Czyli kwintesencja podwójnych standardów ( nie tylko z tej strony) . Znany "dziennikarz" na podwójnym gazie wzięty w obronę między innymi przez wyborczą, hartmana a nawet przez Ryszarda Niemca -"Niech rzuci kamieniem ten, co na fleku nie wsiadł do auta!".
Coś czuje że będzie wesoło :) ,a kara co najwyżej grzywnę albo zawiasy
edit:
wyszły nowe fakty w sprawie, w samochodzie jechał także pies :D
https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Kamil-D.-spowodowal-kolizje.-Wiozl-w-samochodzie-psa
Za jazde po pijaku - do pierdla. Niezaleznie kim jestes, po czyjej stronie sie opowiadasz etc.
I tyle w temacie.
Coś czuje że będzie wesoło :) ,a kara co najwyżej grzywnę albo zawiasy
A no tak, bo ty już oczywiście wiesz jaka będzie kara. To po pierwsze, a po drugie przypominam że "zawiasy" jak to określiłeś to nie to samo co brak kary.
Kilka lat temu (w 2012) była akcja z Kornacki, który w trakcie nagrywania "Zakupu Kontrolowanego" nie zerknął w lusterko i uwalił drzwi w Maseratti (wyrwane przez autobus ruszający przepisowo z przystanku). Nie dostał nawet mandatu.
Nie byłoby to nawet tak dziwne gdyby nie to, że w odstępie kilku tygodni była niemal identyczna sytuacja w wykonaniu blondynki na stacji benzynowej. Ona jako osoba spoza mediów dostała maksymalny wymiar.
W obydwu przypadkach nagrania krążyły po sieci, więc spokojnie można porównać...
Kilka lat temu (w 2012) była akcja z Kornacki, który w trakcie nagrywania "Zakupu Kontrolowanego" nie zerknął w lusterko i uwalił drzwi w Maseratti (wyrwane przez autobus ruszający przepisowo z przystanku). Nie dostał nawet mandatu.
Nie będę się mądrzył bo nie wiem jak się ta sprawa skończyła pod względem prawnym ale z tego co pamiętam (bo sam materiał widziałem choć dość dawno) to samochód prowadziła dziewczyna która chciała go kupić, niestety przeliczyła się co do swoich umiejętności i spanikowała więc ta dwójka musiała się przesiąść bo dziewczyna nie była w stanie dalej jechać i wtedy doszło do tego zdarzenia.
Przypominam Ci też że w przypadku tak niewielkich kolizji (w których nie ucierpiała żadna osoba a jedynie mienie) strony mają prawo nie wzywać policji i dogadać się między sobą, nie jest to nielegalne.
JohnDoe666: No to źle pamiętasz, bo za kierownicą siedział Kornacki. Z resztą nie prowadził tylko zatrzymał się na przystanku (co już samo w sobie zasługuje na mandat): https://www.tvn24.pl/ciekawostki-michalki,5/ala-socha-maserati-autobus-i-wyrwane-drzwi,203648.html
a nawet przez Ryszarda Niemca
Bo wszystkie Ryśki to fajne chłopaki.
Myślę, że wypowiedź Ryśka ma duży potencjał, np.:
"Niech rzuci kamieniem ten, co nie przypierdolił żonie za przypalony obiad!"
"Niech rzuci kamieniem ten, co nie klepnął w tyłek zgrabnej sekretarki!"
"Niech rzuci kamieniem ten, co nie zajebał kasy kiedy nadarzyła się okazja!"
Dla mnie to jest niepojęte. Jak w tym kraju może być lepiej jak ktokolwiek kto się dorobi jakiś wpływów (nie ważne czy politycznych, ekonomicznych, medialnych, religijnych, lewicowych, prawicowych, sportowych itd.) czuje, że może stać ponad prawem i jeszcze ludzie temu przyklaskują.
Jestem zwolennikiem pewnej zasady, że osoby zaufania publicznego (duchowni, duchowni wszystkich religii, dziennikarze, sędziowie, politycy oraz działacze związków zawodowych, grup ekologicznych, feministycznych. LGBT itd.) powinni ponosić wyższe wymiary kar niż szare osoby dla przykładu i w związku z przywilejami jakie posiadają lub też funkcją jaką pełnią.
