zostawimy ich samych sobie, sam wykopałem The Sims 4 z Origina i co by o niej nie pisać - od premiery naprawdę wiele się poprawiło, choć nadal nie dorównuje trójce. Model wydawania i sprzedaży tych dodatków jest jednak jednoznacznie porąbany jeżeli wszystko kosztuje ponad tysiaka.
Liczę więc, że nadchodzące "Paralives" chociaż trochę utrze zadartego nochala EA, o ile zgodnie z obietnicami autora wiele rzeczy, które obecne dopiero w dodatkach do simsów mają być dostępne na start.
https://www.youtube.com/watch?v=4IwmgxVOVgM
Po co kupować te dodatki, skoro w podstawce można zabijać simów na wystarczająco dużo sposobów? :/ Jedyna zabawna czynność w tej grze.
Gracze graczom zgotowali ten los.
Ja rozumiem, że EA jest złe i w ogóle, ale Paradox robi to samo, a w Simsy raczej grają osoby, które po inne tytuły nie sięgają.
Co wy w ogóle opowiadacie ? Simsy są drogie ? XD no to proszę: Podstawka wyszła w 2014 roku; pudełkowych simsów mam w sumie 12, +1niepudełkowy i Wyspiarskie życie, gdzie czekam na przecenę =14. Teraz zaszaleje, żeby dać górną pólkę cenową i wszystko policzę po 100pln (co jest bzdurą bo w promocjach można kupić o wiele taniej, ale niech będzie) więc mamy 1400pln. Jak na jeden wydatek faktycznie sporo, ale biorąc pod uwagę datę wydania tj. 60 miesięcy temu daje to nam dokładnie 23pln i 33gr/ miesiąc. 23 pln miesięcznie to kpina nie wydatek.
Mentalny 12-sto latek XD