Wolfenstein: Youngblood - pierwsze recenzje i zwiastun premierowy
OOo czyli zrobili z tego jakiś syf z mikrotransakcjami, monetami, dziennymi zadaniami, 5 lokacjami do których musisz wracać by grindować? A przeciwnicy mają paski zdrowia i levele. Ok....
Napisy, jednak bohaterki przeplatają język angielski z polskimi wtrąceniami. Więc taki fajny smaczek dla polaków.
Jak rozwiązano kwestię grania ze znajomymi? Podobno trzeba kupić wersję Deluxe, która ma Buddy Pass i ta umożliwia granie ze znajomymi? Albo dzielenie się kopią gry czy inne...
Sama gra inspirowana Half Life Decay - dwie kobiety w pancerzach/kombinezonach walczących z inwazją.
Tak, w deluxe jest buddy pass gdzie nie musisz mieć gry by pograć z posiadaczem, wysyłasz zaproszenie i znajomy może wtedy pobrać wersję jakąś demo, która pozwala przejść i całą grę.
W wingamestore jest teraz nawet promo
https://www.wingamestore.com/product/10357/Wolfenstein-Youngblood-Deluxe-Edition/
"Sama gra inspirowana Half Life Decay - dwie kobiety w pancerzach/kombinezonach walczących z inwazją."
Czyli jednak nie chodzi o poprawność polityczną?!?!?!?? :O
Czyli jednak nie chodzi o poprawność polityczną?!?!?!?? :O
może cię to zszokuje ale dawniej w grach też można było grać kobietami czy ludźmi z innym kolorem skóry
dlatego śmieszy mnie ten współczesny trend szukania politpoprawności tam gdzie nie trzeba
Jeśli szybko nie wrócą do klimatu i fabuły z "The New Order" to dla mnie seria przestanie istnieć. Niestety "The New Colossuss" jest tak idiotyczny, że przechodziłem go z przymusem. A szkoda, bo studio MachineGames zrobiło naprawdę wybite wprowadzenie do nowego otwarcia uniwersum: "jedynka" zrobiła na mnie piorunujące wrażenie, a wiele jej elementów do dziś siedzi mi w głowie.
Tymczasem "Youngblood" na razie sobie odpuszczam, kupię końcem roku jak stanieje.
"Jeśli szybko nie wrócą do klimatu i fabuły z "The New Order" to dla mnie seria przestanie istnieć. Niestety "The New Colossuss" jest tak idiotyczny, że przechodziłem go z przymusem."
Grałem w kolejności odwrotnej do daty wydania i powiem Ci szczerze, pierwsze słyszę. Fabuła TNO była miejscami strasznie naciągana, głupia i naiwna, tak samo, jak w kolejnej jej części. Ja traktowałem od początku fabułę tej serii z przymrużeniem, bo to gra o zabijaniu nazistów jednak i przynajmniej nie boli mnie tyłek z powodu pierdół.
"fabuła odgrywa w omawianej produkcji zdecydowanie mniej ważną rolę niż w poprzednich grach z serii" - dziękuję. Jakoś granie 2 bohaterkami nie zachęcało mnie do tej gry, teraz za to wiem że nie ma sensu się spieszyć.
Cena też jakoś podejrzanie niska jak na taką markę.
Bo to jest spin-off serii, Far Cry: New Dawn też było sprzedawane w podobnej cenie.
Uwaga premiera została przyspieszona o jeden dzień, czyli gra będzie odblokowana na steamie za około 2 godziny
https://twitter.com/bethesda/status/1153395459244920832
https://store.steampowered.com/app/1056960/Wolfenstein_Youngblood/
Wolałbym klimat paranormalny z drugiej część niż ciągle to samo żadnej nowej wizji.
Już (niestety) był w The Old Blood. I lepiej niech nie wracają do tego dziadostwa.
OOo czyli zrobili z tego jakiś syf z mikrotransakcjami, monetami, dziennymi zadaniami, 5 lokacjami do których musisz wracać by grindować? A przeciwnicy mają paski zdrowia i levele. Ok....
Od początku mi się to nie widziało, dodatek raczej dla największych fanów podstawki
Po pierwsze to gra ma sporo przerywników tak jak poprzedniczki, poza tym to gra nastawiona na COOP i jestem pewny że tutaj będzie rewelacyjnie. Jak grasz samemu to drugą postać prowadzi komputer. Co więcej gra wg. twórców ma być na 25-30 godzin główna kampania. Kupiłem i dzisiaj z znajomym zaczynamy razem radośnie tłuc nazistów :)
I tak mnie interesuje tylko kampania do Coda. Poza singlami do Call of Duty reszta strzelanek dziś to cienizna zupełna. Zdarzają się przebłyski innym - Titanfall 2, niezły Far Cry 5, ale jest to coraz rzadsze. Największym problemem jest to że wskrzesza się nie te marki które trzeba. Half Life 3, nowy Duke, Unreal 3, Quake singlowy, może Hexen albo nowy SIN - tego nam trzeba.