Pełna zgoda, z zastrzeżeniem że moim zdaniem problem jest głębszy. Po prostu istnieje przyzwolenie społeczne dla różnych dziwnych zachowań na drodze, z jazdą po kielichu włącznie.
Wystarczy zobaczyć jakie zapadają wyroki za jazdę po pijaku, nawet po spowodowaniu wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
I nie są to wyroki wydawane w stos. do osób wpływowych.
Jak w tym kraju może być lepiej jak ktokolwiek kto się dorobi jakiś wpływów (...) czuje, że może stać ponad prawem i jeszcze ludzie temu przyklaskują.
Zasatanawiam się gdzie ty w tym przypadku widzisz jakiś poklask.
powinni ponosić wyższe wymiary kar niż szare osoby dla przykładu i w związku z przywilejami jakie posiadają lub też funkcją jaką pełnią
To przecież oczywiste, jeśli komuś powiodło się lepiej odemnie to należy wykorzystać każdą możliwą okazję żeby wdeptać go w ziemię :).
Zasatanawiam się gdzie ty w tym przypadku widzisz jakiś poklask.
Wyrazy poparcia czym innym są jak poklaskiem?
To przecież oczywiste, jeśli komuś powiodło się lepiej odemnie to należy wykorzystać każdą możliwą okazję żeby wdeptać go w ziemię :).
No nie o to mi chodzi, bo ja tam wszystkim życzę sukcesów. Idzie tutaj o odpowiedzialność społeczną a nie sukces. Jeżeli ktoś odniósł sukces a nie jest postacią zaufania społecznego to się go powyższa zasada oczywiście tyczyć nie powinna, jednak ludzie, którzy uzurpują sobie (lub mają nadane legislacyjnie) prawo to czy to wymierzania, uchwalania, szafowania prawem lub moralnością powinny albo stanowić wzór albo jeżeli łamią prawo podlegać surowej karze dla przykładu po to by szary Kowalski wiedział, że jeżeli ten X, mimo wpływów, nie jest bezkarny to on też nie jest. Zauważ, że w społeczeństwach nie bojących się surowo karać ważnych osób w państwie, z czołowymi politykami na czele, przestępczość jest niższa.
Wraz z władzą powinna iść odpowiedzialność. Zresztą takie podejście do karania powinno ograniczyć liczbę cwaniaków pchających się w te rejony po to by łatwiej im było wykręcić się z swoich machlojek. I to widać po każdej stronie, mamy Kijowskiego i mamy Morawieckiego, oboje mają dużo za uszami ale są prawie bezkarni.
No i jeżeli przez wdeptywanie w ziemię rozumiesz przyłożenie prawa, choć fakt ciut bardziej surowego, do przestępcy jeżeli ten wcześniej odniósł sukces to masz trochę dziwną definicję tego.
A już zupełnie z innej beczki, ja żadnej z tych grup nie zazdroszczę, sukcesy swoje mam zawodowe jak i prywatne ale od polityki we wszelkiej formie (czy to wielkiej, czy działalności w agitacji) to się trzymam z daleka z wyboru, bo wiem, że to poletko nie jest dla mnie.
@elathir
Wyrazy poparcia czym innym są jak poklaskiem?
No chyba jednak mylisz pojęcia. Nikt nie rzucał tekstami:
"Kamilku zarąbiście, następnym razem dobij do 3 promili."
Wszyscy wyrażali się jednoznacznie negatywnie na temat sytuacji do której doszło. Poza tym jednym głosem Niemca który jest bulwersujący sam w sobie, widzę raczej żal związany z upadkiem tego człowieka a nie poklask dla tego co zrobił.
No i jeżeli przez wdeptywanie w ziemię rozumiesz przyłożenie prawa, choć fakt ciut bardziej surowego, do przestępcy jeżeli ten wcześniej odniósł sukces to masz trochę dziwną definicję tego.
Nie jestem przeciwny karaniu surowo, jestem przeciwny żeby kogoś karać surowiej tylko dlatego że ma trochę lepiej w życiu. Uważam że trzeba być bardzo małym i zawistnym człowieczkiem żeby wogóle myśleć w ten sposób.
jestem przeciwny żeby kogoś karać surowiej tylko dlatego że ma trochę lepiej w życiu.
