Król Lew wciąż na czele Box Office, Pewnego razu w Hollywood z udanym debiutem
Warto? Zbieram się i zbieram, troszke sentyment, aczkolwiek nie jestem fanem oglądania dwa razy tego samego, chyba, że jest to Tolkien ^_^ ale jak CGI robi wrażenie, to może chociaż dlatego
Jeszcze raz przeżyć śmierć Mustafy, posłuchać mądrości Pazuzu, "dorastać" z Simonem? Bezcenne!
Nie warto. To samo kropka w kropkę, ale bez polotu oryginału, dodatkowo sama animacja jest bardzo drętwa.
Uważam że warto. Wiele scen jest trochę zmienionych, ba nawet uciętych. I animacja nie jest drętwa. Polecam pójść i samemu się przekonać. Nie ma tego klimatu co bajka, ale mimo wszystko warto.
Gdyby nie te śpiewy i piosenki to przysięgam że bym zasnął ale dziewczynie się podobało. 5/10 bo akurat graficy się popisali.
Jeżeli chce się iść by "poczuć to co było w animowanej wersji za młodego" to nie polecam bo można się srogo zawieść. Jeżeli iść tylko dla grafiki to można bo mimo,że takie "realne" postaci nie pasują do pierwowzoru kreskówkowego tak ogólny wygląd zwierząt i terenu robi wrażenie.
Raczej krowę dojną, nostalgię.
Oglądać odgrzewanego kotleta czy Quentina który rzadko kiedy zawodzi i zawsze przynosi coś oryginalnego?
Nie no cóż za skomplikowany wybór...
Dlaczego życie jest takie skomplikowane!
Ja się zawiodłem sporo scen jest wyciętych na przykład Uwaga spolier jak Timon przeszkadza Simbie i Nali poczuć chemię gdzie było to śmieszne a w nowym nie ma tego naprawdę brakuje sporo scen i jak dla mnie jest to średniak sporo gorszy od oryginału tam hieny były sporo śmieszniejsze
https://youtu.be/GzrcA7V-vY0