Przede wszystkim BioShock i FEAR
niezły farcry 5 -> hyhy dobre :)
Lista świetnych FPS (FarCry 5 do niej nie należy)
Space Hulk Deathwing
seria Wolfenstein
seria Halo
seria Bioshock
seria Fear,
seria Borderlands
seria Metro
Bulletstorm
seria Half-life
Titanfall 2
Doom (z 2016 kapitalny FPS)
seria Killzone
seria Crisis
seria S.T.A.L.K.E.R
jest jeszcze wiele świetnych pojedyńczych pozycji jak np. Singularity ale nie chce mi się już wypisywać reszty
"niezły farcry 5 -> hyhy dobre :)"
Akurat Far Cry 5 był niezły, aż dziwne, że się nim nie jarałeś.
"Największym problemem jest to że wskrzesza się nie te marki które trzeba. [...] nowy Duke,"
Na powrót Duke'a bym nie liczył, bo czternastoletniej produkcji Duke Nukem Forever i jej "przebojowej" jakości, raczej nikt nie będzie próbował wskrzeszać tej marki, a szkoda, bo przyjemnie się grało.
Najbardziej boli, że Monolith stracił prawa do serii F.E.A.R. i nie kontynuował serii, bo to co zrobili z tą marką w trzeciej części jest smutne ;-;
Akurat Far Cry 5 był niezły, aż dziwne, że się nim nie jarałeś.
Dokładnie, sam byłem w szoku że nie było żadnego 10/10. Dodatkowo Alex zjechał totalnie FC New Dawn które także było niezłe.
+ Rage 1,2,
+ Sniper Elite 2,3,4,
+ FarCry 3, 4 + yeti , 5 + wietnam + ND
Far Cry 5 akurat daje rade, zaryzykuję stwierdzeniem, ze to najlepsza czesc (pomijajac jedynkę od Cryteku) tej serii
Trójka swego czasu robiła furore bo byla jak na swoj czas powiewem swiezosci i fabula tam raczej tez byla kiepska
Probowalem ostatnio w to grac, ale szybko mi się odechciało jakos
Na obecnej generacji ciezko o dobrego fps'a, najlepszy imo to Titanfall 2, potem Doom i Wolfenstein 2, 1
Metro mnie zawiodło strasznie, niby nie było zle i to wciaz solidna gra, ale zabrakło sporo do wiekszego hitu
W grze która stawia nacisk na fabule, spodziewam się dobrej fabuly, a tam fabula to byl lol co ciekawe Last Light dawał rade pod tym wzgledem
Oprócz tego co wymienił Alex dodałbym
- Resistance (w jedynke nie gralem, ale dwójka i trójka to bardzo dobre gry, szczegolnie trójka)
- Crysis (jedynka i dwójka = sztos, trójka sredniak)
- BiA (grałem tylko w HH ale naprawde bylo swietne, to taktyczny shooter..)
- Riddick (swietne dwie czesci choc Ucieczka byla lepsza, ale tez nie do konca taki fps, bo duzo w nim skradania, ale to w sumie tak jak Metro, ale gra duzo lepsza od calej serii Metro do kupy wzietej)
Smieszne, ze takiego kupsztala jak Rage reanimuja, a cos co kiedys robilo furore dzisiaj jest zapomniane
Jak dobrze pójdzie to Modern Warfare bedzie królem fpsów singlowych na obecnej generacji za co trzymam kciuki
rozbrajają mnie FPS na 6h jak cod ww2, B1 - nie zdążyłem broni rozgrzać a tu napisy, to dodatki do multi, takim singlom mówimy stanowcze NIE. To jak jarać się efektami w nowym Dniu Niepodległości
Ja bym zagrał w nowego Soldier of Fortune takiego jak pierwsza część <3.
Od samego początku kapitalny COOP dodatkowo wybór dowolnej formy z kim i jak :)
Pograłem z 40 minut na razie solo, jutro lub pojutrze będę grał ze znajomy, i szczerze pisząc to mam lekko mieszane odczucia. Ja wiem, że po takim czasie jest idiotycznie wystawiać oceny, więc niech to będzie krótka opinia.
Na pewno nie można powiedzieć, że nie czuć tutaj Wolfensteina, strzelanie, ciche zabijanie i bieganie po nawet sporych lokacjach daje sporo frajdy, ale to nie jest pierwsze co odczułem. Moje pierwsze skojarzenie było z serią The Division. Zbieramy doświadczenie i awansujemy na wyższe poziomy, tym samym dostając punkty do odblokowania umiejętności, ale także przeciwnicy mają poziomy i jeśli mają zbyt wysoki, tu akurat pojawił mi się super soldier, to ma czaszkę przy swojej nazwie oraz pasku życia, tak wrogowie teraz mają paski życia, i nie zadajemy mu żadnych obrażeń. Najbardziej chyba boli to nabijanie poziomów i odblokowywanie umiejętności, bo w poprzednich częściach było to według mnie lepiej zrobione, aby odblokować daną umiejętność musieliśmy wykonać daną rzecz, przykładowo zabić ileś tam osób przy pomocy granatów. Do tego dochodzą takie bzdety jak mini mapa, nie wiem jeszcze czy można ją wyłączyć, czy też dawanie życia lub pancerza przy pomocy gestów. Pozytywnie zaskoczyła mnie optymalizacja, jak na razie nie doświadczyłem problemów, a gram na moim średnim PC. Do tego fajnie się słucha dialogów jak postacie mieszają angielski i polski, zgodnie ze swoją narodowością.