A tu nie rozumiesz, że nie chodzi o to kto ma lepiej w życiu, bo uważam, że ja mam lepiej od większości spośród osób z tych grup (poza prezesami partii, ministrami, biskupami, szefami związków itd. pamiętaj, że tam jest cała masa planktonu) tylko o relacje odpowiedzialność społeczna => wymagany wyższy standard zachowań. Idzie o oczyszczenie grupy kierującej krajem (bezpośrednio jak politycy lub pośrednio jak wszelkiej racji grupy wpływów) z osób idących tam tylko po to by zyskać immunitet dla swoich przekrętów. I chodzi o grupy ludzi nie, którym wiedzie się lepiej niż my, a którzy działają publicznie.
Te grupy mają liczne przywileje, i nie mam z tym problemu bo potrzebują ich by pełnić swoją rolę, jednak wraz z przywilejami powinny iść dodatkowe obwarowania dla równowagi. Te grupy muszą czuć to ciśnienie, że misja społeczna choć powinna nieść korzyści to te przewidziane prawem, a wszelkie ich nadużycie musi oznaczać koniec tego typu działalności. Inaczej nasze kadry polityczne będą wyglądały jak wyglądają, banda cwaniaków i z rzadka gdzieś tam w tle, zepchnięty przez kolegów człowiek z misją.
Elathir
Nie sądzisz, że prawo powinno być dla wszystkich jednakowe?
Oczywiście to utopia, ale jednak należy do niej dążyć.
Wiem, że teoretycznie tak byłoby najlepiej. Oczywiście w określeniu tego co jest przestępstwem a co nie tak zdecydowanie powinno być. Ale widzę tutaj jeden problem. Osoby rządzące (też pośrednio jak media) mają dużo łatwiejszą drogę do unikania odpowiedzialności, więc zrównoważenie tego w postaci adekwatnie surowszych wyroków mogłoby odstraszyć ludzi idących do polityki tylko po to by poczuć się bezkarnym.
Zresztą dobrze wiem, że to o czym pisze to totalna utopia, bo nie da się tego zrobić sprawiedliwie (łatwość nadużyć) i w rezultacie takimi samymi karami bym się zadowolił. Jednak uważam, że jako społeczeństwo od osób na piedestale powinno wymagać się większej sprawiedliwości niż od szarych obywateli. Skoro tam się pchają to powinni być wzorem. I najlepiej gdyby tak się dało zrobić przy uniwersalności kar, jednak z tego co widać to nie działa. Zróżnicowane kary stosowano w pewnym okresie w starożytnym Rzymie i nawet to działało przez pewien okres (przykładowo, zdrada żony była przestępstwem dla urzędnika państwowego karanym zakazem pełnienia funkcji publicznych, ale nie zwykłego obywatela gdzie mogła mieć znaczenie co najwyżej przy sprawie rozwodowej).
Inna sprawa, lekkim offtopem, że ciekawe, iż ten sam argument o równości wobec prawa w różnych tematach jest rzucany i zbywany przez różne grupy. Te same osoby co twierdzą, że w sprawach afer o pedofilię księża powinni być surowiej karani odrzucają ten argument w innych sytuacjach. I odwrotnie, osoby, które chciałyby surowiej niż prawo przewiduje karać np. polityków opozycji odrzucają ten argument w kontekście księży.
"Niech rzuci kamieniem ten, co na fleku nie wsiadł do auta!" - O! To mogę rzucać. Poszukam największego.
Za jazde po pijaku - do pierdla. Niezaleznie kim jestes, po czyjej stronie sie opowiadasz etc.
I tyle w temacie.
Najgorsze to jest cos innego. 2.5 promila to nie jest kufa piwko/dwa do obiadu. To jest łojenie jak najgorszy alkoholik wódy albo chlanie non stop przez trzy dni, a pozniej ktos taki wsiada to auta.
"W sieci większość komentujących nie ma wątpliwości, że postawa Kamila D. jest godna potępienia. Są jednak i tacy, którzy stają w jego obronie."
