Blizzard przesadził z bossem w World of Warcraft? Królowa Azshara masakruje gildie
Ból dupy i nazywanie czego "shit" i "sucks" bo end game'owy boss i daje wycisk, raz płaczą ,że za silny albo marudzą ,że za łatwy, beka z takich typów.
Ból dupy i nazywanie czego "shit" i "sucks" bo end game'owy boss i daje wycisk, raz płaczą ,że za silny albo marudzą ,że za łatwy, beka z takich typów.
Ja właśnie dostałem podarunek od Blizzarda 3 dni darmowego grania,ale.... za gorąco i sobie odpuszczę ;)
Ja tam czekam z classiciem. Ostatnie 13 euro zostalo za golda z gry :) Akurat zeby miesiac sobie pograc.
Pamietam czasy jak lich King padł po miesiącu grania i był to chyba jeden z najszybszych czasów , a teraz płacz bo bosa nie da się zabić w wieczór
Jedynym powodem dla czego zabicie Arthasa zajeło tyle czasu było to, że tygodniowo była ograniczona liczba podejść do każdego skrzydła rajdu i jeśli mnie pamięć nie myli na skrzydle z Arthasem było to 20 razy na tydzień.
20 razy to nie jest mało, druga sprawa, że bez buffa dla graczy, którego później wprowadzano po troszku, ten boss serio był trudny i bez całego seta z ICC którego po paru tygodniach nie dało się całego uzbierać dla każdego członka raidu był niemalże nie do pokonania
@12dura 20 razy na tydzień to bardzo mało. Przecież gildie w tydzień robią po kilkaset pulli... głupiś, nie wiesz jak się rajduje na topowym poziomie. w Mopie, Wodzie i Legionie grałem w Error Code, top1 polska gildia, często <40 miejsce na świecie, tyle pulli ile robiliśmy w tydzień to były kilkukrotności liczby 20.
World of Warcraft to tytuł do którego bałbym się wrócić, bo po odejściu od komputera po sesji z tą grą okazuje się, że świat wokół się w międzyczasie zmienił. Ale jeśli chodzi o temat wiadomości to może i faktycznie tym razem przesadzili, choć moim zdaniem to lepiej dać za trudne wyzwanie i je osłabić nadal czyniąc je wyzwaniem niż dać na tyle łatwe by na LFR można by je było przejść spacerkiem. Tak po za tym to Azshara przeszła długą drogę od bycia próżną królową Nocnych Elfów do kumania się ze Starym Bogiem. Aż się łezka w oku kręci.
No tak bo boss na najwyższym poziomie trudności zwieńczający pewien odcinek drogi lub jej koniec, powinien być wyzwaniem na góra dwa wieczory...
raz płaczą ,że za silny albo marudzą ,że za łatwy, beka z takich typów.
a nie wpadłeś na to że to wypowiadają się dwie różne grupy?
Bekę to mam z ludzi wysuwających takie wnioski
Nigdy nie grałem i nie będę grał w Warcrafta, ale przyznam, że ciekawie się to czytało. To konkretna lektura a nie jakieś wysrywy o Cyberpunku. (Pozdrawiam konkurencyjny portal o grach, konsolach i...Cyberpunku).
W sumie to taki powinien być końcowy boss. ALE dla mnie starcia z Bossami, którzy mają pełno mniejszych przydupasów, to najgorsze możliwe starcia w grach. Nienawidzę tego typu walk już od lat. Po prostu są upierdliwe ,a sam boss ma w cholerę HP, albo pojawia się po wybiciu przydupasów (patrz jeden z Batmanów )
Tak to jest gdy czolowi z Bliza odchodzą a tworzenie i poprawianie gry przejmują ludzie którzy nie mają o niej pojęcia, aczkolwiek na swoje wyjdą bo będzie trzeba opłacić jeszcze kilka razy abonament zanim boss zostanie zgładzony a mythic ukończony.
Czemu niby nie mają pojęcia? Aktualnie świetnie się bawię na Heroicu. Poza tym odechciewa się mi patrzeć na narzekania ludzi z Mythica. To są osoby które myślą że cała gra się opiera na nich mimo że nie są nawet 1% wszystkich graczy. Chciałbym przy okazji zauważyć że te same osoby się tak bardzo martwiły że rajd będzie za prosty i przejdą go w jeden tydzień a wszystkie bossy przed Za'qul to zejdą na 4 wipe.