Na początku gry też padają przynajmniej dwa spoilery dotyczące trzeciej, głównej, części Wolfenstein, ale tak szczerze to nie wiem czy uważać to za spoiler, raczej każdy gracz spodziewał się takiego obrotu spraw.
Nie poświęcę weekendu, aby ogrywać Youngblood, bo mam jeszcze do ogrania Fatal Frame IV i V, ale w wolnych chwilach sobie pogram, a jak ukończę to pokuszę się o jakąś dłuższą opinię.
LOL "Jutro będzie miała miejsce premiera spin-offa serii "Widać redaktorzy gola są w innym wymiarze premiera już się odbyła.
Wcześniejsza premiera dotyczyła tylko wersji na PC i tak w sumie dosyć późno to ogłosili.
Mnie zastanawia ta fabuła. W New Colossus BJ z ekipą w niecały rok wyzwolili USA (przed urodzeniem dzieci), a tu wychodzi że przez 18 lat (nie wiem w jakim one są wieku w Youngblood) nie udało się osiągnąć wiele więcej. Czy BJ odpuścił sobie wyzwalanie świata na rzecz wychowania córek w wolnych USA?
Ale w New Colossus nie wyzwolili Ameryki, tylko dopiero zachęcali ludzi do powstania przeciwko nazistom, co też finał gry potwierdza. Do tego nie zapominaj, że między New Colossus i Youngblood będzie trzecia część, która będzie prawdopodobnie finałem historii Blazkowicza, chociaż może jeszcze to pociągną, zobaczymy.
@McPatryk1995v2 - z mapki na łodzi podwodnej po likwidowaniu Uberdowódców coraz większy fragment USA był "wyzwolony" a po załatwieniu wszystkich całość była tak oznaczona (chociaż nie miało to wielkiego sensu).
Dla mnie świetna, już w pierwszej misji w prologu trzech bossów z czaszkami. Dobrze rozwiązano to że trzeba sporo im władować aby zrzucili armor a potem już niewiele w ciało. Fajnie odpadają elementy pancerza, dodatkowo mapy wykonane kapitalnie, przerywniki i te nagrane i te na silniku gry. Poboczne aktywności, rozwój postaci itd.
W coop rewelacja ! Mam nadzieję że starczy na te 20+ godzin, bez speed runa.
Można to przyjemnie ograć samemu z botem czy trzeba znajomego? Jeśli w singlu bez pomocy drugiej osoby gra się do bani to zrezygnuje z kupna, zresztą i tak bym czekał aż stanieje
samemu gra się też nieźle ale jak zrobisz otwartą publiczną sesje to za moment ktoś się dołączy i zabawa dostaje kopa :)
Zdążyłem się przekonać że "bot" doskonale daje sobie radę. Nie dość że jest ładniutki i dowcipny, to jeszcze potrafi podleczyć jak trzeba ;)
Miałem zresztą kłopot jak wykombinować w opcjach żeby grać samemu, czyli "z botem". Na całe szczęście net mi się akurat urwał i grałem jakiś czas offline. Tyle że Steam skrupulatnie coś tam zapisywał więc mam nadzieję że "urobek" growy mi nie przepadł.
O właśnie, A.l.e.X która z opcji doboru gry jest opcją do grania samemu z botem?
Strasznie to mętnie opisane..
wojto96 : "Napisy, jednak bohaterki przeplatają język angielski z polskimi wtrąceniami. Więc taki fajny smaczek dla polaków. "
Bo ich mama to polka :) fajnie ze uwzględniono
https://wolfenstein.fandom.com/pl/wiki/Ania_Oliwa
http://youtube.com/watch?v=6bqnF7WrSEE
Nie da się kupić tej gry w pudełku w wersji "Nie-Deluxe Edition"?
Już wszystko obczaiłem, dobrze jest. Grafika ładna, na średnich ustawieniach u mnie.
Myślałem że będę tylko strzelał, lecz oprócz zbieractwa i statystyk są skromne warsztaty, czyli nie muszę się spieszyć.
I mówcie co chcecie, to nawet ten singel tylko "z botem" jest inny, dla mnie ciekawszy. Jako że obie siostry podobne, to chociaż to FPP, mam chwilami wrażenie TPP ;)