^^Także tyle z twojej manipulacji Ppaweł - "chleba z tej mąki nie będzie". Trzy osoby na krzyż (a nie "między innymi" i nie Wyborcza, tylko jeden jej publicysta) wspomniały, że gość ma dokonania zawodowe (przy klasyfikacji tego co zrobił bez znaczenia), także musisz się bardziej postarać, na swoich ideologicznych wrogów nie licz, nikt o zdrowych zmysłach nie będzie bronił jazdy samochodem z 2,6 promila, dwie z trzech podanych przez Ciebie osób też tego nie robią, tak więc IMO zostałeś raczej z ręką w nocniku ;-).
OP nie potrafi czytać, albo wie coś czego ja nie wiem, ale Wyborcza w żaden sposób Dutczoka nie broni
Generalnie wszyscy krytykują pijaka ale jest kilka osob mu wspolczujacych alkoholizmu, bo raczej nie popierających jednak, i już zwolennicy dojnej zmiany ogłosili jak to Totalna Opozycja broni pijakow na drogach.
Jeszcze nie ma wyroku, w systemie "sprawiedliwości" całkowicie podporządkowanym partyjnym zachciankom PiS, a już zwolennicy dojnej zmiany glosza, w imie propagandy, jak to sady zle i niedobre, bo wciąż nie "zrepolonizowane" ^^, dadza mu niski wyrok.
To ostatnie zapewne bierze się stad, ze od kilku lat widać wyraźnie, ze sady i prokuratura bardzo "liberalnie" podchodzą do karania politykow i ich rodzin, znajomych. Generalnie nie tylko ich nie karza ale wrecz oslaniaja scigajac tych ktorzy probuja dojsc sprawiedliwości przeciw politykowi.Co prawda odnosi się to glownie dziwnym trafem do osłaniania PiS ale skoro propaganda mowi, ze tak nie jest to tak jest ;p
O ile mozna bylo pare lat temu nie wierzyc w doniesienia medialne na temat tego pana, tak z kazdym kolejnym rokiem daje powody, by wierzyc w kazde slowo napisane i powiedziane na jego temat.
Zero wspolczucia - mam nadzieje, ze wyrok bedzie bardzo surowy.
Nie będzie surowy bo nikomu nic sie nie stało. Zabiorą prawko, dostanie 5tys kary i to wszystko.
Poza tym właśnie bardzo, bardzo przeprosił i do aresztu nie trafi.
Do aresztu SLEDCZEGO, a nie ze zostal uniewinniony.
Czemu ma siedziec na koszt podatnika, skoro juz sie przyznal wiec nie bedzie mataczyl, za granice tez raczej nie prysnie etc. Dlatego ze jest znany?
Nie dajmy sie zwariowac, bo to juz populizm bylby.
Pisaki biorą odwet za żyłowanie tematu stłuczek limuzyn.
Ciekawe czy się Najsztub wypowie.
to ja nie wiedziałem, że jest jeszcze ktoś kto nie zdaje sobie sprawy iż w Polsce mamy równych i równiejszych.
Bo wyszedl z aresztu sledczego?
A jakies statystyki ilu jezdzacych po pijaku (a ktorzy NIE doprowadzili do wypadku, w ktorym ktokolwiek ucierpial) siedzialo w pierdlu do rozprawy?
No ale na jaki wyrok liczycie?
To jasne że będą zawiasy, ważne, żeby w ogóle było ograniczenie wolności i długi okres bez prawka.
No i chyba w takiej sprawie nikt normalny nie liczy na areszt, areszt to jest ostateczność, np są inne środki w kodeksie
Durxzokowi należy się tylko potępienie, ale sugerowane że zwykły Kowalski trafiłby do pierdla jest tak samo głupie jak wpis Hartmana.
Od kiedy to w Polsce tak surowo traktuje się pijanych za kółkiem...
Jesli nie spowodowal wypadku w ktorym ktos poniosl szkode i to jego pierwszy raz, to beda pewnie zawiasy, moze jakas praca spoleczna czy skierowanie na terapie, moze grzywna, utrata prawa jazdy.
Ale zaraz bedzie wycie, ze powinien dostac 15 lat bez prawa do apelacji.
A zeby nie bylo, uwazam ze kazdy pijany za kolkiem powinien dostac bezwzgledna kare wiezienia, oczywiscie w stopniu zaleznym od skutkow wypadku etc. wiec "za pierwszy raz" dalbym tak z kwartal, zeby gosc mogl posmakowac co go czeka jak znowu to zrobi.
Za wypadek, w ktorym byl ktos postronny poszkodowany - z rok/dwa minimum.