PS. Wiadomość z ostatniej chwili, Azshara dostała nerfa i teraz marudzą że jest za prosta.
Ktoś już ogarnął temat i to ziomki bez VOIPa :D
https://www.reddit.com/r/wow/comments/chzqzv/this_is_a_deaf_guild_that_does_not_use_any_voice/
przecież to gildia składająca się z niesłyszących graczy, więc VOIP im się nie przydaje.
Edit. btw szacun dla takich graczy.
Jeżeli elitarne gildie, z top 0,001% graczy pod kątem skilla i dowolnymi setupami (w Method zdaje się każdy ma 4-5 altów w pełnym gearze) wali łbem w ścianę przez 2 tygodnie (dziennie 8h+ godzin prób) i nie są w stanie zbić bossa poniżej 50%, to sorry ale chyba coś nie gra i trzeba pozmieniać nieco rzeczy.
W obecnej formie Azsharę zabiłoby MOŻE kilka gildii na świecie (przypominam że tylko 59 gildii jest wyżej niż 4/8M - przeskok między takimi gildiami a Method to kosmos), co daje praktycznie gwarancję niepotrzebnej dramy i rozpadu wielu sfrustrowanych gildii, odejścia wielu wkurzonych graczy którym nie widzi się marnowanie setek godzin.
Blizzard miał kilka wtop w historii gdy stworzyli praktycznie niemożliwe encountery, nie wiem skąd nagle zdziwienie w tym wątku że "gracze jęczą". Jęczą, bo mają powód.
Narzekaja ci, ktorych najwiekszym osiagnieciem jest przejscie raidu na LFR.
A moze zwyczajnie w swiecie robia to w niewlasciwy sposob? Ile to juz gier mialo OP Bossow, ktorych po opracowaniu odpowiedniego strata zabijale nawet najwieksze lamy na serwerze...
Idealny komentarz + Giant Dad :D
Po co komu wyzwania w grach skoro można popłakać i wymusić nerfa, bo content za trudny :D I to są gildie nazywane topowymi?
Jaki znowu niemożliwy boss? C'Thun był niemożliwy do zabicia z matematycznego punktu widzenia - czyli, ze w maksymalnie optymalnych warunkach i bez żadnego błędu ze strony graczy, C'Thuna po prostu nie dało się zabić. A to co z kolei widzimy w Eternal Palace to ludzie, którzy niemają i nie będą mieli przez najbliższe parę tygodni optymalnego gearu.
Ahh ten płacz "pro" graczy :) którzy mają problem, to potrzebują nerfa, to w takim razie jaki jest sens gonitwy za pierwszym miejscem.... skoro i tak zrobią to na "łatwiejszym" niż początkowo założony poziom.... i ponad 50k łosi to ogląda, ahhaha współczuje
Gupi jesteś czy tylko trollujesz?
Czytaj ze zrozumieniem.
Jak ogarniesz, to możesz się wypowiedzieć.
Te bossy w grach wciąż bez zmian. A tyle się zmieniło może by tak i tutaj ułatwiać albo nawet robić z opcją pomijać dla niedzielnych graczy.
Oczywiście to jakieś sieciowy wybryk więc tutaj trochę inaczej to działa ale w grach single można by to poprawić.
W AOCu wiele lat temu juz byl taki boss z podobna mechanika i jakos ludzie nigdy nie plakali, ze musieli tygodniami wipeowac. Tylko, ze tamta gra w przeciwienstwie do WOWa wymagala od gracza realnego skilla zamiast gearu, easywinstrata czy nerfa bossa rotfl przez co nie bez powodu najlepsze gildie posiadaly graczy zorientowanych na pvp :)
Opis ostatniej grafiki...
Gracze potrzebowali prawie trzy miesiące na pokonanie C’Thuna.
Prawda, nieumiejętność używania języka polskiego, a w szczególności brak umiejętności odmiany wyrazów i to przez osoby piszące artykuły dla tak dużego serwisu to jest kpina. Biorą jakichś studenciaków za grosze to mają taką jakość.
2 tygodnie i setki prób kilku gildii na świecie ...
Za trudny boss...
LOL, płaczące leszcze...
Jeszcze z 3 miesiące powinni farmić gear zanim podejda na mytiku do niej..