Hajto zabił kobietę na pasach i dalej ryja w Polsacie pokazuje więc nie liczę na nic więcej oprócz zabrania prawa jazdy.
Co grozi za jazdę pod wpływem alkoholu w 2019 r.? (cytuję tylko sytuacje, gdy wskutek jazdy nie doszlo do wypadku w ktorym poszkodowane zostaly osoby trzecie)
Kary za jazdę pod wpływem alkoholu w 2019 r. będą równie surowe jak dotychczas. Kierowca prowadzący pod wpływem alkoholu popełnia wykroczenie lub przestępstwo, za które w najlepszym wypadku zapłaci grzywnę, w najgorszym – trafi do aresztu lub więzienia i niemal w każdej sytuacji dostanie zakaz prowadzenia pojazdów.
Jazda w stanie nietrzeźwości
Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości [więcej jak 0.5 promila we krwi - Lifter] jest przestępstwem stypizowanym w art. 178a§1 Kodeksu karnego (k.k.), który brzmi: kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Kara ograniczenia wolności polegająca na obowiązku wykonywania prac społecznych lub potrąceniu wynagrodzenia, może wynieść maksymalnie 2 lata.
Jeżeli kierowca prowadzący samochód w stanie nietrzeźwości (art.178a §1) był wcześniej prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo za przestępstwo określone w art. 173, 174, 177 lub art. 355 § 2 popełnione w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo dopuścił się jazdy w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonego w związku ze skazaniem za przestępstwo, podlega wówczas karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
A co do wysokosci grzywny
W świetle przepisów k.k. grzywna jest wymierzana w stawkach dziennych – może być wymierzona w wysokości od 10 do 540 stawek dziennych (1 stawka dzienna: nie mniej niż 10 zł, nie więcej niż 2000 zł – sąd wyznacza w zależności od sytuacji majątkowej, osobistej skazanego).
Teoretycznie zatem Durczokowi grozi do 2 lat pierdla i ok. 100.000 zl grzywny plus zakaz prowadzenia pojazdow. A ze nikt nie zostal poszkodowany to obstawiam z rok prac spolecznych (i rok w zawiasie) plus 20-50.000 zl grzywny no i utrate prawa jazdy.
luzik przeciez to nasz dostanie 1 rok zakazu prowadzenia ale sie dokumentow nie zabierze i bedzie mogl jezdzic , 100 godzin prac spolecznych i 5k grzywny.
Smuggler tak się zaangażował w obronę ze chyba powinien poprowadzic jego sprawę. Akurat cda upada więc dobra fucha.
Ty nie umiesz czytać czy nienawiść ci już rozum odebrała?
Przecież lifter ciągle pisze, że za jazdę pod wpływem powinny być kraty. Cytuję:
uwazam ze kazdy pijany za kolkiem powinien dostac bezwzgledna kare wiezienia
Srodze wacpanowi slonce na glowe dzis musialo swiecic.
A jak brzmial twoj nick przed banem, zdradzisz? Bo wyczuwam tu wielki bol dupy z mego powodu.
Tak myślałem ze to ty z racji na skrajna wrecz prymitywnosc wypowiedzi.
A na bol dupy ponoc dobrze robi krem Nivea.
No to zaczynamy igrzyska!
Poseł PiS przekroczył prędkość o ponad 80 km/h
biorac pod uwage jakiego 'farta' ma strona rzadowa do podrozowania samochodem to mozna o typie powiedziec, ze lubi rosyjska ruletke
Trudno rozgrzeszyć człowieka, który wsiada za kierownicę po pijaku. To jest potencjalny zabójca i statystyki w Polsce to niezbicie potwierdzają. I w takim przypadku zupełnie nie interesuje mnie, czy chodzi o znanego dziennikarza czy znaną baletnicę. I nie obchodzi mnie to czy ta baletnica jest w balecie dobra czy słaba, wysoka czy niska, ładna czy brzydka. Czyn godny potępienia i kary.
Nikt nie jest w stanie zrozumieć rodziny która została poszkodowana przez pijanego czy zaćpanego zbója. Osoba która wsiada za kółka po spożyciu to skrajny debil i nie ważne kto / co / po co.
Ppawel a co ma to do tego? Jest winny. Tylko Ty z uporem maniaka próbujesz udowodnić że ktoś go broni..
Ale czytałeś w ogóle ten tekst Ppaweł?
Widziałeś że autor nazwał Durczoka idiotą za kierownicą?
Pytanie retoryczne
Pietrus, ale co to ma do rzeczy? Dla mnie gadanie że samochód "mógł sobie sam jechać" jest pretekstem lub próbą przypudrowanie nieco tego syfa i gdyby "droga się nie skończyła" to może szczęśliwie do celu by dojechał.
Widziałeś że autor nazwał Durczoka idiotą za kierownicą?
Czy jak ja nazwę Kaczyńskiego idiotą to nie będę uważany za pisiora?
Dla mnie gadanie że samochód "mógł sobie sam jechać" jest pretekstem lub próbą przypudrowanie nieco tego syfa i gdyby "droga się nie skończyła" to może szczęśliwie do celu by dojechał.
A dla nas ma wartość informacyjną, bo niezależnie od jednoznacznej oceny moralnej czynu Durczoka, to jest niesamowite, że na ciężkiej bani zrobił prawie 400 kilometrów i nikogo nie zabił.
W sumie Bayerische Motoren Werke mogłoby wrzucić Kamila na plakaty. Jeszcze pewnie wyciągną nagrania z monitoringu i się okaże, że pijanemu Kamilowi w przeciwieństwie do typowego karka w becie, kierunkowskazy działały przy zmianie pasa.
Boże dorgi, to tekst o samochodzie i wyjaśnia jak to prawdopodobnie możliwe, że Durczok nie wjebał się w barierki znacznie wcześniej. 300 km z okładem wcześniej!
Chociaż może też być to tekst naicgany. Nie tacy mistrzowie i nie z tyloma promilami jeździli bez automatycznych wspomagaczy.
Z drugiej strony, one pewnie były aktywne czyli raczej pomagały i faktycznie miały wpływ na jazdę.
A ja nie wiedziałem że akurat to bmw ma ich aż tyle.
to jest niesamowite, że na ciężkiej bani zrobił prawie 400 kilometrów i nikogo nie zabił.
Raczej przykre bo zamiast inwestować w "automatyczną jazdę" bmw powinno zainwestować w czujnik który po wykryciu alko u kierowcy, zatrzymuje samochód lub nie pozwala uruchomić silnika (choć już takie coś chyba jest).
I jak sobie wyobrażasz taki czujnik?
Taki, którego nie oszuka np. pompka rowerowa?
Here Pietrus
Moja żona wczoraj się przejechała RAV 4 w full opcji. Dokładnie to samo mi opowiadała. Aktywny tempomat, czujnik zmiany pasa korygujący tor jazdy jeśli nie wrzuciłeś kierunku. Kamery i czujniki 360 stopni. Skrzynia automat. Samochód jedzie sam.
Czyli pełny spektrometr w aucie. No no.
No i pijany idiota może mieć trzeźwego kolegę idiotę, który dmuchnie.
"Raczej przykre bo zamiast inwestować w "automatyczną jazdę" bmw powinno zainwestować w czujnik który po wykryciu alko u kierowcy, zatrzymuje samochód lub nie pozwala uruchomić silnika (choć już takie coś chyba jest)."
Od dawien dawna. News z 2010 r.
W złej socjalistycznej Szwecji, w której w przeciwieństwie do Bolandy ceni się życie ludzkie, mają plan aby ograniczyć liczbę śmiertelnych wypadków drogowych do 0.
Zabawne, bo jak zrobili badania na temat tego, w jakim państwie Polacy chcieliby żyć (nie w sensie nazwy, tylko organizacji), to wyszło, że większość marzy o Skandynawii.
25.7
Wiesz dlaczego tego nie robi?
a) cena, a wszyscy wiemy jak wrażliwy cenowo jest w Polsce rynek motoryzacyjny
b) konieczność kalibracji i serwisowania. Przeciętnie co 300-400 dmuchnięć albo raz na pół roku, cokolwiek nastąpi szybciej. Ofc tylko w autoryzowanym serwisie i chyba nie wierzysz, że ktokolwiek będzie to robił za darmo?
c) precyzja samego pomiaru. Nawet w dobrych alkomatach margines błędu wynosi 0,01-0,02 mg/dm3 wydychanego powietrza. Limit powyżej którego popełniasz w Polsce wykroczenie wynosi 0,1 mg/dm3. Jak ustawisz limit, przy którym auto nie odpali? Na 0,1? Wtedy ryzykujesz, że do pracy nie dojedzie rano potencjalnie co piąty albo co dziesiąty człowiek mogący inaczej legalnie wsiąść za kółko, bo alkomat dał fałszywy pozytyw. Jeśli próg ustawisz wyżej – i tak wypuścisz na drogę wstawionego kierowcę, czyli całe rozwiązanie o kant dupy obić.
Prędzej rozważyłbym obowiązek montowania takich urządzeń przez osoby, które zostały złapane na jeździe po pijaku i po odbyciu kary jest im oddawane prawo jazdy. To miałoby pod wieloma względami większy sens niż pakowanie takich rozwiązań na siłę do każdego auta.
"Prędzej rozważyłbym obowiązek montowania takich urządzeń przez osoby, które zostały złapane na jeździe po pijaku i po odbyciu kary jest im oddawane prawo jazdy. To miałoby pod wieloma względami większy sens niż pakowanie takich rozwiązań na siłę do każdego auta."
Podobnie.
https://fakty.interia.pl/swiat/news-w-szwecji-nie-ma-tolerancji-dla-pijanych-kierowcow,nId,1085668
Wszyscy (dosłownie: wszyscy) w tym wątku i chyba na forum GOL-a potępiają Durczoka, a stała grupka pseudoprawicowców ciągle wszystkim (a zwłaszcza sobie) wmawia, że ktoś broni tego pijaka.
Jeśli teoria nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla faktów... Nie wiedziałem, że mamy na forum tylu heglistów.
Trzeba się zgłosić do prywatnego systemu sprawiedliwości szybko go do porządku przywolaja I odpowiednią karę dadzą jaka będzie konieczna. Bo państwowy skorumpowany i nieskuteczny.
Dzisiejszy PiS-owski przekaz dnia na twitterze: "przejechal kilkaset kilometrow po pijaku, to bylo zagrozenie katastrofa w ruch drogowym". No, no, caly prawacki twitter sie zaanagazowal. Alez ich musi bolec afera Kuchcinskiego, bo raczej nie chodzi o przykrycie NIE wykonywania prawomocnego wyrok sadu...
Tlaocetl: nikogo nie boli afera kuchcinskiego , raczej ludzie sa na niego zli ze mu odwalilo pod kopulą.
A co do durczoka.... przypomnij sobie sprawe Timmermansa - nie ma litosci i przebaczenia , bez wzgledu na koszty
A potem się dziwić, że moje miasto jest zakorkowane, bo policja wymyśla akcje typu "trzeźwy kierowca"
Narkotyki i 20latka obok. To sie nam Durczok rozszalal. Pare miesiecy w wiezieniu moze by go nauczylo pokory.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/wypadek-kamila-durczoka-kamil-durczok-prowadzil-pod-wplywem-narkotykow/ec9fqqn
Durczok okazuje się idealnym przypadkiem do analizy dla studentów psychologii.
Jak bardzo może odwalić człowiekowi, który "wygra drugie życie"?
Ja we wpisie Hartmana nie widzę aby usprawiedliwiał jego jazdę po pijaku. Raczej miał na myśli aby przez pryzmat mandatu za jazdę po pijaku nie oceniać jego np. pracy zawodowej.
U nas zaczyna być to norma aby przez pryzmat jednej rzeczy oceniać całego człowieka, najlepiej od kołyski po grób. W zasadzie kwit można znaleźć na każdego, jeszcze to odpowiednio ubrać w słowa. I z przejścia po trawniku można, w narracji, zrobić zbrodnię na miarę ludobójstwa.
Kobieta, która w piątek jechała razem z Kamilem Durczokiem w samochodzie, miała opuścić miejsce zdarzenia ze strachu przed rodzicami, którzy nie wiedzą o jej relacji ze starszym dziennikarzem.
Dziennikarz imprezował u swojego brata we Władysławowie razem z 20-letnią Karoliną, którą miał poznać kilka dni wcześniej pod Warszawą.
ale mydlenie oczu, niech nie sciemnia tylke jasno powie, ze na wypad sobie wynajal prostytutke :)